z Nieba/ ziemi pozwolone/ Byście na chwałę Stwórce/ były obrócone! O jako krwawo prawie/ światu hołdujecie; A Bogu nie przestanuje/ nędzne paszujecie! Idą godzin poszosne/ lecą dni/ i lata/ Gdy przyjdzie służyć Modzie dzisiejszego świata: Często i pułgodziny dać Bogu żałują; Którzy dla strojów/ i Mszy w Święta omieszkują. O stroje gdzieście takie/ stroje nieszczęśliwe! Godne/ by was niszczyły pioruny straszliwe. Nie w pisują tak strojnych w rejestr ostateczny; Z którego/ sadzać będą gości za stół wieczny. Życzę każdej z Dam Modnych aby uważyła; Na co Moda/ do stroju/ rzeczy pisze siła? Jest
z Niebá/ źiemi pozwolone/ Byśćie ná chwałę Stworce/ były obrocone! O iáko krwáwo práwie/ świátu hołduiećie; A Bogu nie przestánuie/ nędzne pászuiećie! Idą godźin poszosne/ lecą dni/ y látá/ Gdy przyidźie służyć Modźie dźiśieyszego świátá: Często y pułgodźiny dáć Bogu żałuią; Ktorży dla stroiow/ y Mszy w Swiętá omieszkuią. O stroie gdźieśćie tákie/ stroie nieszczęśliwe! Godne/ by was niszczyły pioruny straszliwe. Nie w pisuią ták stroynych w reiestr ostateczny; Z ktorego/ sadzáć będą gośći zá stoł wieczny. Zyczę káżdey z Dam Modnych aby vważyłá; Ná co Modá/ do stroiu/ rzeczy pisze śiłá? Iest
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: B
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
pułmiskami dzwonią: A tu jeszcze Jej Mości przerwać się snu chronią. Więc długim odpoczynkiem gdy się z fatyguje; Wnet z kuchni Kuropatwa w posiłek wędruje. Spocząwszy po śniadaniu/ jeśli obiad dają/ Dopiero się na ten czas z pościeli ruszają. Aże wszytek/ wzięło czas do Mody ubranie; Nie mogło być w Kaplicy Mszy Świętej słuchanie? Za tym hojny stół/ czasu zabierze niemało: Potym muzyka/ trele/ aż już dnia nie zstało. Którego/ jeśli ognie wieczorne nadstawią; Będzie takich spraw dosyć/ którymi się bawią. Dopiero po pułnocy/ abo ku świtaniu/ Leniwym/ zmorzone snem/ mają się ku spaniu. I tak wszytkie
pułmiskami dzwonią: A tu ieszcze Iey Mośći przerwáć się snu chronią. Więc długim odpoczynkiem gdy się z fatyguie; Wnet z kuchni Kuropatwa w pośiłek wędruie. Spocząwszy po śniadániu/ ieśli obiad dáią/ Dopiero się ná ten czás z pośćieli ruszáią. Aże wszytek/ wźięło czáś do Mody vbránie; Nie mogło bydź w Káplicy Mszy Swiętey słuchánie? Za tym hoyny stoł/ czásu zábierze niemáło: Potym muzyká/ trele/ áż iuż dniá nie zstáło. Ktorego/ ieśli ognie wieczorne nadstáwią; Będźie tákich spraw dosyć/ ktorymi się báwią. Dopiero po pułnocy/ ábo ku świtániu/ Leniwym/ zmorzone snem/ máią się ku spániu. Y ták wszytkie
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: Bv
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
tydzień polowaliśmy koło Desek, Szydłowie, koło Derewianczyc, koło p. Wołowicza podsędka, koło Surynek, tylkośmy dwóch zajęcy znaleźli i uszczwali i jedną liszkę. Pod Sawiczami ubiliśmy niedźwiedzia. Bardziej te dni na żartach i dobrej konwersacji odprawili, niż na uciechach w polu. W Żurawicach dwa razy byliśmy i mszy świętej słuchali.
22 Octobris na wesele ip. Dąbrowy z ip. Grabowską jeździłem do Rubieżewic, gdzie jakem był przyjęty, traktowany, szanowany, udarowany, trudno wypisać. Wesele to sprawowała ip. Oborska: haniebnie kosztowne i z wygodami na wszystkich. Ludzi zacnych gromada była a najwięcej ewangelików. Ip. Oborski
tydzień polowaliśmy koło Desek, Szydłowie, koło Derewianczyc, koło p. Wołowicza podsędka, koło Surynek, tylkośmy dwóch zajęcy znaleźli i uszczwali i jedną liszkę. Pod Sawiczami ubiliśmy niedźwiedzia. Bardziéj te dni na żartach i dobréj konwersacyi odprawili, niż na uciechach w polu. W Żurawicach dwa razy byliśmy i mszy świętéj słuchali.
22 Octobris na wesele jp. Dąbrowy z jp. Grabowską jeździłem do Rubieżewic, gdzie jakem był przyjęty, traktowany, szanowany, udarowany, trudno wypisać. Wesele to sprawowała jp. Oborska: haniebnie kosztowne i z wygodami na wszystkich. Ludzi zacnych gromada była a najwięcéj ewangelików. Jp. Oborski
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 70
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
także kamienne i obrazy z kamienia białego ryte, wielkie bardzo misterną robotą, zwłaszcza z obu stron poboczne ołtarze średnie. Jest też kościół piękny z takąż facjatą, à la Salute, od Somaszków wystawiony, od Wenecjan tempore pestis kosztem ich; kościół bardzo piękny okrągły, we środku jego stojąc, można po całym kościele mszy wszędzie u każdego ołtarza słuchać. Kościół kapucynów także wystawiony czasu powietrza kosztem Wenecji, bardzo piękny.
Arsenał albo cekauz, ma dział niezliczoną moc różnych: są jedne co za polską milę niosą, drugie co w jednej sztuce po kilka dziur do wystrzałów kul mają, są moździerze wielkie i małe, jest ze skóry misternej roboty
także kamienne i obrazy z kamienia białego ryte, wielkie bardzo misterną robotą, zwłaszcza z obu stron poboczne ołtarze srzednie. Jest téż kościół piękny z takąż facyatą, à la Salute, od Somaszków wystawiony, od Wenecyan tempore pestis kosztem ich; kościół bardzo piękny okrągły, we środku jego stojąc, można po całym kościele mszy wszędzie u każdego ołtarza słuchać. Kościół kapucynów także wystawiony czasu powietrza kosztem Wenecyi, bardzo piękny.
Arsenał albo cekauz, ma dział niezliczoną moc różnych: są jedne co za polską milę niosą, drugie co w jednéj sztuce po kilka dziur do wystrzałów kul mają, są moździerze wielkie i małe, jest ze skóry misternéj roboty
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 81
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
. Droga w górach nad samemi dolinami, z których górnych dróg, wsi jako maluczkie chaty, ludzie jako dzieci zdały się przez gór wysokość a dolin niskość; droga gładka gdzieniegdzie skalista. Stałem al San Giorgio.
22^go^. Z drogi zjechałem, z Fulina do Asyża, dobrze przede dniem: tam słuchałem mszy świętej, i wszystkie reliquias św. Franciszka, jako to: pisma jego, regułę, suknią i t. d. na skarbcu widziałem, o które ocierałem paski św. Franciszka brackie. Byłem też i w domku Portiunculae; tamem celę św. Franciszka i inne particularites widział. Z Fulinu do
. Droga w górach nad samemi dolinami, z których górnych dróg, wsi jako maluczkie chaty, ludzie jako dzieci zdały się przez gór wysokość a dolin nizkość; droga gładka gdzieniegdzie skalista. Stałem al San Giorgio.
22^go^. Z drogi zjechałem, z Fulina do Asyża, dobrze przede dniem: tam słuchałem mszy świętéj, i wszystkie reliquias św. Franciszka, jako to: pisma jego, regułę, suknią i t. d. na skarbcu widziałem, o które ocierałem paski św. Franciszka brackie. Byłem téż i w domku Portiunculae; tamem celę św. Franciszka i inne particularites widział. Z Fulinu do
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 87
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
i teologów, ne inde aliquid novi et mali sequatur. I sam Rzym in talibus occasionibus utitur consiliis Theologorum. 3^cie^ zakony niektóre pendent a beneficiis ejus jego, i z ordynarii dworów żyją, zwłaszcza bernardyni, którzy jako mający beneficium w Beneficiarii nie chcieli przyjmować tej ekskomuniki i inne rationes mieli. Zaczym wszędy gdzie zakonnicy, mszy świętej słuchiwał.
Od iksiędza arcybiskupa prymasa przyszła sublewacja na ekskomunikę, którą ad valuas eclesiarum przybijano: citationem dał biskupowi, ut compareat na sądy in spatio czterech niedziel; ex eo iż tak prędko ad extrema rzucił się na tak znacznego a jeszcze judicio non victum człowieka i damnavit. Prymas Praetendendosobie, że jako Metropolitanus ma
i teologów, ne inde aliquid novi et mali sequatur. I sam Rzym in talibus occasionibus utitur consiliis Theologorum. 3^cie^ zakony niektóre pendent a beneficiis ejus jego, i z ordynaryi dworów żyją, zwłaszcza bernardyni, którzy jako mający beneficium w Beneficiarii nie chcieli przyjmować téj exkommuniki i inne rationes mieli. Zaczym wszędy gdzie zakonnicy, mszy świętéj słuchiwał.
Od jksiędza arcybiskupa prymasa przyszła sublewacya na exkommunikę, którą ad valuas eclesiarum przybijano: citationem dał biskupowi, ut compareat na sądy in spatio czterech niedziel; ex eo iż tak prędko ad extrema rzucił się na tak znacznego a jeszcze judicio non victum człowieka i damnavit. Prymas Praetendendosobie, że jako Metropolitanus ma
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 179
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
że jeszcze w dzieciństwie został się po Leszku Ojcu, naznaczyli mu na Opiekuna Henryka Brodatego Książęcia Wrocławskiego; o co zagniewany Konrad ruszył się z Wojskiem ku Krakowu, ale poprzedzony od Henryka z stratą Syna Przemysława wrócić się musiał. Konrad potym zemścił się krzywdy swojej, i zdradą Henryka w Spytkowiczach o 4. mile od Krakowa Mszy Z. słuchającego złapał, który potym wyzwolony przez interpozycją Z. Jadwigi Zony swojej, z kondycją; że musiał odstąpić opieki Bolesława, i zdać ją Konradowi: W tym czasie i Władysław Plwacź kłócił się z Laskonogim Stryjem o Państwa Wielkopolskie, który wsparty potencją Swatopełka, Laskonogiego zgromił, Laskonogi w krótce umarł, a Władysław
że jeszcze w dziećiństwie został śię po Leszku Oycu, naznaczyli mu na Opiekuna Henryka Brodatego Xiążęćia Wrocławskiego; o co zagniewany Konrad ruszył śię z Woyskiem ku Krakowu, ale poprzedzony od Henryka z stratą Syna Przemysława wróćić śię muśiał. Konrad potym zemśćił śię krzywdy swojey, i zdradą Henryka w Spytkowiczach o 4. mile od Krakowa Mszy S. słuchającego złapał, który potym wyzwolony przez interpozycyą S. Jadwigi Zony swojey, z kondycyą; że muśiał odstąpić opieki Bolesława, i zdać ją Konradowi: W tym czaśie i Władysław Plwacź kłóćił śię z Laskonogim Stryjem o Państwa Wielkopolskie, który wsparty potencyą Swatopełka, Laskonogiego zgromił, Laskonogi w krótce umarł, á Władysław
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 28
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
było 51. a Litt: 40. oprócz Tatarskich, Pole Krzyżakom naznaczone pod Grunwaldem o 2. mili od Dąbrowny, gdzie Magister Krzyżacki uszykowawszy wojska przeciwko naszym na wzgardę Królowi i Witoldowi posłał dwa Miecze, które z piękną odwagą przyjął Monarcha deklarując Posłom, że mu więcej mieczów przybyło na karki nieprzyjacielskie, tym czasem kiedy Mszy Z. Król słuchał, Wojska Krzyżackie napaści dali naszym do batalii, ale Król lubo przestrzeżony po kilka razy aż po skończonej zupełnie Mszy Z. wsiadł na konia i serca wojsku dodawszy spotkać się skrzydłom Tatarskim kazał, te z początku pierzchać poczęły, i zupełnie uszli Tatarowie przed goniącemi ich Krzyżakami, ale Król z Witoldem z
było 51. á Litt: 40. oprócz Tatarskich, Pole Krzyżakom naznaczone pod Grunwaldem o 2. mili od Dąbrowny, gdźie Magister Krzyżacki uszykowawszy woyska przeciwko naszym na wzgardę Królowi i Witoldowi posłał dwa Miecze, które z piękną odwagą przyjął Monarcha deklarując Posłom, że mu więcey mieczów przybyło na karki nieprzyjaćielskie, tym czasem kiedy Mszy S. Król słuchał, Woyska Krzyżackie napaśći dali naszym do batalii, ale Krôl lubo przestrzeżony po kilka razy aż po skończoney zupełnie Mszy S. wśiadł na konia i serca woysku dodawszy spotkać śię skrzydłom Tatarskim kazał, te z początku pierzchać poczéły, i zupełnie uszli Tatarowie przed goniącemi ich Krzyżakami, ale Krôl z Witoldem z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 51.
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
zawsze na Sejmach odrażające wszelkie Sekty od służącej jednej Wierze Z. prawdziwej, i samej jednej zbawiennej, Ojczyzny, i z tąd wypadły Prawa. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI. O DysYDENTACH.
Jak się Wiara rozkrzewiła w Polsce, tak i wniesiony był zwyczaj dawnych Polaków, że zawsze podczas Ewangelii czytanej lub śpiewanej, podczas Mszy Z. z pochwów dobywali gołych szabel z intencją bronienia Wiary Z. Za czasów Władysława Jagiellona fałsz Hussytów w Czechach wzniecony i rozkrzewiony, wiele począł odrywać od Wiary Z. Sektatorów, więc na zrażenie tego ognia piekielnego od Polski wydał Uniwersał na Zjezdzie Wieluńskim ten pobożny Król Roku 1424. do wszystkich Grodów, surowo zakazując zasiewania
zawsze na Seymach odrażające wszelkie Sekty od służącey jednej Wierze S. prawdźiwey, i samey jedney zbawienney, Oyczyzny, i z tąd wypadły Prawa. RZĄD POLSKI. RZĄD POLSKI. O DYSSYDENTACH.
Jak śię Wiára rozkrzewiła w Polszcze, tak i wnieśiony był zwyczay dawnych Polaków, że zawsze podczas Ewangelii czytaney lub śpiewaney, podczas Mszy S. z pochwow dobywali gołych szabel z intencyą bronienia Wiary S. Za czasów Władysława Jagiellona fałsz Hussytów w Czechach wzniecony i rozkrzewiony, wiele począł odrywać od Wiary S. Sektatorów, więc na zrażenie tego ognia piekielnego od Polski wydał Uniwersał na Zjezdźie Wieluńskim ten pobożny Król Roku 1424. do wszystkich Grodów, surowo zakazując zaśiewania
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 132
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, A zarazem Święto Zwiastowania Naśw: Panny.
Pax vobis Pokoj wam, Ioan: 20 Dominus tecum Pan z-tobą, Luc: 1. Sprawiedliwość pokoj przynosi Niesprawiedliwość niepokój, Bóg za sprawiedliwą, daleki od niesprawiedliwej. DZiś się Panom Studentom młodszym podobno Introibo pomieszało, jedni byli jeszcze za przeszłego Trybunału, ale Biskupiej Mszy nie słyszeli, bo tak rok Infułata nie było. Drudzy nigdy jeszcze nie widzieli Biskupa, a gdy słyszeli miasto Dominus vobiscum, Pax vobis. pokoj wam; myśleli sobie: że ich niedokładne Introibo: bo nie wiedzą jako na to odpowiedzieć. Nauczcie się mali wielkich nauk Nowicjuszowie, że to w-ięzyku ołtarzowym i Mszy
, A zárázem Swięto Zwiástowánia Naśw: Pánny.
Pax vobis Pokoy wam, Ioan: 20 Dominus tecum Pan z-tobą, Luc: 1. Spráwiedliwość pokoy przynośi Niespráwiedliwość niepokoy, Bog za spráwiedliwą, dáleki od niespráwiedliwey. DZiś się Pánom Studentom młodszym podobno Introibo pomieszáło, iedni byli ieszcze zá przeszłego Trybunału, ále Biskupiey Mszy nie słyszeli, bo ták rok Infułatá nie było. Drudzy nigdy ieszcze nie widźieli Biskupá, á gdy słyszeli miásto Dominus vobiscum, Pax vobis. pokoy wam; myśleli sobie: że ich niedokłádne Introibo: bo nie wiedzą iáko ná to odpowiedźieć. Náuczćie się máli wielkich náuk Nowicyuszowie, że to w-ięzyku ołtarzowym i Mszy
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 7
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681