. Jaki się błąd w Polsce rozsiał z Martynusa mnicha, Serce zły duch opanował, cóż to było? - Pycha. Nuż z łotra pan, z klechy pleban, wszak wiemy, co bywa, Widząc zwierzchu, choć to każdy, jak może, zakrywa. Chodzi pycha w aksamicie, ba, i w muchajerze, Czasem się i w białogłowskie odzienie ubierze. Najdzie ją w wieńcu i w czepcu, czasem i w podwice, W oczu siedzi, na języku, wlezie i na lice. Chodzi w płaszczu i w czamarze, czasem w ferezjej, W kołnierzu stojącym siedzi, w guzach u deliej. Najdzie ją czasem w magierce
. Jaki się błąd w Polszcze rozsiał z Martynusa mnicha, Serce zły duch opanował, cóż to było? - Pycha. Nuż z łotra pan, z klechy pleban, wszak wiemy, co bywa, Widząc zwierzchu, choć to każdy, jak może, zakrywa. Chodzi pycha w aksamicie, ba, i w muchajerze, Czasem się i w białogłowskie odzienie ubierze. Najdzie ją w wieńcu i w czepcu, czasem i w podwice, W oczu siedzi, na języku, wlezie i na lice. Chodzi w płaszczu i w czamarze, czasem w ferezyej, W kołnierzu stojącym siedzi, w guzach u deliej. Najdzie ją czasem w magierce
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 33
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903
obłapi; Drugi kupnej nie doczeka, do domu się kwapi. Ona ręce nań założy, jeszcze na nim jedzie, Owa zgoła, gdzie jej niemasz, nic tam po biesiedzie; Choćby i tysiąc mężczyzny, białychgłów nie było, Nigdyby żadne wesele nie uweseliło. Jedna po pas w aksamicie, druga w muchajerze, Trzecia się w pacześny letnik nadobnie ubierze. Jedna w wieńcu, druga w czepcu, trzecia chodzi w tkance, Czoło wyłysi, wymuszcze, równa się szlachciance. Druga śpiewa jako sojka, jako słowik krzyczy, Ani twoja piszczałeczka, za nic i muzycy. Druga gra jak świnia w dudy, abo w bęben bije
obłapi; Drugi kupnej nie doczeka, do domu się kwapi. Ona ręce nań założy, jeszcze na nim jedzie, Owa zgoła, gdzie jej niemasz, nic tam po biesiedzie; Choćby i tysiąc mężczyzny, białychgłów nie było, Nigdyby żadne wesele nie uweseliło. Jedna po pas w aksamicie, druga w muchajerze, Trzecia się w pacześny letnik nadobnie ubierze. Jedna w wieńcu, druga w czepcu, trzecia chodzi w tkance, Czoło wyłysi, wymuszcze, równa się szlachciance. Druga śpiewa jako sojka, jako słowik krzyczy, Ani twoja piszczałeczka, za nic i muzycy. Druga gra jak świnia w dudy, abo w bęben bije
Skrót tekstu: SejmPiek
Strona: 62
Tytuł:
Sejm piekielny straszliwy
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1622
Data wydania (nie wcześniej niż):
1622
Data wydania (nie później niż):
1622
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1903