sobie tam, co czambułem aliàs rabunkiem dosłanie w Moskwie, lub gdzie indziej. Przed Traktatami Car dawał dwa kroć sto tysięcy złotych Hanowi od zabiegów ich Państwo swoje zasłaniając Senatorowie Tatarscy zowią się Scharambej, Szlachta Murzowie. Z Scharambejów Marszałek obrany bywa Bej ma rządy Prowincyj; a jego Wikariusze Galganowie. W Radę wchodzą Wezyr, Mufty, Kadiaskier. Kara tu na Zabójców okrutna, za czary nie mogące się tam wykorzenić niesłychane, Urząd wywiera okrucieństwo: gdy kto kogo bardzo rani, bity bywa okrutnie żyłami wołowemi. Za pojedynek iż w nim jest serc exercitium nie karzą. Rzeki wielkie w pław przebywają: cały sprząt z sobą wożą w sakwach, chleb
sobie tam, co czambułem aliàs rabunkiem dosłanie w Moskwie, lub gdzie indziey. Przed Traktatami Car dawał dwa kroć sto tysięcy złotych Hanowi od zabiegow ich Państwo swoie zasłaniaiąc Senatorowie Tatarscy zowią się Scharambey, Szlachta Murzowie. Z Scharambeiow Marszałek obrany bywa Bey ma rządy Prowincyi; a iego Wikaryusze Galganowie. W Radę wchodzą Wezyr, Mufty, Kadiaskier. Kara tu na Zaboycow okrutna, za czary nie mogące się tam wykorzenić niesłychane, Urząd wywiera okrucieństwo: gdy kto kogo bardzo rani, bity bywa okrutnie żyłami wołowemi. Za poiedynek iż w nim iest serc exercitium nie karzą. Rzeki wielkie w pław przebywaią: cały sprząt z sobą wożą w sakwach, chleb
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 423
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, i od Muftego najwyższego Arcyprałata ich Religii bierze Benedykcją przy pospólstwa aklamacyj życia długiego, panowania szczęśliwego życzących. Jedzie tandem wodą pompaticè na miejsce Joup, albo Job blisko Portu, tam po Modlitwach znowu od Muftego biorąc Benedykcją, a od Wezyra i Baszów głęboką weneracją. Praktykuje się przy tej inauguracyj i ta ceremonia, że Mufty Pałasz Cesarzowi do boku przypasując, animuje go, aby imię Bisurmańskie ab ortu et occasu rozprzestrżenił, a wygubił Chrześcijańskie tym Pałaszem. Stamtąd potym solennie wieżdza do Konstantynopola. Ale jak jego nagła jest eksaltacja, tak prędki upadek; prawdziwie ten tollitur in altum, ut casu graviore ruat; bo Janczarów prędkie bunty, uszyją mu
, y od Muftego naywyższego Arcypráłata ich Religii bierze Benedykcyą przy pospolstwá aklámacyi życia długiego, pánowania szczęśliwego życzących. Iedźie tandem wodą pompaticè ná mieysce Ioup, albo Iob blisko Portu, tam po Modlitwách znowu od Muftego biorąc Benedykcyą, á od Wezyrá y Baszow głęboką wenerácyą. Práktykuie się przy tey inaugurácyi y ta ceremonia, że Mufty Pałász Cesarzowi do boku przypásuiąc, animuie go, aby imie Bisurmańskie ab ortu et occasu rosprzestrżenił, á wygubił Chrześciańskie tym Páłaszem. Ztamtąd potym solennie wieżdza do Konstántynopola. Ale iak iego nágła iest exaltácya, ták prętki upádek; práwdźiwie ten tollitur in altum, ut casu graviore ruat; bo Iánczarow prętkie bunty, uszyią mu
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 479
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
(taka tam materia Ordinationis.) i tysiąc Talerów bitych w złotej chustce, tysiąc aspr codziennej mu Pensyj naznaczając: a skąd inąd ma 500. Czerwonych złotych na dzień: co uczyni na rok 182500. Przed samym tylko Mustym i Odzią aliàs Inspektórem swoim wstaje Cesarz, niprzedkim więcej. Jeśliby kryminał jaki Mufty popełnił, z godności bywa złożony, a czasem w moździerzu utłuczony. Tytuł w listach Polacy mu dają taki.
Illustrissimo Principi, Amplissimo Machometani Ordinis Magno ac Primo Interpreti, Serenissimae Portae Othomanicae Supremo Sacerdoti, à Consiliis Publicis et intimis Serenitatis Consultissimo Moderatori, Magnifico Domino Mufteo, Amico addictissimo.
Do niego należą wszyscy Duchowni Ottomańscy
(taká tam materia Ordinationis.) y tysiąc Talerow bitych w złotey chustce, tysiąc aspr codźienney mu Pensyi náznaczáiąc: á zkąd inąd má 500. Czerwonych złotych ná dźień: co uczyni ná rok 182500. Przed samym tylko Mustym y Odźią aliàs Inspektorem swoim wstaie Cesarz, niprzedkim więcey. Ieśliby krymináł iaki Mufty popełnił, z godności bywá złożony, á czasem w moźdźierzu utłuczony. Tytuł w listach Polácy mu dáią taki.
Illustrissimo Principi, Amplissimo Machometani Ordinis Magno ac Primo Interpreti, Serenissimae Portae Othomanicae Supremo Sacerdoti, à Consiliis Publicis et intimis Serenitatis Consultissimo Moderatori, Magnifico Domino Mufteo, Amico addictissimo.
Do niego náleżą wszyscy Duchowni Ottomańscy
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 485
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
umiejętni w Historiach/ i Chronologiej/ że śmieją twierdzić/ iż pomieniony Job/ był Sędzią na Dworze Salomona Króla/ i tenże Hetmanem Aleksandra Wielkiego. Gdy tedy Cesarz na to miejsce przyjedzie/ czynią pospolitą Modlitwę/ prosząc Pana Boga/ aby go chciał napełnić mądrością/ do tak wielkiego Urzędu i godności potrzebną. Potym Mufty obłapiwszy go Błogosławi/ a Cesarz obiecuje i przysięga bronić wiary Musułmańskiej/ i ustaw od Mahometa Proroka nadanych. Po tej ceremonii/ Wezyrowie i Baszowie nisko się pokłoniwszy/ naprzód ziemię/ a potym kraj Szaty jego całują/ tym kształtem go za pana i Cesarza prawdziwego przyznawając. Nakoniec z tąż wszytką pompą i wspaniałością
vmieiętni w Historyách/ y Chronologiey/ że śmieią twierdźić/ iż pomieniony Iob/ był Sędźią ná Dworze Sálomoná Krolá/ y tenże Hetmanem Alexándrá Wielkiego. Gdy tedy Cesarz ná to mieysce przyiedźie/ czynią pospolitą Modlitwę/ prosząc Páná Bogá/ áby go chćiał napełnić mądrośćią/ do ták wielkiego Vrzędu y godnośći potrzebną. Potym Mufty obłápiwszy go Błogosłáwi/ á Cesarz obiecuie y przyśięga bronić wiáry Musułmańskiey/ y vstaw od Máhometá Proroká nádánych. Po tey ceremoniey/ Wezyrowie y Bászowie nisko się pokłoniwszy/ naprzod źiemię/ á potym kray Száty iego cáłuią/ tym kształtem go zá páná y Cesárzá prawdźiwego przyznawáiąc. Nákoniec z tąż wszytką pompą y wspániáłośćią
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 7
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
począł wrzeszczeć z przestrachu/ i barziej niżeli przedtym ściskać Selikatar agę, co go na ręku trzymał. Dopiero przyszedł do siebie/ i łzy obtarł/ gdy trupa wyniesiono z Pokoju/ i jemu wywiedziono/ że to była ofiara miłości/ i życzliwości/ którą mu wierni jego poddani oddawali. Wchodzą w tym do Pokoju/ Mufty nowotny/ Kenan Basza, Wezyr Dywanu, i Balizad Esendy, co pierwej był najwyższym Sędzią/ człowiek barzo przyjazny Spahom. Zdziwili się niesłychanie/ widząc tam taki nierząd wielki i nie uszanowanie Pana/ gdy w onym zgiełku jedni wołali po Armeńsku/ drudzy po Bosneńsku/ po Słowacku/ po Albańsku/ po Turecku/ i
począł wrzeszczeć z przestráchu/ y bárźiey niżeli przedtym śćiskáć Selikatar agę, co go ná ręku trzymał. Dopiero przyszedł do śiebie/ y łzy obtarł/ gdy trupá wynieśiono z Pokoiu/ y iemu wywiedźiono/ że to byłá ofiárá miłośći/ y życzliwośći/ ktorą mu wierni iego poddáni oddáwáli. Wchodzą w tym do Pokoiu/ Mufty nowotny/ Kenan Basza, Wezyr Dywanu, y Balizad Essendi, co pierwey był naywyższym Sędźią/ człowiek bárzo przyiázny Spáhom. Zdźiwili się niesłychánie/ widząc tám táki nierząd wielki y nie vszánowánie Páná/ gdy w onym zgiełku iedni wołáli po Armeńsku/ drudzy po Bosneńsku/ po Słowácku/ po Albáńsku/ po Turecku/ y
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 23
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
barzo przyjazny Spahom. Zdziwili się niesłychanie/ widząc tam taki nierząd wielki i nie uszanowanie Pana/ gdy w onym zgiełku jedni wołali po Armeńsku/ drudzy po Bosneńsku/ po Słowacku/ po Albańsku/ po Turecku/ i po Włosku. Niemogli się snadno porozumieć/ skądby zacząć sprawę tak poważną w tym nierządzie. Mufty z niektóremi rozumiał/ że nie trzeba skwapliwie postępować z Cesarzową starą/ lepiej wszystko powoli rozważyć/ i starać się/ jakoby i onej żywot zachować/ i powagę Cesarską utwierdzić. Ale drudzy/ którym się ta zwłoka niepodobała/ jednym głosem go okrzyknęli/ żeby dekretował natychmiast Cesarzową/ niebawiąc się długim namysłem/
bárzo przyiázny Spáhom. Zdźiwili się niesłychánie/ widząc tám táki nierząd wielki y nie vszánowánie Páná/ gdy w onym zgiełku iedni wołáli po Armeńsku/ drudzy po Bosneńsku/ po Słowácku/ po Albáńsku/ po Turecku/ y po Włosku. Niemogli się snádno porozumieć/ zkądby zácząć spráwę ták poważną w tym nierządźie. Mufty z niektoremi rozumiał/ że nie trzebá skwápliwie postępowáć z Cesárzową stárą/ lepiey wszystko powoli rozwáżyć/ y starać się/ iákoby y oney żywot záchowáć/ y powagę Cesárską vtwierdźić. Ale drudzy/ ktorym się tá zwłoká niepodobáłá/ iednym głosem go okrzyknęli/ żeby dekretował nátychmiást Cesárzową/ niebáwiąc się długim namysłem/
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 23
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
/ do nich mówi: Mylicie się mylicie/ nie jestem ja Cesarzowa stara/ jam jest Matka Cesarza Pana waszego. Ucierając przy tym łzy Synowskie/ które tak żałosny akt wyciskał/ kiwnęła na nich/ aby się ustąpili/ i tym zmiękczyła serca/ i odwróciła wściekły impet zajadłej młodzi. Księga Pierwsza,
Tym czasem Mufty przypatrując się niepowściągnionej zajuszonego ludu swawoli/ i widząc że się im trudno oprzeć bez narażenia zdrowia własnego/ co i z niektórych słów rozmowy Keuan Baszy z Wezyrem wielkim postrzegł/ kazał się wszytkim uciszyć/ i zniósłszy się naprętce z Urzędnikami co tam byli/ postanowił zgodnie z nimi prosić Cesarza aby zezwolił na stracenie Cesarzowej starej/
/ do nich mowi: Mylićie się mylićie/ nie iestem ia Cesárzowá stárá/ iam iest Mátká Cesárzá Páná wászego. Vćieráiąc przy tym łzy Synowskie/ ktore ták żałosny ákt wyćiskał/ kiwnęłá ná nich/ áby się vstąpili/ y tym zmiękczyłá sercá/ y odwroćiłá wśćiekły impet záiádłey młodźi. Xięgá Pierwsza,
Tym czásem Mufty przypátruiąc się niepowśćiągnioney záiuszonego ludu swawoli/ y widząc że się im trudno oprzeć bez náráżenia zdrowia własnego/ co y z niektorych słow rozmowy Keuán Bászy z Wezyrem wielkim postrzegł/ kázał się wszytkim vćiszyć/ y zniozszy się náprętce z Vrzędnikámi co tám byli/ postánowił zgodnie z nimi prośić Cesárzá áby zezwolił ná strácenie Cesárzowey stárey/
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 24
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Cesarzowej starej/ co temi słowy wykonał. Panie/ Boża wola jest/ abyś Babę swoję oddał w ręce sprawiedliwości/ jeśli chcesz aby się wszytek ten lud uspokoił/ lepiej małe złe dopuścić/ niżeli wielkie ponieść. Inszego sposobu niemasz; zdarzy Bóg/ że to na dobre wynidzie. Podano kałamarza i piórka. Mufty napisał Dekret/ który Cesarz podpisał/ który w sobie zamykał/ żeby Cesarzową starą uduszono/ ale żeby jej ani żelazem nie obrażono/ ani biciem nie stłuczono. Oddali to pismo Pokojowym/ ustnie rozkazawszy wyprowadzić ją za Kuszchanę, niby ptasze złożenie albo chowanie/ to jest ptaszą fortkę/ żeby opodal od oczu i uszu Cesarskich
Cesárzowey stárey/ co temi słowy wykonał. Pánie/ Boża wola iest/ ábyś Bábę swoię oddał w ręce spráwiedliwośći/ iesli chcesz áby się wszytek ten lud vspokoił/ lepiey máłe złe dopuśćić/ niżeli wielkie ponieść. Inszego sposobu niemász; zdárzy Bog/ że to ná dobre wynidźie. Podano káłámarzá y piorká. Mufty nápisał Dekret/ ktory Cesarz podpisał/ ktory w sobie zámykał/ żeby Cesárzową stárą vduszono/ ále żeby iey áni żelázem nie obráżono/ áni bićiem nie stłuczono. Oddáli to pismo Pokoiowym/ vstnie roskázawszy wyprowádźić ią zá Kuszchanę, niby ptásze złożenie álbo chowánie/ to iest ptászą fortkę/ żeby opodál od oczu y vszu Cesárskich
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 24
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Babilonu, Kairu, Romanii, i Budy, które są największe/ najpotężniejsze/ i najbogatsze Urzędy Porty Ottomańskiej. Inszy Baszowie mają miejsce podług dawności/ jako która Prowincja wprzód albo poślec do poddaństwa Cesarskiego przypadła.
Te są najdostojniejsze Urzędy Państwa Tureckiego/ i najprzedniejszy onego Oficjalistowie. Przy każdym z nich jest trzech celniejszych Urzędników: Mufty, Reisefendy, to jest Kanclerz albo Sekretarz Powiatowy/ albo raczej oboje pospołu/ i Tefterdar Basza/ to jest podskarbi. Ci trzej są jako Panowie Radni każdego Basze/ jako też i niemniej Wezyra wielkiego/ którego Mufty, Reisefendy, i Tefterdar, tak przewyższa godnością/ i władzą tych drugich/ jako daleko jest obraz
Babylonu, Kairu, Romaniey, y Budy, ktore są naywiększe/ naypotężnieysze/ y naybogátsze Vrzędy Porty Ottomáńskiey. Inszi Bászowie máią mieysce podług dáwnośći/ iáko ktora Prowincia wprzod álbo posledz do poddáństwá Cesárskiego przypádłá.
Te są naydostoynieysze Vrzędy Páństwá Tureckiego/ y nayprzednieyszi onego Officiálistowie. Przy kożdym z nich iest trzech celnieyszych Vrzędnikow: Mufty, Reisefendy, to iest Kánclerz álbo Sekretarz Powiátowy/ álbo ráczey oboie pospołu/ y Tefterdar Bászá/ to iest podskárbi. Ci trzey są iáko Pánowie Rádni kożdego Básze/ iáko też y niemniey Wezyra wielkiego/ ktorego Mufty, Reisefendi, y Tefterdar, ták przewyższa godnośćią/ y władzą tych drugich/ iáko dáleko iest obraz
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 70
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
najdostojniejsze Urzędy Państwa Tureckiego/ i najprzedniejszy onego Oficjalistowie. Przy każdym z nich jest trzech celniejszych Urzędników: Mufty, Reisefendy, to jest Kanclerz albo Sekretarz Powiatowy/ albo raczej oboje pospołu/ i Tefterdar Basza/ to jest podskarbi. Ci trzej są jako Panowie Radni każdego Basze/ jako też i niemniej Wezyra wielkiego/ którego Mufty, Reisefendy, i Tefterdar, tak przewyższa godnością/ i władzą tych drugich/ jako daleko jest obraz i wymalowanie od swego Oryginału. Teraz będę mówił o tych dwóch pośledniejszych/ a o Muftym na swoim miejscu. Reisefendy znaczy niby głowę albo starszego wszytkich Pisarzów/ a Turcy zowią imieniem tym wszytkich/ co się naukami albo
naydostoynieysze Vrzędy Páństwá Tureckiego/ y nayprzednieyszi onego Officiálistowie. Przy kożdym z nich iest trzech celnieyszych Vrzędnikow: Mufty, Reisefendy, to iest Kánclerz álbo Sekretarz Powiátowy/ álbo ráczey oboie pospołu/ y Tefterdar Bászá/ to iest podskárbi. Ci trzey są iáko Pánowie Rádni kożdego Básze/ iáko też y niemniey Wezyra wielkiego/ ktorego Mufty, Reisefendi, y Tefterdar, ták przewyższa godnośćią/ y władzą tych drugich/ iáko dáleko iest obraz y wymálowánie od swego Originału. Teraz będę mowił o tych dwoch poślednieyszych/ á o Muftym ná swoim mieyscu. Reisefendy znáczy niby głowę álbo stárszego wszytkich Pisárzow/ á Turcy zowią imieniem tym wszytkich/ co się náukámi álbo
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 70
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678