wozami więcej niż sto tysięcy, srebrnemi kredensami naładowanemi, konwiami, nalewkami srebrnemi, obiciami, co się im dostało. Jeno Królem został Jan Kazimierz, Chmielnickiego aż pod Zamość z potencją nacierającego perswazymami aż do swoich krajów odprowadził: Chorągiew mu i Buławę ofiarował przez Kisiela Wojewodę Kijowskiego. Ale gdy do domu powrócił, Moskwa, Multański Wołoski Hospodarowie, Książę Bosnii, Tatarowie Zawolscy. Nahajscy, Rakocy, winszowali mu niedawnej wiktoryj przez Posłów z upominkami, deklarując pomoc swoję P. Kojałowicz in Miscell: Twardowski.
Tenże Król idąc na odsiecz oblężonym Polakom, przez Kozaków znowu zbuntowanych pod Zbarażem, i tam na trakcie po wygranej czyli nie przegranej pod
wozami więcey niż sto tysięcy, srebrnemi kredensami naładowanemi, konwiami, nalewkami srebrnemi, obiciami, co się im dostało. Ieno Krolem został Ian Kazimierz, Chmielnickiego aż pod Zamość z potencyą nacieraiącego perswazymami aż do swoich kraiow odprowadził: Chorągiew mu y Buławę ofiarował przez Kisiela Woiewodę Kiiowskiego. Ale gdy do domu powrocił, Moskwa, Multański Wołoski Hospodarowie, Xiąże Bosnii, Tatarowie Zawolscy. Nahayscy, Rakocy, winszowali mu niedawney wiktoryi przez Posłow z upominkami, deklaruiąc pomoc swoię P. Koiałowicz in Miscell: Twardowski.
Tenże Krol idąc na odsiecz oblężonym Polakom, przez Kozakow znowu zbuntowanych pod Zbarażem, y tam na trakcie po wygraney czyli nie przegraney pod
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 17
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
było 43. Odtąd już żaden z Polaków na tej Katedrze, nie siedział, dlatego o tych nic się nie pisze.
Wołoski BISKUP, alias na Wołoszczyźnie zrazu do Bułgaryj, potym do Węgier, to do Polaków, tandem teraz do Turków Całego świata, praecipue o PolscE
należącej, jest także dawno fundowany. Lacko Książę Multański Roku 1370, u Urbana V Papieża uprosił dla Wołochów, czyli Blachów Katedrę, która najpierwej była w Serecie Mieście nad rzeką Seretem, gdzie był i Klasztor OO Dominikanów, a w nim Korporał krwawemi kroplami zbroczony, cuda czyniący w Roku 1301, teste Okolski in Russia Florida; ale po zdezolowanym Kościele, i Korporał ten
było 43. Odtąd iuż żaden z Polakow na tey Katedrze, nie siedział, dlatego o tych nic się nie pisze.
Wołoski BISKUP, alias na Wołoszczyznie zrazu do Bulgarii, potym do Węgier, to do Polakow, tandem teraz do Turkow Całego świata, praecipuè o POLSZCZE
należącey, iest także dawno fundowany. Lacko Xiąże Multański Roku 1370, u Urbana V Papieża uprosił dla Wołochow, czyli Blachow Katedrę, ktora naypierwey była w Serecie Mieście nad rzeką Seretem, gdzie był y Klasztor OO Dominikanow, a w nim Korporał krwawemi kroplami zbroczony, cuda czyniący w Roku 1301, teste Okolski in Russia Florida; ale po zdezolowanym Kościele, y Korporał ten
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 306
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
okrętów, kiedy kupą towary, albo prowianty prowadzą. Kardasz. brat. Karem, mieszkanie żon, i dam Cesarskich. Karłowice, miejsce sławne uczynionym między Turkami, Niemcy, Polakami, Moskwą, i Wenetami traktatem. Karol XII. Król Szwedzki. Karoński. tłomacz Poselstwa. Kartan. działo potężne. Kantakuzen. Hospodar Multański. Kalwakata. Pana poprzedzająca asystencja. Kawtan. szata Turecka z lśniącej materyj, nakształt lamy, znak szczególnego faworu, komu ją dadzą. Kawtandzi. jakoby szatni, do ktoórego dozór kawtanów należy. Kiesa, bierze się za skarb. w Turczech za worek o piąciuset talerów lewkowych. Kihaja Marszałek dworu. Kije.
okrętów, kiedy kupą towary, albo prowianty prowadzą. Kardasz. brat. Karem, mieszkanie żon, y dam Cesarskich. Karłowice, mieysce sławne uczynionym między Turkami, Niemcy, Polakami, Moskwą, y Wenetami traktatem. Karol XII. Król Szwedzki. Karoński. tłomacz Poselstwa. Kartan. działo potężne. Kantakuzen. Hospodar Multański. Kalwakata. Pana poprzedzająca assystencya. Kawtan. szata Turecka z lśniącej materyi, nakształt lamy, znak szczególnego faworu, komu ją dadzą. Kawtandzi. jakoby szatni, do ktoórego dozór kawtanów należy. Kiesa, bierze się za skarb. w Turczech za worek o piąciuset talerów lewkowych. Kihaia Marszałek dworu. Kiie.
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 354
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
proch też w jednym obozie (których było kilka) z nieostrożności Polaków zapalony, którego na milion rachowano, wielkość gotowości wojennej pokazuje. A tak ostatek uciekającym same cienie nocne Protekcją dały, dwa Baszowie Sylistryiski i Alepski, w niewolą wzięci od Polaków, i Han Tatarski Mechmet Kierej, Książę Siedmiogrodzki. Hospodarowie, Wołoski i Multański odważną Staropolską widząc dzielność i cnotę w Polakach; brali piasek na kopyta wzad szybko gdzie który mógł ku swoim uciekali kniejom, lecz na nich z piekła wywarte furyje, niewinnej roźlanej krwie Chrześcijańskiej mściły się, bo wszędzie i od mizernego chłopstwa uciekających bito, krom tego że im było w oczy jeszcze w posiłek idące wojsko
proch też w iednym obozie (których było kilka) z nieostroznośći Polakow zapalony, ktorego na milion rachowano, wielkość gotowośći woyenney pokázuie. A tak ostatek uciekaiącym same ćięnie nocne Protekcyą dały, dwa Baszowie Sylistryiski y Alepski, w niewolą wzięći od Polakow, y Han Tatarski Mechmet Kierey, Xiązę Siedmiogrodzki. Hospodarowie, Wołoski y Multanski odważną Staropolską widząc dzielność y cnotę w Polakach; brali piasek na kopyta wzad szybko gdzie ktory mogł ku swoim uciekali knieiom, lecz na nich ź piekła wywarte furyie, niewinney roźlaney krwie Chrześćianskiey mśćiły się, bo wszędzie y od mizernego chłopstwa ućiekaiących bito, krom tego że im było w oczy ieszcze w posiłek idące woysko
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 306
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
Walewskiej, ma potomstwo; 3. Aleksandra, ten pojął Męcińskę, która była za Przerębskim, chorążego sieradzkiego synem, ma potomstwo. Porucznikował w wojsku j. k. mści, nie na lisowskiej u Moczarskiego, powiatowym rotmistrzem był; Kaspra, ten sterilis umarł; brat Jana i Andrzeja pojął był Potworowskę, inflancki, multański żołnierz; Stanisław, ten młodzieniec pod Dobromilem od Tatarów rozsiekany; Siemieńska miała Piotra, Jana, Wojciecha, Marcina, Słomowskę i pannę, która w panieństwie umarła, w Warszawie leży. Słomowska ma potomstwo; Piotr zginął na Podolu w potrzebie z Tatarami, Jan Miecznik sieradzki, potem chorąży, deputat i poseł w województwie
Walewskiej, ma potomstwo; 3. Alexandra, ten pojął Męcińskę, która była za Przerębskim, chorążego sieradzkiego synem, ma potomstwo. Porucznikował w wojsku j. k. mści, nie na lisowskiej u Moczarskiego, powiatowym rotmistrzem był; Kaspra, ten sterilis umarł; brat Jana i Andrzeja pojął był Potworowskę, inflantski, multański żołnierz; Stanisław, ten młodzieniec pod Dobromilem od Tatarów rozsiekany; Siemieńska miała Piotra, Jana, Wojciecha, Marcina, Słomowskę i pannę, która w panieństwie umarła, w Warszawie leży. Słomowska ma potomstwo; Piotr zginął na Podolu w potrzebie z Tatarami, Jan Miecznik sieradzki, potém chorąży, deputat i poseł w województwie
Skrót tekstu: KoniecZRod
Strona: 201
Tytuł:
Rodowód
Autor:
Zygmunt Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
dla Turków nie bawią się nimi. Mołdaują zowią od jednej rzeki/ która idzie przez nią/ aże potym wpada w Hałutę: a idzie aż do Dniestru wdłuż nad morzem. Ma 15. miast/ w których/ jako też i po wsiach mieszkają Sasowie/ i Węgrowie: ale więcej tamtych a niż tych. Wojewoda Multański/ bierze do sta tysięcy szkutów z dziesięciny od wosku/ i od miodu. skąd poznać/ iż może tych rzeczy tam być za dwa miliony do roku. Transalpina/ nie ma inszego miasta/ tylko Ternowicę/ kędy mieszka Wojewoda/ i Braiklę/ i Trescorto. Oprócz tych wszystko miasteczka i wsi. Panuje teraz w
dla Turkow nie báwią się nimi. Mołdáuią zowią od iedney rzeki/ ktora idźie przez nię/ áże potym wpada w Háłutę: á idźie áż do Dniestru wdłuż nád morzem. Ma 15. miast/ w ktorych/ iáko też y po wśiách mieszkáią Sásowie/ y Węgrowie: ále więcey támtych á niż tych. Woiewodá Multáński/ bierze do stá tyśięcy szkutow z dźieśięćiny od wosku/ y od miodu. skąd poznáć/ iż może tych rzeczy tám być zá dwá milliony do roku. Transalpiná/ nie ma inszego miástá/ tylko Ternowicę/ kędy mieszka Woiewodá/ y Bráiklę/ y Trescorto. Oprocz tych wszystko miásteczká y wśi. Pánuie teraz w
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 131
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
instancją i odniesieniem tego/ kto da więtszą summę pieniędzy: abo ich też Wołosza sama bije/ dla zbytnych ciężarów. Płaci Turkowi 70000. szkutów na rok: a żeby dostąpili rządów tamtych/ niektórzy dawali po 300000. oprócz tego/ co darowali Baszom/ i inszym urzędnikom Tureckiego króla/ którzy zsą ich krew. Wojewoda Multański/ nie tak barzo podległ Turczynowi/ ale mu jednak daje Tribut/ i musi jeździć na wojnę/ i posyłać mu niemało konnych ludzi. Ma Wołoska ziemia wszystka/ koni dosyć/ i mocnych/ i nieprzepracowanych w biegu. Multański może zebrać 3000. strzelców/ a 25000. koni. Wołoszyn tysiąc może mieć piechoty/
instántią y odnieśieniem tego/ kto da więtszą summę pieniędzy: ábo ich też Wołosza sámá biie/ dla zbytnych ćiężarow. Płáći Turkowi 70000. szkutow ná rok: á żeby dostąpili rządow támtych/ niektorzy dawáli po 300000. oprocz tego/ co dárowáli Bászom/ y inszym vrzędnikom Tureckiego krolá/ ktorzy zsą ich kreẃ. Woiewodá Multáński/ nie ták bárzo podległ Turczynowi/ ále mu iednák dáie Tribut/ y muśi ieźdźić ná woynę/ y posyłáć mu niemáło konnych ludźi. Ma Wołoska źiemiá wszystká/ koni dosyć/ y mocnych/ y nieprzeprácowánych w biegu. Multáński może zebráć 3000. strzelcow/ á 25000. koni. Wołoszyn tyśiąc może mieć piechoty/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 132
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
/ co darowali Baszom/ i inszym urzędnikom Tureckiego króla/ którzy zsą ich krew. Wojewoda Multański/ nie tak barzo podległ Turczynowi/ ale mu jednak daje Tribut/ i musi jeździć na wojnę/ i posyłać mu niemało konnych ludzi. Ma Wołoska ziemia wszystka/ koni dosyć/ i mocnych/ i nieprzepracowanych w biegu. Multański może zebrać 3000. strzelców/ a 25000. koni. Wołoszyn tysiąc może mieć piechoty/ a 10000. koni. Valachia. Pierwsze księgi. Pierwszej części, Europa. BOSNEŃSKA, SERBSKA, i BułgarSKA ZIEMIA.
TE trzy Prowincje leżą miedzy Dunajem/ i górą Emo/ która je dzieli/ od Słowieńskiej/ Macedońskiej/
/ co dárowáli Bászom/ y inszym vrzędnikom Tureckiego krolá/ ktorzy zsą ich kreẃ. Woiewodá Multáński/ nie ták bárzo podległ Turczynowi/ ále mu iednák dáie Tribut/ y muśi ieźdźić ná woynę/ y posyłáć mu niemáło konnych ludźi. Ma Wołoska źiemiá wszystká/ koni dosyć/ y mocnych/ y nieprzeprácowánych w biegu. Multáński może zebráć 3000. strzelcow/ á 25000. koni. Wołoszyn tyśiąc może mieć piechoty/ á 10000. koni. Valachia. Pierwsze kśięgi. Pierwszey częśći, Europá. BOSNENSKA, SERBSKA, y BVLGARSKA ZIEMIA.
TE trzy Prouincie leżą miedzy Dunáiem/ y gorą Emo/ ktora ie dźieli/ od Słowieńskiey/ Mácedońskiey/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 132
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
by to dolegliwości tych mizernych ludzi/ o co Turcy nie tylko niedbają/ ale wolą ich w tej biedzie i uciśnieniu widzieć. Rozdział XIV.
Multańska Ziemia/ nazwana od Turków Bugdan, poczęła naprzód hołdować Mahometowi wielkiemu/ postąpiwszy Dani do roku dwa tysiąca Talerów/ nie więcej. Ale mało co potym/ Wojewoda Multański na imię Bogdan/ obawiając się aby go Turcy cale w poddaństwo nieobrocili/ uczynił ligę z Polakami w Roku 1488. i powstał na Selima wtórego/ który go wygnał z Państwa/ a na miejsce jego osadził Iwana/ Multana rodem/ ale wiarą Mahometana. Ten ledwo co przyszedł do Państwa/ wrócił się do pierwszej swojej
by to dolegliwośći tych mizernych ludźi/ o co Turcy nie tylko niedbáią/ ále wolą ich w tey biedźie y vciśnieniu widźieć. Rozdźiał XIV.
Multáńska Ziemia/ názwána od Turkow Bugdan, poczęłá naprzod hołdowáć Máhometowi wielkiemu/ postąpiwszy Dani do roku dwá tyśiąca Tálerow/ nie więcey. Ale máło co potym/ Woiewodá Multáński ná imię Bogdan/ obáwiáiąc się áby go Turcy cále w poddáństwo nieobroćili/ vczynił ligę z Polákámi w Roku 1488. y powstał ná Selimá wtorego/ ktory go wygnał z Páństwá/ á ná mieysce iego osádźił Iwáná/ Multaná rodem/ ále wiárą Máhometáná. Ten ledwo co przyszedł do Páństwá/ wroćił się do pierwszey swoiey
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 76
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Cesarzowi Tureckiemu ludzi do Wojny/ zawsze kiedy rozkaże. Han Tatarów Krymskich sam wychodzi we stu Tysięcy/ kiedy się Sołtan w osobie swojej ruszy/ ale kiedy Wezyr będzie nad wojskiem/ powinien Syna posłać/ albo jeśli go nie ma/ najpierwszego Urzędnika swego/ we czterdziestu albo piącidziesiąt Tysięcy koni. Hospodarowie zaś/ Wołoski/ Multański/ i Siedmiogrodzki/ sami osobą swoją powinni zawsze wychodzić/ z siedmią albo ośmiąTysięcy ludzi. A lubo to Apafi Książę Siedmiogrodzkie niewyszedł z ziemie swojej pod czas ostatniej Wojny Tureckiej z Cesarzem Chrześcijańskim/ nie działo się to przez uwolnienie od służby pod Wezyrem/ ale dla pilnowania naznaczonych Pasów od napaści Nieprzyjacielskiej. ROZDZIAŁ VI.
Cesárzowi Tureckiemu ludźi do Woyny/ záwsze kiedy roskaże. Han Tátárow Krymskich sam wychodźi we stu Tyśięcy/ kiedy się Sołtan w osobie swoiey ruszy/ ále kiedy Wezyr będźie nád woyskiem/ powinien Syná posłáć/ álbo ieśli go nie ma/ naypierwszego Vrzędniká swego/ we czterdźiestu álbo piąćidźieśiąt Tyśięcy koni. Hospodárowie záś/ Wołoski/ Multáński/ y Siedmigrodzki/ sámi osobą swoią powinni záwsze wychodźić/ z śiedmią álbo ośmiąTyśięcy ludźi. A lubo to Apafi Xiąże Siedmigrodzkie niewyszedł z źiemie swoiey pod czas ostátniey Woyny Tureckiey z Cesárzem Chrześćiáńskim/ nie dźiało się to przez vwolnienie od służby pod Wezyrem/ ále dla pilnowániá náznáczonych Pássow od nápáśći Nieprzyiaćielskiey. ROZDZIAŁ VI.
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 218
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678