Klewań, Aleksandria, Annopol, Olesko sławne urodzeniem Jana III. Sobieskiego. Lachowce pięknym na gorze wysokiej Zamkiem ozdobne, rezydencja Książąt Jabłonowskich. KARTA XVII. O Województwie Podolskim. 12. g.
1mo. Rzeki znaczniejsze są te: pod znaczkiem[...] .d. Dniester, który to Województwo oddziela od Wołoszczyzny, czyli od Multanów B. pod znaczkiem zaś e. Rzeka Bóg, zaczyna się w tym Województwie. Smotrycz oblewa Kamieniec, i wpada do Dniestru etc.
2do. Stołeczne miasto Kamieniec pod numer. 12 nad rzeką Smotryczem, mówi się Kamieniec Podolski, dla różnicy drugiego Kamieńca który jest w Województwie Brześciańskim. Ten Kamieniec Podolski jest Forteca i
Klewań, Alexandrya, Annopol, Olesko sławne urodzeniem Jana III. Sobieskiego. Lachowce pięknym na gorze wysokiey Zamkiem ozdobne, rezydencya Xiążąt Jabłonowskich. KARTA XVII. O Woiewodztwie Podolskim. 12. g.
1mo. Rzeki znacznieysze są te: pod znaczkiem[...] .d. Dniester, ktory to Woiewodztwo oddziela od Wołoszczyzny, czyli od Multanow B. pod znaczkiem zaś e. Rzeka Bog, zaczyna się w tym Woiewodztwie. Smotrycz oblewa Kamieniec, y wpada do Dniestru etc.
2do. Stołeczne miasto Kamieniec pod numer. 12 nad rzeką Smotryczem, mowi się Kamieniec Podolski, dla rożnicy drugiego Kamieńca ktory iest w Woiewodztwie Brześciańskim. Ten Kamieniec Podolski iest Forteca y
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 183
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Abazy swoje Przeciw Polakom wywierając jady I z Kantemirem czyniąc niepokoje, Do tejże swego Amurata zwady Budził, na srogie zaciągając boje I ogniem niszcząc podolskie posady, Kto czasu tych trwóg, kto ratował Polski, Kto dał i odpór? hetman Koniecpolski.
Sześćdziesiąt tysiąc z narodu różnego, Turków, Tatarów, Wołoszy, Multanów, Miał nieprzyjaciel wojska zebranego, Wielki zaś hetman z pocztów ruskich panów
Nie więcej nad ośm tysięcy, a swego Nad trzy tysiące zwłaszcza kwarcjanów I coś Niżowców, śmiele jednak stanie, W najwyższym panu swe kładąc ufanie.
Więc cudzoziemskich najpierwej sprobuje Sposobów, obóz skrytemi poniki I dużym wkoło okopem waruje, Aby pogaństwo myliło swe
Abazy swoje Przeciw Polakom wywierając jady I z Kantemirem czyniąc niepokoje, Do tejże swego Amurata zwady Budził, na srogie zaciągając boje I ogniem niszcząc podolskie posady, Kto czasu tych trwóg, kto ratował Polski, Kto dał i odpór? hetman Koniecpolski.
Sześćdziesiąt tysiąc z narodu różnego, Turków, Tatarów, Wołoszy, Multanów, Miał nieprzyjaciel wojska zebranego, Wielki zaś hetman z pocztów ruskich panów
Nie więcej nad ośm tysięcy, a swego Nad trzy tysiące zwłaszcza kwarcyanów I coś Niżowców, śmiele jednak stanie, W najwyższym panu swe kładąc ufanie.
Więc cudzoziemskich najpierwej sprobuje Sposobów, obóz skrytemi poniki I dużym wkoło okopem waruje, Aby pogaństwo myliło swe
Skrót tekstu: OdymWŻałKoniec
Strona: 332
Tytuł:
Żałośna postać Korony Polskiej
Autor:
Walenty Odymalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Karabiny, z muszkietami, Włoskimi pistoletami, Są tam, z których możesz strzelić, Wiatrem i kulą postrzelić; Jedne złotem nabijane, Drugie srebrem wybijane. Po stołach perskie złożone Kobierce i ułożone; Na drugich obicia pełno, Wszędzie dostatkiem zupełno, Leżą do pokojów wszelkich, Skarbnica
Tak do mniejszych, jak do wielkich. Multanów dość nieoprawnych, Jeszcze do pochew niewprawnych, Dla piechoty zgotowane, Muszą być wygotowane. W dalszy mię sklep zaprowadzą, W samę skarbnicę wprowadzą; Tam nie masz żadnej odmiany, Wiszą rzeczy na przemiany, Turkusami oprawione, W pozłotę pięknie wprawione. Za niemi po drugiej stronie Wszytko pałasze po stronie Szable złote z koncerzami Kładę
Karabiny, z muszkietami, Włoskimi pistoletami, Są tam, z których możesz strzelić, Wiatrem i kulą postrzelić; Jedne złotem nabijane, Drugie srebrem wybijane. Po stołach perskie złożone Kobierce i ułożone; Na drugich obicia pełno, Wszędzie dostatkiem zupełno, Leżą do pokojów wszelkich, Skarbnica
Tak do mniejszych, jak do wielkich. Multanów dość nieoprawnych, Jeszcze do pochew niewprawnych, Dla piechoty zgotowane, Muszą być wygotowane. W dalszy mię sklep zaprowadzą, W samę skarbnicę wprowadzą; Tam nie masz żadnej odmiany, Wiszą rzeczy na przemiany, Turkusami oprawione, W pozłotę pięknie wprawione. Za niemi po drugiej stronie Wszytko pałasze po stronie Szable złote z koncerzami Kładę
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 54
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
i my na sobie doznawamy że nam żadne sztuki figle/ zdrady/ krzywoprzysięstwa nie idą ani praktyki wszytko nam opak idzie i szwankować musim radźmyż tedy prędko o pokoju. PIĘTNASTE WOTUM.
CZytałem srogą klęskę/ i porażkę Petreła Hospodara Wołoskiego z Polaki/ który mając dwadzieścia tysięcy i sześć ludu wybornego Wołoszy/ Turków/ Multanów/ Węgrów/ żołnierza komunnego/ a co większa/ strzelbę barzo srogą i wielką/ dział potężnych/ i to nie zła była że stanęli w dobrym miejscu/ a prawie wkoło wojska Polskie otoczywszy/ i z nimi Jana Tarnowskiego : dziwna rzecz/ i uważenia godna że to Polacy wszytko zbili/ i Działa im pobrawszy/
y my ná sobie doznawamy że nam żadne sztuki figle/ zdrády/ krzywoprzyśięstwá nie idą áni práktyki wszytko nam opák idźie y szwánkowáć muśim radźmyż tedy prędko o pokoiu. PIĘTNASTE WOTVM.
CZytałem srogą klęskę/ y porażkę Petrełá Hospodárá Wołoskiego z Polaki/ ktory máiąc dwádźieśćiá tyśięcy y sześć ludu wybornego Wołoszy/ Turkow/ Multanow/ Węgrow/ żołnierzá kommunnego/ á co większa/ strzelbę bárzo srogą y wielką/ dźiał potężnych/ y to nie zła byłá że stánęli w dobrym mieyscu/ á práwie wkoło woyská Polskie otocżywszy/ y z nimi Ianá Tarnowskiego : dźiwna rzecż/ y vważenia godna że to Polacy wszytko zbili/ y Dźiáłá im pobrawszy/
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: Cv
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
inszy wyparowanie stamtąd Ord Tatarskich odłożyła, Kamieniec tylko on przez zdradę wzięty, atakować i bombardować przez ten czas zdało się Królowi, naczym daremnie trzy strawiwszy lata, znowu w Wołoską i Multańską Ziemię Król poszedł, i szczęśliwie zawojował fortece i Zamki, szturmem dobywszy, Polskim poosadzał żołnierzem, i swojej chołdować fortunie Wołochów i Multanów nauczył, Turków precz z Podola i Ukrainy wygnawszy, Jeden tylko Kamieniec Podolski trudny do dobycia był Królowi. Zaczym zlecił Hetmanom wynaleźć sposób do oblezenia, i głodem Miasta wymorzenia. Wynalazł Hetman Wielki a prawie od młodości swojej, wycwiczony Kawaler, Stanisław Jabłonowski, założywszy okop znaczny, pod Zwancem Z. Trójce rzeczony, z
inszy wyparowanie ztamtąd Ord Tatarskich odłożyła, Kamieniec tylko on przez zdradę wzięty, attakować y bombardować przez ten ćzas zdało się Krolowi, naczym daręmnie trzy strawiwszy lata, znowu w Wołoską y Multanską Zięmię Krol poszedł, y szczęśliwie zawoiował fortece y Zamki, szturmem dobywszy, Polskim poosadzał żołnierzem, y swoiey chołdować fortunie Wołochow y Multanow nauczył, Turkow precz z Podola y Vkrainy wygnawszy, Ieden tylko Kamieniec Podolski trudny do dobyćia był Krolowi. Zaczym zlecił Hetmanom wynaleść sposób do oblezęnia, y głodem Miasta wymorzęnia. Wynalazł Hetman Wielki á prawie od młodośći swoiey, wycwiczony Kawaler, Stanisław Iabłonowski, założywszy okop znaczny, pod Zwancem S. Troyce rzeczony, z
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 311
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
którzy wszędzie koło Łańcuta (bo ta tylko forteca od Lubomirskiego, do króla Kazimierza do Częstochowy odjechałego, dobrze ludźmi i armatą ufortyfikowana była) wielkie zbrodnie i rabowania i najazdy czynili. A nie tylko Lubomirskiego dobra, ale wszystko Podgórze bez braku dotąd, poniekąd jeszcze od nieprzyjaciela całe, z gruntu przez wyuzdaną swywolę Węgrów, Multanów, Wołoszy, a najbardziej Kozaków, zniszczone i spustoszone zostało, od Lwowa począwszy aż do samego Krakowa.
Pod który i z wojskiem swym podstąpiwszy, a z Wierceni komendantem tamecznym szwedzkim przez posły wprzód, a potym i ustnie zniosszy się i swoję ochotę do przysługi króla szwedzkiego ofiarowawszy, rzeczą samą to wyświadczył. Bo kilkąset
którzy wszędzie koło Łańcuta (bo ta tylko forteca od Lubomirskiego, do króla Kazimierza do Częstochowy odjechałego, dobrze ludźmi i armatą ufortyfikowana była) wielkie zbrodnie i rabowania i najazdy czynili. A nie tylko Lubomirskiego dobra, ale wszystko Podgórze bez braku dotąd, poniekąd jescze od nieprzyjaciela całe, z gruntu przez wyuzdaną swywolę Węgrów, Multanów, Wołoszy, a najbardziej Kozaków, znisczone i spustoszone zostało, od Lwowa począwszy aż do samego Krakowa.
Pod który i z wojskiem swym podstąpiwszy, a z Wierceni komendantem tamecznym szwedzkim przez posły wprzód, a potym i ustnie zniosszy się i swoję ochotę do przysługi króla szwedzkiego ofiarowawszy, rzeczą samą to wyświadczył. Bo kilkąset
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 236
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
wojsko spod Glinian na Podhajce i na Tarnopol, a wziąwszy wiadomość z podjazdów, że Hus- Rok 1673
sein, basza egipski, obóz nad Dniestrem pod Chocimem założył, i ugruntował wałami, w 30000 zostając ludzi, tych jeszcze z którymi kandyjskiej fortece dobył przed trzema, czyli czterema laty. Więc i Wołoszy, Multanów, Serbów niemało przy nich było, a Kaptłan baszę oczekiwał z większym wojskiem, także i Tatarów, z którymi by w Ukrainę wpadł, albo do Polski.
Tedy dowiedziawszy się o tym, jako się rzekło, Sobieski hetman wojsko na dwoje rozdzielił. Pod Międzyboż i Jazłowiec Mikołaja Sieniawskiego posławszy, gdzie on nienajgorzej gościł i
wojsko spod Glinian na Podhajce i na Tarnopol, a wziąwszy wiadomość z podjazdów, że Hus- Rok 1673
sein, basza egipski, obóz nad Dniestrem pod Chocimem założył, i ugruntował wałami, w 30000 zostając ludzi, tych jescze z którymi kandyjskiej fortece dobył przed trzema, czyli czterema laty. Więc i Wołoszy, Multanów, Serbów niemało przy nich było, a Kaptłan baszę oczekiwał z większym wojskiem, także i Tatarów, z którymi by w Ukrainę wpadł, albo do Polski.
Tedy dowiedziawszy się o tym, jako się rzekło, Sobieski hetman wojsko na dwoje rozdzielił. Pod Międzyboż i Jazłowiec Mikołaja Sieniawskiego posławszy, gdzie on nienajgorzej gościł i
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 414
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
tureckiemu z przy¬ Rok 1673
ległych pagórków rychtowano i wielką w nich Turkach szkodę czyniono. Wprawdzie i Turcy do naszego niemiłościwie strzylali wojska z dział także, ale z mniejszą szkodą, bo góry i pagórki wojsko zasłaniały. Więc znowu harcownikiem tylko Turcy wypadali, którym i nasi odpór po mołodecku dawali. A wtym od Wołoszy i Multanów przychodzą posłowie, prosząc, żeby tylko choć z raz Polacy na obóz ich (bo osobno od Turków stali) trochę uderzyli, zaraz się ze wszystkim poddać gotowi byli, siebie samych w zakładzie dotrzymania słowa dając. Stało się tak i zaraz Wołoszy i Multanów z kilkanaście tysięcy poddało się i z naszym wojskiem pomieszało. Czym
tureckiemu z przy¬ Rok 1673
ległych pagórków rychtowano i wielką w nich Turkach szkodę czyniono. Wprawdzie i Turcy do naszego niemiłościwie strzylali wojska z dział także, ale z mniejszą szkodą, bo góry i pagórki wojsko zasłaniały. Więc znowu harcownikiem tylko Turcy wypadali, którym i nasi odpór po mołodecku dawali. A wtym od Wołoszy i Multanów przychodzą posłowie, prosząc, żeby tylko choć z raz Polacy na obóz ich (bo osobno od Turków stali) trochę uderzyli, zaraz się ze wszystkim poddać gotowi byli, siebie samych w zakładzie dotrzymania słowa dając. Stało się tak i zaraz Wołoszy i Multanów z kilkanaście tysięcy poddało się i z naszym wojskiem pomieszało. Czym
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 415
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
i nasi odpór po mołodecku dawali. A wtym od Wołoszy i Multanów przychodzą posłowie, prosząc, żeby tylko choć z raz Polacy na obóz ich (bo osobno od Turków stali) trochę uderzyli, zaraz się ze wszystkim poddać gotowi byli, siebie samych w zakładzie dotrzymania słowa dając. Stało się tak i zaraz Wołoszy i Multanów z kilkanaście tysięcy poddało się i z naszym wojskiem pomieszało. Czym zalterowane wojsko tureckie serce straciło i o moście na Dniestrze myślało, przez który by do Kamieńca umykać poczęło, jakoż go przez noc sporządziło, Niezwyczajnym sposobem, że Turcy Polakom pola dać obawiali się, czego nasi sobie życzyli, a już tylko o ucieczce myślili
i nasi odpór po mołodecku dawali. A wtym od Wołoszy i Multanów przychodzą posłowie, prosząc, żeby tylko choć z raz Polacy na obóz ich (bo osobno od Turków stali) trochę uderzyli, zaraz się ze wszystkim poddać gotowi byli, siebie samych w zakładzie dotrzymania słowa dając. Stało się tak i zaraz Wołoszy i Multanów z kilkanaście tysięcy poddało się i z naszym wojskiem pomieszało. Czym zalterowane wojsko tureckie serce straciło i o moście na Dniestrze myślało, przez który by do Kamieńca umykać poczęło, jakoż go przez noc sporządziło, Niezwyczajnym sposobem, że Turcy Polakom pola dać obawiali się, czego nasi sobie życzyli, a już tylko o ucieczce myślili
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 415
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
nic a nic nie sprawili, lubo na to kosztu Rzeczypospolitej niemało było. Sam tylko papież Innocenty XI 100000 czerwonych złotych na zaciąg wojska przysłał, za które pieniądze nowoobrany król wojsko, tak w Polsce jako i w Litwie zaciągnął przeciwko Turczynowi.
Który zajątrzony, zebrawszy wojska 300000 z Turków, Serbów, Iliryków, Charwatów, Multanów, Wołoszy i inszych, na Cecorze stanął i tam z chanem tatarskim Achmet Gierejem radę uczyniwszy, Polsce wprawdzie dali pokój, ale wszystkę swoję furyję na Ukrainę już spustoszałą wypuścił. Osobliwie Romadanowskiego, w posiłku wrzkomo we 20000 Polakom przychodzącego, znieść usiłował, który się był pod Czerkasami okopał. Przeciwko temu tedy wojsku moskiewskiemu mimo
nic a nic nie sprawili, lubo na to kosztu Rzeczypospolitej niemało było. Sam tylko papież Innocenty XI 100000 czerwonych złotych na zaciąg wojska przysłał, za które pieniądze nowoobrany król wojsko, tak w Polscze jako i w Litwie zaciągnął przeciwko Turczynowi.
Który zajątrzony, zebrawszy wojska 300000 z Turków, Serbów, Iliryków, Charwatów, Multanów, Wołoszy i inszych, na Cecorze stanął i tam z chanem tatarskim Achmet Gierejem radę uczyniwszy, Polscze wprawdzie dali pokój, ale wszystkę swoję furyję na Ukrainę już spustoszałą wypuścił. Osobliwie Romadanowskiego, w posiłku wrzkomo we 20000 Polakom przychodzącego, znieść usiłował, który się był pod Czerkasami okopał. Przeciwko temu tedy wojsku moskiewskiemu mimo
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 428
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000