/ postąpiwszy Dani do roku dwa tysiąca Talerów/ nie więcej. Ale mało co potym/ Wojewoda Multański na imię Bogdan/ obawiając się aby go Turcy cale w poddaństwo nieobrocili/ uczynił ligę z Polakami w Roku 1488. i powstał na Selima wtórego/ który go wygnał z Państwa/ a na miejsce jego osadził Iwana/ Multana rodem/ ale wiarą Mahometana. Ten ledwo co przyszedł do Państwa/ wrócił się do pierwszej swojej Relligiej. Musiał tedy Selim Wojnę podnieść przeciwko Multanom/ na której Iwan przez zdradę zabity/ i Prowincja ta cale poszła pod władzę Turecką/ i przyłączona jest do Państwa w Roku 1574. Świadczą Historie Tureckie/ że na ten
/ postąpiwszy Dani do roku dwá tyśiąca Tálerow/ nie więcey. Ale máło co potym/ Woiewodá Multáński ná imię Bogdan/ obáwiáiąc się áby go Turcy cále w poddáństwo nieobroćili/ vczynił ligę z Polákámi w Roku 1488. y powstał ná Selimá wtorego/ ktory go wygnał z Páństwá/ á ná mieysce iego osádźił Iwáná/ Multaná rodem/ ále wiárą Máhometáná. Ten ledwo co przyszedł do Páństwá/ wroćił się do pierwszey swoiey Relligiey. Muśiał tedy Selim Woynę podnieść przećiwko Multanom/ ná ktorey Iwan przez zdrádę zábity/ y Prowincya tá cále poszłá pod władzę Turecką/ y przyłączoná iest do Páństwá w Roku 1574. Swiádczą Historie Tureckie/ że ná ten
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 76
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
Ze go dokonał w rozpaczy zle zdrowy. A w tym też nazad Titiniusz dąży Z jazdą Brutusa, co go w koło krąży. CLXXXIX. I obaczywszy już bez dusze Pana, Który i z żalu i z niewiadomości, Nad sobą samym nie uszedł Tyrana, Dla jego prawie w zwrócie nierychłości; Dobywszy miecza swego czy multana, W piersi go wbija, i ginie w żalości; Póki się Brutus spieszący w odsieczy, O tej nie wywie doskonalej rzeczy. CXC. Który przybiegszy na mogiłę z swemi, Gdy Kasjusza trupem zna zabitem, Łzy się rozrzewni nieutulonemi, Bratem, Kolegą, Wodzem znamienitem, I miedzy Pany ostatnim Rzymskiemi, Nazywając go
Ze go dokonał w rospaczy zle zdrowy. A w tym tesz nazad Titiniusz dąży Z iazdą Brutusa, co go w koło krąży. CLXXXIX. I obaczywszy iuż bez dusze Pana, Ktory y z żalu y z niewiadomośći, Nad sobą samym nie uszedł Tyrana, Dla iego prawie w zwrocie nierychłośći; Dobywszy miecza swego czy multana, W piersi go wbiia, y ginie w żalośći; Poki się Brutus spieszący w odsieczy, O tey nie wywie doskonaley rzeczy. CXC. Ktory przybiegszy na mogiłę z swemi, Gdy Kassyusza trupem zna zabitem, Łzy się rozrzewni nieutulonemi, Bratem, Kollegą, Wodzem znamienitem, I miedzy Pany ostatnim Rzymskiemi, Nazywaiąc go
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 263
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693