. Oddaję zatem i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI
, z obozu nad Drwęcą, dnia 30. Września 1628.
Nieprzestaje nieprzyjaciel Brodnicę z obu stron, gdyż sobie most prędko postawił, oppugnować, i nasi nieprzestają mu się bardzo dobrze bronić. Za dodaniem przez Pana Czarnieckiego przeszłej nocy municji, niewątpię, że conatus nieprzyjacielskie za pomocą bożą daremne będą. Posłałem był przeszłej nocy Pana Suliszowskiego z kilką chorągwi, aby był po tamtej stronie Drwęce idąc, dwieście muszkietierów łodziami, gdyż do mostu nieprzyjaciel przystąpić nieda, w miasto wpuścił, a potem nim most postawieni, który z ciężkością stawiać przychodzi
. Oddaję zatém i t. d. OD PANA HETMANA DO KRÓLA JEGO MOŚCI
, z obozu nad Drwęcą, dnia 30. Września 1628.
Nieprzestaje nieprzyjaciel Brodnicę z obu stron, gdyż sobie most prętko postawił, oppugnować, i nasi nieprzestają mu się bardzo dobrze bronić. Za dodaniem przez Pana Czarnieckiego przeszłéj nocy munitiej, niewątpię, że conatus nieprzyjacielskie za pomocą bożą daremne będą. Posłałem był przeszłéj nocy Pana Suliszowskiego z kilką chorągwi, aby był po tamtej stronie Drwęce idąc, dwieście muszkietyerów łodziami, gdyż do mostu nieprzyjaciel przystąpić nieda, w miasto wpuścił, a potém nim most postawieni, który z ciężkością stawiać przychodzi
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 130
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
/ jeżeli bowiem Szwedzi Dronteim wezmą/ tedy i cały ten kraj mają tu za zgubiony. Przy Stein szańcu/ miała się/ była stać niepospolita między stronami Utarczka wktórej niemało zacnych ludzi miało poginąc/ między Inszemi z Duńskiej strony rachują dwóch grzecznych Kapitanów. Drugi co najwiętszy szaniec wktórym było 12. Dział Prochów i wszelakiej Wojennej Municji dostatek miał być od własnego opuszczony Komendanta który się gdzie indziej miał retirować. z Meklenburku piszą/ jakoby Ruś tam będąca ruszyła się stam tąd/ i na Zimowe stanowiska już po mniejszych tego Księstwa jest rozlozona Miasteczkach. Baron Gorts z Ahlandu/ d. 7. p. m. powróciwszy/ był u Króla I.
/ iezeli bowiem Szwedzi Drontheim wezmą/ tedy y cały ten kray maią tu zá zgubiony. Przy Stein száncu/ miáłá śię/ była stáć niépospolita między stronámi Utarczká wktorey niemáło zacnych ludźi miáło poginąc/ między Inszemi z Dunskiey strony rachuią dwoch grzecznych Kápitanow. Drugi co naywiętszy száńiec wktorym było 12. Dział Prochow y wszelákiey Woienney Munitiey dostátek miał być od własnego opuszcżony Kommendántá ktory śię gdźié indziey miał retirowáć. z Meklenburku piszą/ iakoby Ruś tám będąca ruszyła śię ztam tąd/ y na Zimowe stanowiská iuż po mnieyszych tego Xięstwá iest rozlozona Miasteczkách. Báron Gorts z Ahlandu/ d. 7. p. m. powrociwszy/ był u Krolá I.
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 94
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
, aby za te piniądze pewną municyją miejską uczynili a nie na swe pożytki obracali i z nich rachunek uczynili; jednak pobór anni 1603 powinni będą oddać p. poborcy według uniwersału.
Miasto Poznań, iż na municyją miejską otrzymali byli do dziesięciu lat czopowe i już to siedym lat nad zamierzony czas wybierali, a przecie żadnej municji nie zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby autoritate conventus pewne osoby były naznaczone jako do wysłuchania rachunku przez te wszystkie lata, jako wybierają to czopowe, tak te i do konsygnacji tej municji już konstytucyją opisanej.
Za potomstwem nieboszczyka p. Jana Kasznowskiego, człowieka rycerskiego i R. P
, aby za te piniądze pewną municyją miejską uczynili a nie na swe pożytki obracali i z nich rachunek uczynili; jednak pobór anni 1603 powinni będą oddać p. poborcy według uniwersału.
Miasto Poznań, iż na municyją miejską otrzymali byli do dziesięciu lat czopowe i już to siedym lat nad zamierzony czas wybierali, a przecie żadnej municyi nie zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby autoritate conventus pewne osoby były naznaczone jako do wysłuchania rachunku przez te wszystkie lata, jako wybierają to czopowe, tak te i do konsygnacyi tej municyi już konstytucyją opisanej.
Za potomstwem nieboszczyka p. Jana Kasznowskiego, człowieka rycerskiego i R. P
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 267
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
byli do dziesięciu lat czopowe i już to siedym lat nad zamierzony czas wybierali, a przecie żadnej municji nie zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby autoritate conventus pewne osoby były naznaczone jako do wysłuchania rachunku przez te wszystkie lata, jako wybierają to czopowe, tak te i do konsygnacji tej municji już konstytucyją opisanej.
Za potomstwem nieboszczyka p. Jana Kasznowskiego, człowieka rycerskiego i R. P. dobrze zasłużonego, który i śmiercią swą na koniec oświadczył i zapieczętował, aby J. K. M. raczył mieć baczenie na tak znaczne i ważne jego posługi, żeby i potomstwo spraw ojcowskich naśladując tym chętniejsze było a
byli do dziesięciu lat czopowe i już to siedym lat nad zamierzony czas wybierali, a przecie żadnej municyi nie zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby autoritate conventus pewne osoby były naznaczone jako do wysłuchania rachunku przez te wszystkie lata, jako wybierają to czopowe, tak te i do konsygnacyi tej municyi już konstytucyją opisanej.
Za potomstwem nieboszczyka p. Jana Kasznowskiego, człowieka rycerskiego i R. P. dobrze zasłużonego, który i śmiercią swą na koniec oświadczył i zapieczętował, aby J. K. M. raczył mieć baczenie na tak znaczne i ważne jego posługi, żeby i potomstwo spraw ojcowskich naśladując tym chętniejsze było a
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 267
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby osoby konstytucyją naznaczone (z obwarowaniem tego, aby in absentia im. pana poznańskiego inszy tegoż województwa kasztelan po im. pierwszy mógł vices im. supplere) wysłuchać rachunku przez te wszytkie lata z tego, co się przybierało, i konsygnacji tej municji już konstytucyją opisanej uczynić nie omieszkiwali. Także i minica ich aby była zniesiona.
28. Dekreta trybunalskie aby in dubium przywodzone nie były a deputaci aby się od sądów nie absentowali sub poena, excepta vera infirmitate aut aliquo evidenter legali impedimento.
29. Namowa sejmiku przeszłego o Ślęzakach i kupowaniu przez nich dóbr ziemskich aby do
zaczęli, mają ichm. pp. posłowie uczynić instancyją i dojrzeć, aby osoby konstytucyją naznaczone (z obwarowaniem tego, aby in absentia jm. pana poznańskiego inszy tegoż województwa kasztelan po jm. pierwszy mógł vices jm. supplere) wysłuchać rachunku przez te wszytkie lata z tego, co się przybierało, i konsygnacyi tej municyi już konstytucyją opisanej uczynić nie omieszkiwali. Także i minica ich aby była zniesiona.
28. Dekreta trybunalskie aby in dubium przywodzone nie były a deputaci aby się od sądów nie absentowali sub poena, excepta vera infirmitate aut aliquo evidenter legali impedimento.
29. Namowa sejmiku przeszłego o Ślęzakach i kupowaniu przez nich dóbr ziemskich aby do
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 280
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
tyrańskiej złości ukryło. W dzień wtorkowy między oktawą Bożego Ciała ta nieszczęśliwa stała się klęska, która treść samą prawie wojska polskiego funditus niemal zniosła.
Tamtaż druga połowa wojska pod Tyszkiewiczem regimentarzem i Kalinowskiego, brata hetmańskiego, zostająca, już się skupiwszy i o tak wielkiej porażce wojska usłyszawszy, zaraz piechotą zamek białocerkiewski osadzili i municji co trzeba zostawili, ostatek zaś aparamentu wojennego i działek polnych kilka z prochami i kulami wziąwszy, dobrym porządkiem ku Lubarowi ruszyli się. A lubo kilka razy w drodze od ordy i Kozaków wielkie inkursy i napaści miewali, zdrowo jednak ze wszystkim, podjazdami w nieprzyjacielu jakie mogli szkody czyniąc, aż pod Sokal przyszli i tam
tyrańskiej złości ukryło. W dzień wtorkowy między oktawą Bożego Ciała ta niesczęśliwa stała się klęska, która treść samą prawie wojska polskiego funditus niemal zniosła.
Tamtaż druga połowa wojska pod Tyszkiewiczem regimentarzem i Kalinowskiego, brata hetmańskiego, zostająca, już się skupiwszy i o tak wielkiej porażce wojska usłyszawszy, zaraz piechotą zamek białocerkiewski osadzili i municyi co trzeba zostawili, ostatek zaś apparamentu wojennego i działek polnych kilka z prochami i kulami wziąwszy, dobrym porządkiem ku Lubarowi ruszyli się. A lubo kilka razy w drodze od ordy i Kozaków wielkie inkursy i napaści miewali, zdrowo jednak ze wszystkim, podjazdami w nieprzyjacielu jakie mogli szkody czyniąc, aż pod Sokal przyszli i tam
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 98
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
godzina, tak publiczne jako i prywatne legacyje idą przez posłów, że się pod protekcyją króla szwedzkiego garną i o salvą gwardią, aby tylko w domu spokojnie zostawali, upraszają. Tedy te racje i według woli królewskiej od wojska koronnego do Czarnieckiego i same listy, a najbardziej skwirk i płacz ludzi w wielkim niedostatku żywności i municji w oblężeniu nieprzywykłych, tudzież i nużność piechoty w małej liczbie zostającej, (bo tej tylko 3000 i to niespełna było), a do obszernej fortece krakowskiej dla obrony ordynowanej, lubo odważne i na śmierć samą dla ojczyzny gotowe Czarnieckiego serce zmiękczyły, że na akord królowi szwedzkiemu skłaniać się począł i takje że podał kondycyje
godzina, tak publiczne jako i prywatne legacyje idą przez posłów, że się pod protekcyją króla szwedzkiego garną i o salvą gwardyją, aby tylko w domu spokojnie zostawali, upraszają. Tedy te racyje i według woli królewskiej od wojska koronnego do Czarnieckiego i same listy, a najbardziej skwirk i płacz ludzi w wielkim niedostatku żywności i municyi w oblężeniu nieprzywykłych, tudzież i nużność piechoty w małej liczbie zostającej, (bo tej tylko 3000 i to niespełna było), a do obszernej fortece krakowskiej dla obrony ordynowanej, lubo odważne i na śmierć samą dla ojczyzny gotowe Czarnieckiego serce zmiękczyły, że na akord królowi szwedzkiemu skłaniać się począł i takie że podał kondycyje
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 148
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
, Fatum Styrem władało, siedm Planetów, byli Marynarzami, a czterdzieści ośm Obrazów niebieskich gotowo z zapalonemi knotami uzbrojeni, do poceby, ustawicznie gotowcem stali miasto Muskietyerów. T. Tak armujac Galliony, tak armujcie Okręty i Gallery, wy wojenni Kapitanowie u WOjennika uczcie się wojować. B. Wstąpiwszy nauarmowany, przy wszeliej należącej municji Galion, stanąłem w kroku, prawą w przód wysławiwszy, na znak przyszłego zwycięstwa Bohatyrską nogę. T. Regimentem pewnie władając, prawą wrąz Bohatyrską ręką. B. Zaraz rozkazałem rozdać, rozpięte wiatrom w posłuszeństwo żagle, udając się ku wschognim perłami sadzonym lirovincjom, wtym jako nieszezęście kazało, napadłem naarmatę
, Fatum Styrem władáło, śiedm Plánetow, byli Márynarzámi, á czterdźieśći ośm Obrázow niebieskich gotowo z zápalonemi knotámi vzbroieni, do potzeby, vstáwicznie gotowcem stali miásto Muskietyerow. T. Ták ármuiac Gálliony, ták ármuyćie Okręty y Gallery, wy woienni Kápitanowie u WOienniká vczćie się woiowáć. B. Wstąpiwszy náuármowány, przy wszeliey należącey munitiey Galion, stánąłem w kroku, práwą w przod wysłáwiwszy, ná znák przyszłego zwyćięstwá Bohátyrską nogę. T. Regimentem pewnie władáiąc, práwą wrąz Bohátyrską reką. B. Záraz roskazałem rozdáć, rospięte wiátrom w posłuszeństwo zagle, udáiąc się ku wschognim perłámi sádzonym lirovincyom, wtym iáko nieszezęśćie kazáło, nápadłem náarmatę
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 109
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
w przeszłych rozdziałach traktowałem o mostach i o rzeczach, jednak i teraz toż kontynuować będę, traktując o rzeczach, a nie tylko o rzeczach, lecz i o sposobie, którym się może przeprowadzić działa municyją, to jest proch, kule i insze rzeczy, gdyż wiele panów jest, którzy nie dopuszczają przeprowadzać dział i municji za państwo swoje, a dlatego że pod czas będzie jaka forteca oblężona, albo obóz potrzebujący posiłku w działach i municyjej. Więc, jako częstokroć zwykli kupcy, ci, którzy maszty przedają i insze drzewa albo też inakszy handel prowadzą, choć wojna jest, i udają się z swym towarem na traftach płynąc przez rzekę,
w przeszłych rozdziałach traktowałem o mostach i o rzeczach, jednak i teraz toż kontynuować będę, traktując o rzeczach, a nie tylko o rzeczach, lecz i o sposobie, którym się może przeprowadzić działa municyją, to jest proch, kule i insze rzeczy, gdyż wiele panów jest, którzy nie dopusczają przeprowadzać dział i municyi za państwo swoje, a dlatego że pod czas będzie jaka forteca oblężona, albo obóz potrzebujący posiłku w działach i municyjej. Więc, jako częstokroć zwykli kupcy, ci, którzy maszty przedają i insze drzewa albo też inakszy handel prowadzą, choć wojna jest, i udają się z swym towarem na traftach płynąc przez rzekę,
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 326
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
Francuzy odstępce; puścił się na wojnę do Caput Aguerro miejsca grzecznego/ które na ten czas trzymali Portugalczykowie/ i które też byli pobudowali i umocnili: naprzód nakładem Lopesa Sekwerry/ a potym uznawszy jak było potrzebne i sposobne/ przez króla Emanuela; dobywał go barzo potężnie ze dwu stron. Nakoniec gdy doszedł ogień do Municji i do prochów/ przelękli się żołdaci/ którzy bronili tego miesyca/ i tak Seryf wszedł tam we wnątrz/ i wziął miasto/ i pojmał więtszą część strażej. Tym zwycięstwem Seryfowie/ podbili pod swe posłuszeństwo wszystek prawie Atlant/ i królestwo Marochskie/ i Araby/ którzy byli pod koroną Por- togalską. Za czym Jan
Fráncuzy odstępce; puśćił się ná woynę do Caput Aguerro mieyscá grzecznego/ ktore ná ten czás trzymáli Portogálczykowie/ y ktore też byli pobudowáli y vmocnili: naprzod nakłádem Lopesá Sequerry/ á potym vznawszy iák było potrzebne y sposobne/ przez krolá Emmánuelá; dobywał go bárzo potężnie ze dwu stron. Nákoniec gdy doszedł ogień do Munitiey y do prochow/ przelękli się żołdaći/ ktorzy bronili tego miesycá/ y ták Serif wszedł tám we wnątrz/ y wźiął miásto/ y poimał więtszą część strażey. Tym zwyćięstwem Serifowie/ podbili pod swe posłuszeństwo wszystek práwie Atlánt/ y krolestwo Márochskie/ y Aráby/ ktorzy byli pod koroną Por- togálską. Zá czym Ian
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 158
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609