Faeton tak rącze zaprzęże, Że doległość i gwałt mój rodzonych dosięże? Gdzież im spać w Eolidach wiatrem zatrzymanym? Gdzie najbystrszym piorunem w Etnie ukowanym? Żeby mię zastać żywym, i w znak ostateczny Rękę ścisnąć oziębłą przyjażni serdecznej. Gdzież swego Deifoba Kasandrze kochanej, Gdzie złotych dostać kędzior, że nieopłakany Między mury nie umrze? O nad nią wdzięczniejsza, Czemby i mnie była śmierć na łonie twem lżejsza. Tybyś krople ze skroni śmiertelne otarła, Ty ciężkim snem żelaznym i oczu dowarła. Jakobym, jako wdzięczne posłał łoże sobie, I lekuczko umierał, umierając w tobie? Co ja wiatrom: pierwej mnie umrzeć w tej
Faeton tak rącze zaprzęże, Że doległość i gwałt mój rodzonych dosięże? Gdzież im spać w Eolidach wiatrem zatrzymanym? Gdzie najbystrszym piorunem w Etnie ukowanym? Żeby mię zastać żywym, i w znak ostateczny Rękę ścisnąć oziębłą przyjażni serdecznej. Gdzież swego Deifoba Kassandrze kochanej, Gdzie złotych dostać kędzior, że nieopłakany Między mury nie umrze? O nad nię wdzięczniejsza, Czemby i mnie była śmierć na łonie twem lżejsza. Tybyś krople ze skroni śmiertelne otarła, Ty ciężkim snem żelaznym i oczu dowarła. Jakobym, jako wdzięczne posłał łoże sobie, I lekuczko umierał, umierając w tobie? Co ja wiatrom: pierwej mnie umrzeć w tej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 47
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
; za to to mu podziękujecie. A że grozicie jakimiś spiskami/ W które i inszych do siebie wziąć chcecie/ Abyście wszyscy przeciwko nam beli/ I wszyscy razem na nas uderzyli. 82. Tak macie wiedzieć: Cokolwiek na ziemi I na morzusmy do tąd ucierpieli: Wszystko dla tego/ abyśmy z pańskiemi Mury/ grób jego święty wolny mieli. Więc i lud wierny szablami naszemi/ Z ciężkiej niewolej wyjąćbychmy chcieli/ Na tośmy miłe domy opuścili Natośmy żywot/ i wszystko ważyli. 83. To przedsięwzięcie/ i tem umysł stały Nie żadna chciwość świecka w nas sprawiła: Ty sam tę jędzę Panie wiecznej chwały Wykorzeń z serca
; zá to to mu podźiękuiećie. A że groźićie iákiemiś spiskámi/ W ktore y inszych do śiebie wżiąć chcećie/ Abyśćie wszyscy przećiwko nam beli/ Y wszyscy rázem ná nas vderzyli. 82. Tak maćie wiedźieć: Cokolwiek ná źiemi Y ná morzusmy do tąd vćierpieli: Wszystko dla tego/ ábyśmy z páńskiemi Mury/ grob iego święty wolny mieli. Więc y lud wierny száblámi nászemi/ Z ćiężkiey niewoley wyiąćbychmy chćieli/ Ná tosmy miłe domy opuśćili Nátosmy żywot/ y wszystko ważyli. 83. To przedśięwźięćie/ y tem vmysł stały Nie żadna chćiwość świecka w nas spráwiłá: Ty sam tę iędzę Pánie wieczney chwały Wykorzeń z sercá
Skrót tekstu: TasKochGoff
Strona: 50
Tytuł:
Goffred abo Jeruzalem wyzwolona
Autor:
Torquato Tasso
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618