, Której się właśnie takie piękne imię zydzie; Która nie tylko sama, póki żywa będzie, Dojdzie wielkiego szczęścia, ale w pierwszem rzędzie Możnych książąt swojego małżonka postawi Swojem wielkiem rozumem i ubłogosławi, Który, kiedy ona świat zostawi, upadnie Prawie w ostatnią zgubę i zostanie na dnie.
LXIII.
Straszny za jej żywota Murzyn i Sforcowie I zawołani będą Wiszkontów wężowie Od Hiperborskich śniegów po brzegi czerwone I od Inda po morze górami ściśnione; Skoro umrze, w niewolą pójdą z wielką szkodą Obfitej włoskiej ziemie, w której za niezgodą Jej dziedziców żałosna nastąpi odmiana I obcego dostaną Insubrowie pana.
LXIV.
Ale krom tej z zacnego twego pokolenia I insze
, Której się właśnie takie piękne imię zydzie; Która nie tylko sama, póki żywa będzie, Dojdzie wielkiego szczęścia, ale w pierwszem rzędzie Możnych książąt swojego małżonka postawi Swojem wielkiem rozumem i ubłogosławi, Który, kiedy ona świat zostawi, upadnie Prawie w ostatnią zgubę i zostanie na dnie.
LXIII.
Straszny za jej żywota Murzyn i Sforcowie I zawołani będą Wiszkontów wężowie Od Hiperborskich śniegów po brzegi czerwone I od Inda po morze górami ściśnione; Skoro umrze, w niewolą pójdą z wielką szkodą Obfitej włoskiej ziemie, w której za niezgodą Jej dziedziców żałosna nastąpi odmiana I obcego dostaną Insubrowie pana.
LXIV.
Ale krom tej z zacnego twego pokolenia I insze
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 289
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
Matre non coeunt. A jeżeli przez swoich dozorców do tego bywają przymuszeni, na nich złość swoję wywierają. Żyją po sto lat, Teste Plinio. W Nubii Dromedaryj, alias mniejsze WIELBŁĄDY o jednym garbie, ubiegają na dzień 25 mil. Z Mechy do Kairu za dni 15 przez ich spieszny bieg bywa Poczta: jeden Murzyn bieży na jednym pięć dni, drugi na drugim pięć dni, trzeci na trzecim pięć dni, i znowu się powracają tymże sposobem Kurierowie, sami Daktylami w drodze posileni z sobą je mając, alias by w Pustej Arabii z głodu pomarli, a WIELBŁĄDY syte są, w domu na pięć dni najadłszy się, Teste
Matre non coeunt. A ieżeli przez swoich dozorcow do tego bywaią przymuszeni, na nich złość swoię wywieraią. Zyią po sto lat, Teste Plinio. W Nubii Dromedarii, alias mnieysze WIELBŁĄDY o iednym garbie, ubiegaią na dzień 25 mil. Z Mechy do Kairu za dni 15 przez ich spieszny bieg bywá Poczta: ieden Murzyn bieży na iednym pięć dni, drugi na drugim pięć dni, trzeci na trzecim pięć dni, y znowu się powracaią tymże sposobem Kuryerowie, sami Daktylami w drodze posileni z sobą ie maiąc, alias by w Pustey Arábii z głodu pomarli, a WIELBŁĄDY syte są, w domu na pięć dni naiadłszy się, Teste
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 588
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
mieczem, wężów się namnożyło, z jakimsiś, czy dla Turków, czy Chrześcijan prognostykiem. Cesarz Turecki tu ma swój Meczet u Z. Zofii, drugi ma w Perużu, trzeci w Adrianppolu, z racyj, iż w tych miejscach jest Rezydencja Cesarzów i Stolica. Meczety te ma w Kolacyj swej Kyslar Agasi Czarny Murzyn Starszy nad Eunuchami. STAMBUŁU tego, który jest formą Amphitheatri; jest na mil 10. Ma Obywatelów na 700. tysięcy, dałem należytą delineacją w II. Części Aten. Od Nicefora Cesarza Greckiego, albo Wschodniego wtedy panującego, kiedy Karol Wielki in Occidente panował, to jest od Roku 800. do Roku 1453
mieczem, wężow się namnożyło, z iakimsiś, czy dla Turkow, czy Chrześcian prognostykiem. Cesarz Turecki tu ma swoy Meczet u S. Zofii, drugi ma w Perużu, trzeci w Adryanppolu, z racyi, iż w tych mieyscach iest Rezydencyá Cesarzow y Stolica. Meczety te ma w Kollacyi swey Kyslar Agasi Czarny Murzyn Starszy nad Eunuchami. STAMBUŁU tego, ktory iest formą Amphitheatri; iest ná mil 10. Ma Obywatelow na 700. tysięcy, dałem należytą delineácyą w II. Części Aten. Od Nicefora Cesarza Greckiego, albo Wschodniego wtedy panuiącego, kiedy Karol Wielki in Occidente panował, to iest od Roku 800. do Roku 1453
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 428
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, ja Mędrych Tofelbrzuch piwnik, ja Dimon Kumpier korzeznik, ja Nurek Opiekarz, ja Półhełm Ogonbrycht sukiennik, in ore duorum vel trium stet omne verbum, mocą którą mamy na chrzcie wziętą na sądzenie samych ministrów, chociaż i doktorów, aprobujemy, ratyfikujemy. Pisał Phil. Han. pomagał Karzeł Złoty, Korygował Murzyn Młody. DO CZYTELNIKA
Przyszło już o reszt sasom! Patrzcie co działają, Z żonkami się w tajemną radę zamykają. Rokują, dają wota i napominania, Boję się, że ich wiara przyszła do skonania. Panie, co naprzedniejsze przodek otrzymały, Senijory miedzy się wielkie posadzały. Na ministra "bij, zabij" i
, ja Mędrych Toffelbrzuch piwnik, ja Dimon Kumpier korzeznik, ja Nurek Opiekarz, ja Półhełm Ogonbrychth sukiennik, in ore duorum vel trium stet omne verbum, mocą którą mamy na chrzcie wziętą na sądzenie samych ministrów, chociaż i doktorów, aprobujemy, ratyfikujemy. Pisał Phil. Han. pomagał Karzeł Złoty, Korygował Murzyn Młody. DO CZYTELNIKA
Przyszło już o reszt sasom! Patrzcie co działają, Z żonkami się w tajemną radę zamykają. Rokują, dają wota i napominania, Boję się, że ich wiara przyszła do skonania. Panie, co naprzedniejsze przodek otrzymały, Senijory miedzy się wielkie posadzały. Na ministra "bij, zabij" i
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona:
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
pięknym miejscu, wszystko grzeczy. Dwór J.M.P. Czarneckiego, Burgrabie Krakowskiego.
Powiedzą mi piękne rzeczy, Że w tym dworze stajnia grzeczy; Pan Czarnecki ją zbudował Kosztownie, a nie murował. Wszedłem tam do jego stajnie; Wielom jest o tym nie tajnie, Jak porządkiem stoją konie, Czarny Murzyn chodzi po nie. Jam coś inszego rozumiał, Dopierom się dorozumiał, Że tu szachów nie uczą grać; Trzeba się tu do konia brać. Dwór J.M. Radziejowskiego, Starosty Łomżyńskiego.
Ustąpiłem wbok ku Wiśle, Aż tu jeden do mnie przyśle, Żebym wstąpił, dwór obaczył
pięknym miejscu, wszystko grzeczy. Dwór J.M.P. Czarneckiego, Burgrabie Krakowskiego.
Powiedzą mi piękne rzeczy, Że w tym dworze stajnia grzeczy; Pan Czarnecki ją zbudował Kosztownie, a nie murował. Wszedłem tam do jego stajnie; Wielom jest o tym nie tajnie, Jak porządkiem stoją konie, Czarny Murzyn chodzi po nie. Jam coś inszego rozumiał, Dopierom się dorozumiał, Że tu szachów nie uczą grać; Trzeba się tu do konia brać. Dwór J.M. Radziejowskiego, Starosty Łomżyńskiego.
Ustąpiłem wbok ku Wiśle, Aż tu jeden do mnie przyśle, Żebym wstąpił, dwór obaczył
Skrót tekstu: JarzGośc
Strona: 61
Tytuł:
Gościniec abo krótkie opisanie Warszawy
Autor:
Adam Jarzębski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne, opisy podróży
Tematyka:
architektura, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ignacy Chrzanowski, Władysław Korotyński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1909
czarny by sadzelinik jaki/ Jestem Kuźnik w tym kształcie jak mię widzisz taki. Od ogniać to i dymu tak barzo szczyrniało Na mnie (jako tu oto widzisz) wszytko ciało. A stąd niedbam o świetne i o cudne szaty/ Bo się też tu nie zejdą do naszej roboty. O żywocie
Jestem włąsnie jakoby murzyn uczerniony/ Po wszem ciele i ogniem srodze popalony. Wstąp jeno (obaczysz tu) do nas jako każdy/ Musi się w naszej hucie z ogniem biedzić zawżdy.
Patrzajże jako się to na mnie skwarzy ciało/ Azaż u nas w tym ogniu mamy męki mało? Płomień leci z iskrami w oczy jak perzyny/
czarny by sádzelinik iáki/ Iestem Kuźnik w tym kształcie iák mię widźisz táki. Od ogniáć to y dymu ták bárzo sczyrniáło Ná mnie (iáko tu oto widźisz) wszytko ćiáło. A stąd niedbam o świetne y o cudne száty/ Bo sie też tu nie zeydą do nászey roboty. O żywoćie
Iestem włąsnie iákoby murzyn vczerniony/ Po wszem ćiele y ogniem srodze popalony. Wstąp ieno (obaczysz tu) do nas iáko káżdy/ Muśi sie w nászey hućie z ogniem biedźić záwżdy.
Pátrzayże iáko sie to ná mnie skwárzy ćiáło/ Azasz v nas w tym ogniu mamy męki máło? Płomień leći z iskrámi w oczy iák perzyny/
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: L4v
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
/ a każdy się ma dobrze : my się brzydzimy Żydami jak psem/ a oni tam mają Miasta swoje/ i majętności/ i skarby wielkie? Jest w Polsce Włoch/ jest Hiszpan Francuz/ Anglik/ Turczyn/ Tatarzyn/ jest Moskwa nasza/ jest Ruś zdawna/ Węgdrzyn/ Niemiec/ Szot/ Szwed/ Murzyn/ i insze Nacje/ a kochają się w nich w nich Polacy/ wszak się i w naszych kochali/ co ich byli z sobą starych i młodych nawieźli/ Przetoż Pana Boga prośmy o pokoj/ a P. Bóg w to potrafi/ że dali Bóg będzie dobrze/ ubogim dajmy jałmużnę/ a
/ á każdy sie ma dobrze : my sie brzydźimy Zydámi iák psem/ á oni tám máią Miástá swoie/ y máiętnośći/ y skárby wielkie? Iest w Polszcże Włoch/ iest Hiszpan Fráncuz/ Anglik/ Turcżyn/ Tátárzyn/ iest Moskwá nászá/ iest Ruś zdawná/ Węgdrzyn/ Niemiec/ Szot/ Szwed/ Murzyn/ y insze Nácye/ á kocháią sie w nich w nich Polacy/ wszák sie y w nászych kocháli/ co ich byli z sobą stárych y młodych náwieźli/ Przetoż Pána Bogá prośmy o pokoy/ á P. Bog w to potrafi/ że dali Bog będźie dobrze/ vbogim daymy iáłmużnę/ á
Skrót tekstu: NowinyMosk
Strona: B2
Tytuł:
Nowiny z Moskwy albo wota z traktatów i konsulty panów radnych ziemi moskiewskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
w potrzebie zostali Medykami Ewangelickiemi: i mówiąc modlitwy które umieli nad chorymi/ a żegnając je krzyżem ś. uzdrawiali ich od ich chorób. Zbiegało się na sławę takich lekarzów barzo wiele narodów/ z którymi oni także postępowali/ sami sobie się dziwując/ bo byli prostacy/ i z pospolitych ludzi/ a jeden z nich murzyn. Lancere był jeden żołdat w Peru/ żywota pospolitego: ten mawiał pewne słowa Katolickie nad ranami/ używając znaku krzyża ś. i za tym się goiły. Zaraz go egzaminowali przełożeni/ ale pochwalony był sposób postępku jego.
Gdy Inga obległ był w Kucko Hiszpany tak ciasno/ iż nie zdało się podobna ludzkim obyczajem/
w potrzebie zostáli Medikámi Ewángelickiemi: y mowiąc modlitwy ktore vmieli nád chorymi/ á żegnáiąc ie krzyżem ś. vzdrawiáli ich od ich chorob. Zbiegáło się ná sławę tákich lekárzow bárzo wiele narodow/ z ktorymi oni tákże postępowáli/ sámi sobie się dźiwuiąc/ bo byli prostacy/ y z pospolitych ludźi/ á ieden z nich murzyn. Láncere był ieden żołdat w Peru/ żywotá pospolitego: ten mawiał pewne słowá Kátholickie nád ránámi/ vżywáiąc znáku krzyżá ś. y zá tym się goiły. Záraz go exáminowáli przełożeni/ ále pochwalony był sposob postępku iego.
Gdy Ingá obległ był w Kucko Hiszpany ták ćiásno/ iż nie zdáło się podobna ludzkim obyczáiem/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 69
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
oni oświadczywszy i opowiedziawszy słowo PAńskie/ wrócili się do Jeruzalem: i w wielu miasteczkach Samarytańskich Ewangelią opowiadali. 26
. LEcz Anioł PAński rzekł do Filipa/ mówiąc: Wstań/ a idź ku Południowi na drogę która od Jeruzalem idzie ku Gazie/ która jest pusta. 27. A on wstawszy szedł. A oto mąż Murzyn rzezaniec/ komornik Kandaces Królowej Murzyńskiej/ który był nad wszystkimi skarbami jej; a przyjachał był do Jeruzalem aby się modlił. 28. I wracał się/ siedząc na wozie swoim/ a czytał Izajasza Proroka. 29. I rzekł Duch Filipowi: Przystąp/ a przyłącz się do tego woza. 30. A przybieżawszy Filip
oni oświadcżywszy y opowiedźiawszy słowo PAńskie/ wroćili śię do Ieruzalem: y w wielu miástecżkách Sámárytańskich Ewángelią opowiádáli. 26
. LEcż Anjoł PAński rzekł do Filipá/ mowiąc: Wstań/ á idź ku Południowi ná drogę ktora od Ieruzalem idźie ku Gáźie/ ktora jest pusta. 27. A on wstawszy szedł. A oto mąż Murzyn rzezániec/ komornik Kándáces Krolowey Murzyńskiey/ ktory był nád wszystkimi skárbámi jey; á przyjáchał był do Ieruzalem áby śię modlił. 28. Y wracał śię/ śiedząc ná woźie swojim/ á cżytał Izájaszá Proroká. 29. Y rzekł Duch Filipowi: Przystąp/ á przyłącż śię do tego wozá. 30. A przybieżawszy Filip
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 133
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
jako znaki pokazują/ użyczyć chce; Ku srzodkowi zaś mogłyby się różne pary do góry w zbic/ i bez mała grzmoty pobudzić/ które jednak w mokrość obrócone będą/ i ziemię sam i tam omokrzą. Miej staranie na twoich murach/ gwiazdy pochmurno w schodzą. Nie jednemu serce upadnie/ widząc/ iż Murzyn z swojemi rzeczami/ na których wiele zależy/ słaby sukces ma. ¤ Nów Sierpnia 23. (13) dnia Lipca o dwu Rano/ Asteryśmice w. 2. stopniu Flegmatycznego Raka/ pokazując po sobie/ jakoby Gospodarzowi powolnej pogody użyczyć chciał/ firmament także z gwiazdami swemi w dobrym porozumieniu się znajduje/ żadna przykrością
iáko znáki pokázuią/ użyczyć chce; Ku srzodkowi záś mogłyby śię rozne páry do gory w zbic/ y bez máłá grzmoty pobudźić/ ktore iednák w mokrość obrocone będą/ y źiemię sam y tám omokrzą. Miey stáranie ná twoich murách/ gwiazdy pochmurno w schodzą. Nie iednemu serce upádnie/ widząc/ iż Murzyn z swoiemi rzeczámi/ ná ktorych wiele zależy/ słáby success ma. ¤ Now Sierpniá 23. (13) dniá Lipcá o dwu Ráno/ Asterismicè w. 2. stopniu Phlegmátycznego Ráká/ pokázuiąc po sobie/ iakoby Gospodarzowi powolney pogody użyczyć chćiał/ firmáment także z gwiazdámi swemi w dobrym porozumieniu śię znayduie/ żadna przykrośćią
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: G2
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664