im namniejsza rzecz jest/ tym więtsze i foremniejsze sztuki/ i mądrość Stworzyciela w uczynieniu onej każdy obaczyć może. Dla tegoż Galenus dobrze powiedział: że w namniejszej rzeczy człowiek może obaczyć/ gdy się zechce pilno przypatrować tym trzem rzeczom/ Stworzyciela mądrości/ mocy/ i dobroci: i niemniej w pczole/ i w musze/ niż we słońcu to się okazuje/ gdyż jednakowa jest mądrość/ dobroć/ i moc/ w tych podłych rzeczach/ jako i w niebieskich świadkach: to jednak przydawszy/ aby non materia rerum consideretur, sed ipsum artificium in materia. Niechcę się tu rozwodzić/ abym to miał na oczy prawie ukazać/
im namnieysza rzecż iest/ tym więtsze y foremnieysze sztuki/ y mądrość Stworzyćielá w ucżynieniu oney każdy obacżyć może. Dla tegoż Gálenus dobrze powiedźiał: że w namnieyszey rzecży cżłowiek może obacżyć/ gdy się zechce pilno przypátrowáć tym trzem rzecżom/ Stworzyćielá mądrośći/ mocy/ y dobroći: y niemniey w pcżole/ y w musze/ niż we słońcu to się okázuie/ gdyż iednákowa iest mądrość/ dobroć/ y moc/ w tych podłych rzecżach/ iáko y w niebieskich świádkách: to iednák przydawszy/ áby non materia rerum consideretur, sed ipsum artificium in materia. Niechcę się tu rozwodźić/ ábym to miał ná ocży práwie ukázáć/
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 4.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
po wierzch wod i na dnie. Powietrzne, wodne ptastwo, bydło i zwierzęta I śliska w morskim gruncie ryba zna jej pęta; Choć człowieka nie wspomnię, co zawsze z natury Do amorów sposobny. — I chropawej skory Smok uzbrojony łuską w lernejskiej jaskini Pewnych czasów posłuszny jest tej monarchini. A w ostatku w musze, w pchle i każdym robaku Ten Wenery specjał przypada do smaku, Kupidynowe gdy mu dogrzeją pożary, Z nich każdy sobie równej szukać musi pary.
A nie tylko pod niebem, ale — cóż to mówię! — I nieśmiertelni są jej podlegli bogowie! Onać to przystroiła Jowisza w satyrze Kosmy do Antiopy i w
po wierzch wod i na dnie. Powietrzne, wodne ptastwo, bydło i zwierzęta I śliska w morskim groncie ryba zna jej pęta; Choć człowieka nie wspomnię, co zawsze z natury Do amorow sposobny. — I chropawej skory Smok uzbrojony łuską w lernejskiej jaskini Pewnych czasow posłuszny jest tej monarchini. A w ostatku w musze, w pchle i kożdym robaku Ten Wenery specyał przypada do smaku, Kupidynowe gdy mu dogrzeją pożary, Z nich kożdy sobie rownej szukać musi pary.
A nie tylko pod niebem, ale — coż to mowię! — I nieśmiertelni są jej podlegli bogowie! Onać to przystroiła Jowisza w satyrze Kośmy do Antyopy i w
Skrót tekstu: KorczWiz
Strona: 18
Tytuł:
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1698
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1698
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak, Stefan Saski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1949
/ zaraz w kubku utonęła/ to co raz goście oni z muchą wino na ziemię wylewali. Gospodarzowi nie miło i chcąc obyczajnie bez gniewu goście upomnieć/ aby tego nie czynili: sam w w padłą muchę za skrzydła ujął/ i tak wyjąwszy/ nad kubkiem otrząsnął/ a potym wysał i zarzucił/ aby to przy musze nie zostało/ co w jego brzuchu być miało. Goście to widząc/ tak też jako i Pan czynili: jakoż nie masz stworzenia przykrzejszego nad muchy: słusznie i Domician był im nieprzyjacielem zawżdy.
A ta co się podoba Konstytucja? Silujus pisze/ apud Bohemo[...] hoc vectigal exigi nequit, apud quos lupanaria et quaeuis
/ záraz w kubku vtonęłá/ to co raz gośćie oni z muchą wino ná źiemię wylewali. Gospodarzowi nie miło y chcąc obyczáynie bez gniewu gośćie vpomnieć/ áby tego nie czynili: sam w w pádłą muchę zá skrzydłá viął/ y ták wyiąwszy/ nád kubkiem otrząsnął/ á potym wysał y zárzućił/ áby to przy musze nie zostáło/ co w iego brzuchu być miáło. Gośćie to widząc/ ták też iáko y Pan czynili: iákoż nie mász stworzeniá przykrzeyszego nád muchy: słusznie y Domicián był im nieprzyiaćielem zawżdy.
A tá co się podoba Constytucya? Siluius pisze/ apud Bohemo[...] hoc vectigal exigi nequit, apud quos lupanaria et quaeuis
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: Aiijv
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620