pierwej kończyć interes przyjaciela.
BYWALSKA. Cóż Wm Pan za konwersacją miewasz z niemi.
DZIWAKIEWICZ. Inspiruję im manierę Paryską, bo ja chcę żeby nawet konwersacje moje dążyły do uszczęśliwienia Ojczyzny. Za pozwoleniem.. chce się dotknąć twarzy Bywalskiej.
BYWALSKA. Umykając się od niego Cóż to?
DZIWAKIEWICZ. Proszę Madame: ta muszka nie dobrze jest ulokowana: przesadzę ją na lepsze miejsce.
BYWALSKA. Uwalniam od tej fatygi.
DZIWAKIEWICZ. Ale spuść się Wm Pani na mnie: ja się znam na tym. Nie na każdej twarzy jednakowo trzeba muszki lokować. Trzeba uważać, jaka Fiziognomia czego wyciąga. Proszę.. znowu chce muszkę poprawić.
BYWALSKA
pierwey kończyć interess przyiaciela.
BYWALSKA. Coż Wm Pan za konwersacyą miewasz z niemi.
DZIWAKIEWICZ. Inspiruię im manierę Paryską, bo ia chcę żeby nawet konwersacye moie dążyły do uszczęśliwienia Oyczyzny. Za pozwoleniem.. chce się dotknąć twarzy Bywalskiey.
BYWALSKA. Umykaiąc się od niego Coż to?
DZIWAKIEWICZ. Proszę Madame: ta muszka nie dobrze iest ulokowana: przesadzę ią na lepsze mieysce.
BYWALSKA. Uwalniam od tey fatygi.
DZIWAKIEWICZ. Ale spuść się Wm Pani na mnie: ia się znam na tym. Nie na każdey twarzy iednakowo trzeba muszki lokować. Trzeba uważać, iaka Fiziognomia czego wyciąga. Proszę.. znowu chce muszkę poprawić.
BYWALSKA
Skrót tekstu: BohFStar
Strona: 101
Tytuł:
Staruszkiewicz
Autor:
Franciszek Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1766
Data wydania (nie wcześniej niż):
1766
Data wydania (nie później niż):
1766
pokoju mi nie dawał; a teraz mi nie tylko mieszkać, ale i nacieszyć się nie dopuszcza, luboć się moje nie może, chyba z ostatnim duchem, skończyć ucieszenie. Uważże tedy, moja jedyna Mamusieńku, jako to ciężko znosić i jako to jest dur eloignement, et combien me cause de tourment. Muszka mię też znowu w liście tak skomosiła, że już ledwie szaleć nie przyjdzie. O, duszkoż by się teraz choć w mizerną obrócić płeszkę! Ja nie wiem, jeśli też to kiedy na myśl mojej przyjdzie dobrodziejce; bo mnie i śpiąc, i jedząc, i chodząc z myśli wszystkie śliczności najkochańszej Diany zejść nie
pokoju mi nie dawał; a teraz mi nie tylko mieszkać, ale i nacieszyć się nie dopuszcza, luboć się moje nie może, chyba z ostatnim duchem, skończyć ucieszenie. Uważże tedy, moja jedyna Mamusieńku, jako to ciężko znosić i jako to jest dur eloignement, et combien me cause de tourment. Muszka mię też znowu w liście tak skomosiła, że już ledwie szaleć nie przyjdzie. O, duszkoż by się teraz choć w mizerną obrócić płeszkę! Ja nie wiem, jeśli też to kiedy na myśl mojej przyjdzie dobrodziejce; bo mnie i śpiąc, i jedząc, i chodząc z myśli wszystkie śliczności najkochańszej Diany zejść nie
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 48
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
ile mnie, który bym się przez milion lat nie mógł nasycić wszystkich śliczności mojej jedynej panny; a żywot nasz jako krótki, ile mój! Niech tedy mam jako najprędszą deklarację, uniżenie proszę, przy nadziei, której mi Wć w żadnym liście uczynić nie chcesz, że mi tę absence sowitymi nagrodzisz karesami i że muszka przyjmie wdzięcznie son galant . Pisywałaś, moje serce, przedtem i mówiłaś, żeś beze mnie sypiać nie mogła, a teraz podobno takeś się Wć przyzwyczaiła, że się o tym i nie pomyśli. Wiem, że znowu zrazu przykro i ciężko będzie sypiać Wci sercu memu z swoim uniżonym a wiernym
ile mnie, który bym się przez milion lat nie mógł nasycić wszystkich śliczności mojej jedynej panny; a żywot nasz jako krótki, ile mój! Niech tedy mam jako najprędszą deklarację, uniżenie proszę, przy nadziei, której mi Wć w żadnym liście uczynić nie chcesz, że mi tę absence sowitymi nagrodzisz karesami i że muszka przyjmie wdzięcznie son galant . Pisywałaś, moje serce, przedtem i mówiłaś, żeś beze mnie sypiać nie mogła, a teraz podobno takeś się Wć przyzwyczaiła, że się o tym i nie pomyśli. Wiem, że znowu zrazu przykro i ciężko będzie sypiać Wci sercu memu z swoim uniżonym a wiernym
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 283
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Pióromoncie, na którym znajdowali się: I. W. Imc Pani z Książąt Radziwiłłów Brzostowska wojewodzina Inflancka, I. W. Kasztelanowa Mścisławska: I. W. z Książąt Radziwiłłów Sołłohubowa Generałowa Artyleryj, I. W. z Książąt Radziwiłłów Morawska Generałowa. Księżniczka Imć Strarościanka Rzeczycka: Jejmć Panie Podkomorzyny, Wileńska, Zmuszka, i wiele innych Dam dystyngwowanych. I. W. Imć X. Biskup Smoleński. Pac Starosta Wielejski, Ogiński Starosta Wierzbowski, i wiele innych Urzędników różnych Województw i Powiatów I. W. Imć P. graf Sołtyków Generał, Czerniszew Pułkownik, i wszyscy Ichmć Sztabs-Oficjerowie Rosyjscy. Ogród prawie cały z ulicami kształtnie iluminowany
Pioromoncie, na którym znaydowali się: I. W. Imc Pani z Xiążąt Radziwiłłow Brzostowska woiewodzina Inflantska, I. W. Kasztelanowa Mścisławska: I. W. z Xiążąt Radziwiłłow Sołłohubowa Generałowa Artyleryi, I. W. z Xiażąt Radziwiłłow Morawska Generałowa. Xiężniczka Imć Strarościanka Rzeczycka: Ieymć Panie Podkomorzyny, Wileńska, Zmuszka, i wiele innych Dam dystyngwowanych. I. W. Imć X. Biskup Smoleński. Pac Starosta Wieleyski, Ogiński Starosta Wierzbowski, i wiele innych Urzędnikow różnych Woiewództw i Powiatów I. W. Imć P. graf Sołtykow Generał, Czerniszew Pułkownik, i wszyscy Ichmć Sztabs-Officyerowie Rossyiscy. Ogrod prawie cały z ulicami kształtnie illuminowany
Skrót tekstu: GazWil_1771_48
Strona: 2
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1771
Data wydania (nie wcześniej niż):
1771
Data wydania (nie później niż):
1771