do nieba i gwiazd/ ręce wznosi. A choć tego nie może wymówić językiem/ Niewdzięcznym jednak zowie Jowisza/ swym rykiem. Ach/ ileżkroć sama się w lesiech kłaść nie śmiała: Przy domu się i rolach niegdy swych błąkała! Ach/ ileżkroć przez skały uchodziła ona/ Sladogonnych psów głosem bywając pędzona! Przedtym sama myśliwą bywszy/ zięta trwogą/ Rączą się przed Myśliwej unosiła nogą. Częstokroć zapomniawszy sama czymby beła/ W gęstych się puszczach/ zwierzę obaczywszy/ kreła. I Niedźwiedzicą będąc/ srodze się lękała Kiedy z trefunku w górach Niedźwiedzie ujźrzała. Nakoniec się przed wilki chroniła samymi/ E Choć tam własnego miała ojca między nimi
do niebá y gwiazd/ ręce wznośi. A choć tego nie może wymowić ięzykiem/ Niewdzięcznym iednák zowie Iowiszá/ swym rykiem. Ach/ ileżkroć sámá się w leśiech kłáść nie śmiáłá: Przy domu się y rolách niegdy swych błąkáłá! Ach/ ileżkroć przez skáły vchodźiłá oná/ Sladogonnych psow głosem bywáiąc pędzoná! Przedtym sámá myśliwą bywszy/ zięta trwogą/ Rączą się przed Myśliwey vnośiłá nogą. Częstokroć zápomniawszy sámá czymby bełá/ W gęstych się puszczách/ źwierzę obaczywszy/ krełá. Y Niedźwiedźicą będąc/ srodze się lękáłá Kiedy z trefunku w gorach Niedźwiedźie vyźrzáłá. Nákoniec się przed wilki chroniłá sámymi/ E Choć tám własnego miáłá oycá między nimi
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 78
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
boku, Współ cytarę ma wręku dla wesłojch skoku. Tenże wroży pospólstwu dla pożytku swego, Któż widział, aby Bóg miał potrzebować czego, Aby miał zazdrość w sobie, a będąc muzykiem, Aby miał siebie żywić swej tyorby krzykiem? HISTORIA Z. JANA DAMASCENA,
Tymże sposobem Siostrę Apollina Pannę Myśliwą, za Boginią swoję czczą Diannę, Która po puszczach biega, gdzie najgłębsze cienie I gromi wieprze dzikie, i strzela jelenie. I zaś ta jest Boginią, która po dębinie, Myśliwą będąc, biega, i ugania świnie?
Przytym Wenerę zowią Boginią miłości, Która tak wiele sprosnych popełniła złości: Bo się raz
boku, Wspoł cythárę ma wręku dla wesłoych skoku. Tenże wroży pospolstwu dla pożytku swego, Ktoż widźiał, áby Bog miał potrzebowáć czego, Aby miał zazdrość w sobie, á będąc muzykiem, Aby miał śiebie żywić swey tyorby krzykiem? HISTORYA S. IANA DAMASCENA,
Tymże sposobem Siostrę Apolliná Pánnę Myśliwą, zá Boginią swoię czczą Dyánnę, Ktora po puszczách biega, gdźie naygłębsze ćienie Y gromi wieprze dźikie, y strzela ielenie. Y záś tá iest Boginią, ktora po dębinie, Myśliwą będąc, biega, y vgánia świnie?
Przytym Venerę zowią Boginią miłośći, Ktora ták wiele sprosnych popełniłá złośći: Bo się raz
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 204
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
z damami księża chodzić w plęsy. 479. KOLĘDA DZIECIOM MOIM
Sługą li wół Cerery, beczka wina koniem Bachusowym, jako nam starzy bają o niem, Dwu, Bachusa z Cererą, gdyć wino i wołu Posyłam, dawnych bogów, synu mój, pospołu: Jako Bachus bóg wina, Ceres gospodarna; I Dianę myśliwą przydaję, śląc sarna. Wenus w domu, lecz i Mars, z budziackiego perzu Wytarty grzbiet kirysem karasuje w pierzu, Do pewniejszej potrzeby wecując broń ostrą. Jeśli o Kupidyna, jest w Ostrowie z siostrą;
Czegóż więcej potrzeba przy winie i chlebie? Jakbyś jeszcze na ziemi żyjąc, już był w niebie,
z damami księża chodzić w plęsy. 479. KOLĘDA DZIECIOM MOIM
Sługą li wół Cerery, beczka wina koniem Bachusowym, jako nam starzy bają o niem, Dwu, Bachusa z Cererą, gdyć wino i wołu Posyłam, dawnych bogów, synu mój, pospołu: Jako Bachus bóg wina, Ceres gospodarna; I Dyjanę myśliwą przydaję, śląc sarna. Wenus w domu, lecz i Mars, z budziackiego perzu Wytarty grzbiet kirysem karasuje w pierzu, Do pewniejszej potrzeby wecując broń ostrą. Jeśli o Kupidyna, jest w Ostrowie z siostrą;
Czegóż więcej potrzeba przy winie i chlebie? Jakbyś jeszcze na ziemi żyjąc, już był w niebie,
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 470
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wlewą rękę wezmę łuk napięty. Prawa niechaj grot trzyma z Tessaliej wzięty. Tak matka Hippolita surowa chodziła, Która kraje mroźnego morza opuściła. Mężna wboju, biegała po Ateńskiej Ziemi, Donie, i Meotydzie zwłosy związanemi. Wkołko, lub splecionemi, mająca tarcz krzywą Na boku. pójdę wlasy, zostanę myśliwą. Mam. O Pani miarkuj ogień szalonej miłości Nie płacz: nędźnych uleczyć nie mogą żałości. Błagaj Bóstwo wiesniaćkie Panięńki Bogini. Królowa lasów, górnej mięszkanko pustyni, Która sama na górach odbierasz ofiary. Przemięń wlepszą pogodę groźb troskliwych mary. Owielkie Bóstwo lasów, i gaju gęstego, Jasna gwiazdo Niebieska, ozdobo
wlewą rękę wezmę łuk nápięty. Práwa niecháy grot trzyma z Thessáliey wźięty. Ták mátká Hippolitá surowa chodźiłá, Ktora kráie mroźnego morzá opuśćiłá. Mężná wboiu, biegáłá po Atheńskiey Zięmi, Donie, y Meotydźie zwłosy związánęmi. Wkołko, lub splecionęmi, máiąca tarcż krzywą Ná boku. poydę wlásy, zostánę mysliwą. Mam. O Páni miárkuy ogięń szaloney miłośći Nie płácz: nędźnych uleczyć nie mogą żałośći. Błagay Bostwo wiesniáćkie Pánięńki Bogini. Krolowa lásow, gorney mięszkánko pustyni, Ktora sámá ná gorách odbierasz ofiáry. Przemięń wlepszą pogodę groźb troskliwych máry. Owielkie Bostwo lásow, y gáiu gęstego, Jásna gwiázdo Niebieska, ozdobo
Skrót tekstu: SenBardzTrag
Strona: 138
Tytuł:
Smutne Starożytności Teatrum, to jest Tragediae Seneki rzymskiego
Autor:
Seneka
Tłumacz:
Jan Alan Bardziński
Drukarnia:
Jan Christian Laurer
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
, jeszeze podziśdzień pod dawnym nazwiskiem Glejstów, czyli Klejstów kwitną: drudzy z nich Doręgowskiemi nazwani. Przodka ich rezolucją wspominają dawne wieki, że w rzekę skoczył bystrą, żebybył zawziętemu na siebie Książęciu, kroku nie ustąpił; atoli jak się z nim pojednał, wziął od niego na wieczną pamiątkę, przydatek do herbu, trąbę myśliwą. Familia ta z dawności, na Pomorskiej dziedziczy, pisząc się z Doręgowic, mila od Chojnić. Jedni z nich byli Urzędnikami Ziemskiemi, Chorążymi Pomorskiemi; Sędziami i Sądowymi, drudzy rycerskie życie w obozach trawili. Jan Doręgowski na Jarczewie dziedzić, leży w Chojnicach u fary, z takim nadgrobkiem. Joannes à Gleisen Doręgowski
, ieszeze podźiśdzień pod dawnym nazwiskiem Gleystow, czyli Kleystow kwitną: drudzy z nich Doręgowskiemi nazwáni. Przodka ich rezolucyą wspomináią dawne wieki, że w rzekę zkoczył bystrą, żebybył zawźiętemu ná siebie Xiążęciu, kroku nie ustąpił; atoli iak się z nim poiednał, wźiął od niego ná wieczną pamiątkę, przydatek do herbu, trąbę myśliwą. Fámilia tá z dawności, ná Pomorskiey dziedziczy, pisząc się z Doręgowic, mila od Choynić. Jedni z nich byli Urzędnikámi Ziemskiemi, Chorążymi Pomorskiemi; Sędziami y Sądowymi, drudzy rycerskie życie w obozách tráwili. Jan Doręgowski ná Jarczewie dziedzić, leży w Choynicách u fáry, z tákim nadgrobkiem. Joannes à Gleisen Doręgowski
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 73
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738