nosił zaszyte; i o tych Czując u męża chytra, niecnotliwa baba I we dnie nieboraka, i w nocy nagaba. Widząc ten, że ich żadną miarą nie ustrzeże, Lada kiedy mu szkaplerz na szyi porzeże, Zakopie je przy pewnej na ogrodzie śliwce. Nic nie wie, że już na nie ma insze myśliwce: Wypatrzywszy go sąsiad opłotni w też tropy Wyjął zaraz pieniądze zakopane z trzopy. Więc, że gdzie skarb, tam serce, święte Pismo świadek, Czołga się też do swego depozytu dziadek; Aż tylko miejsce, gdzie był, i od razu zgadnie, Że go nikt krom sąsiada inszy nie ukradnie. Nazajutrz rano,
nosił zaszyte; i o tych Czując u męża chytra, niecnotliwa baba I we dnie nieboraka, i w nocy nagaba. Widząc ten, że ich żadną miarą nie ustrzeże, Lada kiedy mu szkaplerz na szyi porzeże, Zakopie je przy pewnej na ogrodzie śliwce. Nic nie wie, że już na nie ma insze myśliwce: Wypatrzywszy go sąsiad opłotni w też tropy Wyjął zaraz pieniądze zakopane z trzopy. Więc, że gdzie skarb, tam serce, święte Pismo świadek, Czołga się też do swego depozytu dziadek; Aż tylko miejsce, gdzie był, i od razu zgadnie, Że go nikt krom sąsiada inszy nie ukradnie. Nazajutrz rano,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 341
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie rychło po szkodzie! XIV Pożyteczne z pięknym nie w jednej sforze. O JELENIU.
Stojąc jeleń nad studnią, więc się przypatrował Rogom, których wspaniałość dość drogo szacował.
Wtym na nogi pojźrzawszy, klnie, iż mu tak dała Cienkie natura; mnima, że go oszukała.
Co z żalem rozważając, usłyszy szczujące Myśliwce i prawie tuż psy przekrzykujące. Porwie się wtym, po sobie rogi położywszy, Zdrowie swe chybko biegłym nogom poleciwszy. Służą mu nogi dobrze, póki pola zstaje,
A iż mu wygadzają, więcej im nie łaje; Lecz gdy wpadł w gęstą knieję, ali rogi wadzą, Bo w gęstwę zawadziwszy uciekać nie dadzą.
nie rychło po szkodzie! XIV Pożyteczne z pięknym nie w jednej sforze. O JELENIU.
Stojąc jeleń nad studnią, więc się przypatrował Rogom, których wspaniałość dość drogo szacował.
Wtym na nogi pojźrzawszy, klnie, iż mu tak dała Cienkie natura; mnima, że go oszukała.
Co z żalem rozważając, usłyszy szczujące Myśliwce i prawie tuż psy przekrzykujące. Porwie się wtym, po sobie rogi położywszy, Zdrowie swe chybko biegłym nogom poleciwszy. Służą mu nogi dobrze, póki pola zstaje,
A iż mu wygadzają, więcej im nie łaje; Lecz gdy wpadł w gęstą knieję, ali rogi wadzą, Bo w gęstwę zawadziwszy uciekać nie dadzą.
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 17
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897