jakby nie wiedział, kto i dlaczego przechodził się po jego pokoju, nigdy ani tej damie, ani grafowi Bryllowi najmniejszej o to wymówki nie uczynił.
Nie mając czy nie chcąc mieć król żadnego zatrudnienia na swojej głowie cały czas w zimową porę przesiadywał w pokojach swoich, bawiąc się z domownikami swymi potocznymi dyskursami, a najwięcej myśliwskimi, projektując polowania, na które wyjeżdżał często, to do Koziennic, ekonomii królewskiej, to do dóbr Radziwiłłowskich, w puszcze i wielkiego zwierza obfitujących. Lubił także polowanie na głusce, na które ordynaryjnie wyjeżdżał na wiosnę. A że ten ptak grę swoją odprawia w głębokich lasach, do jazdy powozem niesposobnych, przesiadał się na
jakby nie wiedział, kto i dlaczego przechodził się po jego pokoju, nigdy ani tej damie, ani grafowi Bryllowi najmniejszej o to wymówki nie uczynił.
Nie mając czy nie chcąc mieć król żadnego zatrudnienia na swojej głowie cały czas w zimową porę przesiadywał w pokojach swoich, bawiąc się z domownikami swymi potocznymi dyskursami, a najwięcej myśliwskimi, projektując polowania, na które wyjeżdżał często, to do Koziennic, ekonomii królewskiej, to do dóbr Radziwiłłowskich, w puszcze i wielkiego zwierza obfitujących. Lubił także polowanie na głusce, na które ordynaryjnie wyjeżdżał na wiosnę. A że ten ptak grę swoją odprawia w głębokich lasach, do jazdy powozem niesposobnych, przesiadał się na
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 114
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak