zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się z dworem jako wilk za flaki? Nie jeść, kiedy chcesz, nie spać, gdy-ć się drzemie, Bez opończy w deszcz, bez czapki stać zimie, Słuchać wycia psów, choć-eś nie myśliwy, Przepić, co-ć żyzne poślą z domu niwy, Kłaniać się wszytkim, choć bolą kolana, Każdego przywieść i sprowadzić pana; Więc ani się zwiesz, kiedy nas jak z woru Wysypą w różne drogi ode dworu: Ty z przywilejem, ty biegaj z wiciami, Ty z Opatowem, ty z Proszowicami Umawiaj
zową, Co my służymy, służbą pokojową. Co to za pokój, co to za wczas taki, Włóczyć się z dworem jako wilk za flaki? Nie jeść, kiedy chcesz, nie spać, gdy-ć się drzémie, Bez opończy w deszcz, bez czapki stać zimie, Słuchać wycia psów, choć-eś nie myśliwy, Przepić, co-ć żyzne poślą z domu niwy, Kłaniać się wszytkim, choć bolą kolana, Każdego przywieść i sprowadzić pana; Więc ani się zwiesz, kiedy nas jak z woru Wysypą w różne drogi ode dworu: Ty z przywilejem, ty biegaj z wiciami, Ty z Opatowem, ty z Proszowicami Umawiaj
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 49
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
pede ac aere: aes vestit ac alit, Pes fugit vel seąuitur, ambulat et salit. In tribus ac duabus quatour litterae, Quas si libet cancrino ingressu legere, Seps erit, de corili compactus virgultis, Ratio agricolae panis atque pultis . 99 (P). UBOGI A MYŚLIWY — NIE DO ŁADU
Szlachcic jeden myśliwy a pachołek chudy, Gdy mu wilcy koniowi wytargali udy, Przywiódszy go do domu, postawił przy słupie. Sam idzie łój kozłowy skwarzyć na skorupie. Tymczasem chudzi, wyschli, nędzni, głodni charci, Skoro lizną świeżej krwie, jako niedźwiedź barci,
Przypytawszy się do nich ogarzy i wyźli, Nim się ów z maścią
pede ac aere: aes vestit ac alit, Pes fugit vel seąuitur, ambulat et salit. In tribus ac duabus quatour litterae, Quas si libet cancrino ingressu legere, Seps erit, de corili compactus virgultis, Ratio agricolae panis atque pultis . 99 (P). UBOGI A MYŚLIWY — NIE DO ŁADU
Szlachcic jeden myśliwy a pachołek chudy, Gdy mu wilcy koniowi wytargali udy, Przywiódszy go do domu, postawił przy słupie. Sam idzie łój kozłowy skwarzyć na skorupie. Tymczasem chudzi, wyschli, nędzni, głodni charci, Skoro lizną świeżej krwie, jako niedźwiedź barci,
Przypytawszy się do nich ogarzy i wyźli, Nim się ów z maścią
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 245
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
.
Harpya, Okrutna żarłoczna Suka.
Labros, Natarczywy, Impetyczny.
Aglàodos, Biało Zęby.
Hylactor, Szczekacz.
Lampyrus, Biało ogona
Podecus Prędko Nogi.
Pòémenis, Stróż od bydła.
Nabe, Charcica do My ślistwa zgodna
Agre, Łowiąca.
Lache, Kosmata.
Licisca, z Wilka i Suki Charcica.
Jeden Myśliwy Chartom i Charcicom sześciu, te piękne dał denominacje. MURZYN, UWIŁ. WIENIEC, PANNA, WARKOCZ, SPLETŁA.
RYS po Łacinie Pantera albo Pardolis, także ucentkowany, jako Tygrys: Dziwnie przyjemnym odorem wszystkie do siebie wabi Zwierzęta, zwabionemi się pasie, allicit ut perimat. Tak Świata rozkosz. Myśliwi łowią go,
.
Harpya, Okrutna żarłoczna Suka.
Labros, Natarczywy, Impetyczny.
Aglàodos, Biało Zęby.
Hylactor, Szczekácz.
Lampyrus, Biało ogona
Podecus Prętko Nogi.
Pòémenis, Stroż od bydła.
Nabe, Charcica do My ślistwa zgodna
Agre, Łowiąca.
Lache, Kosmatá.
Licisca, z Wilka y Suki Charcica.
Ieden Myśliwy Chartom y Charcicom sześciu, te piękne dał denominacye. MURZYN, UWIŁ. WIENIEC, PANNA, WARKOCZ, SPLETŁA.
RYS po Łacinie Panthera albo Pardolis, także ucentkowany, iako Tygrys: Dziwnie przyiemnym odorem wszystkie do siebie wabi Zwierzęta, zwabionemi się pasie, allicit ut perimat. Tak Swiata roskosz. Myśliwi łowią go,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 583
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Indyj Kupcy goszczą, łowią i Wieloryby przy Spitberg. W tymże Cyrkule Niższej SAKsONII jest Miasto Goslar, po Łacinie Goslaria w Księstwie Brunświckim nad rzeką Gośle, czyli Gose, albo Gosse przy końcach lasu Hercyńskiego, albo czarnego, wsławione kruszcami się w koło znajdującemi. Była to Wieś, z której Henryk Auceps to jest Myśliwy Cesarz, że tam na polowanie wyjeżdżał, potym Miasto założył, a w nim wspaniały Kościół, Leona IX Świętego i Mądrego Papieża na poświęcenie jego, i siedmdziesiąt kilku Kardynałów i Biskupów sprowadził; i nazwał ten Kościół Królestwa swego (Niemieckiego) Kaplicą Kanoników Kapellanami Królewskiemi; Bennona Biskupa potym Misneńskiego Proboszczem. Hieronimus Emser in vita
Indyi Kupcy goszczą, łowią y Wieloryby przy Spitberg. W tymże Cyrkule Niższey SAXONII iest Miasto Goslar, po Łácinie Goslariá w Xięstwie Brunświckim nad rzeką Gosle, czyli Gose, albo Gosse przy końcách lasu Hercyńskiego, albo czarnego, wsławione kruszcami się w koło znáyduiącemi. Byłá to Wieś, z ktorey Henryk Auceps to iest Myśliwy Cesarz, że tam na polowanie wyieżdżał, potym Miasto założył, a w nim wspaniały Kościoł, Leona IX Swiętego y Mądrego Pápieża ná poświęcenie iego, y siedmdziesiąt kilku Kárdynałow y Biskupow sprowadził; y nazwał ten Kościoł Krolestwa swego (Niemieckiego) Kaplicą Kanonîkow Kapellanami Krolewskiemi; Bennoná Biskupa potym Misneńskiego Proboszczem. Hieronymus Emser in vita
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 262
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
tym tu Mieście za Pogan szanowano Bałwana nieczystej Wenery na wozie złotym siedzącej z trzema Charcites, albo Graniami tojest z Glają Talią, Pasiteą, Ase te zabobony Karoł Wielki Cesarz zniósł na Kościół Z. Stefana obrócił, który potym Hunnowie nieprzyjaciele zrujnowali, jako pokazują rudero z niego. Wtym samym Mieście najpierwszy Henryk Auceps albo Myśliwy Cesarz de Domo Saxonica Roku 930, czyli 940 pierwsze zaczął i solennie odprawował TORNEAMENTUM albo Hastiludium z porady mądrych Konsyliarzów i Bellatorów, a to dla eksercitacyj Niemieckiego Narodu Kawaleryj; aby się wtry- całego Świata, praecipue o SAKsONII
bie żołnierskim wycwiczywszy, na wiekopomną zarobili sławę, chcąc aby te in posterum kontynuowały się exercitia, dwanaście
tym tu Mieście zá Pogan szanowano Bałwana nieczystey Wenery na wozie złotym siedzącey z trzema Charcites, albo Grániami toiest z Glaią Talią, Pasiteą, Ase te zabobony Karoł Wielki Cesárz zniosł na Kościoł S. Stefana obrocił, ktory potym Hunnowie nieprzyiaciele zruynowali, iako pokazuią rudero z niego. Wtym samym Mieście naypierwszy Henryk Auceps albo Myśliwy Cesarz de Domo Saxonica Roku 930, czyli 940 pierwsze zaczął y solennie odprawował TORNEAMENTUM albo Hastiludium z porady mądrych Konsiliarzow y Bellatoròw, a to dla exercitacyi Niemieckiego Narodu Kawalerii; aby się wtry- całego Swiata, praecipuè o SAXONII
bie żołnierskim wycwiczywszy, ná wiekopomną zarobili sławę, chcąc aby te in posterum kontynuowały się exercitia, dwanaście
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 279
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
i białogłowskięj. Najpryncypalniejsza była Tozi, to jest Babka quondam Króla Meksykańskiego Culgvacan zwanego, córka, z rozkazu Bożka wyżej opisanego Wiclipucli z skóry żywcem odarta, i za siostrę przybrana. Skąd nastał zwyczaj temu Bałwanowi ludzi zabijać na ofiarę, albo odzierać żywcem, serca z nich wyimować. Z Bogiń tamecznych wyszedł pewny Syn bardzo myśliwy, w Prowincyj Tlascala zwanej, pełnej zwierza wszelkiego, mieszkający i za Bożka myśliwych poczytany w tamtym Kraju. Królowie też PERU Królestwa sobie żyjącym statuj kamienne erygować, i je wenerować poddaństwu kazali, nazywając je Guaoiqujes to jest Bratem Króla, tę statuę na wojnę nieśli i w swych Pogańskich procesjach. Żadnej Prowincyj w Królestwie tym
y białogłowskięy. Naypryncypalnieysza była Tozi, to iest Babka quondam Króla Mexikańskiego Culgvacan zwanego, córka, z roskazu Bożka wyżey opisanego Witzliputzli z skóry żywcem odarta, y za siostrę przybrana. Zkąd nastał zwyczay temu Bałwanowi ludzi zabiiać na ofiarę, albo odzierać żywcem, serca z nich wyimować. Z Bogiń tamecznych wyszedł pewny Syn bardzo myśliwy, w Prowincyi Tlascala zwaney, pełney źwierza wszelkiego, mieszkaiący y za Bożka myśliwych poczytany w tamtym Kraiu. Królowie też PERU Krolestwa sobie żyiącym statuy kamienne erygować, y ie wenerować poddaństwu kazali, nazywaiąc ie Guaoiquies to iest Bratem Krola, tę statuę na woynę nieśli y w swych Pogańskich processyach. Zadney Prowincyi w Królestwie tym
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 579
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
: dała sobie imię ISTWAN/ cierpiała wielkie ubóstwo: Potym ją przyjął niektóry człowiek bogaty z Kataloniej na okręt/ który się do Aleksandrii wyprawował/ i miał kilka Sokołów/ które Żołdanowi Królowi Tureckiemu w podarki wiózł. Ona dobra Pani Istwan/ umiała się dobrze z Sokoły obchodzić/ bo jej mąż też był z tym barzo myśliwy/ i ona często przy tym bywała/ i wielką chęć do tego zawsze miała. Powiedział tedy on Istwan/ że się ja z Sokoły umiem barzo dobrze obchodzić/ i rozumiem się około nich/ czego łatwie doświadczysz Panie mój: a tak zlećcie je mnie/ a niechaj od tej roboty okrętowej będę wolny. Co on
: dáłá sobie imię ISTWAN/ ćierpiáła wielkie vbostwo: Potym ią przyiął niektory cżłowiek bogáty z Kátáloniey ná okręt/ ktory się do Alexándriey wypráwował/ y miał kilká Sokołow/ ktore Zołdanowi Krolowi Tureckiemu w podárki wiozł. Oná dobra Páni Istwan/ vmiáłá się dobrze z Sokoły obchodźić/ bo iey mąż też był z tym bárzo myśliwy/ y oná cżęsto przy tym bywáłá/ y wielką chęć do tego záwsze miáłá. Powiedźiał tedy on Istwan/ że się ia z Sokoły vmiem bárzo dobrze obchodźić/ y rozumiem się około nich/ cżego łátwie doświádcżysz Pánie moy: á ták zleććie ie mnie/ á niechay od tey roboty okrętowey będę wolny. Co on
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 161
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
go, kiedy zejdzie się pod nogi: Rozumiał, że mu się to sowicie nagrodzi, Bo za większym dostatkiem większy humor chodzi; Aleć się zawiódł, konia utraciwszy marnie, Gdyż ów podziękowawszy, idzie z nim do psiarnie I sforę mu ogarów ofiaruje z czoła. Zbrania się wziąć, jakoż był nie myśliwy zgoła. Wziął potem dla urazy i tak z sobą mówi: Każdy głupi, kto ryby złotą wędą łowi. 11. ŚCIĘCIE NIE NA ŚMIERC
Kilkakroć bywszy z Litwy pan Dąbrowski posłem, Siła gadał i głosem rwał sejmy podniosłem; Nie żeby dobrze radził, a przy prawie stawał, Ale mu ktoś pieniędzy na fakcyją
go, kiedy zejdzie się pod nogi: Rozumiał, że mu się to sowicie nagrodzi, Bo za większym dostatkiem większy humor chodzi; Aleć się zawiódł, konia utraciwszy marnie, Gdyż ów podziękowawszy, idzie z nim do psiarnie I sforę mu ogarów ofiaruje z czoła. Zbrania się wziąć, jakoż był nie myśliwy zgoła. Wziął potem dla urazy i tak z sobą mowi: Każdy głupi, kto ryby złotą wędą łowi. 11. ŚCIĘCIE NIE NA ŚMIERC
Kilkakroć bywszy z Litwy pan Dąbrowski posłem, Siła gadał i głosem rwał sejmy podniosłem; Nie żeby dobrze radził, a przy prawie stawał, Ale mu ktoś pieniędzy na fakcyją
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 527
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, Tak kładąc, kiedy wszyscy, że i ty wiesz o nim. Rad by wiedział, powiedasz, twe i pomyślenie, Dlatego żeby oraz wygadzał twej żenie. Cudze syny piastujesz, cudze chowasz córy; Będzie ich więcej, bo się starasz samowtóry. 115. DO BISKUPA MYŚLIWEGO
Tak wstąpiwszy w Piotrowe każdy biskup tryby Myśliwy być powinien, zające czy ryby Łowić sieciami, czy to w morzu, czy to w borze, W pilnym tu Pańską kuchnią mający dozorze. I nasz biskup krakowski, książę na Siewierzu, Że daleki od morza, pilen łowu w zwierzu. Na każdy dzień i sarny, i zające juczy; To źle; owce
, Tak kładąc, kiedy wszyscy, że i ty wiesz o nim. Rad by wiedział, powiedasz, twe i pomyślenie, Dlatego żeby oraz wygadzał twej żenie. Cudze syny piastujesz, cudze chowasz córy; Będzie ich więcej, bo się starasz samowtóry. 115. DO BISKUPA MYŚLIWEGO
Tak wstąpiwszy w Piotrowe każdy biskup tryby Myśliwy być powinien, zające czy ryby Łowić sieciami, czy to w morzu, czy to w borze, W pilnym tu Pańską kuchnią mający dozorze. I nasz biskup krakowski, książę na Siewierzu, Że daleki od morza, pilen łowu w zwierzu. Na każdy dzień i sarny, i zające juczy; To źle; owce
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 584
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
świecie. Do Chwałeckiego.
Sam się sobie dziwujesz/ moi miły Chwałecki/ Mężne z Zbarazkich licząc okopów Wycieczki. Przyznąm/ Herkulesowym twoje równe dziła/ Wy Nieprzyjaciół/ a was Zona zwyciężyła. Nagrobek Sobkowi Myśliwcowi.
GOściu widzisz tę Trąbę/ Smyczy/ i Obroze/ Tu Sobkowi grobowe dała ziemia łoze. Tu leży wychowaniec myśliwy Bogini/ Strach wilków/ śmierć zajęczy/ zguba dzikich świni Ale cóż? Jeno zła śmierć do Herapu skoczy Myśliwych/ niemyśliwych/ wraz do grobu tłoczy/ Zaczym cię na wydatnej pogrzebszy Koniuszy/ Pan życzy odpoczynku wiecznego twej Duszy. J. M. P. Stan: Krupka Przecławski Sobusiowi F. F. Księgi Pierwsze
świećie. Do Chwałeckiego.
Sąm się sobie dźiwuiesz/ moi miły Chwałecki/ Mężne z Zbárázkich licząc okopow Wyćieczki. Przyznąm/ Herkulesowym twoie rowne dźiłá/ Wy Nieprzyiaćioł/ á was Zoná zwyćiężyłá. Nagrobek Sobkowi Myśliẃcowi.
GOśćiu widźisz tę Trąbę/ Smyczy/ y Obroze/ Tu Sobkowi grobowe dáłá źiemiá łoze. Tu lezy wychowániec myśliwy Bogini/ Strách wilkow/ śmierć záięczy/ zgubá dźikich świni Ale cosz? Ieno zła śmierć do Herapu skoczy Myśliwych/ niemyśliwych/ wraz do grobu tłoczy/ Záczym ćię na wydatney pogrzebszy Koniuszy/ Pąn życzy odpoczynku wiecznego twey Duszy. J. M. P. Stan: Krupká Przecłáwski Sobuśiowi F. F. Kśięgi Pierẃsze
Skrót tekstu: KochProżnEp
Strona: 26
Tytuł:
Epigramata polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674