tych tedy Ewanielskich słów cóż wysokiego wyczerpnąć będziesz mógł synu? Czymbyś Piotra ś. Apostoła nad insze co apostoły wystawił? Zaiste nic/ ale barzo przeciwnego coś najdziesz/ to jest słowa te/ które nie inszego co w Błogosł. Pietrze notują/ tylko on jego nieszczęsny zaprzenia upadek/ w który aby wpadł/ dla wysoko myślnej jego chłuby/ Pan dopuścił. I dla tego za nim samym prosił/ aby nie owszeki ustał/ abowiem drudzy nie tak dalece tego potrzebowali. Dla tego i trzykroć był pytany/ Miłujesz mię, i trzykroć paś owce moje słyszał/ aby trżykrotne abnegowanie było uleczone/ i aby nie rozumiał/ że już przez srogi ten
tych tedy Ewánielskich słow coż wysokiego wycżerpnąć będźiesz mogł synu? Cżymbyś Piotrá ś. Apostołá nád insze co ápostoły wystáwił? Záiste nic/ ále bárzo przećiwnego coś naydźiesz/ to iest słowa te/ ktore nie inszego co w Błogosł. Pietrze notuią/ tylko on iego nieszcżęsny záprzenia vpadek/ w ktory áby wpadł/ dla wysoko myslney iego chłuby/ Pan dopuśćił. Y dla tego za nim sámym prosił/ áby nie owszeki vstał/ ábowiem drudzy nie ták dálece tego potrzebowáli. Dla tego y trzykroć był pytány/ Miłuiesz mię, y trzykroć páś owce moie słyszał/ áby trżykrotne abnegowánie było vlecżone/ y áby nie rozumiał/ że iuż przez srogi ten
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 56
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, za Wereszczyńskim, sędzią ziemskim chełmskim, pułkownikiem swoim husarskim i krewnym swoim, a tak kasztelanią lubelską oddano Wereszczyńskiemu.
Kanclerz zaś koronny aż do dnia wyjazdu królewskiego z Warszawy do Drezna swój przeciągnąwszy o dekrecie komisji wohyńskiej report, lubo sprawiedliwą uczynił relacją, jednak w tak szczupłym czasie, już na wsiadanym królewskim, żadnej po-
myślnej od dworu nie mogliśmy otrzymać rezolucji i tak interes wohyński bez żadnego skutku, a z większą coraz szkodą podstolego drohickiego, dotąd nie zakonkludowany został.
Wyjechał zatem podstoli drohicki z Warszawy, a ja jeszcze zostałem, poseł albowiem francuski Broglio pretendował przez barona Jakubowskiego, pułkownika francuskiego, abym był u niego. Oznajmiwszy
, za Wereszczyńskim, sędzią ziemskim chełmskim, pułkownikiem swoim husarskim i krewnym swoim, a tak kasztelanią lubelską oddano Wereszczyńskiemu.
Kanclerz zaś koronny aż do dnia wyjazdu królewskiego z Warszawy do Drezna swój przeciągnąwszy o dekrecie komisji wohyńskiej report, lubo sprawiedliwą uczynił relacją, jednak w tak szczupłym czasie, już na wsiadanym królewskim, żadnej po-
myślnej od dworu nie mogliśmy otrzymać rezolucji i tak interes wohyński bez żadnego skutku, a z większą coraz szkodą podstolego drohickiego, dotąd nie zakonkludowany został.
Wyjechał zatem podstoli drohicki z Warszawy, a ja jeszcze zostałem, poseł albowiem francuski Broglio pretendował przez barona Jakubowskiego, pułkownika francuskiego, abym był u niego. Oznajmiwszy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 458
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wykładać.
AMFINOMUS.
Dokazuj jako rozumiesz/ byleś korzystował W łasce/ a na zelżywość rychlej niestyskował.
AntyNOVS Zwróciwszy się do niej prawić ma.
NAmilsza Penelope/ stałbym się zginiony/ Choć żyjąc byłbym sobie nadzwyczaj mierzjony. Kiedy by te zabawki/ i częste rozmowy/ Nie zdołały pozyskać k myślnej białejgłowy.
A przeto prócz odwłoki chcę znać choć Wmości/ Jeśli ze mną w małżeńskiej chcesz być spoleczności. Zwłaszczam też nie pośledny w sławie/ lecz tak zacny Jestem jako Ulisses/ i w żołnierstwie znaczny.
PENELOPE. MInąć to już nie może jeśli Bóg naznaczył: Lecz proszę/ dorobienia byś pozwolić raczył Płócienka
wykłádáć.
AMPHINOMVS.
Dokázuy iáko rozumiesz/ byleś korzystował W łásce/ á ná zelżywość rychley niestyskował.
ANTINOVS Zwroćiwszy sie do niey práwić ma.
NAmilsza Penelope/ sstałbym sie zginiony/ Choć żyiąc byłbym sobie nádzwyczay mierźiony. Kiedy by te zabawki/ y częste rozmowy/ Nie zdołáły pozyskáć k myślney biáłeygłowy.
A przeto procz odwłoki chcę znáć choć Wmośći/ Iesli ze mną w małżeńskiey chcesz bydź spolecznośći. Zwłaszczám też nie pośledny w słáwie/ lecz ták zacny Iestem iáko Vlysses/ y w żołnierstwie znáczny.
PENELOPE. MInąć to iuż nie może iesli Bog náznáczył: Lecz proszę/ dorobienia byś pozwolić raczył Płoćienká
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: F3
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603