za dozwoleniem. Wtym kota potkała, Dziwuje się, iż nigdy przedtym nie widała
Takiego zwierza. Wtym kot łasząc się na ziemię Przypadł, z dawna wątróbkę mając na to plemię. Chce mysz porwać. A wtym kur, przyskoczywszy z boku, Rozpędzi się ku myszy ze wszystkiego skoku. Skrzydła roztopierzywszy, pograć myślił z myszą,
Lecz mysz, kura się zląkszy, wnet uciekła w ciszą, Do jamy. Pyta matka: przeczby tak strwożona Była? - Rzecze mysz: „Ze dwu miar jestem strapiona. Widziałam zwierząt dwoje: jedno oczy miało Równe gwiazdom wesołym, i tak mi się zdało, Że sierścią swoją do nas barzo
za dozwoleniem. Wtym kota potkała, Dziwuje się, iż nigdy przedtym nie widała
Takiego źwierza. Wtym kot łasząc się na ziemię Przypadł, z dawna wątróbkę mając na to plemię. Chce mysz porwać. A wtym kur, przyskoczywszy z boku, Rozpędzi się ku myszy ze wszystkiego skoku. Skrzydła roztopierzywszy, pograć myślił z myszą,
Lecz mysz, kura się zląkszy, wnet uciekła w ciszą, Do jamy. Pyta matka: przeczby tak strwożona Była? - Rzecze mysz: „Ze dwu miar jestem strapiona. Widziałam źwierząt dwoje: jedno oczy miało Równe gwiazdom wesołym, i tak mi się zdało, Że sierścią swoją do nas barzo
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 23
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
związkowy Zeroński starosta opeski i Czeczerski (: Człowiek to był grzeczny poważny urody bardzo pięknej wzrostu średniego młody w lat niedoszło Czterydziestu broda do pasa czarniusienka do Poważnego bardzo podobien Senatora niż do Żołnierza :) że by im w tym dał radę i pomoć. Odpowiedział im. Pomocy wam nie mogę dać bo to nie z myszą igrać wiem że tam Ludzie z dobrą Fantazyją nie było by to bez rozlania krwie a gdy by do tego przyszło jest to sprawa garłowa. Ale radę wam daję taką. Jeżeli macie dobry worek biegajciesz ten będzie między wami mediatorem powiedzieli że mamy Złotych 100 Odpowiedział Że na to tam i niewejrzą. Przybiezeli owi w prośbę
związkowy Zeronski starosta opeski y Czeczerski (: Człowiek to był grzeczny powazny urody bardzo piękney wzrostu szredniego młody w lat niedoszło Czterydziestu broda do pasa czarniusienka do Powaznego bardzo podobien Senatora niz do Zołnierza :) że by im w tym dał radę y pomoć. Odpowiedział im. Pomocy wąm nie mogę dać bo to nie z myszą igrać więm że tam Ludzie z dobrą Fantazyią nie było by to bez rozlania krwie a gdy by do tego przyszło iest to sprawa garłowa. Ale radę wąm daię taką. Iezeli macie dobry worek biegayciesz ten będzie między wami medyatorem powiedzieli że mąmy Złotych 100 Odpowiedział Że na to tam y nieweyrzą. Przybiezeli owi w prozbę
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 170v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
pół wieku narza, Wybrnąwszy, kilka razy na starość powtarza. Rzadki poprawi, rzadki wskóra na frymarku; Częściej, z miodu wylazszy, w smołę trafi w garku. Gra, jako na farynie, potrząsając trzosem, Choć starość siwym resztę przypomina włosem. 263. NA TOŻ DRUGI RAZ
Ba, i takiego nazwać może myszą w smole, Kto, mając pokój w domu, mając chleb w stodole, Abo prawo dla zysku niepewnego pocznie, Abo, w odłóg ziemiańskie pożytki dorocznie Puściwszy, woli handlem i kupiectwem bawić. Cóż? Zabaży-li się, wieś przedać lub zastawić. Mysz do mazi, bo to wleźć w jego było chęci
pół wieku narza, Wybrnąwszy, kilka razy na starość powtarza. Rzadki poprawi, rzadki wskóra na frymarku; Częściej, z miodu wylazszy, w smołę trafi w garku. Gra, jako na farynie, potrząsając trzosem, Choć starość siwym resztę przypomina włosem. 263. NA TOŻ DRUGI RAZ
Ba, i takiego nazwać może myszą w smole, Kto, mając pokój w domu, mając chleb w stodole, Abo prawo dla zysku niepewnego pocznie, Abo, w odłóg ziemiańskie pożytki dorocznie Puściwszy, woli handlem i kupiectwem bawić. Cóż? Zabaży-li się, wieś przedać lub zastawić. Mysz do mazi, bo to wleźć w jego było chęci
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 152
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
mając, gdzie się chowa, Namówi do spiżarnie mysz polną domowa; Której że się orzechy i żołądź przyjadła, Rada by też zażyła połcia abo sadła. Aż gospodyni we drzwi. Domowa się skryje; Polną, że nie wie, gdzie skryć, błądzącą zabije. Uprzykrzyło rakowi w zwyczajnej się dziurze, Wylazł też z myszą w pole przeciwko naturze: I na ząb liszce nie padł; lecz przestrzega wprzódy, Żeby, kto w wodzie rodził, nie puszczał się wody; Ten ziemie, kto na ziemi. Szkoda oszukiwać Sam siebie; trudno rybie chodzić, kurze pływać. Nie wiedziałem, że więcej, niźli wyder, liszek; Bał
mając, gdzie się chowa, Namówi do spiżarnie mysz polną domowa; Której że się orzechy i żołądź przyjadła, Rada by też zażyła połcia abo sadła. Aż gospodyni we drzwi. Domowa się skryje; Polną, że nie wie, gdzie skryć, błądzącą zabije. Uprzykrzyło rakowi w zwyczajnej się dziurze, Wylazł też z myszą w pole przeciwko naturze: I na ząb liszce nie padł; lecz przestrzega wprzódy, Żeby, kto w wodzie rodził, nie puszczał się wody; Ten ziemie, kto na ziemi. Szkoda oszukiwać Sam siebie; trudno rybie chodzić, kurze pływać. Nie wiedziałem, że więcej, niźli wyder, liszek; Bał
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 255
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
knapstwo.” Najpewniejsze na starość, myślę sobie, drabstwo; Bo im więcej rzemiesła w ręku jednych kto ma, Doktor, malarz, poeta, przydam astronoma, Tym uboższy; żadnego bowiem doskonale Nie umie. Tytułów gwałt — cóż, chleba o male. Lepiej by się i z gackiem obeszła natura, Dawszy abo myszą sierć, abo ptaszę pióra; Lecz że ni to, ni owo, pół ptaka, pół myszy, Wstydzi się słońca i dnia jasnego się liszy. Jeden cech lepsza trzymać, nie być nietoperzem: Myszą siercią porastać abo ptaszym pierzem. Znałem, prawda, który był, i spanoszał potem: Księdzem i politykiem
knapstwo.” Najpewniejsze na starość, myślę sobie, drabstwo; Bo im więcej rzemiesła w ręku jednych kto ma, Doktor, malarz, poeta, przydam astronoma, Tym uboższy; żadnego bowiem doskonale Nie umie. Tytułów gwałt — cóż, chleba o male. Lepiej by się i z gackiem obeszła natura, Dawszy abo myszą sierć, abo ptaszę pióra; Lecz że ni to, ni owo, pół ptaka, pół myszy, Wstydzi się słońca i dnia jasnego się liszy. Jeden cech lepsza trzymać, nie być nietoperzem: Myszą siercią porastać abo ptaszym pierzem. Znałem, prawda, który był, i spanoszał potem: Księdzem i politykiem
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 274
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
do robienia swycz, wazy fontuw 28, stój w dręwnianym pusdrzę.
1 glapa okrogła do ługu, w kuchni stojej. Czyna wszystka, tak nowa jako i stara, i ta, co się zawszę zażywa, ta się wprzud położy k. 17
4 talirzy niewięlę zażywanych, 8 talirzy mnięiszych, rysowanych.
1 wielka myszą, 2 trochę mniejsze z wielkym cherbem, 7 mysz trochę mniejszych nie jedni wielkoscy, 6 pułmyskuw szerokym krajem, 6 mniejszkich z woskym krajem, 2 myski głębokię, 4 przystawki sporę z woskym krajem.
2 trochę mniejsze z woskym krajem, 2 jeszcze mniejsze szerokym krajem. 2 tak małe z woskym krajem, 1 flasza
do robienia swycz, wazy fontuw 28, stoy w dręwnianym pusdrzę.
1 glapa okrogła do ługu, w kuchni stoiey. Czyna wszystka, tak nowa iako y stara, y ta, co się zawszę zazywa, ta się wprzud połozy k. 17
4 talyrzy niewięlę zażywanych, 8 talyrzy mnięiszych, rysowanych.
1 wielka myszą, 2 trochę mnieisze z wielkym cherbem, 7 mysz trochę mnieiszich nie iedny wielkoscy, 6 pułmyskuw szirokym kraiem, 6 mnieiszkich z woskym kraięm, 2 mysky głebokię, 4 przistawky sporę z woskym kraiem.
2 trochę mnieisze z woskym kraiem, 2 iescze mnieisze szirokym kraiem. 2 tak małe z woskym kraiem, 1 flasza
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 50
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
garnek o 3 kwatery, 2 garki o albię.
1 garnek trochę mniejszy, 2 kwatercwę, 1 mały, 1 czarka albowa, z uszamy.
2 kwaterowe czareczy, 6 łyżek, 5 mysz ruszny wielkoscy, co się codziennię zaziwają. To wszhtko w szafię na tyle stojęj do zażywania, a w slabkamerzę.
1 myszą w yszbię pod antwosem, do umywania, 1 baryłka miasto antwosa z mosiądzowemy obróczkamy a bachusek na ny siędzy, trzyma dzbanuszek w ijejdny ręczę, a w drugi kieliszę, 1 co mydło się w nie kładzie, wisi pod antwosem, 1 flaszeczka kwaterowa do oływy.
1 salczyrka okrogła do soli na noszkach z przykriciem i
garnek o 3 kwatery, 2 garky o albię.
1 garnek trochę mnieiszy, 2 kwatercwę, 1 mały, 1 czarka albowa, z uszamy.
2 kwaterowe czareczy, 6 łyżek, 5 mysz ruszny wielkoscy, co się codziennię zaziwaią. To wszhtko w szafię na tyle stoięy do zażywania, a w slabkamerzę.
1 myszą w yszbię pod antwosem, do umywania, 1 bariłka miasto antwosa z mosiodzowemy obroczkamy a bachusek na ny siędzy, trzima dzbanuszek w ijejdny ręczę, a w drugi kieliszę, 1 co mydło się w nie kładzie, wisi pod antwosęm, 1 flaszeczka kwaterowa do oływy.
1 salczirka okrogła do soli na noszkach s przykriciem y
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 50
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
4 okragłe krupeczki w ny, 1 kociołek na nocz przy łusku. Cina wszystka co w skrzyny jest
3 myszy więlkię, nowe, 2 mnięiszę, 4 jeszczę mniejszę, a dwa trochę mniejszę z woskiemy krajamy, 3 pułmyski szerokiemi krajamy.
2 przystawyki większę, 4 trochę mniejszę, 2 jeszczę mnięiszę, 1 myszą wielka, stara, 12 talirzy nowych jeszcze nie zażywanych, 4 talirzę wybijanę mniejszę, 12 talirzy trochę zażywanich, 12 talirzy z więlkym cherbem, dobrze zażywanych.
1 antwosz i z przykryciem, nowy, i podantwosię do nięgo, i do midła krubka, i szruba zęlazna, 1 flasza więlka na 3 abo 4 stufy
4 okrągłe krupeczky w ny, 1 kociołek na nocz przi łusku. Cina wszistka co w skrzyny ięst
3 myszy więlkię, nowe, 2 mnięiszę, 4 ięsczę mnieiszę, a dwa trochę mnieiszę z woskięmy kraiamy, 3 pułmysky szirokięmi kraiamy.
2 przystawyky większę, 4 trochę mnieiszę, 2 ięsczę mnięiszę, 1 myszą wielka, stara, 12 talirzy nowych iescze nie zażywanych, 4 talyrzę wybiianę mnieiszę, 12 talyrzy trochę zazywanich, 12 talyrzy z więlkym cherbem, dobrze zażywanych.
1 antwosz y s przikryciem, nowy, y podantwosię do nięgo, y do midła krubka, y szruba zęlazna, 1 flasza więlka na 3 abo 4 stufy
Skrót tekstu: SzumInw
Strona: 50
Tytuł:
Gdański inwentarz mienia domowego Magdaleny Szumanowej
Autor:
Magdalena Szumanowa
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
nie tu stanęła miłość braciej twojej, Acz ci się nic krom dobrej sławy nie okroi: Według świeżo w Koronie uchwalonej fozy, Kiedy co ćwierć Marsowe nawiedzasz obozy, Popisując żołnierzów, których do nas myto Naznaczone, i wszytkim płacisz należyto. Tam gdy inszych województw komisarze piszą, Pewnie się w obóz i ty nie wewleczesz myszą, Najpierwszej ziemie szafarz: coć z ozdobą naszą Przyzna wojsko, że nie ślesz po bazarach z flaszą; Nie patrzysz, gdzie się kurzy, gdzie mocno korzenią, Rychło cię pośle hetman prosić na pieczenią. Pod opończą nie jadasz, lecz na sławę braci Pełen twej cześci obóz: niech tak każdy traci! PRZEMOWA
nie tu stanęła miłość braciej twojej, Acz ci się nic krom dobrej sławy nie okroi: Według świeżo w Koronie uchwalonej fozy, Kiedy co ćwierć Marsowe nawiedzasz obozy, Popisując żołnierzów, których do nas myto Naznaczone, i wszytkim płacisz należyto. Tam gdy inszych województw komisarze piszą, Pewnie się w obóz i ty nie wewleczesz myszą, Najpierwszej ziemie szafarz: coć z ozdobą naszą Przyzna wojsko, że nie ślesz po bazarach z flaszą; Nie patrzysz, gdzie się kurzy, gdzie mocno korzenią, Rychło cię pośle hetman prosić na pieczenią. Pod opończą nie jadasz, lecz na sławę braci Pełen twej cześci obóz: niech tak każdy traci! PRZEMOWA
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 404
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
i pleban ma chłopków, chcesz li wiedzieć? Od każdego żołnierza możesz się dowiedzieć. V
Zbójca szarpie i żołnierz — jakaż różność? Za tę Winę łotr bierze karę, a żołnierz zapłatę. VI
Nie będziesz kradł — do wszytkich te słowa rzeczono, A żołnierzów wyjęto z tego prawa pono. VII
Dysputują: niędoperz myszą jest czy ptakiem? W nocy lata, we dnie śpi. Żołnierz kształtem takiem Tak wiele ma tych ptaków, jak wiele czeladzi: W nocy kradną i szarpią, a we dnie śpią radzi. VIII
Wieprz kwiczy, gdy miech szarpie, łakomy winuje Wilk baranka — tak żołnierz z kmiotkiem postępuje. IX
Żołnierz mówi:
i pleban ma chłopków, chcesz li wiedzieć? Od każdego żołnierza możesz się dowiedzieć. V
Zbójca szarpie i żołnierz — jakaż różność? Za tę Winę łotr bierze karę, a żołnierz zapłatę. VI
Nie będziesz kradł — do wszytkich te słowa rzeczono, A żołnierzów wyjęto z tego prawa pono. VII
Dysputują: niędoperz myszą jest czy ptakiem? W nocy lata, we dnie śpi. Żołnierz kształtem takiem Tak wiele ma tych ptaków, jak wiele czeladzi: W nocy kradną i szarpią, a we dnie śpią radzi. VIII
Wieprz kwiczy, gdy miech szarpie, łakomy winuje Wilk baranka — tak żołnierz z kmiotkiem postępuje. IX
Żołnierz mówi:
Skrót tekstu: KuligDemBar_II
Strona: 367
Tytuł:
Demokryt śmieszny albo śmiech Demokryta chrześcijańskiego
Autor:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965