ta żywność, którą nam posyła czynszem jest, który nam płaci. A niech baczy, że się możemy na zawsze obejść bez Egiptu, ale nie Egipt bez nas. Już też po nim było, gdyby był jeszcze swoją cieszył się wolnością.
Znalazł swego zbawcę, i Ojca w swoim Panu. Zadumiały nad swemi szpiklerzami nabitemi, bez pracy swoich kmieciów, nie mógł się dorozumieć, z jakich obcych stron, te niezwyczajne, i darowne przypływały bogactwa. Niedostatek ludu tak od nas dalekiego, a tak posiłkowanego, pokazał mu na oczy, co za korzyść być pod jedynowładnym Panowaniem naszym. Nil mógł w inszych czasiech zalać obszerniej, i dostatniejszą powodzią
tá żywność, ktorą nam posyła czynszem iest, ktory nam płáći. A niech baczy, że się możemy na záwsze obeyść bez Egyptu, ále nie Egypt bez nas. Już też po nim było, gdyby był ieszcze swoią cieszył się wolnośćią.
Znalazł swego zbawcę, y Oyca w swoim Panu. Zadumiáły nad swemi szpiklerzami nabitemi, bez pracy swoich kmieciow, nie mogł się dorozumieć, z iákich obcych stron, te niezwyczayne, y darowne przypływáły bogáctwá. Niedostátek ludu ták od nás dálekiego, á ták pośiłkowánego, pokazáł mu na oczy, co za korzyść bydź pod iedynowładnym Pánowaniem naszym. Nil mogł w inszych czasiech zalać obszerniey, y dostátnieyszą powodzią
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 154
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
wydawało, jednak takie było, że trudno i wierzyć. Albowiem ten sługa Boży, przez jeden dzień i noc, zwłaszcza od starszeństwa uwolnionym będąc, często piętnaście tysięcy razów, dyscypliną w ciało swoje wbijał, oprócz dyscyplin różnych, zażywał rózg, łańcuszków, włosiennic, i dwóch żelaznych grzebieni, i jakiegoś ostremi a gęstemi nabitemi igłami instrumentu, które wszystkie po śmierci jego zbroczone krwią, a ciało całe posiniałe i zbite naleziono. Te zaś świątobliwe katownie, inne u niego były codzienne, inne miesięczne, inne roczne, inne nadzwyczajne. Na każdy tedy dzień, dwanaście dyscyplin na rozmaite intencje czynił, godzin porządnie rozłożonych , między któremi, jednę odprawował
wydawało, iednak tákie było, że trudno y wierzyć. Albowiem ten sługa Boży, przez ieden dzień y noc, zwłaszcza od starszeństwa uwolnionym będąc, często piętnaście tysięcy razow, dyscypliną w ciało swoie wbiiał, oprocz dyscyplin rożnych, zażywáł rozg, łańcuszkow, włosiennic, y dwoch żelaznych grzebieni, y iákiegoś ostremi á gęstemi nabitemi igłami instrumentu, ktore wszystkie po śmierci iego zbroczone krwią, á ciało całe posiniałe y zbite naleziono. Te zaś świątobliwe katownie, inne u niego były codzienne, inne miesięczne, inne roczne, inne nadzwyczayne. Na każdy tedy dzień, dwanaście dyscyplin na rozmaite intencye czynił, godzin porządnie rozłożonych , między ktoremi, iednę odprawował
Skrót tekstu: NiesKor_II
Strona: 93
Tytuł:
Korona polska, t. II
Autor:
Kasper Niesiecki
Drukarnia:
Collegium lwowskiego Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
herbarze
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1738
Data wydania (nie wcześniej niż):
1738
Data wydania (nie później niż):
1738