pańskości i okazałości twojej. Niech się mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy diament w pętlicy, złoto w
pańskości i okazałości twojej. Niech się mieni, jako chce, teraźniejsza lunatyka, a nie słoneczna w krojach i w fantazyjach progenies ludzka i nie mając żadnej ubóstwa swojego miary, niechaj ustawicznie sreberka swoje, porządki i aparencyjki łamie, w ogniu pali i kosztownie przerabia, tobie, mów, co chcesz, dawne dziadów i naddziadów ozdoby, zastarzałe skarbców relikwije i stateczna we wszytkim pańskości figura nad zamiar przystoi, których same w staroświeckim ułożeniu portrety, wymuszając niejakie z uważających zadumienie i rewerencyją, serca i oka do woli nasycić nie mogą. Tobie, mówię, przystoi, bo komuż bardziej, jeżeli nie Panu należy dyjament w pętlicy, złoto w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 295
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
św. Hieronima przestanę: „non est consuetudinis scripturarum ut mulierum in generationibus ordo texatur” w pisanych dziełach nie ma zwyczaju, by uwzględniać w genealogiach linie żeńskie, I nie dlatego to ja też wdałem się, lubo barzo skromnie, w pochwały familii, jako było do mnie należało, sławnych u świata dziadów, naddziadów, baby parantelatki, prababy chwalić, ale że mi ta sztuka i sposób służy do tego, aby się gruntowniej wydała i pewniejsza prawda była, że Wielmożny śp. IMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, przy wysokim urodzeniu przez pańskie, chrześcijańskie cnoty swoje życie doczesne u ludzi w nieśmiertelne u Boga zamienił i będąc tu dominus
św. Hieronima przestanę: „non est consuetudinis scripturarum ut mulierum in generationibus ordo texatur” w pisanych dziełach nie ma zwyczaju, by uwzględniać w genealogiach linie żeńskie, I nie dlatego to ja też wdałem się, lubo barzo skromnie, w pochwały familii, jako było do mnie należało, sławnych u świata dziadów, naddziadów, baby parantelatki, prababy chwalić, ale że mi ta sztuka i sposób służy do tego, aby się gruntowniej wydała i pewniejsza prawda była, że Wielmożny śp. JMPan Jerzy Matuszewic, starosta stokliski, przy wysokim urodzeniu przez pańskie, chrześcijańskie cnoty swoje życie doczesne u ludzi w nieśmiertelne u Boga zamienił i będąc tu dominus
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 486
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
sławy. Jako się tu dzieje Jasny przedtym gdy lepiej twym Dziełem jaśnieje Wodzę się tedy z myślą jako mam kwadrować Moję Gratulacyją. I komu winszować. Tobie zacnego DOMU Cny DOMOWI Ciebie Gdy Godnosc ab utrinque uwaząm usiebie Masz prawda z kąd brać pochób do wielkiej Dzielności Przeglądając się w Aktach swej starozytności które z Dziadów z Naddziadów takiej stymy były Ze podobnoby serce kamienne zmiękczyły Trafia się prawda i to alec tego mało Żeby się młode Orlę do Orła niewdało Podobny Podobnego (: tak sequella chodzi :) Orzeł Orła i Sokół Nie Gołębia rodzi Fortes Creantur fortibus et bonis Est in Iuvencis est in Equis Patrum Virtus . Nec Imbellem feroces Progenerant
sławy. Iako się tu dzieie Iasny przedtym gdy lepiey twym Dziełem iasnieie Wodzę się tedy z myslą iako mąm kwadrować Moię Gratulacyią. I komu winszować. Tobie zacnego DOMU Cny DOMOWI Ciebie Gdy Godnosc ab utrinque uwaząm usiebie Masz prawda z kąd brac pochob do wielkiey Dzielnosci Przeglądaiąc się w Aktach swey starozytnosci ktore z Dziadow z Naddziadow takiey stymy były Ze podobnoby serce kamięnne zmiękczyły Trafia się prawda y to alec tego mało Zeby się młode Orlę do Orła niewdało Podobny Podobnego (: tak sequella chodzi :) Orzeł Orła y Sokoł Nie Gołębia rodzi Fortes Creantur fortibus et bonis Est in Iuvencis est in Equis Patrum Virtus . Nec Imbellem feroces Progenerant
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 273
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
, odbierać będzie odemnie sobie należącą wdzięczność i usługi przy tym, które Wmści czynię podziękowaniu, pragnąc dojść kiedy, jako, i skąd zaczęła się bytność, urodzenie i życie osoby Wmści Bohatyrskiej. B. Atom jest kontent, ukonntentować w tej mierze desiderium twoje. Wiedz tedy iż gdy on stary Naddziad wsystkich Naddziadów Demogergenes, chciał i zamyślał rozerwać pomieszane chaos w którymem dozierał kuchnie na ten czas dystitlując piątą esencją z piątego żywioły, dla siebie i kompanów miłych. T. Których kompanów? B. Ognia, Powietrza, Wody, Ziemie. T. Ta to kompania, ta nie owa, z którąś Wmść zwykł był siadać na
, odbieráć będźie odemnie sobie należącą wdźięczność y vsługi przy tym, ktore Wmśći czynię podźiękowániu, prágnąc doyść kiedy, iáko, y zkąd záczęłá się bytność, vrodzenie y żyćie osoby Wmśći Bohátyrskiey. B. Atom iest kontent, vkõntentowáć w tey mierze desiderium twoie. Wiedz tedy iż gdy on stáry Náddziad wsystkich Náddźiádow Demogergenes, chćiał y zámyślał rozerwáć pomieszáne cháos w ktorymem doźierał kuchnie ná ten czás distitluiąc piątą essentią z piątego żywioły, dla śiebie y kompanow miłych. T. Ktorych kompanow? B. Ogniá, Powietrzá, Wody, Ziemie. T. Tá to kompánia, tá nie owá, z ktorąś Wmść zwykł był śiádáć ná
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 78
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
. Mowa na Pogrzeb w tejże Materii Takiegoż Prałata w Rzeczypospolitej znacznego. WTÓRA Co za szczęście jest człowieka na świecie?
NIe to szczęście Hetmańską buławę w ręku piastować/ i oną ogromne wojska na pował walić i porażać Moi Miłościwi PP. Nieto szczęście w złotym się gmachu urodziwszy liczyć po ścianach obrazy Prapradziadów/ Naddziadów/ Dziadów swoich. Nie to szczęście świat zhołdować/ i po rozkosznych stopniach/ na Tron wysoki wstępować. Nie to szczęście z Neronem okrutnym przy misie złotej potraw zażywać. Nie to szczęście przy Roztruchanach perłowych siedząc/ z gładką Kleopatrą kieliszki za zdrowie wysuszać: albo z Anforą Cesarzem zasiadszy/ na dnie samym prawdy się kuflowej
. Mowá ná Pogrzeb w teyże Materyey Tákiegoż Práłatá w Rzeczypospolitey znacznego. WTORA Co zá szczęśćie iest człowieká ná świećie?
NIe to szczęśćie Hetmańską buławę w ręku piástowáć/ y oną ogromne woyská ná pował wálić y porażáć Moi Miłośćiwi PP. Nieto szczęśćie w złotỹ się gmáchu vrodźiwszy liczyć po śćiánách obrazy Práprádźiádow/ Náddźiádow/ Dźiadow swoich. Nie to szczęśćie świát zhołdowáć/ y po roskosznych stopniách/ ná Thron wysoki wstępowáć. Nie to szczęśćie z Neronem okrutnym przy miśie złotey potraw záżywáć. Nie to szczęśćie przy Rostruchanách perłowych śiedząc/ z głádką Kleopátrą kieliszki zá zdrowie wysuszać: álbo z Anphorą Cesárzem záśiadszy/ ná dnie sámym prawdy się kuflowey
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 80
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
tej sieni jednego starostwo/ wita Państwo/ wita Województwo: oddaje czołobitność poddaństwo/ nadzieja swoje ekspektatywy stroi/ fortuna swoje posługi ofiaruje. Wita w tej sieni drugiego męstwo/ jako Cyrusa; dzielność jako Sszkanderberka: Witają innego w tej sieni Hetmańskie buławy/ Mitry Książęce/ Stołki Senatorskie. Wielka słowem zawarszy Dziadów/ Pradziadów/ Naddziadów/ snuje się po ścianach historia: na których pojrzawszy takowegoż bohatyra/ takowegoż Ojczyzny żwawego obrońcę i miłośnika wszyscy po sobie być przyszłego obiecują. Atoli wszyscy przez sień przechodzimy/ to tylko że różnymi postępując ścieżkami. Chybi jeden tej drogi/ którą Familie postępuja; tej jednak nie chybi/ którą cnota za sobą swych
tey śieni iednego stárostwo/ wita Páństwo/ wita Woiewodztwo: oddáie czołobitność poddáństwo/ nádźieiá swoie expektátywy stroi/ fortuná swoie posługi ofiáruie. Wita w tey śieni drugiego męstwo/ iáko Cyrusá; dźielność iáko Sszkánderberká: Witáią innego w tey śieni Hetmáńskie buławy/ Mitry Xiążęce/ Stołki Senatorskie. Wielka słowem záwárszy Dźiádow/ Prádźiádow/ Náddźiádow/ snuie się po ściánách historya: ná ktorych poyrzawszy tákowegoż bohátyrá/ tákowegoż Oyczyzny żwáwego obrońcę y miłośniká wszyscy po sobie być przyszłego obiecuią. Atoli wszyscy przez śień przechodźimy/ to tylko że rożnymi postępuiąc śćieszkámi. Chybi ieden tey drogi/ ktorą Fámilie postępuia; tey iednak nie chybi/ ktorą cnotá zá sobą swych
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 92
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
/ którego nam Parki zazdrosne z świata banitowały/ i Rodzice i Ojczyzna to sobie nieomylnie osądzili/ że jego wiek wszytek miał być rolą/ a rola złotą/ na której roli/ jako na Teatrum niejakim miał te sceny/ i akty odprawować. Rzekłem że rola złotem nasiana/ takich albowiem miał Prapradziadów/ Pradziadów/ Naddziadów/ Dziadów/ Rodziców/ których dzieła nie czym innym tylko złotem. POLITYCZNY. Temu młodziencowi jako się prolog mlodości powiodły mądrością i dzieł mi Rycerskiemi Jego wiek był rolą a rolą złotą. Rola była złotem nasiana od dzieł jakoby złotych. Plato de Rep: 3. ORATOR Ze z złotego Ojca bywa podczas żelazny syn a
/ ktorego nam Parki zazdrosne z świátá bánitowáły/ y Rodzice y Oyczyzná to sobie nieomylnie osądzili/ że iego wiek wszytek miał być rolą/ á rola złotą/ ná ktorey roli/ iáko ná Theatrum nieiákim miáł te sceny/ y ákty odprawowáć. Rzekłem że rola złotem náśiana/ tákich albowiem miał Práprádźiádow/ Prádźiádow/ Naddziádow/ Dziadow/ Rodźicow/ ktorych dźiełá nie czym innym tylko złotem. POLITYCZNY. Temu młodźiẽcowi iáko się prolog mlodośći powiodły mądrośćią y dźieł mi Rycerskiemi Iego wiek był rolą á rolą złotą. Rola była złotẽ náśiana od dźieł iákoby złotych. Plato de Rep: 3. ORATOR Ze z złotego Oycá bywa podczas żelázny syn á
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 213
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
nisz córkę Hetmańską Któraby mi przy cnotach wysokich triumfy Dziadów swych i Pradziadów rachowała/ miasto Posagu i wyprawy. Quituję cię z tych tam Inflanckich i Moskiewskich/ Tatarskich/ Tureckich Wojen/ które Przodkowie twoi wygrawali. Wolę tak żyć w pokoju/ nisz mi masz wyrzucać Infuły i pieczęci/ Laski i Buławy Twych Dziadów i Naddziadów i z Ojca i z Matki. Niszli mię masz podszczuwać wsadzać na barzego. Respons na nią. Jeśli dobra, to pyszna. Animuszu nazbyt. Przywodzą mężów do złego.
Tak Krystynka Królowa swego Władysława Przywiodła do roztyrków z Bracią/ gdy mu swój stan Cesarski i Przodków swych wystawia przed oczy. Cóż z tąd potym
nisz corkę Hetmánską Ktoraby mi przy cnotách wysokich tryumfy Dźiadow swych y Pradźiadow ráchowałá/ miásto Posagu y wyprawy. Quituię ćię z tych tam Inflanckich y Moskiewskich/ Tatárskich/ Tureckich Woien/ ktore Przodkowie twoi wygrawáli. Wolę ták żyć w pokoiu/ nisz mi masz wyrzucáć Infuły y pieczęći/ Láski y Buławy Twych Dźiadow y Naddźiadow y z Oycá y z Mátki. Niszli mię masz podszczuwáć wsadzáć ná bárzego. Respons ná nię. Ieśli dobra, to pyszna. Animuszu názbyt. Przywodzą mężow do złego.
Ták Krystynká Krolowa swego Władysławá Przywiodła do rostyrkow z Braćią/ gdy mu swoy stan Cesárski y Przodkow swych wystawiá przed oczy. Cosz z tąd potym
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 36
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650