jest drogą, drogim mytem zapłacona. Wszystek skarb nieba i ziemie Bóstwo wydało za ciebie. Nie przedawaj że się tanie dla grzechów na potępienie. Stoi dusza, znać po niej, że już natuczona ciałem Pana JEZUSOWYM i Krwią jego, ozdobiona drogimi Kanakami, to jest wlaną wiarą, nadzieją, miłością, i innymi darami nadprzyrodzonymi, a przez to wszystko przebija się rumianość nieoszacowana, rumianość Krwie Pana JEZUSOWEJ. Z-drugiej strony czart, cóż przyniósł? dziękciu i smoły piekielnej! Ej Duszo nie przedawajże się tanie, dla grzechów na potępienie. 6. Uczyniłem przedsięwzięcie na ten Rok, przy Kazaniu moim na końcu powiedzieć Historyją jaką,
iest drogą, drogim mytem zápłácona. Wszystek skarb niebá i źiemie Bostwo wydáło zá ćiebie. Nie przedaway że się tanie dla grzechow ná potępienie. Stoi duszá, znáć po niey, że iuż nátuczona ćiáłem Páná IEZUSOWYM i Krwią iego, ozdobiona drogimi Kánakámi, to iest wlaną wiárą, nádźieią, miłośćią, i innymi dárámi nádprzyrodzonymi, á przez to wszystko przebija się rumiáność nieoszácowána, rumiáność Krwie Páná IEZUSOWEY. Z-drugiey strony czárt, coż przyniosł? dźiekćiu i smoły piekielney! Ey Duszo nie przedawayże się tanie, dla grzechow ná potępienie. 6. Uczyniłem przedśięwźięćie ná ten Rok, przy Kazániu moim ná końcu powiedźieć Historyią iáką,
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 22
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
cudo! że Bóg tak zacnych Aniołów strąciwszy/ pierwsze Rodzaju ludzkiego Książęta wygnawszy/ tak wiele innych śnać dla jednego śmiertelnego grzechu potępiwszy/ mnie/ com go i częściej i ciężej tak wielekroć obraził/ i Bogiem moim wzardził/ do tych czas cierpi! 6. Stworzył Bóg Aniołów/ niezliczonemi doskonałościami tak przyrodzonemi/ jako nadprzyrodzonymi obdarzył/ to tylko im przełożywszy/ aby powinną nakazaną cześć jego Jednorodzonemu/ który na świat w ciele ludzkim przyść miał/ oddać gotowi byli/ a przez to poddaństwo. Hebr: 1. Adorent eum omnes Angeli eius, na wieczną sobie chwałę zasłużyli. Ci że hardzie poczęli/ a coś więcej o sobie rozumiejąc/
cudo! że Bog ták zacnych Aniołow strąćiwszy/ pierwsze Rodzaiu ludzkiego Kśiążęta wygnawszy/ ták wiele innych śnać dla iednego śmiertelnego grzechu potępiwszy/ mnie/ com go y częśćiey y ćiężey tak wielekroć obráźił/ y Bogiem moim wzardźił/ do tych czas ćierpi! 6. Stworzył Bog Aniołow/ niezliczonemi doskonałośćiami tak przyrodzonemi/ iáko nadprzyrodzonymi obdarzył/ to tylko im przełożywszy/ aby powinną nákazaną cześć iego Iednorodzonemu/ ktory ná świat w ćiele ludzkim przyść miał/ oddać gotowi byli/ á przez to poddáństwo. Hebr: 1. Adorent eum omnes Angeli eius, ná wieczną sobie chwałę zasłużyli. Ci że hardźie poczęli/ a coś więcey o sobie rozumieiąc/
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 34
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688