kleju miały ciepło wody ciepliczne/ tedy nie mogłyby być ustawicznego i jednostajnego ciepła. A żeby tak miało być/ nie dowodzi ni czym ten zacny pisarz/ pisząc o cieplicach: przeto i my też nie powinniśmy jemu na to odpowiadać. I owszem ci którzy świadomi dobrze nafty/ tak powiadają/ że nie tylko nafta góre gdy ją wrzucisz w wodę/ ale jeszcze przymnożenie niemałe bierze z wody/ abo niejaką wilgotność wody obraca w przyrodzenie i istność swoję/ i z tej przyczyny to bywa/ że ogień nafty długo trwa; czego może kto doświadczyć. niechaj weźmie jednę kroplę niemałą nafty/ i niechaj onę wrzuci do wody/ i oną
kliiu miáły ćiepło wody ćieplicżne/ tedy nie mogłyby bydź vstáwicżnego y iednostáynego ćiepłá. A żeby ták miáło bydź/ nie dowodźi ni cżym ten zacny pisarz/ pisząc o ćieplicách: przeto y my też nie powinnismy iemu ná to odpowiádáć. Y owszem ći ktorzy świádomi dobrze naphthy/ ták powiádáią/ że nie tilko naphthá gore gdy ią wrzućisz w wodę/ ále ieszcże przymnożenie niemáłe bierze z wody/ ábo nieiáką wilgotność wody obraca w przyrodzenie y istność swoię/ y z tey przycżyny to bywa/ że ogień naphthy długo trwa; cżego może kto doświádczyć. niechay weźmie iednę kroplę niemáłą naphthy/ y niechay onę wrzući do wody/ y onę
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 108.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
; czego może kto doświadczyć. niechaj weźmie jednę kroplę niemałą nafty/ i niechaj onę wrzuci do wody/ i onąż to kroplę nafty niechaj zapali; obaczysz to na oko/ że barzo długo ona kropla nafty będzie gorzała w wodzie/ jakoby długo nie gorzała bez wody: skąd się to pokazuje/ że ma nafta jakiś pokarm z wody/ dla którego przez tak długi czas góre. Tegoż może każdy doświadczyć na Camforze/ która też rodzaj jeden jest takowego kleju. Jeszczeć jest mniemanie ostatnie/ które przypisują Arystoteli/ i tych wszystkich którzy za nim i jego nauką idą: że nie co innego ten ogień podziemny podpala i pasie
; cżego może kto doświádczyć. niechay weźmie iednę kroplę niemáłą naphthy/ y niechay onę wrzući do wody/ y onęż to kroplę naphthy niechay zápali; obacżysz to ná oko/ że bárzo długo oná kroplá naphthy będźie gorzáłá w wodźie/ iákoby dług^o^ nie gorzáłá bez wody: zkąd się to pokázuie/ że ma naphthá iákiś pokarm z wody/ dla ktorego przez ták długi cżás gore. Tegoż może káżdy doświádcżyć na Camphorze/ ktora też rodzay ieden iest tákowego kliiu. Ieszcżeć iest mniemánie ostátnie/ ktore przypisuią Arystoteli/ y tych wszystkich ktorzy zá nim y iego náuką idą: że nie co innego ten ogień podźiemny podpala y páśie
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 108.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
jest/ Petrolaeum: dla tego iż z gęstego onego kleju przez kamienie i opoki wypływa/ i sączy się barzo rzadki. Vitruujus zowie olejkiem/ niektórzy Medee olejkiem; którego ona używała do spalenia męża swego nałożnicy: a Medyci nazywają naftam słowem Babilońskim. Takowego Petrolaeum abo nafty/ rozmaita jest na różnych miejscach barwa: jedna nafta jest biała; takowa najduje się miedzy Mutinam i Parmam: druga jest żółtawa/ jakowa przy górze Gibium na tejże dziedzinie Mutyńskiej. Znajduje się niektóra z popielastej barwy jakoby biaława/ potym jest żółta/ czarna. Jest zaś drugi rodzaj ropy/ już trochę grubszy/ jako owo kiedy z wodą błoto suche pomiesza się/
iest/ Petrolaeum: dla tego iż z gęstego onego kliiu przez kamienie y opoki wypływa/ y sącży się bárzo rzadki. Vitruuius zowie oleykiem/ niektorzy Medeae oleykiem; ktorego oná vżywáłá do spalenia mężá swego nałożnicy: á Medici názywáią naphtham słowem Babilońskim. Tákowego Petrolaeum ábo naphthy/ rozmaita iest ná rożnych mieyscách bárwá: iedná naphthá iest biała; tákowa náyduie się miedzy Mutinam y Parmam: druga iest żołtawa/ iákowa przy górze Gibium ná teyże dźiedźinie Mutyńskiey. Znáyduie się niektora z popielastey bárwy iákoby biáłáwa/ potym iest żołta/ cżarna. Iest zaś drugi rodzay ropy/ iuż trochę grubszy/ iako owo kiedy z wodą błoto suche pomiesza się/
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 118.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617