. Znajduje się nie w jednym światowa rozpusta; Lecz jeśli Chrystusowi zatykali usta, Kiedy im prawdę mówił, zamilczę ostatka: Może się taki znaleźć, co też i mnie zatka. Aleć jest więcej świętych księży i u nas tu. Wszędy wytchnie jednego szatan ze dwunastu. (470)
Nie gorzej Tatarowie i dzicy Nahajce Szydzą z krzyża, jako ci, gdy go na kitajce Zawsze widząc wyszytym, pod nim na koń wsiada, Żeby bronił, przy krzyżu kto się opowiada: Aż skoro ubogiego do naga zewlecze, Weźmie mu wszytko, co ma; gdy się bić, uciecze. Niechaj on basem gada, niechaj będzie hoży, Nie
. Znajduje się nie w jednym światowa rozpusta; Lecz jeśli Chrystusowi zatykali usta, Kiedy im prawdę mówił, zamilczę ostatka: Może się taki znaleźć, co też i mnie zatka. Aleć jest więcej świętych księży i u nas tu. Wszędy wytchnie jednego szatan ze dwunastu. (470)
Nie gorzej Tatarowie i dzicy Nahajce Szydzą z krzyża, jako ci, gdy go na kitajce Zawsze widząc wyszytym, pod nim na koń wsiada, Żeby bronił, przy krzyżu kto się opowiada: Aż skoro ubogiego do naga zewlecze, Weźmie mu wszytko, co ma; gdy się bić, uciecze. Niechaj on basem gada, niechaj będzie hoży, Nie
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 592
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
kopcąc dymem bramę onę jasną, I tylko muzułmańską krwią te ognie gasną. Tak gdy oba Azyjej i Europy klucze Wiotchym perzem okurzy i w sadzach ubrucze, Skoro w głąb na mil kilka wszytkie brzegi zmaca. Do swoich się porohów z korzyścią powraca. To tak Turkom Wyrządzał na pojeznej czajce; Koniem zasię Krymczuki gromił i Nahajce, Albo im plon odbijał, gdy szli z ziemie naszej, Albo ich stada czatą zajmował na paszy; Częstokroć więc bachmaty, bawoły i skopy Pod samymi ich bierał prawie Perekopy; Często z takiej nowiny u samego hana, Chociaż w Bakczysaraju, zadrżały kolana. Napatrzył się Oczaków choć nie barzo smacznej Krotofile, gdy nieraz
kopcąc dymem bramę onę jasną, I tylko muzułmańską krwią te ognie gasną. Tak gdy oba Azyjej i Europy klucze Wiotchym perzem okurzy i w sadzach ubrucze, Skoro w głąb na mil kilka wszytkie brzegi zmaca. Do swoich się porohów z korzyścią powraca. To tak Turkom Wyrządzał na pojeznej czajce; Koniem zasię Krymczuki gromił i Nahajce, Albo im plon odbijał, gdy szli z ziemie naszej, Albo ich stada czatą zajmował na paszy; Częstokroć więc bachmaty, bawoły i skopy Pod samymi ich bierał prawie Perekopy; Często z takiej nowiny u samego hana, Chociaż w Bakczysaraju, zadrżały kolana. Napatrzył się Oczaków choć nie barzo smacznéj Krotofile, gdy nieraz
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 82
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924