przydano, Piętrzę, substytuta: Diabeł, wszytkich twoich spraw oczywisty świadek, Będzieć, nieboże, w piekle dął przez munsztuk w zadek. 36 (F). GADKA
Zgadni, na której górze i na której strzesze Co noc sobie gęś nowe wyściela pielesze, Skąd ją co dzień wół zbada, a jeśli zaniecha, Najdalej trzeciego dnia musi trzeszczeć strzecha? (Grzebień) 37 (F). GADKA
Wlazszy rano, aż wieczór koń z kobyły zsiędzie, Rok od roku, wżdy nigdy źrebięcia nie będzie. Nie masz dziwu, bo tego i świat nie pamięta, Żeby się w nim żelazne rodziły źrebięta. (Haftka) 38 (F
przydano, Piętrzę, substytuta: Diabeł, wszytkich twoich spraw oczywisty świadek, Będzieć, nieboże, w piekle dął przez munsztuk w zadek. 36 (F). GADKA
Zgadni, na której górze i na której strzesze Co noc sobie gęś nowe wyściela pielesze, Skąd ją co dzień wół zbada, a jeśli zaniecha, Najdalej trzeciego dnia musi trzeszczeć strzecha? (Grzebień) 37 (F). GADKA
Wlazszy rano, aż wieczór koń z kobyły zsiędzie, Rok od roku, wżdy nigdy źrebięcia nie będzie. Nie masz dziwu, bo tego i świat nie pamięta, Żeby się w nim żelazne rodziły źrebięta. (Haftka) 38 (F
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 27
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
PRUSACH Sedzia Ziemski, Ławników[...] . i Pisarz formują Sądy Ziemskie i powinni być Szlachta i Posessyonaci. W Sądach zaś Ziem skich Chełmińskich zasiadają dwóch Asesorów z Magistratu Toruńskiego. ZIEMSCY. O ELEKCYJ URZĘDNIKÓW ZIEMSKICH.
PO śmierci Podkomorzego lub Sedziego, Podsędka, Pisarza Ziemskich, Wojewoda lub w niebytności jego pierwszy Senator, wydać powinien Uniwersał najdalej w 6. Niedziel na Elekcją, gdzie Kandydatów 4. na każdy Urząd powinni obrać, z tych Kandydatów Król jednego kreuje. W Księstwie zaś Zatorskim we 4. Niedziele, Wojewoda Krakowski, lub Kasztelan Oświecimski, lub Starosta Oświecimski, abo Zatorski Uniwersał wydać może.
Ci Urzędnicy powinni być Szlachta i Posessyonaci.
Toż
PRUSACH Sedźia Ziemski, Ławników[...] . i Pisarz formują Sądy Ziemskie i powinni być Szlachta i Possessyonaći. W Sądach zaś Ziem skich Chełmińskich zaśiadają dwóch Assessorów z Magistratu Toruńskiego. ZIEMSCY. O ELEKCYI URZĘDNIKOW ZIEMSKICH.
PO śmierći Podkomorzego lub Sedźiego, Podsędka, Pisarza Ziemskich, Wojewoda lub w niebytnośći jego pierwszy Senator, wydac powinien Uniwersał naydaley w 6. Niedźiel na Elekcyą, gdźie Kandydatów 4. na każdy Urząd powinni obrać, z tych Kandydatów Król jednego kreuje. W Xięstwie zaś Zatorskim we 4. Niedźiele, Wojewoda Krakowski, lub Kasztelan Oświećimski, lub Starosta Oświećimski, abo Zatorski Uniwersał wydać może.
Ci Urzędnicy powinni być Szlachta i Possessyonaći.
Toż
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 226
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
począł śpiewać swym cieniuchnym głosem, Taki drugi ani był, choćby ciskał losem, Co by go równie przeszedł w tak głosie cieniuchnym, W to nad inszych muzyków nie był ubożuchnym. Taki dźwięk głosu jego — nie mówię, że skały, Gdy zakrzyknął, wilczyce z wilki uciekały. Lwowie, smocy, który mógł, najdalej uciekał Do swoich jam, żaden zwierz na głos nie doczekał. A choć czasem zaśpiewał, między wilki bywszy, Nie znać, który tam czyj głos podobien był wyższy. Kto go znał, niechaj powie, nic nie pochlebując, Ni mnie, ni jemu fałszu nic nie poprawując. Boć on już jest umarły,
począł śpiewać swym cieniuchnym głosem, Taki drugi ani był, choćby ciskał losem, Co by go równie przeszedł w tak głosie cieniuchnym, W to nad inszych muzyków nie był ubożuchnym. Taki dźwięk głosu jego — nie mówię, że skały, Gdy zakrzyknął, wilczyce z wilki uciekały. Lwowie, smocy, który mógł, najdalej uciekał Do swoich jam, żaden zwierz na głos nie doczekał. A choć czasem zaśpiewał, między wilki bywszy, Nie znać, który tam czyj głos podobien był wyższy. Kto go znał, niechaj powie, nic nie pochlebując, Ni mnie, ni jemu fałszu nic nie poprawując. Boć on juz jest umarły,
Skrót tekstu: WierszŻałBad
Strona: 11
Tytuł:
Naema abo wiersz żałosny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
powszechne zdanie Matematyków, iż, Saturnus w lat 29 i dni 155. Jowisz w lat 11 i dni 313. Mars w rok i dni 321. Wenus w połośma miesiąca: Merkuriusz co trzy miesiące, swoje obroty sprawują. Wenus i Merkuriusz około Słońca obracają się, i bardzo jego bliscy są: Wenus od Słońca najdalej nie odchodzi jak na 48 gradusów; a Merkuriusz na 28. NAUKA O SFERZE. ROZDZIAŁ IV. ROZDZIAŁ IV. o Systemach, czyli Ustawieniach świata, według przedniejszych Matematyków.
Patrz na Tablicę XXIV. P. Jakie jest Systema Ptolemeuszza? O. Ptolemeus Claudus sławny Matematyk rodem z Pelusu, drugiego wieku po narodzeniu Chrystusa
powszechne zdanie Matematykow, iż, Saturnus w lat 29 y dni 155. Jowisz w lat 11 y dni 313. Mars w rok y dni 321. Venus w połosma miesiąca: Merkuryusz co trzy miesiące, swoie obroty sprawuią. Venus i Merkuryusz około Słońca obracaią się, y bardzo iego bliscy są: Venus od Słońca naydaley nie odchodzi iak na 48 gradusow; a Merkuryusz na 28. NAUKA O SFERZE. ROZDZIAŁ IV. ROZDZIAŁ IV. o Systemach, czyli Ustawieniach świata, według przednieyszych Matematykow.
Patrz na Tablicę XXIV. P. Jakie iest Systema Ptolomeusza? O. Ptolemeus Claudus sławny Matematyk rodem z Pelusu, drugiego wieku po narodzeniu Chrystusa
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 274
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
małe i lekkje barzo, a trębacze im na triumf z pałacu, w którym gubernator tego miasta mieszka (bo ten pałac w samym rynku), przegrawali applausum.
Nie dziw tedy, że taka drożyna we Włoszech quoad victualia, ponieważ tak gęste miasta, a barzo ludne, o mil dwie, a cztery najdalej wielkie miasta od siebie. Drogą zaś jadąc wszytko miedzy domami i winnicami, tak iż nie znajdzie miejsca o dwoje z łuku strzelenia, gdzie by domu 42 chłopskiego nie znalazł, ale i te wszytkie murowane miedzy winnicami i rolami, ponieważ te są złączone z sobą, bo przy każdej swojej roli i winnicy zaraz sam chłop
małe i lekkie barzo, a trębacze im na tryumf z pałacu, w którym gubernator tego miasta mieszka (bo ten pałac w samym rynku), przegrawali applausum.
Nie dziw tedy, że taka drożyna we Włoszech quoad victualia, ponieważ tak gęste miasta, a barzo ludne, o mil dwie, a cztyry najdalej wielkie miasta od siebie. Drogą zaś jadąc wszytko miedzy domami i winnicami, tak iż nie znajdzie miejsca o dwoje z łuku strzelenia, gdzie by domu 42 chłopskiego nie znalazł, ale i te wszytkie murowane miedzy winnicami i rolami, ponieważ te są złączone z sobą, bo przy kożdej swojej roli i winnicy zaraz sam chłop
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 178
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wszytko murowane, to pałace, to domy chłopskie, przy nich zaraz winnice i role. Tak iż, patrząc, wszytka się ziemia pstra widzi od murów, wakującego zaś na palec miejsca ziemi nie znajdzie. I tak dziwna rzecz barzo, że tak gęste, wielkie i ludne barzo miasta może ta ziemia wyżywić, ponieważ najdalej miasto od miasta o milę polska ma od siebie situm, a kiedy mil 2 polskich, co czyni włoskich 10, to już barzo daleko.
Na nocleg tedy do miasta Macerata. I to wielkie i ludne barzo, pałaców siła pięknych, także rezydencja szlachty, maszkary, opery odprawowały się przez karnawał, merkancji różnych dosyć
wszytko murowane, to pałace, to domy chłopskie, przy nich zaraz winnice i role. Tak iż, patrząc, wszytka się ziemia pstra widzi od murów, wakującego zaś na palec miejsca ziemi nie znajdzie. I tak dziwna rzecz barzo, że tak gęste, wielkie i ludne barzo miasta może ta ziemia wyżywić, ponieważ najdalej miasto od miasta o milę polska ma od siebie situm, a kiedy mil 2 polskich, co czyni włoskich 10, to już barzo daleko.
Na nocleg tedy do miasta Macerata. I to wielkie i ludne barzo, pałaców siła pięknych, także rezydencja szlachty, maszkary, opery odprawowały się przez karnawał, merkancji różnych dosyć
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 184
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
pospieszać tym precej Od Sokala posłyszał; Hetmany mijając, Nawet się im umyślnie o bok ocierając, A wciąż idąc do siebie: aż się i bezpiecznie Drudzy z-tym odżywali, że nie chcą koniecznie Hetmana mieć inszego za jego się sprawą, I Sławą, i Fortuną zawsze mu łaskawą, Gotowi ofiarując, choćby pość najdalej, Niech gdzie ich prowadzi. Ale coby dalej Z tego było. Gdy Książę uważy to sobie; Ze on próżno pracuje, i we swej ozdobie Zaglem pedzi. Lubo mu pomyśli co padnie, Na inszą to niechetni maniere snadnie I kopyto przerobią. leżli też, (strzeż Boże!) Nogi się powinienia i
pospieszáć tym precey Od Sokalá posłyszał; Hetmány miiáiąc, Nawet sie im umyślnie o bok oćieraiąc, A wciąż idąc do siebie: áż sie i bespiecznie Drudzy z-tym odżywali, że nie chcą koniecznie Hetmaná mieć inszego zá iego sie spráwą, I Sławą, i Fortuną záwsze mu łáskáwą, Gotowi ofiaruiąc, choćby pość naydaley, Niech gdźie ich prowadźi. Ale coby daley Z tego było. Gdy Xiąże uważy to sobie; Ze on prożno pracuie, i we swey ozdobie Zaglem pedźi. Lubo mu pomyśli co pádnie, Ná inszą to niechetni maniere snádnie I kopyto przerobią. leżli też, (strzeż Boże!) Nogi sie powinienia i
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 25
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Quadrantem, dłuższym końcem ma włożyć w Działo: a tak jeżeli perpendykuł wisi prosto po drugim końcu owej Krokwi, jest Elewacja Horyzontalna, jeżeli pada perpendykuł na pierwszą liczbę onego bantu pał Sferycznego, znaczy Elewacją pospolitą; jeżeli na liczbę drugą, znaczy Elewacją drugą, jeżeli na liczbę szóstą, ma Elewacją srednią; podług której najdalej leci Kula. Drugi sposób rychtowania jest ten: Położyć prawidło długie regularyssime zrobione gładko i prosto, na końcach na przedzie i zadzie oprzeć na Dziale, śród wagę na prawidle tym lokować, i tak długo Działo podnosić albo spuszczać, aż perpendykuł u śród wagi stanie in centro suo, to jest na środku: odjąwszy te
Quadrantem, dłuższym końcem ma włożyć w Działo: a tak ieżeli perpendykuł wisi prosto po drugim końcu owey Krokwi, iest Elewacya Horyzontalna, ieżeli pada perpendikuł na pierwszą liczbę onego bantu pał Sferycznego, znaczy Elewacyą pospolitą; ieżeli na liczbę drugą, znaczy Elewacyą drugą, ieżeli na liczbę szostą, ma Elewacyą srednią; podług ktorey naydaley leci Kula. Drugi sposob rychtowania iest ten: Położyć prawidło długie regularissimè zrobione gładko y prosto, na końcach na przedzie y zadzie oprzeć na Dziale, srod wagę na prawidle tym lokować, y tak długo Działo podnosić albo spuszczać, aż perpendykuł u srod wagi stanie in centro suo, to iest na srodku: odiąwszy te
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 240
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Zwierz żarłoczny, z tąd po łacinie GULO rzeczony. Obiadłszy się, idzie między podwojne gałęzie, tam się per vim poty ciśnie, póki żołądka obepchanego, ową nie wyproźni wiolencją, i znowu na nowe obżartości swojej czyni zadosyć. Scaliger go nazywa Vulturem quadrupedem, Sępem czwornożnym, albo Sępem chodzącym, bo także wiatrem, najdalej uczuje ścierw, do ukontentowania swego żarłoctwa. W Moskwie i w Litwie znajduje się. Szpetna bestia, ale piękne z niego i mocne Kołpaki, zacne częstokroć zdobią głowy.
RANGIFER, albo RONGIFER, po Polsku Ronifer, jest Zwierz duży- o Zwierzętach osobliwych
podobny do Jelenia, znajdujący się w Krainie Lapii, na Pułnocy leżącej
Zwierz żarłoczny, z tąd po łacinie GULO rzeczony. Obiadłszy się, idzie między podwoyne gałęzie, tam się per vim poty ciśnie, poki żołądka obepchanego, ową nie wyproźni wiolencyą, y znowu na nowe obżartości swoiey czyni zadosyć. Scaliger go nazywa Vulturem quadrupedem, Sępem czwornożnym, albo Sępem chodzącym, bo także wiatrem, naydaley uczuie ścierw, do ukontentowaniá swego żarłoctwá. W Moskwie y w Litwie znayduie się. Szpetna bestya, ale piękne z niego y mocne Kołpaki, zacne częstokroć zdobią głowy.
RANGIFER, albo RONGIFER, po Polsku Ronifer, iest Zwierz duży- o Zwierzetach osobliwych
podobny do Ielenia, znayduiący się w Krainie Lappii, na Pułnocy leżącey
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 583
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
Macicy, między Tullum, Virdunum i Trewirem, olim mieszkający Obywatele, w Diecezyj Meteńskiej, w dawnej Austrasji, dzisiejszej Lotaryngii, których Stolica była Metis vulgo Mec, a Obywatele Metenses zowiąsię.
MORYNI lud Francuski w Pikardii, których było Miasto Tarvanna, zwani od Wirgiliusza Extremi hominum, że aż nad Oceanem mieszkali, najdalej wszystkich Francuzów.
MARCOMANNI ludzie mieli Osiedliska swoje pierwsze w Morawii dalszej, gdzie jest Olmucz; i Brunna Miasta, poczęści Series różnych w Świecie Narodów
w Austryj przy Dunaju ażdo Posoninm, vulgo Prespurg Miasta; poczęści w Czechach, z tamtąd Bojów rugowawszy zdawna zasiedziałych. Marcommanus vi vocis znaczy jednoż,co
Macicy, między Tullum, Virdunum y Trewirem, olim mieszkaiący Obywatele, w Diecezyi Meteńskiey, w dawney Austrasii, dzisieyszey Lotaringii, ktorych Stolica była Metis vulgo Metz, á Obywatele Metenses zowiąsię.
MORINI lud Francuzki w Pikardii, ktorych było Miasto Tarvanna, zwani od Wirgiliusza Extremi hominum, że aż nad Oceanem mieszkali, naydaley wszystkich Francuzow.
MARCOMANNI ludzie mieli Osiedliska swoie pierwsze w Morawii dalszey, gdzie iest Olmucz; y Brunna Miasta, poczęści Series rożnych w Swiecie Narodow
w Austryi przy Dunáiu ażdo Posoninm, vulgo Prespurg Miasta; poczęści w Czechach, z tamtąd Boiow rugowawszy zdawna zásiedziałych. Marcommanus vi vocis znaczy iednoż,co
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 147
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756