wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacji. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego może, aby się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki, natenczas pokaże się, co jest, to jest, że jest tylko prawdziwa chimerą. Wszystkie scyjencyje mają swoję: chimija ma taki swój filozof iczny kamień, geometry ja — kwadraturę cyrkułu, astronomija — miarę świata
wynajdujmy, ile myśl podnieść się może, doskonalszą rzeplitej formę niż Platona Rzplita, niż Atlantis Bakona, niż Utopia Mora, niż Miasto słoneczne Kampanelli i jeżeli można, niż Fenelona romans, zrobi się idea bardzo doskonałego rządu, ale musi zostać w samej spekulacyi. Chociaż rzecz pożyteczna jest stawiać ludziom przed oczy, co być najdoskonalszego może, aby się zachęcali zawsze do czego lepszego. Ta zaś idea, gdy ją zechcemy przyprowadzić do praktyki, natenczas pokaże się, co jest, to jest, że jest tylko prawdziwa chimerą. Wszystkie scyjencyje mają swoję: chimija ma taki swój filozof iczny kamień, geometry ja — kwadraturę cyrkułu, astronomija — miarę świata
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 298
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
pewnie le dieu meme qui fait qu'onaime swoich mu w tę drogę doda skrzydeł. Czekać go tedy z ochotą et sans aucune melancolie, tylko z tą parmi tous les astres. Proszę nie wątpić w tym i impacjencją, z której on pojedzie i w której będzie, póko nie ogląda to, co jest najpiękniejszego i najdoskonalszego nie tylko na ziemi, ale i wierzyć jako najżyczliwszemu swemu. Kompanii wszystkiej kłaniam. Dziś ekspediować, żeby tu przede dniem stanął posłaniec. Sprawy jako tam idą, oznajmić. W Żółkwi, 14VI 1665. Najśliczniejsza i najukochańsza duszy i serca pociecho!
Na dwa listy moje, z Pielaskowic pisane, ledwom się tu
pewnie le dieu meme qui fait qu'onaime swoich mu w tę drogę doda skrzydeł. Czekać go tedy z ochotą et sans aucune melancolie, tylko z tą parmi tous les astres. Proszę nie wątpić w tym i impacjencją, z której on pojedzie i w której będzie, póko nie ogląda to, co jest najpiękniejszego i najdoskonalszego nie tylko na ziemi, ale i wierzyć jako najżyczliwszemu swemu. Kompanii wszystkiej kłaniam. Dziś ekspediować, żeby tu przede dniem stanął posłaniec. Sprawy jako tam idą, oznajmić. W Żółkwi, 14VI 1665. Najśliczniejsza i najukochańsza duszy i serca pociecho!
Na dwa listy moje, z Pielaskowic pisane, ledwom się tu
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 29
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
we mnie na-potym nigdy z-żadnej miary nie znajdowało. Część trzecia/ Ćwiczenie 17.
3. Boże mój wszytek ogniu/ wszytke gorącości/ wszytką nie tak moją/ którać aż nazbyt zimna jest/ gorącością żądam/ pragnę/ i żebrzę podobieństwa twego/ i podobieństwa z-tobą jako najzupełniejszego.
Przyoblecz mię proszę mój Boże w-doskonałości najdoskonalszego Bóstwa twego/ przyoblecz mię w-szczerą czystość twoję/ żeby się żadne tobie nie miłe defekty we mnie nie znajdowały.
Przyoblecz w-przejzroczystą mądrość twoję/ żeby się miłosna i dzielna znajomość wszelkiej woli twojej we-mnie zawsze znajdowała/ przyoblecz mię nieugaszoną miłością twoją/ żeby wszytka istota moja w-miłowanie ciebie przemieniona była/ przyoblecz mię przyjaźnią ku
we mnie ná-potym nigdy z-żadney miáry nie znáydowało. Część trzećia/ Cwiczenie 17.
3. Boże moy wszytek ogniu/ wszytke gorącośći/ wszytką nie ták moią/ ktorać áż názbyt źimna iest/ gorącośćią żądam/ prágnę/ i żebrzę podobieństwá twego/ i podobieństwá z-tobą iáko nayzupełnieyszego.
Przyoblecz mię proszę moy Boże w-doskonáłośći naydoskonálszego Bostwá twego/ przyoblecz mię w-szczerą czystość twoię/ żeby się żadne tobie nie miłe defekty we mnie nie znaydowáły.
Przyoblecz w-przeyzroczystą mądrość twoię/ żeby się miłosna i dźielna znáiomość wszelkiey woli twoiey we-mnie záwsze znáydowáłá/ przyoblecz mię nieugászoną miłośćią twoią/ żeby wszytká istotá moiá w-miłowánie ćiebie przemieniona byłá/ przyoblecz mię przyiáźnią ku
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 403
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665