dna i grunty błotne dla jednostajnego stania onej wody: a w rzekach i w krynicach i w źrzodłach/ rzadko kędy obaczyć grunt błotny/ ale zawsze gładki. jednakże najgorsze są wody w kalużach i w jeziorach/ czego nas i sam zapach takowych wód może nauczyć. Przydają to jeszcze niektórzy/ że między temi wodami najniezdrowsze mają być/ w których wielkie mnożtwo pijawek się najdue/ takie abowiem bywają czarnej barwy/ i jakoby sinej/ i gdyby się ich kto napił/ natychmiast na żołądku obrzydzenie jakieś wzbudzają/ i gdy ręce nimi kto umyje/ nie rady prędko oschną. Aëtius loco citato. Renodaeus. Rozdział Szesnasty. Baptista Porta Vilar.
dná y grunty błotne dla iednostáyne^o^ stania oney wody: a w rzekach y w krynicach y w źrzodłach/ rzadko kędy obacżyć grunt błotny/ ale záwsze głádki. iednakże naygorsze są wody w kalużach y w ieźiorách/ cżego nas y sam zapách tákowych wod może náucżyć. Przydáią to ieszcże niektorzy/ że między temi wodami nayniezdrowsze maią bydź/ w ktorych wielkie mnożtwo pijawek się naydue/ tákie ábowiem bywáią cżarney bárwy/ y iákoby śiney/ y gdyby się ich kto nápił/ nátychmiast ná żołądku obrzydzenie iákieś wzbudzáią/ y gdy ręce nimi kto vmyie/ nie rady prędko oschną. Aëtius loco citato. Renodaeus. Rozdźiał Szesnàsty. Baptista Porta Vilar.
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 39.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
, to się ich pozywa i pewnie tego przypłacą dobrze i sprawę swoją z Zamoyskimi zepsują; ale że to zaraz być nie może, czyżem ja prawnechicanespowymyślał? Czy u mnie w ręku poskracać ich szalbierstwo? - Wyjazd Wci ponieważ tak późny, że ażenseptembre,w samą jesień, kiedy najgorsze i najniezdrowsze czasy, tedy nie śmiem radzić, aby z sobą brać Jakubka, lubo nie wątpię, że by to z wszelkim jego było wczasem. - A Biała, 16 IV 1668 .
- Ależ też to się podobno pisuje, byle tylko pocztę odbyć; nagrodziła to jednak nader wesoła nowina, którą pierwszyraz, daj
, to się ich pozywa i pewnie tego przypłacą dobrze i sprawę swoją z Zamoyskimi zepsują; ale że to zaraz być nie może, czyżem ja prawnechicanespowymyślał? Czy u mnie w ręku poskracać ich szalbierstwo? - Wyjazd Wci ponieważ tak późny, że ażenseptembre,w samą jesień, kiedy najgorsze i najniezdrowsze czasy, tedy nie śmiem radzić, aby z sobą brać Jakubka, lubo nie wątpię, że by to z wszelkim jego było wczasem. - A Biała, 16 IV 1668 .
- Ależ też to się podobno pisuje, byle tylko pocztę odbyć; nagrodziła to jednak nader wesoła nowina, którą pierwszyraz, daj
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 288
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962