wieczornią cień swoje/ daj Kankaz/ Karfat; Góry Pyrenejskie/ Alpes/ Pelion/ Haemum/ Atlasa/ Ofe/ Olimp/ Hiszpańską Tenaryfe/ w Grecium Szytel/ i góry Apenińskie nawyższe na świecie/ od korzenia ich żadnej nie ukażesz wysokości na milę Niemiecką/ lubo naszę Kijowską; consequenter morskiej głębokości na milę i w najwiętszych nie naszukasz nurtach/ ponieważ z nich ta ziemia wytoczona mili nie dosięga wysokości. Prawi mi Tomas z Aquiniu/ że w głębokości morskiej słodka najduje się woda/ i wiele których czytałem/ i oczywiściem widział jedno zeznawają; że tak jest/ pozwalam. W pojśrzodku świata jako centrum światowi ziemia jest z morzem.
wieczornią ćień swoie/ day Kankaz/ Kárphát; Gory Pyreneyskie/ Alpes/ Pelion/ Haemum/ Athlásá/ Offe/ Olimp/ Hiszpáńską Tenáriffe/ w Graecium Szytel/ y gory Apenińskie nawyszsze ná świećie/ od korzeniá ich żadney nie vkażesz wysokośći ná milę Niemiecką/ lubo naszę Kiiowską; consequenter morskiey głębokośći ná milę y w naywiętszych nie nászukasz nurtách/ ponieważ z nich tá źiemiá wytoczona mili nie dośięga wysokośći. Práwi mi Thomás z Aquiniu/ że w głębokośći morskiey słodka náyduie się wodá/ y wiele ktorych czytałem/ y oczywiśćiem widźiał iedno zeznawáią; że ták iest/ pozwalam. W poyśrzodku świátá iáko centrum świátowi ziemiá iest z morzem.
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 177.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego.
Dziwna rzecz, miłościwi panowie, że co było zawsze w wolnych państwach asylum libertatis , kiedy wolności deptano, prawa odłogiem leżały, kiedy prawo nie prawo, sejmy nie sejmy, do czego samego jako ad ultimum refugium i u nas i wszędzie zawsze się uciekano w najwiętszych chorobach Rzpltej, że takechmy czy gniewem jakimsi Bożem zaślepieni, czy prywatami struci, że co nas samo w tak bliskim upadku ratować może, co samo może uleczyć, że to wszystko inaczej i wykładać i udawać niektórzy śmieją. Powiadają, że ten zaciąg zjazdu województwa krakowskiego jest niepotrzebny, że inaczej urazom trzeba zabiegać,
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego.
Dziwna rzecz, miłościwi panowie, że co było zawsze w wolnych państwach asylum libertatis , kiedy wolności deptano, prawa odłogiem leżały, kiedy prawo nie prawo, sejmy nie sejmy, do czego samego jako ad ultimum refugium i u nas i wszędzie zawsze się uciekano w najwiętszych chorobach Rzpltej, że takechmy czy gniewem jakimsi Bożem zaślepieni, czy prywatami struci, że co nas samo w tak blizkim upadku ratować może, co samo może uleczyć, że to wszystko inaczej i wykładać i udawać niektórzy śmieją. Powiadają, że ten zaciąg zjazdu województwa krakowskiego jest niepotrzebny, że inaczej urazom trzeba zabiegać,
Skrót tekstu: SkryptSłuszCz_II
Strona: 258
Tytuł:
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
certam diem Caesar execitim dimittat, si non faciat, eum aduersus Rempublicam facturum videri, Uciekł się on naprzód do swej zwyczajnej obrony/ i okupiwszy sobie dwóch Trybunów/ wymógł to/ że podług wolności/ i władze swej/ intercesserunt S. C^to^ Na co nie dbając R.P. gdy znowu uchwaliła (co w najwiętszych tylko swych niebezpieczeństwach zwykła przed tym czynić) aby Consules, quiq́ Respub. Detrimenti caperet; Widząc/ że już za Nieprzyjaciela Ojczyzny był obwołany/ napoczątku wojennych zamysłów/ do wojska swego mając mowę/ wyliczywszy krzywdy wszytkie/ które odNieprzyjaciół swych ponosił/ najwięcej nouū inRem-pub. Introductum exemplum queritur, quod Tribunitia intercessio
certam diem Caesar execitim dimittat, si non faciat, eum aduersus Rempublicam facturum videri, Vćiekł się on naprzod do swey zwyczáiney obrony/ y okupiwszy sobie dwuch Tribunow/ wymogł to/ że podług wolnośći/ y włádze swey/ intercesserunt S. C^to^ Ná co nie dbáiąc R.P. gdy znowu vchwaliłá (co w náiwiętszych tylko swych niebespieczeństwách zwykłá przed tym czynić) áby Consules, quiq́ Respub. Detrimenti caperet; Widząc/ że iuż zá Nieprzyiaćielá Oyczyzney był obwołány/ nápoczątku woiennych zamysłow/ do woyská swe^o^ máiąc mowę/ wyliczywszy krzywdy wszytkie/ ktore odNieprzyiaćioł swych ponośił/ náiwięcy nouū inRem-pub. Introductum exemplum queritur, quod Tribunitia intercessio
Skrót tekstu: OpalŁRoz
Strona: Dv
Tytuł:
Rozmowa plebana z ziemianinem
Autor:
Łukasz Opaliński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
. disp. 4. q. 5. dub. 3. num. 80. Tak dalece że choćby sam winny abo pomówiony oco mało dbał/ nie ma być tez tego. I. non tantum, iun. Gl .ver: acquiescit. ff. de appell. Przetoż we wszystkich zbrodniach by najwiętszych/ mówi D. Laiman, mianowicie o herezją/ i oczary pomówionych/ pierwej trzeba pozwolić aby dali o sobie sprawę nim je będą męczyć Bo by to było właśnie tak/ pierwej dziecię krzcić nim się narodzi: niewiedząc urodzili się człowiek abo co innego: przecię ty krzci. Przeciw takiemu bez rozumnemu postępkowi Doktorowie prawni
. disp. 4. q. 5. dub. 3. num. 80. Tak dalece że choćby sam winny ábo pomowiony oco mało dbał/ nie má być tez tego. I. non tantum, iun. Gl .ver: acquiescit. ff. de appell. Przetosz we wszystkich zbrodniach by naiwiętszych/ mowi D. Láiman, mianowićie o haeresią/ y oczáry pomowionych/ pierwey trzebá pozwolić aby dali o sobie spráwę nim ie będą męczyć Bo by to było właśnie tak/ pierwey dźiećię krzćić nim się národźi: niewiedząc vrodźili sie człowiek abo co innego: przećię ty krzći. Przećiw tákiemu bez rozumnemu postępkowi Doktorowie prawni
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 98
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
duchownych. Abo te i sam JEZUS niewiedział co było milszego Ojcu? wiedział/ i dla tego się na krzyże podał/ stąd też imienia/ i wywyższenia wielkiego dostał/ czego mu Paweł nie przyczytuje/ choć jego cnoty znał barzo dobrze które w pieluszkach pokazował. Więc taką sztukę Bóg ma na świecie/ że w najwiętszych boleściach często więc takie słodyczy ludziom daje/ że też najwiętszych ludzie w pokoju nie znali/ i owszem mniejsze miewali. W w suchym chlebie poda słodyczy ręka JEZUSA. XXII. ZLecono wszytkim Duchom niebieskim do straży Dziecineczkę/ i pokazują nad zwyczaj pilność swoję przy tym żłobie/ czyniąc Dziecinie świetną dość asystencją/ czyniąc triumfy po
duchownych. Abo te y sam IEZVS niewiedźiał co było milszego Oycu? wiedźiáł/ y dla tego się ná krzyże podał/ ztąd też imienia/ y wywyższenia wielkiego dostał/ czego mu Páweł nie przyczytuie/ choć iego cnoty znał bárzo dobrze ktore w pieluszkách pokázował. Więc táką sztukę Bog ma ná świećie/ że w naywiętszych boleśćiach często więc takie słodyczy ludźiom daie/ że też naywiętszych ludźie w pokoiu nie ználi/ y owszem mnieysze miewali. W w suchym chlebie poda słodyczy ręká IEZVSA. XXII. ZLecono wszytkim Duchom niebieskim do straży Dźiećineczkę/ y pokázuią nád zwyczay pilność swoię przy tym żłobie/ czyniąc Dźiećinie świetną dość ássystencyą/ czyniąc tryumphy po
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 61
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
stropy tuż nad samą jego głową/ na końskim włosie tylko uwiązany/ aliści zaraz od tego czasu wszytka mu dobra myśl odpadła. I Króla prosił/ aby mu z majestatu kazał co prędzej wstać. Ale Król na słowie go jeszcze trochę podzierżawszy/ kazał mu wstać/ ukazawszy/ że trudno o dobrą myśl/ by w najwiętszych rozkoszach/ kiedy strach umysł opanuje/ co się wszytkim złym i krzywdoczyńcom dzieje. Rozdżyał Czwarty. Poprawej obyczajów Polskich, Rozdział Czwarty. Poprawy obyczajów Polskich, Rozdział Czwarty. Poprawy obyczajów Polskich, Rozdział V. Cnota i mierność w życiu, rozkosz czyni.
Jeśli co prawdziwe i mądre od ludzi uczonych je powiedziano/
stropy tuż nád sámą iego głową/ ná końskim włośie tylko vwiązány/ áliści záraz od tego czásu wszytká mu dobra mysl odpádłá. Y Krolá prośił/ áby mu z máiestatu kazał co prędzey wstáć. Ale Krol ná słowie go iescze trochę podźierżawszy/ kazał mu wstáć/ vkazawszy/ że trudno o dobrą myśl/ by w naywiętszych roskoszách/ kiedy strách vmysł opánuie/ co sie wszytkim złym y krzywdoczyńcom dźieie. Rozdżiał Czwarty. Popráwej obyczáiow Polskich, Rozdźiał Czwarty. Popráwy obyczáiow Polskich, Rozdźiał Czwarty. Popráwy obyczáiow Polskich, ROZDZIAL V. Cnotá y mierność w żyćiu, roskosz czyni.
Iesli co prawdźiwe y mądre od ludźi vczonych ie powiedźiano/
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 20
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625