miejsce wyobrażenia swego, z jakim zadziwieniem usłyszałby wśród szczupłej i nikczemnej niegdyś swojej stolicy języki narodów całego świata; coby rzekł? widząc Bankierów i Kupców tutejszych tyle suum liczących na weksel codzienny, ile On w skarbie swoim nigdy nie widział? Handel! roższerzył granice królestwa. Handel dał mu nową istność. On nas narodem znakomitym, on dzielną potęgą uczynił. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: IX. Dnia. 29. Stycznia.
Petite hinc, juvenesque, senesque, Finem animo certum, miserisque viatica canis, Cras hoc fiet. Jdem cras fiet? quid quasi magnum. Nempe diem donas? sed, quum lux
mieysce wyobrażenia swego, z iakim zadziwieniem usłyszałby wśrod szczupłey y nikczemney niegdyś swoiey stolicy ięzyki narodow całego świata; coby rzekł? widząc Bankierow y Kupcow tuteyszych tyle suum liczących na wexel codzienny, ile On w skarbie swoim nigdy nie widział? Handel! roższerzył granice krolestwa. Handel dał mu nową istność. On nas narodem znakomitym, on dzielną potęgą uczynił. MONITOR Na R. P. 1772. Nro: IX. Dnia. 29. Stycznia.
Petite hinc, juvenesque, senesque, Finem animo certum, miserisque viatica canis, Cras hoc fiet. Jdem cras fiet? quid quasi magnum. Nempe diem donas? sed, quum lux
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 59
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
wykonani. Niemielibyśmy się słusznie na niego za to obrażać/ ponieważ i my prawdzie nie będąc posłusznymi za fałszami Teologów naszych udalismy się. Co abowiem na Bóg żywy nas dotak wielkiej prostoty przywiodło/ żeśmy tak znaczne błędy/ i jawne Herezje/ bez żadnego doświadczenia/ jakoby wszytką Cerkwią/ bo wszytkiem narodem przyjęli/ i niemi bez żadnego uważenia jak swemi własnymi chlubimy się? Zaż niebylismy w tym od B. Apostołów Pawła i Jana przestrzeżeni/ abyśmy wszystkiego doświadczali/ a co dobrego jest dzierżeli iżebyśmy nie każdemu duchowi wierzyli/ ale pierwej doświadczali/ któryby był z Boga. Ponieważ mówi/ wiele fałszywych Proroków wyszło
wykonáni. Niemielibysmy się słusznie ná niego zá to obráżáć/ poniewasz y my prawdźie nie będąc posłusznymi zá falszámi Theologow nászych vdálismy sie. Co ábowiem ná Bog żywy nas doták wielkiey prostoty przywiodło/ żesmy ták znácżne błędy/ y iáwne Haerezye/ bez żadnego doświádczenia/ iákoby wszytką Cerkwią/ bo wszytkiem narodem przyięli/ y niemi bez żadnego vważenia iák swemi własnymi chlubimy się? Zaż niebylismy w tym od B. Apostołow Páwłá y Janá przestrźeżeni/ ábysmy wszystkiego doświádcżáli/ á co dobrego iest dźierżeli iżebysmy nie káżdemu duchowi wierzyli/ ále pierwey doświádczáli/ ktoryby był z Bogá. Ponieważ mowi/ wiele fałszywych Prorokow wyszło
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 24
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
: mając to sobie każdy znas za zbawienie/ bluźniercom majestatu Bożego zsobą spółkowania mieć/ i progów domu swego prawosławnego trzeć nie dopuścić. Co bowiem za zgoda Chrystusowi z Belialem, abo co za cześć wiernemu z niewiernym? Dajcie mi w tym wiarę Ojcowie moi i Bracia/ że nierównoby się było lepiej z narodem naszym już od dawna stało/ gdyby tym Zyzaniom/ Filaletom/ Ortologom/ i tym podobnym/ w Cerkwi naszej Ruskiej Herezjarchów były usta zatamowane takim sposobem/ jakimby i Boże/ i ludzkie prawo pozwalało/ nie byłaby zaiste Cerkiew nasza w tak niezbożnych na majestat Boży bluźnierstw podejrzenie do nas samych podana: i naród
: máiąc to sobie káżdy znas zá zbáwienie/ bluźniercom máyestatu Bożego zsobą społkowánia mieć/ y progow domu swego práwosławnego trzeć nie dopuśćić. Co bowiem zá zgodá Christusowi z Beliálem, ábo co żá cześć wiernemu z niewiernym? Dáyćie mi w tym wiárę Oycowie moi y Brácia/ że nierownoby sie było lepiey z narodem nászym iuż od dawná stáło/ gdyby tym Zyzániom/ Philáletom/ Ortologom/ y tym podobnym/ w Cerkwi nászey Ruskiey Haeresiárchow były vstá zátámowáne tákim sposobem/ iákimby y Boże/ y ludzkie práwo pozwaláło/ nie byłáby záiste Cerkiew nászá w ták niezbożnych ná máyestat Boży bluźnierstw podeyrzenie do nas sámych podána: y narod
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 75
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
być nie taż i jedna/ ale druga i insza. Z potrzeby tedy/ zda się/ stało się to/ że Piotr Z. od Pana Chrystusa Głową Cerkwie taką/ o jakiej się przełożyło/ jest ustanowiony i podany. Chris. Hom. 55. in Cap. 16. Mat. Jeremiasza nad jednym narodem, a Piotra nad wszytkim światem Chrystus przełożonym uczynił. Lib. 1. de SS. Trinit: c. 12. o Przodkowaniu Bisk: Rzymskiego.
Uważenie Szóste. Ponieważ wielą Doktorów SS. świadectwy/ i pisma ś. wyraźną nauką to nam jawnie wiedzieć daje się/ że P. Chrystus odchodząc do Ojca swego
bydź nie taż y iedná/ ále druga y insza. Z potrzeby tedy/ zda sie/ stáło sie to/ że Piotr S. od Páná Christusá Głową Cerkwie táką/ o iákiey sie przełożyło/ iest vstánowiony y podány. Chris. Hom. 55. in Cap. 16. Mat. Ieremiaszá nád iednym narodem, á Piotrá nád wszytkim świátem Christus przełożonym vczynił. Lib. 1. de SS. Trinit: c. 12. o Przodkowániu Bisk: Rzymskiego.
Vważenie Szoste. Ponieważ wielą Doktorow SS. świádectwy/ y pismá ś. wyráźną náuką to nam iáwnie wiedźieć dáie sie/ że P. Christus odchodząc do Oycá swego
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 161
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Wojewodowie, Kasztelanowie do Sena tu Korony Polskiej, a Szlachta do Koła Rycerskiego, to jest, do Izby Poselskiej wchodzili, i aby do wszelkich ciężarów tak, jako i do pożytków wraz z Szlachtą Polską należeli, tudzież aby ta Prowincja dla przyległości pod generalnym imieniem Wielkiej Polski zawierała się. Mimo jednak tak ścisłego złączenia z Narodem Polskim ta Prowincja dystyngwuje się, pominąwszy inne, temi największemi Prawami. KARTA XVII.
1mo. Urzędy i godności w Prusiech, samym tylko rodowitym tej Prowincyj obywatelom rozdawane być powinny: Polska Szlachta albo inna obca życząca sobie Urzędów i honorów w tej Prowincyj dostąpić, starać się najprzód powinna o obywatelstwo czyli o Indygenat Pruski
Woiewodowie, Kasztelanowie do Sena tu Korony Polskiey, a Szlachta do Koła Rycerskiego, to iest, do Izby Poselskiey wchodzili, y aby do wszelkich ciężarow tak, iako y do pożytkow wraz z Szlachtą Polską należeli, tudzież aby ta Prowincya dla przyległości pod generalnym imieniem Wielkiey Polski zawierała się. Mimo iednak tak ścisłego złączenia z Narodem Polskim ta Prowincya dystyngwuie się, pominąwszy inne, temi naywiększemi Prawami. KARTA XVII.
1mo. Urzędy y godności w Prusiech, samym tylko rodowitym tey Prowincyi obywatelom rozdawane bydź powinny: Polska Szlachta albo inna obca życząca sobie Urzędow y honorow w tey Prowincyi dostąpić, starac się nayprzod powinna o obywatelstwo czyli o Indygenat Pruski
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 155
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
, Węże, drzewa, pochwisty, krzyże i kościoły Nowe wstawać, a hurmem do świętej się wody Niezmiernej płci obojej ubiegać narody. Za co jako i z nieba pobłogosławiony, Tak i tu ubogacon zacnemi imiony Od pana i pani swej. On też tak łaskawy Znając polski geniusz, przeniósł się z Morawy Ze wszystkim tu narodem, i rozrządził znacznie. A tu już od Filipa wielka się ta zacznie Syna jego fabryka. Cóż skąpe papiery Dziejów polskich na on czas, gdy te bohatery, Prze niepamięć z grubych nie polor dowcipów, Popiołem gdzieś przysuły. Prócz że brat Filipów, Polak pierwszy Bozuta, po Włochach i onychZ dworu się tu
, Węże, drzewa, pochwisty, krzyże i kościoły Nowe wstawać, a hurmem do świętej się wody Niezmiernej płci obojej ubiegać narody. Za co jako i z nieba pobłogosławiony, Tak i tu ubogacon zacnemi imiony Od pana i pani swej. On też tak łaskawy Znając polski geniusz, przeniósł się z Morawy Ze wszystkim tu narodem, i rozrządził znacznie. A tu już od Filipa wielka się ta zacznie Syna jego fabryka. Cóż skąpe papiery Dziejów polskich na on czas, gdy te bohatery, Prze niepamięć z grubych nie polor dowcipów, Popiołem gdzieś przysuły. Prócz że brat Filipów, Polak pierwszy Bozuta, po Włochach i onychZ dworu się tu
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 105
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
ci szable szczerbate/ z-gorącej krwie nie do końca wychedożonych Chrześcijan otarszy/ przyszło nam do pochew schować/ i przetarte/ i zemszone powieszać temlaki; Ale żądze nieuspokojone/ i niecierpliwa ręka/ i nie przyzwykły pokojem umysł w samym schodzeniu/ przemyślał o gościach na grzbiet swój. Byłać ochota do boju/ i z tym narodem w-dobrze nachylonej wierze zwarszy się dziedzicznemu nieprzyjacielowi imienia naszego Turczynowi w-oczy zakoliwszy zastąpić; ale Kaspiskiego morza głębokie nurty/ i nie dościgłe okiem brzegi nadzieje przebycia odjęły. Przeto wzdychające dusze od tamtych złotych krajów odwiódłszy/ insząśmy drogę przed się wzięli. Od tąd nie robiliśmy już nic z-czegobyś Niezwyciężony Cesarzu pociechy i pożytku
ći száble szczerbáte/ z-gorącey krwie nie do końcá wychedożonych Chrześcian otárszy/ przyszło nam do pochew schować/ i przetárte/ i zemszone powieszáć temlaki; Ale żądze nieuspokoione/ i niećierpliwa ręká/ i nie przyzwykły pokoiem umysł w samym schodzeniu/ przemyślał o gośćiách na grzbiet swoy. Byłáć ochotá do boiu/ i z tym narodem w-dobrze nachyloney wierze zwarszy się dźiedźicznemu nieprzyiaćielowi imienia nászego Turczynowi w-oczy zákoliwszy zástąpić; ále Káspiskiego morzá głębokie nurty/ i nie dośćigłe okiem brzegi nádźieie przebyćia odięły. Przeto wzdycháiące dusze od támtych złotych kráiow odwiodszy/ insząśmy drogę przed śię wźięli. Od tąd nie robiliśmy iuż nic z-czegobyś Niezwyćiężony Cesárzu poćiechy i pożytku
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 76
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
tym zagraniczne i domowe fakcyje, tym sejmów i sejmików nieporządki szkaradne, tym elekcyje tak województwom potrzebne, a cale nie dochodzące, tym interregnów naszych nie określone piórem utrapienia i kraju klęski, tym od wojsk cudzoziemskich opresyje, tym odpadające granice Królestwa i prowincyje, tym to, owym drugie ciężkie Ojczyzny nieszczęście i szkoda serce nad narodem swoim cierpiące przenika i boli.
Wszystkie te są bez wątpienia prawdziwe i śmiertelne
dolegliwości publiczne, jest ich i tysiącami więcej, gdyby je kto chciał w szczególności wyliczyć. Z każdego z tych radzi byśmy wyprowadzić ojczyznę, każde proponujemy do uleczenia, każdemu swoję skuteczną chcielibyśmy wynaleźć receptę. Ale cóż, kiedy tylko
tym zagraniczne i domowe fakcyje, tym sejmów i sejmików nieporządki szkaradne, tym elekcyje tak województwom potrzebne, a cale nie dochodzące, tym interregnów naszych nie okryślone piórem utrapienia i kraju klęski, tym od wojsk cudzoziemskich oppressyje, tym odpadające granice Królestwa i prowincyje, tym to, owym drugie ciężkie Ojczyzny nieszczęście i szkoda serce nad narodem swoim cierpiące przenika i boli.
Wszystkie te są bez wątpienia prawdziwe i śmiertelne
dolegliwości publiczne, jest ich i tysiącami więcej, gdyby je kto chciał w szczególności wyliczyć. Z każdego z tych radzi byśmy wyprowadzić ojczyznę, każde proponujemy do uleczenia, każdemu swoję skuteczną chcielibyśmy wynaleźć receptę. Ale cóż, kiedy tylko
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 107
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
jako przeciągnąć do siebie Tatary, Wodzom tej okazji. Przytym jeszcze których, Wałów nie dosypano rozpoczetych wtórych W-tymdokończyć: przetoż te jakąkolwiek wolą Zwłoke czasu, i na te Traktaty pozwolą. W-czym do niego wyjedzie Chorąży Koronny. Gdzie Poganin, opowie Pana swego skłonny Ku nam afekt, i jako ze wszytkim narodem, Chmielnickiemu do tego dawno jest powodem, Żeby krwie tej poprzestał, i Panu się swemu, Odprosiwszy karanie, ukłonił nowemu. Jakoż snadnie i teraz do tego się skłoni, Byle także nie ześli sobie w-tym i oni. Koniecpolski Chorązy Koronny wyjedzie do niego. Ale mało sprawi.
Zrozumie kunszt Chorąży,
iáko przećiągnąć do siebie Tátáry, Wodzom tey okazyey. Przytym ieszcze ktorych, Wáłow nie dosypano rozpoczetych wtorych W-tymdokończyć: przetoż te iakąkolwiek wolą Zwłoke czásu, i ná te Tráktaty pozwolą. W-czym do niego wyiedźie Chorąży Koronny. Gdźie Pogánin, opowie Páná swego skłonny Ku nam affekt, i iáko ze wszytkim narodem, Chmielnickiemu do tego dawno iest powodem, Zeby krwie tey poprzestał, i Pánu sie swemu, Odprośiwszy karanie, ukłonił nowemu. Iakosz snadnie i teraz do tego sie skłoni, Byle także nie ześli sobie w-tym i oni. Koniecpolski Chorązy Koronny wyiedzie do niego. Ale mało sprawi.
Zrozumie kunszt Chorąży,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 61
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
przypatrzcie się WM. Różnica jest wielka inter foedus et confoederationem. Foedus bywa miedzy temi, którzy nie podlegają jednemu prawu, miedzy pogany i narody chrześcijańskimi, jako i my mamy z Turki, Tatary i inszemi takowemi, a słusznie podobno moje bywać dla zatrzymania pokoju; konfederacji zasię insza jest natura. Konfederuje się naród z narodem przeciw trzeciemu narodowi, albo konfederują się też narody bronić się społecznie, bywa i to, że i sprawy jakiej popierać; jaką konfederacją uczynili przodkowie naszy za Władysława króla 1438 w Korczynie przeciw tym, którzyby się nie kontentowali iure publico i herezje wnosili. Ta konfederacja, którą WM. wnosicie i chcecie ją twierdzić,
przypatrzcie się WM. Różnica jest wielga inter foedus et confoederationem. Foedus bywa miedzy temi, którzy nie podlegają jednemu prawu, miedzy pogany i narody chrześciańskimi, jako i my mamy z Turki, Tatary i inszemi takowemi, a słusznie podobno moje bywać dla zatrzymania pokoju; konfederacyej zasię insza jest natura. Konfederuje się naród z narodem przeciw trzeciemu narodowi, albo konfederują się też narody bronić się społecznie, bywa i to, że i sprawy jakiej popierać; jaką konfederacyą uczynili przodkowie naszy za Władysława króla 1438 w Korczynie przeciw tym, którzyby się nie kontentowali iure publico i herezye wnosili. Ta konfederacya, którą WM. wnosicie i chcecie ją twierdzić,
Skrót tekstu: RespDuchCzII
Strona: 233
Tytuł:
Respons od Duchowieństwa, na piśmie podany z strony konfederacji
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918