w tym zacnym z gromadznieu gronie widziemy/ która niech Pan Bóg WM wszystkim pociechami nagradza w długim i szczęśliwym zdrowiu chowając. My zaś zapopolnie/ na żądanie i rozkazanie przyjacielskie. WM. bodaj w pociesznych sprawach/ obstągować gotowi jesteśmy. Mowa przy Aktach pogrzebowych Respons na Mowę Pogrzebową, do strony wezwanych.
JEst to ta nasza lichota śmiertelności/ co prędki a niespodziewany koniec na każdego przychodzi/ ma przecieaparencją swoję a w wielu swych scześliwościach ma siła rzeczy/ co jakąś pamięć nieśmiertelności rodzą/ ma urodzenie Chrześcijańskie ma ywchowanie bogobojne/ ma ćwiczenie pobożne/ zacność Domu zawołanie Familii/ ozdobę przymiotów/ godność nauk/ miłość ludzką łaskę Monarchów/ a co wszytkie
w tym zácnym z gromádznieu gronie widźiemy/ ktora niech Pan Bog WM wszystkim poćiechámi nágradza w długim y szcżeśliwym zdrowiu chowaiąc. My zás zapopolnie/ ná żądanie y roskazánie przyiaćielskie. WM. boday w poćiesznych spráwách/ obstągowáć gotowi iestesmy. Mowa przy Aktách pogrzebowych Respons ná Mowę Pogrzebową, do strony wezwánych.
IEst to tá nászá lichotá śmiertelnośći/ co prędki á niespodźiewány koniec ná káżdego przychodźi/ ma przećieáppárencyą swoię á w wielu swych scżeśliwośćiach ma śiłá rzecży/ co iákąś pámięć nieśmiertelnośći rodzą/ ma vrodzenie Chrześćiáńskie ma ywchowánie bogoboyne/ ma ćwicżenie pobożne/ zacność Domu záwołanie Fámiliey/ ozdobę przymiotow/ godność náuk/ miłość ludzką łaskę Monárchow/ á co wszytkie
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G3
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
nie bierze. ... Przypomnicie przodków swych krwawopotne czoła, Którymi co nabyli, wy tracicie zgoła, Co swym męstwem, odwagą państwa wielkie brali A bogatym paniętom prawa ustawiali. Tym przestronność państw polskich matka była własna, A wam teraz w granicach jest ojczyzna ciasna. Przez niedbalstwo, oziębłość, praktyki i zdrady Polska nasza niszczeje, giną jej osady. Wszak z tych kuźniów, co oni, szable nabywacie, Nie dla kształtu, rozumiem, przy bokach je macie. Taż szlachecka żyje w was krew cnych Polaków, Przodków naszych, a dawnych Lechowych junaków. Czas by się już ocucić z letargu twardego, Jeśli zdrowia pragniecie zażyć sposobnego
nie bierze. ... Przypomnicie przodków swych krwawopotne czoła, Którymi co nabyli, wy tracicie zgoła, Co swym męstwem, odwagą państwa wielkie brali A bogatym paniętom prawa ustawiali. Tym przestronność państw polskich matka była własna, A wam teraz w granicach jest ojczyzna ciasna. Przez niedbalstwo, oziębłość, praktyki i zdrady Polska nasza niszczeje, giną jej osady. Wszak z tych kuźniów, co oni, szable nabywacie, Nie dla kształtu, rozumiem, przy bokach je macie. Taż ślachecka żyje w was krew cnych Polaków, Przodków naszych, a dawnych Lechowych junaków. Czas by się już ocucić z letargu twardego, Jeśli zdrowia pragniecie zażyć sposobnego
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 730
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne latus ekspensów skarbowych. Znaczny z tego pożytek będzie i gotowość Wojska chętną uznacie i dyskretną skromność. Nie przyszlaby do związków ani do takiego Zamieszania, zniszczenia Polska nasza swego. Żyłby żołnierz wedle swych artykułów prawnych, Nie tak, jako widzimy, w opresyjach jawnych, W przywłaszczonej własności, w upierzonej dumie; Zbytkiem, jak chce, sam bierze w przedsięwziętym szumie. Nic to z łanu jednego sto złotych i więcej Wybrać deputatowi. Jest w świeżej pamięci. Manifest ów duchownych,
, nie płaci. Płaćcie, płaćcie, co wojsku należy, oddajcie, A podskarbich rachunku na czczo wysłuchajcie, Bez bankietów, inwitów deputatów onych, U których snadne latus ekspensów skarbowych. Znaczny z tego pożytek będzie i gotowość Wojska chętną uznacie i dyskretną skromność. Nie przyszlaby do związków ani do takiego Zamieszania, zniszczenia Polska nasza swego. Żyłby żołnierz wedle swych artykułów prawnych, Nie tak, jako widzimy, w opresyjach jawnych, W przywłaszczonej własności, w upierzonej dumie; Zbytkiem, jak chce, sam bierze w przedsięwziętym szumie. Nic to z łanu jednego sto złotych i więcej Wybrać deputatowi. Jest w świeżej pamięci. Manifest ów duchownych,
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 731
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
króla szwedzkiego, i dano mu na chrzcie toż imię Ericus Josephus. Panie Boże, błogosław mu łaską swoją świętą. Ten synek mój w Rykarbach u ip. hetmanowej w Prusiech, w rok i we dwa miesiące życia swego śmiertelnego przeniósł się na żywot nieśmiertelny. Niech za wszystko Bóg pochwalon będzie.
Anno 1710 córka nasza najstarsza imieniem Barbara Franciszka, skończywszy lat dwadzieścia wieku swego a zacząwszy dwudziesty pierwszy, zaczęła go od szczęśliwego postanowienia w ten sam dzień św. Barbary, w który się urodziła i na świat wyszła z płaczem, mając upewniony stan z weselem, bo tego dnia było jej wesele z księciem ip. Mikołajem Faustynem Radziwiłłem, miecznikiem
króla szwedzkiego, i dano mu na chrzcie toż imię Ericus Josephus. Panie Boże, błogosław mu łaską swoją świętą. Ten synek mój w Rykarbach u jp. hetmanowéj w Prusiech, w rok i we dwa miesiące życia swego śmiertelnego przeniósł się na żywot nieśmiertelny. Niech za wszystko Bóg pochwalon będzie.
Anno 1710 córka nasza najstarsza imieniem Barbara Franciszka, skończywszy lat dwadzieścia wieku swego a zacząwszy dwudziesty pierwszy, zaczęła go od szczęśliwego postanowienia w ten sam dzień św. Barbary, w który się urodziła i na świat wyszła z płaczem, mając upewniony stan z weselem, bo tego dnia było jéj wesele z księciem jp. Mikołajem Faustynem Radziwiłłem, miecznikiem
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 15
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
obozu die 14 Julii przyjechałem, pod Wasilkowem zaraz ordynowany byłem z podjazdem pod Mścibów, z którego że anticipative zemknął pan Ogiński starosta żmudzki, regressi sumus nazad, tylko popis powiatu grodzieńskiego pod Ołynką rozpędziwszy. PP. Stryjeńskich, u których były depozyta p. Kotowicza chorążego grodzieńskiego, zrabowano.
26 Julii była utarczka nasza z republikantami alias rebelizantami pod Kamienną. Szwedów alias finów dziewięćdziesiąt z majorem von der Pahlen uderzyło na wszystek ich szyk i komenderowanego naszego ludu było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtaria księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatem dalszego Sukcesu
obozu die 14 Julii przyjechałem, pod Wasilkowem zaraz ordynowany byłem z podjazdem pod Mścibów, z którego że anticipative zemknął pan Ogiński starosta żmudzki, regressi sumus nazad, tylko popis powiatu grodzieńskiego pod Ołynką rozpędziwszy. PP. Stryjeńskich, u których były depozyta p. Kotowicza chorążego grodzieńskiego, zrabowano.
26 Julii była utarczka nasza z republikantami alias rebellizantami pod Kamienną. Szwedów alias finów dziewięćdziesiąt z majorem von der Pahlen uderzyło na wszystek ich szyk i komenderowanego naszego ludu było koni pięćdziesiąt, gdzie i ja byłem; szyki rozerwaliśmy, wołoskie pryskały sromotnie chorągwie nawet i pancerne; rajtarya księcia Wiśniowieckiego hetmana polnego nam się oparła; noc zatém dalszego sukcessu
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 108
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
dzieci moich ecomiastis wielki.
31^go^ byliśmy na kolacji u księcia imci kardynała, który wiele miał gości u siebie, między inszemi, był książę Saksgotta prezydent księstwa saskiego, byli i generali szwedzcy, to jest: generał Spens i generał Werner i wielu inszych oficerów szwedzkich. Tańcowaliśmy do godziny trzeciej z północy. Córka nasza Barbara po rusku tańcowała.
4 Februarii byliśmy na uczcie u ip. Branickiego wojewody podlaskiego w dobrej kompanii. 7^go^ dano nam znać o śmierci ip. Leszczyńskiego generała wielkopolskiego podskarbiego wielkiego koronnego, interesów rzeczypospolitej i wolności jej protektora, na którego rodzie siła nam zależało; która nowina całą Warszawę, zwłaszcza stronę naszą zmieszała.
dzieci moich ecomiastis wielki.
31^go^ byliśmy na kolacyi u księcia imci kardynała, który wiele miał gości u siebie, między inszemi, był książe Saxgotta prezydent księstwa saskiego, byli i generali szwedzcy, to jest: generał Spens i generał Werner i wielu inszych oficerów szwedzkich. Tańcowaliśmy do godziny trzeciéj z północy. Córka nasza Barbara po rusku tańcowała.
4 Februarii byliśmy na uczcie u jp. Branickiego wojewody podlaskiego w dobréj kompanii. 7^go^ dano nam znać o śmierci jp. Leszczyńskiego generała wielkopolskiego podskarbiego wielkiego koronnego, interesów rzeczypospolitéj i wolności jéj protektora, na którego rodzie siła nam zależało; która nowina całą Warszawę, zwłaszcza stronę naszą zmieszała.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 112
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
żonę moją z Królewca przybyłą. Znalazłem rezydencją iksiędza biskupa wileńskiego, iksiędza biskupa żmudzkiego, ip. wojewodziny witebskiej, ip. Grużewskiego kuchmistrza w. księstwa lit. i innych.
Dzień pierwszy wielkanocny odprawiliśmy u iksiędza biskupa wileńskiego, drugiego dnia byli u mnie, trzeciego wszyscy byli u ip. wojewodzinej. Tylżańska rezydencją nasza była w ustawicznem częstowaniu się, konwersacji i przechadzkach. Przyjechała do kompanii ip. stolnikowa w. księstwa lit., traktowałem wszystkich tu rezydujących dnia pierwszego maja.
Z Tylży jeździłem za granicę i za puszczę z ip. wojewodziną witebską, a to nie tylko do kwater moich, ale i dla ochronienia dóbr jejmości
żonę moją z Królewca przybyłą. Znalazłem rezydencyą jksiędza biskupa wileńskiego, jksiędza biskupa żmudzkiego, jp. wojewodziny witebskiéj, jp. Grużewskiego kuchmistrza w. księstwa lit. i innych.
Dzień pierwszy wielkanocny odprawiliśmy u jksiędza biskupa wileńskiego, drugiego dnia byli u mnie, trzeciego wszyscy byli u jp. wojewodzinéj. Tylżańska rezydencyą nasza była w ustawicznem częstowaniu się, konwersacyi i przechadzkach. Przyjechała do kompanii jp. stolnikowa w. księstwa lit., traktowałem wszystkich tu rezydujących dnia pierwszego maja.
Z Tylży jeździłem za granicę i za puszczę z jp. wojewodziną witebską, a to nie tylko do kwater moich, ale i dla ochronienia dóbr jejmości
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 126
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, jednak były jakieś jeszcze cenzury i opinie.
Z Tylży wodą i batem z całą familią wybraliśmy się do Plikur i Szwekst ip. Grotuza kasztelana żmudźkiego, gdzieśmy dobrych dni zażywali; jam polowaniem bawił się koło Szwekst i Wywierzan, alem cale nie miał szczęścia. Na odjezdnem zachorowała nam Basia, córka nasza, na odrę; musieliśmy ją zostawić u ip. żmudzkiej. Wróciliśmy się do Tylży 26 Maii.
Do Rygi z Tylży wyjechałem 3 Junii. W Mitawie stanąłem 8^go^, przyjęty dobrze od generała Sztackelberga, kwaterę mi dano dobrą i warty należyte. Do Rygi jechałem die 12^go^, stanąłem 13^go^
, jednak były jakieś jeszcze cenzury i opinie.
Z Tylży wodą i batem z całą familią wybraliśmy się do Plikur i Szwekst jp. Grotuza kasztelana żmujdzkiego, gdzieśmy dobrych dni zażywali; jam polowaniem bawił się koło Szwekst i Wywierzan, alem cale nie miał szczęścia. Na odjezdnem zachorowała nam Basia, córka nasza, na odrę; musieliśmy ją zostawić u jp. żmudzkiej. Wróciliśmy się do Tylży 26 Maii.
Do Rygi z Tylży wyjechałem 3 Junii. W Mitawie stanąłem 8^go^, przyjęty dobrze od generała Sztackelberga, kwaterę mi dano dobrą i warty należyte. Do Rygi jechałem die 12^go^, stanąłem 13^go^
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 131
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
12 Januarii: szliśmy przy królu imci szwedzkim continuo, od niego biorąc kwatery nie od króla imci polskiego; ciężki to był marsz bardzo, bo od Torunia aż do Grodna nie odpoczywaliśmy nigdzie, nagle szliśmy bez wygód i w stancjach i w prowiantach, nieraz w lesie pod dębem albo sosną nocleg i kwatera nasza była; a jeszczem miał szwank z konia i nogem był sobie dużo stłukł, który ból bardzo mi się przykrzył, ile bez ciepłej często chałupy.
Do Grodna stanąwszy, ipp. Sapiehowie za królem szwedzkim nic w Grodnie nie bawiącym się, poszli, a jam został na dni kilka i potem z królem imść
12 Januarii: szliśmy przy królu imci szwedzkim continuo, od niego biorąc kwatery nie od króla imci polskiego; ciężki to był marsz bardzo, bo od Torunia aż do Grodna nie odpoczywaliśmy nigdzie, nagle szliśmy bez wygód i w stancyach i w prowiantach, nieraz w lesie pod dębem albo sosną nocleg i kwatera nasza była; a jeszczem miał szwank z konia i nogęm był sobie dużo stłukł, który ból bardzo mi się przykrzył, ile bez ciepłéj często chałupy.
Do Grodna stanąwszy, jpp. Sapiehowie za królem szwedzkim nic w Grodnie nie bawiącym się, poszli, a jam został na dni kilka i potém z królem imść
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 134
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, jeździliśmy z żoną do Królewca. Wyjechaliśmy tam 10 Julii, staneliśmy 21^go^, gdzie wszystko pomiarkowawszy i trudności ułatwiwszy, nazad do domu wyjechaliśmy 1 Augusti, w domu stanęliśmy 16 ejusdem. Powracając z Królewca, byliśmy w Kidulach ip. Kryszpina, które natenczas trzymał ip. Miączyński, za którym nasza dawna sługa Norgielanka; tameśmy wypoczęli dzień cały. W tej drodze i na miejscu dobrze się nam z łaski Bożej powodziło, i nie mieliśmy ani trudności wielkich, ani szkody, ani uprzykrzenia. Od Królewca aż do Wilna urodzaj ile jarzynny, bardzo słaby, od Wilna jak inszy kraj. Tej drogi Sukces dobry
, jeździliśmy z żoną do Królewca. Wyjechaliśmy tam 10 Julii, staneliśmy 21^go^, gdzie wszystko pomiarkowawszy i trudności ułatwiwszy, nazad do domu wyjechaliśmy 1 Augusti, w domu stanęliśmy 16 ejusdem. Powracając z Królewca, byliśmy w Kidulach jp. Kryszpina, które natenczas trzymał jp. Miączyński, za którym nasza dawna sługa Norgielanka; tameśmy wypoczęli dzień cały. W téj drodze i na miejscu dobrze się nam z łaski Bożéj powodziło, i nie mieliśmy ani trudności wielkich, ani szkody, ani uprzykrzenia. Od Królewca aż do Wilna urodzaj ile jarzynny, bardzo słaby, od Wilna jak inszy kraj. Téj drogi sukcess dobry
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 161
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862