onym impedymentem/ który się nastawiał Ewangeliej i pomocy Japończyków jeszcze młodych w wierze. Ale chociaż Pan z Goto/ który był mało przedtym przyzwał Ojców do swej krainy/ kazał poobalać kościoły i krzyże u siebie postawiane/ i syn P. Franciszka/ dla bojaźni taił swego Chrześcijaństwa; jednak nie schodziło na statku i przespieczeństwie w Neofitach/ którzy pod czasem tak złym/ stawili się jako starzy żołnierze/ a prawie wszyscy/ i jako ci/ co przywykli i złemu i dobremu: i nie ustawał też pożytek z kazania; gdyż pod tą srogą persecucją nawróciło się wroku 1587 około 7000 osób/ także i w drugim roku mało nie także wiele:
onym impedimentem/ ktory się nástáwiał Ewángeliey y pomocy Iápończykow iescze młodych w wierze. Ale choćiaż Pan z Goto/ ktory był máło przedtym przyzwał Oycow do swey kráiny/ kazał poobáláć kośćioły y krzyże v śiebie postáwiáne/ y syn P. Fránćiszká/ dla boiáźni táił swego Chrześćiáństwá; iednák nie schodźiło ná státku y przespieczeństwie w Neofitách/ ktorzy pod czásem ták złym/ stáwili się iáko stárzy żołnierze/ á práwie wszyscy/ y iáko ći/ co przywykli y złemu y dobremu: y nie vstawał też pożytek z kazánia; gdyż pod tą srogą persecutią náwroćiło się wroku 1587 około 7000 osob/ tákże y w drugim roku máło nie tákże wiele:
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 192
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
spadków po bracie swoim; ten żwawie gębę rozwiodszy na ceremonie kościelne, i obrazy, pobudził pospólstwo do takowego szaleństwa, że rzuciwszy się na oślep na Katolickie, i Ruskie kościoły, złupiło one ze wszystkich ozdób, poświęcone Bogu naczynia sprofanowało, obrazy SS. zerwawszy, i zdeptawszy powyrzucało. Wstydził się tak nieznośnych ekscessów w neofitach swoich sam obłudny reformator Luter, ganiąc im te rozruchy w liście swoim do przedniejszych miast Inflanckich: Rygi, Rewla, i Derpta pisanym, którym wykład swój Psalmu 127. im dedykował. Wszakże przyrodzone są skutki głowę podnoszącej herezyj: tłumić, mieszać, burzyć; ani kąkol wzrostu nie bierze bez zagłuszenia dobrego nasienia. Chwycili
spadkow po braćie swoim; ten żwawie gębę rozwiodszy na ceremonie kośćielne, y obrazy, pobudźił pospolstwo do takowego szaleństwa, że rzućiwszy śię na oślep na Katolickie, y Ruskie kośćioły, złupiło one ze wszystkich ozdob, poświęcone Bogu naczynia sprofanowało, obrazy SS. zerwawszy, y zdeptawszy powyrzucało. Wstydźił śię tak nieznośnych excessow w neofitach swoich sam obłudny reformator Luter, ganiąc im te rozruchy w liśćie swoim do przednieyszych miast Inflantskich: Rygi, Rewla, y Derpta pisanym, którym wykład swoy Psalmu 127. im dedykował. Wszakże przyrodzone są skutki głowę podnoszącey herezyi: tłumić, mieszać, burzyć; ani kąkol wzrostu nie bierze bez zagłuszenia dobrego naśienia. Chwyćili
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 77
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750