nie przypuszczała. Teraz znam odmianę w sobie, widząc afekt wasz ku sobie, - Że przez różne już sposoby pragniecie mojej osoby, - Ażebym to pokazała, żem wdzięcznością wypłacała.
Ledwo mogę o tym mówić, lubo i trochę przymówić, Że bierzesz na swe sumnienie to braterskie ożenienie. TRANSAKCJA ALBO OPISANIE
Bo niczyje perswazyje, ani też żadne racje Nie złamały woli mojej, co czynię dla prośby twojej.
Jeśli mi złe losy padną, łzy moje na cię upadną, Kiedybym to znosić miała, do czegom nie przywykała. Bo jeśli dla substancyjej chce dojść tej inklinacyjej, Ta dość ma kłopotów w sobie, należy powiedzieć
nie przypuszczała. Teraz znam odmianę w sobie, widząc afekt wasz ku sobie, - Że przez różne już sposoby pragniecie mojej osoby, - Ażebym to pokazała, żem wdzięcznością wypłacała.
Ledwo mogę o tym mówić, lubo i trochę przymówić, Że bierzesz na swe sumnienie to braterskie ożenienie. TRANSAKCYJA ALBO OPISANIE
Bo niczyje perswazyje, ani też żadne racyje Nie złamały woli mojej, co czynię dla prośby twojej.
Jeśli mi złe losy padną, łzy moje na cię upadną, Kiedybym to znosić miała, do czegom nie przywykała. Bo jeśli dla substancyjej chce dojść tej inklinacyjej, Ta dość ma kłopotów w sobie, należy powiedzieć
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 158
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
i on wasz przedni przywilej: » Neminem captivabimus, nisi«. Ale owo wam jeszcze insze powiem. Pan Bóg ci sam rzeczom końce działa, a nie ludzie, boską ja sprawę w tym, co się stało, widzę: właśnie jako potrzeba była i jako się stać miało, tak to Pan Bóg sprawił i niczyje tu nie poszły mądrości. Ówby o tym chciał radzić, jakoby placide skończyć rokosz Rzpltej i te motus uspokoić i to, za co się był ujął, z siebie uczciwie złożyć i już wszystkiego być próżen i w pokoju in honore, existimatione et conscientia sztukę, jako dobry mistrz, wyprawiwszy przez przygany, illaesa pace
i on wasz przedni przywilej: » Neminem captivabimus, nisi«. Ale owo wam jeszcze insze powiem. Pan Bóg ci sam rzeczom końce działa, a nie ludzie, boską ja sprawę w tym, co się stało, widzę: właśnie jako potrzeba była i jako się stać miało, tak to Pan Bóg sprawił i niczyje tu nie poszły mądrości. Ówby o tym chciał radzić, jakoby placide skończyć rokosz Rzpltej i te motus uspokoić i to, za co się był ujął, z siebie uczciwie złożyć i już wszystkiego być próżen i w pokoju in honore, existimatione et conscientia sztukę, jako dobry mistrz, wyprawiwszy przez przygany, illaesa pace
Skrót tekstu: PrzestPotrzCz_II
Strona: 151
Tytuł:
Przestroga Rzpltej potrzebna, którą kanclerz on Zamoyski dwiema szlachcicom godnym wiary, ukazawszy się niedawno, in publicum podać i komu należy, odnieść kazał
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918