Oni dwaj, z miękkich także wstawali pościeli.
XCV.
A skoro ciała jasnem okryli żelazem, Ze dwiema stryjecznemi wyjachali razem, Rugier prosiwszy długo darmo, aby byli Onę sprawę na niego samego puścili; Ale oni z tej żądze wielkiej, którą mieli, Ratować swojej braciej, iże rozumieli, Żeby to beło jakieś wielkie niebaczenie, Na tę prośbę twardziejszy beli, niż kamienie.
XCVI.
Przyjachali na miejsce za dnia, gdzie kupować Więźniów miano i gdzie się targ miał odprawować. Pole beło przestrone, wielkie i odkryte, Ze wszytkich stron promieniem Febusowem bite; Dęby, sosny i buki żadne w niem nie były, Tylko się szczere piaski z
Oni dwaj, z miękkich także wstawali pościeli.
XCV.
A skoro ciała jasnem okryli żelazem, Ze dwiema stryjecznemi wyjachali razem, Rugier prosiwszy długo darmo, aby byli Onę sprawę na niego samego puścili; Ale oni z tej żądze wielkiej, którą mieli, Ratować swojej braciej, iże rozumieli, Żeby to beło jakieś wielkie niebaczenie, Na tę prośbę twardziejszy beli, niż kamienie.
XCVI.
Przyjachali na miejsce za dnia, gdzie kupować Więźniów miano i gdzie się targ miał odprawować. Pole beło przestrone, wielkie i odkryte, Ze wszytkich stron promieniem Febusowem bite; Dęby, sosny i buki żadne w niem nie były, Tylko się szczere piaski z
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 284
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905