osadzył Jakuba Puto woyta i z ławnyków siedm, żeby osądzyły, yako to zwowolnyków karcie; taky dekret znalezly, żeby do pana stanął i przeproszył, dał wyny 10 grzywien, a gelzieby był upornym i stanącz niechcział, tedy ma odpadacz od wszystkiego. Ocziecz Przeor, uslyszavszy ten dekret, chczącz się laszkawie ztym człowiekiem niebacznym obyscz, dał mu jeszcze czasu aż do tego dnya, żeby się stawył do Pana, proszył mylosierdzia, dał o sobie sprawę, i ojcu jego wlasnemu Woycziechowy Machajowy to rozkazał, żeby mu dał znacz o tym wszystkym; a ysz już czasz naznaczony wyszedł a ten człowiek w uporze swojm trwa i niechcze stawycz się do
osadzÿł Iakuba Putho woÿtha i z ławnÿkow siedm, zebÿ osądzÿłÿ, ÿako to zwowolnykow karcie; takÿ decret znalezlÿ, zebÿ do pana stanął ÿ przeproszÿł, dał wÿnÿ 10 grzÿwięn, a gelziebÿ bÿł upornÿm ÿ stanącz niechcział, tedÿ ma odpadacz od wszÿstkiego. Ocziecz Przeor, uslÿszavszÿ ten decret, chczącz szie laszkawie stÿm czlowiekiem niebacznÿm obyscz, dał mu iescze czasu asz do tego dnÿa, zebÿ sie stawÿł do Pana, proszÿł mÿlosierdzia, dał o sobie sprawę, ÿ oiczu iego wlasnemu Woÿcziechowÿ Machaiowÿ to roskazał, zeby mu dał znacz o tÿm wszÿstkÿm; a ÿsz iusz czasz naznaczonÿ wÿszedł a ten czlowiek w uporze swoÿm trwa ÿ niechcze stawÿcz sie do
Skrót tekstu: KsKasUl_1
Strona: 315
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 1
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
i on Pontius Samnis (którego Cicero wspomina) Gdzież mię to była fortuna na te czasyzachowała/ kiedy Rzymianie dary brać poczęli/ nie dałbym im był dłużej panować. Puściwszy to na stronę/ w Państwie Polskim kto raz na więtszą przyczyną tej drogości nigdy niesłychanej już przez kilka lat: Łakomi. Ci bowiem niebacznym i nie rozmyslnym umysłem/ chcąc barziej i prędzej miechy i skrzynie swoje nabić/ za powodem żydów/ dawno wyświecenia godnych: dobre pieniądze z Polski wywiozszy/ miedzi nam/ której u nas dosyć był/ nawieźli; a teraz sparzywszy się barzo na swej miedzi/ chcąc swego powetować/ rzeczy przez się tanie/ i lada
y on Pontius Samnis (ktorego Cicero wspomina) Gdźież mię to byłá fortuná ná te czásyzáchowáłá/ kiedy Rzymiánie dáry bráć poczęli/ nie dałbym im był dłużey pánowáć. Puściwszy to ná stronę/ w Páństwie Polskim kto raz na więtszą przyczyną tey drogośći nigdy niesłycháney iuż przez kilká lat: Lákomi. Ci bowiem niebácznym y nie rozmyslnym vmysłem/ chcąc bárźiey y pręcey miechy y skrzynie swoie nábić/ zá powodem żydow/ dáwno wyświecenia godnych: dobre pieniądze z Polski wywiozszy/ miedźi nam/ ktorey v nás dosyć był/ náwieźli; á teraz spárzywszy się bárzo ná swey miedźi/ chcąc swego powetowáć/ rzeczy przez się tánie/ y ládá
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 101
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
rękę z desperaciej wyzywa. Ale do rozumu/ do słuszności/ i do przystojności uciekać się trzeba/ aż i onego desperacja ominie/ i droga insza uczciwsza bez obrazy obu stron naleźć się może. Poprawy obyczajów Polskich, Rozdział Dwudziesty trzeci. Poprawy obycżajów Polskich, Rozdział XXIV. Czasem nie sromota skryć się przed złym i niebacznym gościem.
WIelką niewolą ci na świat przynieśli/ którzy się kryć przed złym i niebacznym gościem sromotą jakąś zagrodzili. To bowiem wiele poczciwych ludzi/ nie tylko o despekty/ ale i o gardło często przyprawuje: gdyż się tacy wszeteczni ludzie najdują/ którzy wiachawszy w dom uczciwy/ opiwszy się/ zwady i rozruchy zaczynają/
rękę z desperáciey wyzywa. Ale do rozumu/ do słusznośći/ y do przystoynośći vćiekáć się trzebá/ áż y onego desperácya ominie/ y drogá insza vczćiwsza bez obrázy obu stron náleść się może. Popráwy obyczáiow Polskich, Rozdźiał Dwudźiesty trzeći. Popráwy obycźáiow Polskich, ROZDZIAL XXIV. Czásem nie sromotá skryć się przed złym y niebácznym gośćiem.
WIelką niewolą ći ná świát przyniesli/ ktorzy sie kryć przed złym y niebácznym gośćiem sromotą iákąś zágrodźili. To bowiem wiele poczćiwych ludźi/ nie tylko o despekty/ ále y o gárdło często przypráwuie: gdyż się tácy wszeteczni ludźie náyduią/ ktorzy wiáchawszy w dom vczćiwy/ opiwszy się/ zwády y rozruchy záczynáią/
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 110
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
się trzeba/ aż i onego desperacja ominie/ i droga insza uczciwsza bez obrazy obu stron naleźć się może. Poprawy obyczajów Polskich, Rozdział Dwudziesty trzeci. Poprawy obycżajów Polskich, Rozdział XXIV. Czasem nie sromota skryć się przed złym i niebacznym gościem.
WIelką niewolą ci na świat przynieśli/ którzy się kryć przed złym i niebacznym gościem sromotą jakąś zagrodzili. To bowiem wiele poczciwych ludzi/ nie tylko o despekty/ ale i o gardło często przyprawuje: gdyż się tacy wszeteczni ludzie najdują/ którzy wiachawszy w dom uczciwy/ opiwszy się/ zwady i rozruchy zaczynają/ a drudzy jako w ziemi nieprzyjacielskiej do piwnic/ do komór/ do stodół kłódki tłuką
się trzebá/ áż y onego desperácya ominie/ y drogá insza vczćiwsza bez obrázy obu stron náleść się może. Popráwy obyczáiow Polskich, Rozdźiał Dwudźiesty trzeći. Popráwy obycźáiow Polskich, ROZDZIAL XXIV. Czásem nie sromotá skryć się przed złym y niebácznym gośćiem.
WIelką niewolą ći ná świát przyniesli/ ktorzy sie kryć przed złym y niebácznym gośćiem sromotą iákąś zágrodźili. To bowiem wiele poczćiwych ludźi/ nie tylko o despekty/ ále y o gárdło często przypráwuie: gdyż się tácy wszeteczni ludźie náyduią/ ktorzy wiáchawszy w dom vczćiwy/ opiwszy się/ zwády y rozruchy záczynáią/ á drudzy iáko w źiemi nieprzyiáćielskiey do piwnic/ do komor/ do stodoł kłotki tłuką
Skrót tekstu: StarPopr
Strona: 110
Tytuł:
Poprawa niektórych obyczajów polskich potocznych
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
co w Senacie Rozumem/ dobrą radą/ czułym obmyślaniem. A jeżelić też dano jedno/ drugie/ Vacans. Nie przeszkadzaj też drugim. Co rzeczesz kiedy cię Król spyta. Panie Bracie. Quot panes habetis, Porachujcie się z sobą. służyłeś/ masz dosyć. Zostaw też Bracie drugim. Więc Króla zowiemy Niebacznym/ i niewiem czym. dla tego nabardziej Że w nas ustawnie nie tka. Dobrze że dyskretny. Takich my sobie życzymy Królów/ coby dawać Umieli/ nie rozpraszać/ i siebie obnażać/ I swoje pomarnować. bo kiedy to będzie/ Muszą zaś ex publico łupić per fas nefas, I brać choćby
co w Senaćie Rozumem/ dobrą radą/ czułym obmyślániem. A ieżelić tesz dano iedno/ drugie/ Vacans. Nie przeszkadzay tesz drugim. Co rzeczesz kiedy ćię Krol spyta. Pánie Bráćie. Quot panes habetis, Porachuyćie się z sobą. służyłeś/ masz dosyć. Zostaw tesz Bráćie drugim. Więc Krolá zowiemy Niebacznym/ y niewiem czym. dla tego nabardźiey Że w nas vstawnie nie tka. Dobrze że dyskretny. Tákich my sobie życzymy Krolow/ coby dáwać Vmieli/ nie rozpraszáć/ y siebie obnażáć/ Y swoie pomárnowáć. bo kiedy to będźie/ Muszą záś ex publico łupić per fas nefas, Y bráć choćby
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 76
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
wiele pomocy mnie na zbawienie i na wysługę danych abo bez pożytku/ abo też i z-szkodą precz upłyneło. O jakom płonnym rzeczom tego świata i żywota wiele dni/ godzin/ lat/ nie opatrznie udzielał/ nie rozumną i nie opatrzną moją popędliwością/ i płochością się unosząc.
Od tąd Panie już tak niebacznym być człowiekiem niechcę/ od tąd postanowiam i chcę statecznie wszytkimi siłami/ na chwałę twoję a na zbawienie i doskonałość moję robić/ i wszytkie dary a pomocy mnie od ciebie dane/ tobie w-vsługę a sobie w-przysługę obracać/ a wszytkie od tego przeszkody od siebie oddalać.
4. O by mi tego chciał
wiele pomocy mnie ná zbáwienie i ná wysługę dánych ábo bez pożytku/ ábo też i z-szkodą precz vpłyneło. O iákom płonnym rzeczom tego świátá i żywotá wiele dni/ godźin/ lat/ nie opátrznie vdźieláł/ nie rozumną i nie opátrzną moią popędliwośćią/ i płochośćią się vnosząc.
Od tąd Pánie iuż ták niebácznym bydź człowiekiem niechcę/ od tąd postánowiám i chcę státecznie wszytkimi śiłámi/ ná chwałę twoię á ná zbáwienie i doskonáłość moię robić/ i wszytkie dáry á pomocy mnie od ćiebie dáne/ tobie w-vsługę á sobie w-przysługę obracáć/ á wszytkie od tego przeszkody od śiebie oddaláć.
4. O by mi tego chćiał
Skrót tekstu: DrużbDroga
Strona: 6
Tytuł:
Droga doskonałości chrześcijańskiej
Autor:
Kasper Drużbicki
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665