wonie nie słychane, W niej Pallas swoje członki panieńskie omywa, W niej stateczności panien swoich doświadczywa. Bo (cud dziwny) gdy się kto dotknie pokalany, Zaraz woda ucieka i pierzcha na ściany. Tam tedy i na ten czas z dworem swym jechała, I wam, o smętne siostry, przy sobie kazała. Niedługa próba była: naprzód sama wody Wzięła w dłoni i śliczne umyła jagody. Woda się nie ruszyła. Po niej, jako stały Długim rzędem, wszystkie się panny umywały. Każdej spokojna woda wstydu poświadczyła. Ale kiedy już na was kolej przychodziła, Czyście nie zbladły, czyście nie skamiały prawie? Znać było zaraz
wonie nie słychane, W niej Pallas swoje członki panieńskie omywa, W niej stateczności panien swoich doświadczywa. Bo (cud dziwny) gdy się kto dotknie pokalany, Zaraz woda ucieka i pierzcha na ściany. Tam tedy i na ten czas z dworem swym jechała, I wam, o smętne siostry, przy sobie kazała. Niedługa próba była: naprzód sama wody Wzięła w dłoni i śliczne umyła jagody. Woda się nie ruszyła. Po niej, jako stały Długim rzędem, wszystkie się panny umywały. Każdej spokojna woda wstydu poświadczyła. Ale kiedy już na was kolej przychodziła, Czyście nie zbladły, czyście nie skamiały prawie? Znać było zaraz
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 83
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
. podług praw naszych nam panować i tym kondycjom, w których mnie pp. senatorowie od WKMci upewnili, dosyć uczynić będziesz raczył«. Te formalia verba tak były przeraźliwe, że p. wojewoda łęczycki zaraz one drugim, co nie słyszeli, referował et magnis encomiis extulit, że prawie senatoria et animosa była, choć niedługa barzo, przemowa.
Książę IMP. podczaszy zatym witał w te słowa wyraźnie i głośno: Najjaśniejszy, Miłościwy Królu! Z dobrego zdrowia WKMci, na które teraz patrzę, cieszę się; Panem Bogiem się przy tym oświadczam, że w tych wszystkich sprawach i zaciągach nicem ex rancore ani dla prywat swoich nie czynił,
. podług praw naszych nam panować i tym kondycyom, w których mnie pp. senatorowie od WKMci upewnili, dosyć uczynić będziesz raczył«. Te formalia verba tak były przeraźliwe, że p. wojewoda łęczycki zaraz one drugim, co nie słyszeli, referował et magnis encomiis extulit, że prawie senatoria et animosa była, choć niedługa barzo, przemowa.
Książę JMP. podczaszy zatym witał w te słowa wyraźnie i głośno: Najjaśniejszy, Miłościwy Królu! Z dobrego zdrowia WKMci, na które teraz patrzę, cieszę się; Panem Bogiem się przy tym oświadczam, że w tych wszystkich sprawach i zaciągach nicem ex rancore ani dla prywat swoich nie czynił,
Skrót tekstu: OpisPrawCz_III
Strona: 150
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i porządne traktatów pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
z Inflant Polskich za morze rugować; A krai ten, jak był przedtym Polsce windykować, Tak Saskie przeciwko nim obróci oręże J wojskiem pograniczną swym Rygę oblęże. Zabolała impreza takowa Karola Dwunastego, Szwecyj po te czasy Króla, J niemieszka, z wojskiem się przez morze przeprawił By Rygę z oblężenia Saskiego wybawił. Niedługa sprzeczka była, Sasi tył podali, Gdy impetu Szwedzkiego strzymać nie zdołali. Zaczym wojska cofnione nazad ku Krakowu, By tam uformowały batalią znowu; Na Szwedów powitanie, którzy tymże sladem. Ich ścigali ziątrzonym zapalczywi jadem. Zaszedł tymgościom drogę, AUGUST pod kijami Gdzie też nadciągnoł Karol z swoimi szykami. Lecz i tu
z Jnflant Polskich zá morze rugowáć; A krai ten, iak był przedtym Polszcze windykowáć, Tak Sáskie przeciwko nim obroci oręże J woiskiem pograniczną swym Rygę oblęże. Záboláłá imprezá takowa Károlá Dwunastego, Szwecyi po te czasy Krola, J niemieszka, z woiskiem się przez morze przeprawił By Rygę z oblężenia Saskiego wybawił. Niedługa sprzeczka była, Sási tył podali, Gdy impetu Szwedzkiego strzymáć nie zdołali. Záczym woiska cofnione nazad ku Krákowu, By tam uformowały batalią znowu; Ná Szwedow powitanie, ktorzy tymże sladem. Jch scigali ziątrzonym zapalczywi iadem. Zászedł tymgościom drogę, AUGUST pod kiiámi Gdzie też nadciągnoł Károl z swoimi szykámi. Lecz y tu
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 6
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732