nas/ zakrywa go jakoby przed tymi którzy już żadnej obrony nie mają/ już są skazani na śmierć/ Matematyków naszych/ że naprzód był widziany w znaku niebieskim który zowią Niedziwiadkiem. Kiedybyśmy pytali Astrologów co stąd praktykuje/ powiedzieliby że choroby nieprzespieczne/ ginienie ryb/ zdrady/ i upadek tych krajów co pod Niedźwiadkiem leżą. etc. ale niech mi odpuszczą/ nie rozumiem by to prawda była/ jako się często pokazało to od mądrych ludzi przeciwko nim. Znaczy nam tedy ten bicz Boży przy Niedźwiadku położony/ iż Pan gotuje się karać ludzie na ziemi/ co złemu swemi zwyczajami naśladują i representują Niedźwiadka a któżby ich wyliczył w
nas/ zákrywa go iákoby przed tymi ktorzy iuż żadney obrony nie máią/ iuż są skazáni ná śmierć/ Mathemátykow naszych/ że naprzod był widźiány w znáku niebieskim ktory zowią Niedźiwiadkiem. Kiedybysmy pytáli Astrologow co stąd práktykuie/ powiedźieliby żé choroby nieprzespiéczné/ ginienie ryb/ zdrády/ y vpadek tych kráiow co pod Niedźwiadkiem leżą. etc. ále niech mi odpuszczą/ nie rozumiem by to prawdá byłá/ iáko się często pokazáło to od mądrych ludźi przećiwko nim. Znáczy nam tedy ten bicz Boży przy Niedźwiadku położony/ iż Pan gotuie się káráć ludźie ná źiemi/ co złemu swemi zwyczáiámi náśladuią y representuią Niedźwiadká á ktożby ich wyliczył w
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
wersja ma/ Quoniam rebelles et spinae tecum sunt, zgadza się dobrze z tą/ bo jako ciernie nigdy się nie spoi wzajem/ tak obłudni. Pamiętam co Prorok mówi o tych zdradliwych sercach/ że też i w ten czas gdy z tobą siedzi gdy ztobą tam po waszemi pije/ trzeba się go strzec. Niedźwiadkiem jest/ cierniem kolącym. Ale podobno i gdzie indziej wejźrzał Pan gdy ich cierniem zowie do Ewangeliej wierzę naszej w której powiada/ że często to ciernie zatłumia słowo Boże/ często się zda pięknie kwitnąć/ ale w ten czas nawiętsze mrozy; widzi się że ma winne jagody nasobie/ a ono cierpnące tarnki/ a
wersya ma/ Quoniam rebelles et spinae tecum sunt, zgadza sie dobrze z tą/ bo iako ćiernié nigdy sie nie spoi wzaiem/ ták obłudni. Pamietam co Prorok mowi o tych zdrádliwych sercách/ że też y w ten czás gdy z tobą śiedźi gdy ztobą tám po wászemi pije/ trzebá sie go strzédz. Niedźwiadkiem iest/ ćiérniem kolącym. Ale podobno y gdźie indźiéy weyźrzał Pan gdy ich ćierniem zowie do Ewángeliey wierzę nászéy w któréy powiáda/ że często to ćiérnie zátłumia słowo Bożé/ często się zda pięknie kwitnąć/ ále w ten czás nawiętszé mrozy; widźi się że ma winné iágody násobie/ á ono ćiérpnącé tarnki/ á
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D2
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
nie da ratunku Lucyna. Jeśli na świetnej Wadze się posadzi, Królów niesfornych z poddanymi zwadzi I kość wrzuciwszy między złe sąsiady, W krwawe zawiedzie utarczki i zwady, Wykrzyknie pokój wojennymi głosy, Płonne zostawi po zagonach kłosy, Oliwy zniszczy, sami pijanicy Radzi, że dosyć win będzie w piwnicy. Jeśli się z zjadłym Niedźwiadkiem pobraci, Pszczół miodonoszych ród wniwecz wytraci, Powadzi ludzi o wiarę i świętą Przyczyną w zwadę zawiedzie przeklętą, A oraz z duszą zabijając zdrowe Ciała, powietrze przywiedzie morowe. Jeśli się rogiem ku Strzelcowi kinie, Nic oraczowi w zagonie nie zginie I przez przypłodki pszczoły częste swoje Napełnią ule i osadzą roje; Ale zaś z
nie da ratunku Lucyna. Jeśli na świetnej Wadze się posadzi, Królów niesfornych z poddanymi zwadzi I kość wrzuciwszy między złe sąsiady, W krwawe zawiedzie utarczki i zwady, Wykrzyknie pokój wojennymi głosy, Płonne zostawi po zagonach kłosy, Oliwy zniszczy, sami pijanicy Radzi, że dosyć win będzie w piwnicy. Jeśli się z zjadłym Niedźwiadkiem pobraci, Pszczół miodonoszych ród wniwecz wytraci, Powadzi ludzi o wiarę i świętą Przyczyną w zwadę zawiedzie przeklętą, A oraz z duszą zabijając zdrowe Ciała, powietrze przywiedzie morowe. Jeśli się rogiem ku Strzelcowi kinie, Nic oraczowi w zagonie nie zginie I przez przypłodki pszczoły częste swoje Napełnią ule i osadzą roje; Ale zaś z
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 156
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Agenora, obrócił się był w byka, i tak bykiem uniósł Pannę przez morze na wyspę Kretę. Onego tedy Byka postawę wykształtował Jupiter z gwiazd na niebie. Ll I przez łuk Emosiski. Emonia jest co i Tessalia: łuk Emoński waży łuk Tessalski. Znak niebieski Strzelca tymi krótkimi słowy wspomina, który położony jest między Niedźwiadkiem i Kożorożcem. Choiron bowiem chłopok oń Tessalczyk, syn Saturna i Filliry (z którą się był złączył w konia się przemieniwszy) wychował był Eskulapiusa i Achillesa, i za to od Jowisza na niebo przeniesiony, i w kole zwierzęcym posadzony. Drudzy zaś mówią, że Choryn nigdy z łuka nie strzelał, zatym nie
Agenorá, obroćił się był w byká, y tak bykiem vniosł Pánnę przez morze ná wyspę Kretę. Onego tedy Byká postáwę wykształtował Iupiter z gwiazd ná niebie. Ll Y przez łuk Emosiski. AEmonia iest co y Thessália: łuk AEmoński waży łuk Thessálski. Znák niebieski Strzelcá tymi krotkimi słowy wspomina, ktory położony iest między Niedźwiadkiem y Kożorożcem. Choiron bowiem chłopok oń Thessálczyk, syn Sáturná y Philliry (z ktorą się był złączył w koniá się przemieniwszy) wychował był AEskulápiusá y Achillesá, y zá to od Iowiszá ná niebo przenieśiony, y w kole źwierzęcym posádzony. Drudzy záś mowią, że Chorin nigdy z łuká nie strzelał, zátym nie
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 52
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
NIEDŹWIEDŹ NA PANNIE
Panna herb na niedźwiedziu; przykładem dowodnim Pokażę, że też panna w Polsce była pod nim. Tropie o kilku kmieci wieś zowią w Podgórzu, Gdzie szlachcic, postawiwszy koło na podwórzu, Chociaż mu nieraz ule wywracał dla miodu, Złapanego niedźwiedzia chował sobie z młodu. Jakoż często go cieszył, póki był niedźwiadkiem, Abo na dół po drągu spuszczając się zadkiem, Ale przodem w łańcuchu, biorąc na pazury, Żeby kudły wiatr przedął, wspinał się do góry, Abo się więc poszczwany kupie psów odgryzał, Abo jako w bęben bił, kiedy łapę lizał. Lecz skoro urósł, iii bywają niedźwiedzie, O inszej myśli barci i
NIEDŹWIEDŹ NA PANNIE
Panna herb na niedźwiedziu; przykładem dowodnim Pokażę, że też panna w Polszczę była pod nim. Tropie o kilku kmieci wieś zowią w Podgórzu, Gdzie szlachcic, postawiwszy koło na podwórzu, Chociaż mu nieraz ule wywracał dla miodu, Złapanego niedźwiedzia chował sobie z młodu. Jakoż często go cieszył, póki był niedźwiadkiem, Abo na dół po drągu spuszczając się zadkiem, Ale przodem w łańcuchu, biorąc na pazury, Żeby kudły wiatr przedął, wspinał się do góry, Abo się więc poszczwany kupie psów odgryzał, Abo jako w bęben bił, kiedy łapę lizał. Lecz skoro urósł, iii bywają niedźwiedzie, O inszej myśli barci i
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 408
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, nie w skok drugi i trzeci powtarza. Lecz skoro przyjdzie starość, woda odkryje dno, Wszytkie choroby, wszytek zgarnie się gad w jedno. Choćby chciał najostrożniej, choćby oko w dłoni, Najmędrszy się niedźwiadka rybitw nie uchroni. Już bowiem nie trefunkiem, nie żadnym przypadkiem, Lecz sama starość przez się sobie jest niedźwiadkiem. Co dzień śmierci jak goły czekając na zyzie, Póty gryzą choroby, aż jej ta dogryzie. 315. NA BRYTWANNECZCE CZY NA RYNECZCE?
O lada brednią Grecy swego Apollina Pytali, aż mu się ich sprzykrzy pytanina. Że też, jeśli urynał dla ciała wygody Godzi się do kościoła brać z sobą z gospody,
, nie w skok drugi i trzeci powtarza. Lecz skoro przyjdzie starość, woda odkryje dno, Wszytkie choroby, wszytek zgarnie się gad w jedno. Choćby chciał najostrożniej, choćby oko w dłoni, Najmędrszy się niedźwiadka rybitw nie uchroni. Już bowiem nie trefunkiem, nie żadnym przypadkiem, Lecz sama starość przez się sobie jest niedźwiadkiem. Co dzień śmierci jak goły czekając na zyzie, Póty gryzą choroby, aż jej ta dogryzie. 315. NA BRYTWANNECZCE CZY NA RYNECZCE?
O leda brednią Grecy swego Apollina Pytali, aż mu się ich sprzykrzy pytanina. Że też, jeśli urynał dla ciała wygody Godzi się do kościoła brać z sobą z gospody,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 183
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
oszust, obżerca, małomowiący. Kto pod Bliźnięty: dowcipny, muzykę kochający. Kto pod rakiem: że niestatek, kupiec. Kto pod lwem: że okrutnik, łakomy, zdzierca, mocny. Kto pod znakiem Panny: że wstydliwy, bogobojny, do nauk skłonny. Kto pod Wagą: że sprawiedliwy. Kto pod Niedźwiadkiem: że zdrajca, waleczny, zwadliwy. Kto pod Strzelcem: że cichy, ostróżny, własnej chwały chciwy. Kto pod Koziorozcem: że wojenny. Kto pod Wodnikiem: że szczęśliwy, czysty, miłosierny. Kto pod rybami: że krytyk, niewierny, obżarty. Bo jako może mieć kto imię szczesnego, a w
oszust, obżerca, máłomowiący. Kto pod Bliźnięty: dowcipny, muzykę kocháiący. Kto pod rákiem: że niestátek, kupiec. Kto pod lwem: że okrutnik, łákomy, zdzierca, mocny. Kto pod znákiem Panny: że wstydliwy, bogoboyny, do náuk skłonny. Kto pod Wagą: że sprawiedliwy. Kto pod Niedźwiadkiem: że zdrayca, wáleczny, zwádliwy. Kto pod Strzelcem: że cichy, ostrożny, własney chwały chciwy. Kto pod Koziorozcem: że woienny. Kto pod Wodnikiem: że szcześliwy, czysty, miłosierny. Kto pod rybámi: że krytyk, niewierny, obżárty. Bo iáko może mieć kto imie szczesnego, á w
Skrót tekstu: BystrzInfAstrol
Strona: 6
Tytuł:
Informacja astrologiczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743