jednego u dyszla,
Na drugim (po wytartej wydaje sierci szla) Przyjechał tu, i póki sługa u nas bawi, O jednym ten jegomość koniu się nie stawi. Każę swoim, żeby go nieznacznie upoić: „Szkoda się — rzekę — trudzić, szkoda drogi dwoić.” Sługa śpi; pan, czekając w niedalekim lesie, Spluwa, bo już śródwieczór, siedząc na kolesie. Nie wie, co się z nim stało; o jednym też trudno Koniu ma jechać; już mu na żołądku nudno; Już się przespał, już słońce ku zachodu mierzy. Obiecawszy na obiad, omieszka wieczerzy. Tedy się podpierając szablą, miasto laski
jednego u dyszla,
Na drugim (po wytartej wydaje sierci szla) Przyjechał tu, i póki sługa u nas bawi, O jednym ten jegomość koniu się nie stawi. Każę swoim, żeby go nieznacznie upoić: „Szkoda się — rzekę — trudzić, szkoda drogi dwoić.” Sługa śpi; pan, czekając w niedalekim lesie, Spluwa, bo już śródwieczór, siedząc na kolesie. Nie wie, co się z nim stało; o jednym też trudno Koniu ma jechać; już mu na żołądku nudno; Już się przespał, już słońce ku zachodu mierzy. Obiecawszy na obiad, omieszka wieczerzy. Tedy się podpierając szablą, miasto laski
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 497
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987