niemi przyniesie konferencja nieomieszkam oznajmie wmę Pu i jak prędko nas stąd ekspediować zechcą P S: od Księcia Imci Michała Czartoryiskiego Wojewód: Wołyńsk: z Stolicy 20 Julii Anno 1678 do Tegoż
Niechcąc intermitiere mojej z w Panem korespondencyj co ad praesens do oznajmienia occurrit Seorsivo Scripto defero w Panu ato z łaski Bożej niedaremna będzie praca i Fatyga nasza, kiedy już ad ultimariam z Pany Moskiewskiemi, przychodziemy conclusionem, lubo nas przez całe niedziel dziewięć nie potrzebnemi zabawili kontrowersjam i przeciwnim, contradictienibus różnie nas strasząc ze nas zniszczym odprawic mieli, wczym nasze obaczywszy generositatem ad mitiora znami przystąpili. Co patebit ex Copia wmę Panu którego
niemi przyniesie konferencya nieomieszkam oznaymie wmę Pu y iak prędko nas ztąd expediować zechcą P S: od Xięcia Jmci Michała Czartoryiskiego Woiewod: Wołynsk: z Stolicy 20 Julii Anno 1678 do Tegoz
Niechcąc intermitiere moiey z w Panem korrespondencyi co ad praesens do oznaymienia occurrit Seorsivo Scripto defero w Panu ato z łaski Bozey niedaremna będzie praca y Fatiga nasza, kiedy iuz ad ultimariam z Pany Moskiewskiemi, przychodziemy conclusionem, lubo nas przez całe niedziel dziewięc nie potrzebnemi zabawili kontrowersyam y przeciwnim, contradictienibus roznie nas strasząc ze nas zniszczym odprawic mieli, wczym nasze obaczywszy generositatem ad mitiora znami przystąpili. Co patebit ex Copia wmę Panu ktorego
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 195
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
nad wszystkiemi daje Jussupasie Wezerowi wielkiemu; który w takim czasie Zdał się, i był, do wielkich imprez doskonały, Bo cnoty wielkich Wodzów, wszystkie się zebrały W jednę jego osobę, rozum przy odwadze, Cholera z łaskawością były jak na wadze, Miłość ludzi Wojskowych i od nich wzajemna, Świadczona mu przysługa, nigdy niedaremna, Ale płatna sowicie, respekt mu czyniły; I Cesarza ku niemu afekt nakłoniły. Nadto Krymskim, Budziackim, ordynans wydany Ordom, do ruszenia się, przez prędkie fermany Tak gdy wszystko gotowo, pożegnawszy Pana Wezer się w drogę ruszył. a przodem wysłana Znaczna ludzi partia, by mosty rzucono Na Dunaju, niżliby
nád wszystkiemi dáie Jussupásie Wezerowi wielkiemu; ktory w tákim czásie Zdał się, y był, do wielkich imprez doskonáły, Bo cnoty wielkich Wodzow, wszystkie się zebráły W iednę iego osobę, rozum przy odwádze, Cholera z łáskáwością były iák ná wádze, Miłość ludzi Woyskowych y od nich wzáiemna, Swiádczona mu przysługá, nigdy niedáremna, Ale płatna sowicie, respekt mu czyniły; I Cesarza ku niemu affekt nákłoniły. Nádto Krymskim, Budziáckim, ordynans wydány Ordom, do ruszenia się, przez prętkie fermány Ták gdy wszystko gotowo, pożegnáwszy Páná Wezer się w drogę ruszył. á przodem wysłána Znáczná ludzi partya, by mosty rzucono Ná Dunáiu, niżliby
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 82
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
Bale, Tany, igrzyska,
Próżność to licha, Wszystko to z cicha Czas z czasem spryska.
Był Król i przytym, Refleksje
Słynoł nieskrytym, Mędrcem u świata,
Wszystkiego doznał, Doznawszy poznał, Światowe fata.
Proba dzierżawy, Wszech dóbr, i Sławy W ręku mu była,
A że nikczemna, To niedaremna Mądrość odkryła.
Próżne są wszelkie Tak świetno wielkie Jak drobne rzeczy,
Prostaczek Frantom, Karlik Atlantom W kontr idąc przeczy. Wzajemne różnych kreatur walczenie i nie trwałość.
Niźsi z wyższemi, Młodsi z starszemi, Wraz się ścierają. DUCHOWNE.
Lasy w popioły, Góry w padoły Gwałtem padają.
Neptun z Wulkanem, Chudak
Bale, Tany, igrzyská,
Prożność to licha, Wszystko to z ćichá Czás z czásem zpryska.
Był Krol y przytym, REFLEXYE
Słynoł nieskrytym, Mędrcem u świátá,
Wszystkiego doznał, Doznawszy poznał, Swiátowe fatá.
Probá dźierżáwy, Wszech dobr, y Sławy W ręku mu byłá,
A że nikczemna, To niedáremna Mądrość odkryłá.
Prożne są wszelkie Ták świetno wielkie Iák drobne rzeczy,
Prostaczek Frántom, Kárlik Atlántom W kontr idąc przeczy. Wzáiemne rożnych kreátur walczenie y nie trwałość.
Niźśi z wyższemi, Młodśi z stárszemi, Wraz się śćieráią. DVCHOWNE.
Lásy w popioły, Gory w padoły Gwałtem padáią.
Neptun z Wulkanem, Chudak
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 4
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
, które mu daruje
IX.
Tem ochotniej, im z więtszą patrzy dziś radością, Iż nowej wiary nową zapalił miłością Serce ku prawdziwemu Bogu. To gdy święty Słyszy starzec, weselem słodkiem jest ujęty I mówi, przystąpiwszy: „Rynaldzie kochany, Twoja chęć niechaj, proszę, nie bierze odmiany. Wiedz, że jest niedaremna ta spólna ochota: Złączy ją pokrewności węzłem wielka cnota,
X.
Aby z zacnego obu domów pokolenia Jedna krew zawołana, jednego plemienia Wyszła na świat i dzieły tak go wspaniałemi Ozdobiła, jak Febus zwykł koły złotemi. Nie baśni to, wiedz pewnie: Bóg, co prorockiemi Duchy władnie, to mi dał wiedzieć przed
, które mu daruje
IX.
Tem ochotniej, im z więtszą patrzy dziś radością, Iż nowej wiary nową zapalił miłością Serce ku prawdziwemu Bogu. To gdy święty Słyszy starzec, weselem słodkiem jest ujęty I mówi, przystąpiwszy: „Rynaldzie kochany, Twoja chęć niechaj, proszę, nie bierze odmiany. Wiedz, że jest niedaremna ta spólna ochota: Złączy ją pokrewności węzłem wielka cnota,
X.
Aby z zacnego obu domów pokolenia Jedna krew zawołana, jednego plemienia Wyszła na świat i dzieły tak go wspaniałemi Ozdobiła, jak Febus zwykł koły złotemi. Nie baśni to, wiedz pewnie: Bóg, co prorockiemi Duchy władnie, to mi dał wiedzieć przed
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 311
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ aby w zadzie w grzbiecie był mocny/ co poznasz zacinając go na stajni abo koląc/ jeśli równemi nogami często duże wybijać może/ bo na tym należy/ jako w Drukarni na dobrej prasie. I tego też potrzeba/ aby koń którego za stadnika obierasz/ był gotowy/ rący a w skokach chybki: bowiem niedaremna ona przypowieść: Synaczek takuczki jako i pan ociec/ niedaleko jabłko od jabłoni padając. zaczym bez pochyby po dobrym koniu upatrzywszy to wszytko co się pomieniło/ zły potomek nie będzie/ a zgoła bezpiecznie twierdzę/ że jakiegokolwiek konia przypuści z jakążkolwiek cnotą/ abo wadą/ takowe źrzebię będzie. Co i we psiech nędznych myśliwcy
/ áby w zádźie w grzbiećie był mocny/ co poznasz zácináiąc go ná stáyni ábo koląc/ iesli rownemi nogámi często duże wybiiáć może/ bo ná tym należy/ iáko w Drukárni ná dobrey práśie. Y tego też potrzebá/ áby koń ktorego zá stádniká obierasz/ był gotowy/ rączy á w skokách chybki: bowiem niedáremna oná przypowieść: Synaczek tákuczki iáko y pan oćiec/ niedáleko iábłko od iábłoni padáiąc. záczym bez pochyby po dobrym koniu vpátrzywszy to wszytko co się pomieniło/ zły potomek nie będźie/ á zgołá bespiecznie twierdzę/ że iákiegokolwiek koniá przypuśći z iákążkolwiek cnotą/ ábo wádą/ tákowe źrzebię będźie. Co y we pśiech nędznych myśliwcy
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: C
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603