prywatne zniewolenie, dla których zginęła o raz sława tak wielkich i na wszystek świat sławnych zwycięstw. Poszły nazad w ręce nieprzyjacielskie pracą J. K. M., krwią narodu naszego odyskane włości; dostało się i granicom koronnym, dla których podobno już beł Pan Bóg nagotował na nas pogańskich rąk srogość, bo płacz ubóstwa niedaremny w niebo. Stawały wojska ich świeżo teraz pod samą koronną granicą, nie inszem pewnie umysłem, jedno aby walnym zapędem niegotowych i mni się tego spodziewających ogarnęły. Ten jednak, który nas beł zatrwożeł, puścił strach nieprzyjacielowi w oczy, że tego, na co się beł nasadzieł, dokazować nie śmiał. Ten i domowe
prywatne zniewolenie, dla których zginęła o raz sława tak wielkich i na wszystek świat sławnych zwycięstw. Poszły nazad w ręce nieprzyjacielskie pracą J. K. M., krwią narodu naszego odyskane włości; dostało się i granicom koronnym, dla których podobno już beł Pan Bóg nagotował na nas pogańskich rąk srogość, bo płacz ubóstwa niedaremny w niebo. Stawały wojska ich świeżo teraz pod samą koronną granicą, nie inszem pewnie umysłem, jedno aby walnym zapędem niegotowych i mni się tego spodziewających ogarnęły. Ten jednak, który nas beł zatrwożeł, puścił strach nieprzyjacielowi w oczy, że tego, na co się beł nasadzieł, dokazować nie śmiał. Ten i domowe
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 446
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
Ale nie jeden - - więcej kogo śmierć nieminie - - Więcej nas, wej - Jonatasz. Akt II. Scena V. Na boku. Odchodzi grożąc. SCENA V.
SAUL AKIM. SA. Akimie! widzisz - jak żałosny Początek w domu niezgód, kłotni, zamieszania Którem z śmierci Jonaty, wieszczek niedaremny, Lecz nieszczęśliwy przejrzał. AC: Gdy taki początek W zachmurzeniu: tej burzy, jaki będzie koniec? Niewątpię: bać się trzeba wielkiego pożaru Z tej Braterskiej niezgody, którą taka żarzy Podnieta. SA: Na żywego jednakże ja Boga Przyrzekam, że nie będę nic dbał na płaczliwe Zale: sercu
Ale nie ieden - - więcy kogo śmierc nieminie - - Więcey nas, wey - Jonátász. Akt II. Scená V. Ná boku. Odchodzi grożąc. SCENA V.
SAUL AKIM. SA. Akimie! widzisz - iák żáłosny Początek w domu niezgód, kłotni, zámieszánia Którem z smierci Jonáty, wieszczek niedáremny, Lécz nieszczęśliwy przeyrzał. AC: Gdy táki początek W záchmurzeniu: tey burzy, iáki będzie koniec? Niewątpię: bać się trzebá wielkiego pożáru Z tey Bráterskiey niezgody, ktorą táka żarzy Podnietá. SA: Ná żywego iednákże ia Bogá Przyrzekam, że nie będę nic dbał ná płáczliwe Zale: sercu
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 25
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
końca te prowadził opus między innemi dość ciekawemi (też mego starania) spomniane ostatnio nie tuszę być od drugich w ciekawości pośledniejsze. 30. Przyjąłem do usług moich sztukatora, Francuza nazwiskiem Hulota, człeka srodze doskonałego, ile że już niemłodego. Pensja onego 40 czerwonych złotych na rok, trzyletni kontrakt. December
1. Niedaremny znak żab pokazujących się o tym czasie, kiedy dziś po mrozach tak ciężkich funditus śnieg spędziło, co daj Boże, by na wzbudzenie coraz większych choróbsk ta nie była odmiana. 2. Kamerdynera księcia IM Lubomirskiego dziś ekspediowałem nazad z listem, mówiwszy mu, by tu powracał po lustra i trumo, gdy z Litwy
końca te prowadził opus między innemi dość ciekawemi (też mego starania) spomniane ostatnio nie tuszę być od drugich w ciekawości pośledniejsze. 30. Przyjąłem do usług moich sztukatora, Francuza nazwiskiem Hulota, człeka srodze doskonałego, ile że już niemłodego. Pensja onego 40 czerwonych złotych na rok, trzyletni kontrakt. December
1. Niedaremny znak żab pokazujących się o tym czasie, kiedy dziś po mrozach tak ciężkich funditus śnieg spędziło, co daj Boże, by na wzbudzenie coraz większych choróbsk ta nie była odmiana. 2. Kamerdynera księcia JM Lubomirskiego dziś ekspediowałem nazad z listem, mówiwszy mu, by tu powracał po lustra i trumo, gdy z Litwy
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 58
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak