, że uważywszy codzienną ludzkich rzeczy odmianę, nie więcej się z nich nauczy o teraźniejszym Państwa Ottomańskiego postanowieniu, jako gdyby kto chciał, Tacita przeczytawszy, o Rzymie dzisiejszym Dyskurować, albo Francuza ustroić z Obrazu przed dwiemasty lat malowanego. Od tych wszytkich błędów nasz Autor jest daleki, ponieważ opisał postanowienie teraźniejsze Państwa Tureckiego, rzeczy niedawne, nie spowieści cudzej, ale z własnego poznania, i rozsądnej, nie ślepej ciekawości. Mieszkał w Konstantynopolu lat pięć, nauczył się języka Tureckiego, jeździł po kilka razy na różne miejsca Państwa tego, i Urząd jego, jako SEKRETARZA Poselskiego, dodawał mu siła okazji do przeniknienia w skroś maniery Tureckiej, co się rzadko
, że vważywszy codźienną ludzkich rzeczy odmiánę, nie więcey się z nich náuczy ô teráźnieyszym Páństwá Ottomáńskiego postánowieniu, iáko gdyby kto chćiał, Tacita przeczytáwszy, ô Rzymie dźiśieyszym diszkurowáć, álbo Fráncuzá vstroić z Obrázu przed dwiemásty lát málowánego. Od tych wszytkich błędow nász Author iest dáleki, ponieważ opisał postánowienie teráznieysze Páństwá Tureckiego, rzeczy niedáwne, nie zpowieśći cudzey, ále z własnego poznania, y rozsądney, nie ślepey ćiekáwośći. Mieszkał w Konstántynopolu lát pięć, náuczył się ięzyká Tureckiego, iezdźił po kilká rázy ná rożne mieyscá Páństwá tego, y Vrząd iego, iáko SEKRETARZA Poselskiego, dodawał mu śiłá okázyi do przeniknienia w skroś mániery Tureckiey, co się rzadko
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 9nlb
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
tedy części albo pary łoju powinny być wydawane, ut inferius specificatur.
Do kaplic. Notandum. Ostrożność od ognia, ponieważ ten irreparabilia damna zwykł przynosić i dlatego nigdy się dostatecznie obwarować nie może, lubośmy onę w ordynacji generalnej wszelkimi sposobami, które tylko humana industria adinveniri mogły, opisali i postanowili, jednakże gdy niedawne w świeżej jeszcze pamięci żyjącego in hucusque robotnika skarbowego straszne na dole przykłady i szkody nienadgrodzone intentum do ugruntowania status quam optimi fodyn tutejszych terrent animum, zaczym zdało nam się za rzecz potrzebną to, cokolwiek komisyje dawniejsze eodem intuitu opisały i postanowiły (ponieważ multa scribuntur et statuuntur, sed proh! pauca observantur), revivificatorie przypomnieć
tedy części albo pary łoju powinny być wydawane, ut inferius specificatur.
Do kaplic. Notandum. Ostrożność od ognia, ponieważ ten irreparabilia damna zwykł przynosić i dlatego nigdy się dostatecznie obwarować nie może, lubośmy onę w ordynacyi generalnej wszelkimi sposobami, które tylko humana industria adinveniri mogły, opisali i postanowili, jednakże gdy niedawne w świeżej jeszcze pamięci żyjącego in hucusque robotnika skarbowego straszne na dole przykłady i szkody nienadgrodzone intentum do ugruntowania status quam optimi fodyn tutejszych terrent animum, zaczym zdało nam się za rzecz potrzebną to, cokolwiek komisyje dawniejsze eodem intuitu opisały i postanowiły (ponieważ multa scribuntur et statuuntur, sed proh! pauca observantur), revivificatorie przypomnieć
Skrót tekstu: InsGór_3
Strona: 117
Tytuł:
Instrukcje górnicze dla żup krakowskich z XVI-XVIII wieku, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
instrukcje
Tematyka:
górnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1706 a 1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Antonina Keckowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1963
Polaków Bywało! gdy nieznano na stołach bogatych Co to pasztet/ co ciasto albo gałaredy/ O Biankach niepytaj ani Marcepanach Chybaby na weselu. Misy więc stawiano Jednę z mięsem wołowym/ drugie z jarzynami A czwartą z grochem w którym słonina pływała Jak wieloryb po morzu. Pułmisków nie było A pogotowiu srebrnych. Niedawne to czasy Gdy dla gry samej tylko pierwszy talerz srebrny Na stole był widziany. Sam Król jadł na srebrze Wszyscy inszy na Cynie; Uwasz naszych starych/ O wyniosłość niedbali ani o papinki. Najadł się z gliny potraw/ skąd brał moc i siłę. Praca mu nic na koniu i niewczas niewadził. Nie
Polákow Bywáło! gdy nieznano ná stołách bogátych Co to pasztet/ co ćiásto álbo gałaredy/ O Biankách niepytay áni Márcepanách Chybaby ná weselu. Misy więc stáwiano Iednę z mięsem wołowym/ drugie z iárzynámi A czwartą z grochem w ktorym słoniná pływáłá Iák wieloryb po morzu. Pułmiskow nie było A pogotowiu srebrnych. Niedawne to czásy Gdy dla gry sámey tylko pierwszy talerz srebrny Ná stole był widźiány. Sam Krol iadł ná srebrze Wszyscy inszy ná Cynie; Vwasz nászych stárych/ O wyniosłość niedbali áni o papinki. Naiadł się z gliny potraw/ zkąd brał moc y śiłę. Praca mu nic ná koniu y niewczás niewadźił. Nie
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 29
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650