. Przeto żebyście go mogli naszładować/ jawnie go wychwalać nie opuszczę. Ty Teodorze/ i którzy tobie są podobni w tym Klasztorze potykajac się. Diabła mocnieście jao wróbla zwyciężyli/ i pod nogięcie go swoje porzucili/ przez łaskę Pańską depcąc go jako proch. Ale (czego Boże uchowaj) jeślibyście w czym niedbałym się stali/ powstawszy on który był pod nogami waszymi/ przeciwko wam srozszą furią się oburzy. Ale Sylwanus młodzieniec/ któregośmy dawno z Klasztora wyrzucić chcieli/ tak poraził nieprzyjaciela/ i od zmysłów go swych tak odegnał/ iż się mu nigdy na oczy nie pokaże/ tak go głęboką pokorą swoją do końca zwalczył.
. Przeto żebysćie go mogli nászładowáć/ iáwnie go wychwáláć nie opusczę. Ty Theodorze/ y ktorzy tobie są podobni w tym Klasztorze potykáiac sie. Dyabłá mocniesćie iáo wroblá zwyćiężyli/ y pod nogięćie go swoie porzućili/ przez łáskę Páńską depcąc go iáko proch. Ale (czego Boże vchoway) ieślibyśćie w czym niedbáłym sie sstáli/ powstawszy on ktory był pod nogámi wászymi/ przećiwko wam srozszą furyą się oburzy. Ale Sylwanus młodźieniec/ ktoregosmy dawno z Klasztorá wyrzućić chćieli/ ták poráźił nieprzyiaćielá/ y od zmysłow go swych ták odegnał/ iż sie mu nigdy ná oczy nie pokaże/ ták go głęboką pokorą swoią do końcá zwalczył.
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 255
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Toć już Panu nalegasz pilnym wywabianiem. Spieszysz się/ by tam pewnych zażywać rozkoszy: Ponoć nie wszystkie na łbie pozostaną włosy/ Które prze wielkie postrach oblatywać będą. Gdyż na was Trojanie mieć litości nie będą.
AntyFUS.
BEz strachu być nie może: Wszakże mężnie śmiałym Sercem ma przemagany być/ nań nic niedbałym.
ULiSSES.
ZAraz idę do wojska: Zono miła ciebie Temu w obronę zlecam/ który mieszka w niebie. Abyś tak snadniej państwo swoje sprawowała. Na mię swego małżonka zawsze pamiętała. Zawżdy prze zwykle szczęście zwycięstwa dostąpię. Do domu nie omieszkam: w czym namniej nie wątpię.
PENELOPE.
DAj Boże: lecz
Toć iuż Pánu nálegasz pilnym wywabiániem. Spieszysz się/ by tám pewnych záżywáć roskoszy: Ponoć nie wszystkie ná łbie pozostáną włosy/ Ktore prze wielkie postrách oblátywáć będą. Gdyż ná was Troiánie mieć litośći nie będą.
ANTIPHVS.
BEz stráchu bydź nie może: Wszákże mężnie śmiáłym Sercem ma przemagány bydź/ nań nic niedbáłym.
VLYSSES.
ZAraz idę do woyská: Zono miła ćiebie Temu w obronę zlecam/ ktory mieszka w niebie. Abyś ták snádniey państwo swoie spráwowáłá. Na mię swego małżonká záwsze pámiętáłá. Zawżdy prze zwykle szczęśćie zwyćięstwá dostąpię. Do domu nie omieszkam: w czym namniey nie wątpię.
PENELOPE.
DAy Boże: lecz
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: E2
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603