wątpi abyś Wmć tego/ o coś się starał/ doskonale przymować nie miął wdzięcznie. Rozwodzić się otym niechce/ wywodzić też Familie/ i wspominać zacnego Domu tego Tytuły/ one także powtarzać na któreśmy sami patrzyli ozdoby niewiem by potrzeba. Ciby tego tylko słuchać mieli/ którzy z umyślnego jakiegoś niedbalstwa o ludzkich ozdobach się nie pytają. Ale żeby wspomnieć/ co było Dziadów/ Pradziadów Domu tego/ jest zaprawdę nie tych lat dopiro naszych/ Zaszly w Dom ten Senatorskie Stolki/ tak i Urzędy znaczne Po Liniej Ociec syna/ Syn wnuka/ Wnuk potomka spłodziwszy/ cnotą Dom ten ozdobili: Z obu stron Rycerskiego Koła
wątpi ábyś Wmć tego/ o coś sie stárał/ doskonále przymowáć nie miął wdźięcżnie. Rozwodźić sie otym niechce/ wywodźić też Familie/ y wspominać zacnego Domu tego Tytuły/ one tákże powtárzáć ná ktoresmy sámi pátrzyli ozdoby niewiem by potrzebá. Ciby tego tylko słucháć mieli/ ktorzy z vmyślnego iákiegoś niedbálstwa o ludzkich ozdobách sie nie pytáią. Ale żeby wspomnieć/ co było Dźiadow/ Prádźiádow Domu tego/ iest záprawdę nie tych lat dopiro naszych/ Zászly w Dom ten Senatorskie Stolki/ ták y Vrzędy znácżne Po Liniey Oćiec syná/ Syn wnuká/ Wnuk potomka spłodźiwszy/ cnotą Dom ten ozdobili: Z obu stron Rycerskiego Kołá
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Cv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
targ.
Nikt się nie zbogaci, cudze pieniądze licząc.
Nie Nie rychło wmieszek tyje, kto sprawiedliwie żyje
Dobrze wszędy, lepiej doma niźli kiędy.
Nie wiedzieć, komu teraz wierzyć.
Wszystko się dzieje według woli Bożej.
Orzech, osieł, niewasta równego przyrodzenia, To troje potrzebuje częstego uderzenia.
Za pamiętanie córka niedbalstwa. O co niedbamy, zapominamy.
Złym położeniem dobry się popsuje.
Ostatny nie ma pochwały, podczas hańby godzien.
Bogactwa teraz przodkują, cnoty im ustępują.
Lepsze jedne oko swoje, niż codze oboje. Oko Pańskie tuczy Konia. Iwanie, dales koniom? Dalem Panie. Pójdę ja spatrze. Pójdę ja wprzód
targ.
Nikt śię nie zbogaći, cudze pieniądze licząc.
Nie Nie rychło wmieszek tyje, kto sprawiedliwie żyje
Dobrze wszędy, lepiey doma niźli kiędy.
Nie wiedzieć, komu teraz wierzyć.
Wszystko śię dzieje według woli Bożey.
Orzech, ośieł, niewasta rownego przyrodzenia, To troje potrzebuje częstego uderzenia.
Za pamiętanie corka niedbalstwa. O co niedbamy, zapominamy.
Złym położeniem dobry śię popsuie.
Ostatny nie ma pochwały, podczas hańby godzien.
Bogactwa teraz przodkują, cnoty im ustępują.
Lepsze jedne oko swoie, niż codze oboie. Oko Pańskie tuczy Konia. Iwanie, dales koniom? Dalem Panie. Poydę ja spatrze. Poydę ja wprzod
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 119
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
nie swarliwi/ nie chciwi/ w domu swoim porządni. Wy jesteście ślepym oko/ chromym noga/ ręka wodza potrzebującym. Wy odźwierni i klucznicy Królestwa niebieskiego. Waszym rękom wiązania i rozwiązywania moc jest powierzona. Wy jesteście Kapłani Boga najwyższego/ siebie i innych poświęcać Dar mający. A przeto z pilnością czujcie/ abyście niedbalstwa ślepotą/ i snem lenistwa pogrążeni/ i samych was/ i powierzonych wam w nieprzebytą przepaść wrzuciwszy/ wiecznym piekielnego błota smrodem/ nie oszkaradzili/ których wszytkich niewinna Krew/ z rąk waszych będzie rekwirowana. A do pospolitego narodu w te słowa napomnienie i naukę czynimy: Wszelka Dusza mocam wyższym niechaj będzie poddana. Abowiem Przełożeni
nie swarliwi/ nie chćiwi/ w domu swoim porządni. Wy iesteśćie ślepym oko/ chromym nogá/ ręká wodzá potrzebuiącym. Wy odźwierni y klucżnicy Krolestwá niebieskiego. Wászym rękom wiązánia y rozwiązywánia moc iest powierzoná. Wy iesteśćie Kápłani Bogá naywyższego/ śiebie y innych poświącáć Dar máiący. A przeto z pilnośćią cżuyćie/ ábyście niedbalstwá ślepotą/ y snem lenistwá pogrążeni/ y sámych was/ y powierzonych wam w nieprzebytą przepáść wrzućiwszy/ wiecżnym piekielnego błotá smrodem/ nie oszkárádźili/ ktorych wszytkich niewinna Krew/ z rąk wászych będźie requirowána. A do pospolitego narodu w te słowá nápomnienie y náukę cżynimy: Wszelka Duszá mocam wyższym niechay będźie poddána. Abowiem Przełożeni
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 8v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
w nauce Matczynej przykazania nieposłuszeństwo w pośrzodek w niosła: które nie insze co być rozumiem/ tylko duszną wespół i cielesną zgniłość/ dla której ani to dusza do posłuszeństwa sposobna/ ani ciało ku wypełnieniu jest świebodne. Ponieważ słusząc niesłyszeć/ Duszne jest zgnicie: a słysząc nie wypełniać/ cielesne. Za powodem bowiem niedbalstwa w posłuszeństwie/ wynikła gnuśność w ćwiczeniu: z tego urodziła się ociętna niekarność/ od owej wyciekło do wypełnienia lenistwo: To przyczyną było mierzjonej wzgardy: Od tego korzenia wyrosła nieprzyjaźń: Ta była źrzodłem prześladowania/ które ja teraz ustawicznie we dnie i w nocy cierpię. A zaś prześladowanie tej tak wielkiej ich złości powodem było
w náuce Mátcżyney przykazánia nieposłuszeństwo w pośrzodek w niosłá: ktore nie insze co być rozumiem/ tylko duszną wespoł y ćielesną zgniłość/ dla ktorey áni to duszá do posłuszeństwá sposobna/ áni ćiáło ku wypełnieniu iest swiebodne. Ponieważ słusząc niesłyszeć/ Duszne iest zgnićie: á słysząc nie wypełniáć/ ćielesne. Zá powodem bowiem niedbálstwá w posłuszeństwie/ wynikłá gnusność w ćwicżeniu: z tego vrodźiłá się oćiętna niekárność/ od owey wyćiekło do wypełnienia lenistwo: To przycżyną było mierźioney wzgárdy: Od tego korzeniá wyrosłá nieprzyiaźń: Tá byłá źrzodłem prześládowánia/ ktore ia teraz vstáwicżnie we dnie y w nocy ćierpię. A záś prześládowánie tey ták wielkiey ich złośći powodem było
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 10
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
przeponę i tę nie mniejszą/ gdyż Książęta i Przełożeni nie są takiej władzej/ aby i powierzchowne i wnętrzne/ to jest/ świeckie i Duchowne sprawy podług wolej swojej kierować mogli. Co się bowiem świeckiej władzej tycze/ Panowie są i rozkazują: a co zaś Duchownej/ Synowie są i słuchać powinni: a ten uraz niedbalstwa/ nie jest (jako baczę) cielesny/ ale Duchowny/ przetoż nie u nich/ ale gdzie indziej ma być szukany. Któż mi więc zbywa nakimby się to nieukojone złe na pierwej oparło/ kogom jeszcze przebaczyła. Płać/ kto na placu (jako mówią) ten nieprzyjaciel/ O kim namniejsze podejrzenie/
przeponę y tę nie mnieyszą/ gdyż Kśiażętá y Przełożeni nie są tákiey władzey/ áby y powierzchowne y wnętrzne/ to iest/ świeckie y Duchowne spráwy podług woley swoiey kierowáć mogli. Co się bowiem świeckiey władzey tycże/ Pánowie są y roskázuią: á co záś Duchowney/ Synowie są y słucháć powinni: á ten vraz niedbálstwá/ nie iest (iáko bacżę) ćielesny/ ále Duchowny/ przetoż nie v nich/ ále gdźie indźiey ma być szukány. Ktoż mi więc zbywa nákimby się to nieukoione złe na pierwey opárło/ kogom ieszcże przebacżyłá. Płáć/ kto ná plácu (iáko mowią) ten nieprzyiaćiel/ O kim namnieysze podeyrzenie/
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 11
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
i pilność jest zlecona/ tych samych niedbalstwo napierwej opanowało. O Cerkiewne Lampy/ o Filarze domu Bożego/ o Pasterze owiec Chrystusowych/ o Nauczyciele i Mistrzowie młodszej waszej Braciej/ jakżeście utyli i rozgrubieli/ i zapomnieliście Boga Zbawiciela waszego. Biada wam Pasterze/ którzyście rozpłoszyli i rozpędzili trzodę owiec moich/ a niedbalstwa chorobąście ich zarazili/ gdyż sroższy sąd i sowite karanie odniesiecie. Sól abowiem jeśliby zwietrzała/ czymże będą solić niczemu się już dalej nie godzi/ jedno żeby ją precz wyrzucono na podeptanie od ludzi. Zwietrzałaś Soli/ pociemniałaś światłości/ zgasnęłyście Lampy/ rozdziczeliście Mistrzowie/ olsnęliście Wodzowie
y pilność iest zleconá/ tych sámych niedbálstwo napierwey opánowáło. O Cerkiewne Lámpy/ o Filarze domu Bożego/ o Pásterze owiec Chrystusowych/ o Náucżyćiele y Mistrzowie młodszey wászey Bráćiey/ iákżeśćie vtyli y rozgrubieli/ y zápomnieliście Bogá Zbáwićielá wászego. Biádá wam Pásterze/ ktorzyśćie rozpłoszyli y rozpędźili trzodę owiec moich/ á niedbálstwá chorobąśćie ich záráźili/ gdyż sroższy sąd y sowite karánie odnieśiećie. Sol ábowiem ieśliby zwietrzáłá/ cżymże będą solić nicżemu się iuż dáley nie godźi/ iedno żeby ią precż wyrzucono ná podeptánie od ludźi. Zwietrzáłáś Soli/ poćiemniáłáś świátłośći/ zgásnęłyśćie Lámpy/ rozdźicżeliśćie Mistrzowie/ olsnęliśćie Wodzowie
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 11v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
/ gdyż sroższy sąd i sowite karanie odniesiecie. Sól abowiem jeśliby zwietrzała/ czymże będą solić niczemu się już dalej nie godzi/ jedno żeby ją precz wyrzucono na podeptanie od ludzi. Zwietrzałaś Soli/ pociemniałaś światłości/ zgasnęłyście Lampy/ rozdziczeliście Mistrzowie/ olsnęliście Wodzowie/ i w dół niedbalstwa wpadli/ dokąd i powierzone wam owczątka ciągniecie. Co odpowiecie na ten czas/ kiedy przyjdzie Ociec wasz i Pan dla wysłuchania liczby was synów i sług swoich? Kiedy zopyta o powierzonych wam tałanciech? O ciężkoż mnie Matce będzie w dzień ten/ na zgubę synów moich patrzącej. Biada mnie w tę gozinę/ kiedy
/ gdyż sroższy sąd y sowite karánie odnieśiećie. Sol ábowiem ieśliby zwietrzáłá/ cżymże będą solić nicżemu się iuż dáley nie godźi/ iedno żeby ią precż wyrzucono ná podeptánie od ludźi. Zwietrzáłáś Soli/ poćiemniáłáś świátłośći/ zgásnęłyśćie Lámpy/ rozdźicżeliśćie Mistrzowie/ olsnęliśćie Wodzowie/ y w doł niedbálstwá wpádli/ dokąd y powierzone wam owcżątká ciągniećie. Co odpowiećie ná ten cżás/ kiedy przyidźie Oćiec wász y Pán dla wysłuchánia licżby was synow y sług swoich? Kiedy zopyta o powierzonych wam táłánciech? O ćiężkoż mnie Mátce będźie w dźień ten/ ná zgubę synow moich pátrzącey. Biáda mnie w tę gozinę/ kiedy
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 12
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
o synowie moi/ biada i mnie: Wam nieznosne męki cierpiącym/ a mnie na wieczną waszę zgubę patrzącej. O Biskupowie Biskupowie/ O synowie którzyście Ojcem i Matką wzgardzili. Dziatki w pałacach Królewskich porodzone i wychowane/ a teraz do karczem i fałaszów swą wolą przewabione. Dokąd snem lenistwa spać będziecie? dokąd gniusu niedbalstwa od oczu serc waszych nie otrzecie? Przyidźcie do wód czworotocznych Ewanielskich potoków/ a omyicie błoto prostoty rozumu waszego. Izalisz jeszcze nie macie na tej nieoszacowanej utracie dosyć/ którą ja za waszym niedbalstwem ponoszę/ tak wielka złota/ śrebra/ pereł i kamieni drogich któremim ja od Ojca waszego przed kilkądziesiąt lat jako najzacniejsza Królowa przyozdobiona
o synowie moi/ biádá y mnie: Wam nieznosne męki ćierpiącym/ á mnie ná wiecżną wászę zgubę pátrzącey. O Biskupowie Biskupowie/ O synowie ktorzyśćie Oycem y Mátką wzgárdźili. Dźiátki w páłacách Krolewskich porodzone y wychowáne/ á teraz do kárcżem y fáłászow swą wolą przewabione. Dokąd snem lenistwá spáć będźiećie? dokąd gniusu niedbálstwá od ocżu serc wászych nie otrzećie? Przyidźćie do wod cżworotocżnych Ewánielskich potokow/ á omyićie błoto prostoty rozumu wászego. Izalisz ieszcże nie maćie ná tey nieoszácowáney vtráćie dosyć/ ktorą ia zá wászym niedbálstwem ponoszę/ ták wielka złotá/ śrebrá/ pereł y kámieni drogich ktoremim ia od Oycá wászego przed kilkądźiesiąt lat iáko nayzacnieysza Krolowa przyozdobiona
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 15
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
trwał w bojaźni jego/ a był opuszczony: abo kto wzywał go i nie był wysłuchany. Zgotujże i ty synu duszę twoje na służbę Panu twemu: Wypoleruj serce na przyjęcie mądrości/ która w przewrotną duszę nie wchodzi. Pozayźrzy świętym onym przodkom twoim pierwszym Pasterzom i Nauczycielom/ a otrzy od serca twego rdzę niedbalstwa: odrzuć kamień lenistwa: umyj oczy rozumu twego. Nabądź bojaźni Bożej/ a tkni się w sumnienie/ i poznaj samego siebie. Uczyń staranie o powierzonych tobie. Tąż pilnością wejrzy w niedbalstwo społpasterzów twoich/ którym ty jesteś Wodzem/ A z tymi jednym poczuwani się umysłem/ weźrzycie i na posłane od was Kaplany
trwał w boiáźni iego/ á był opuszcżony: ábo kto wzywał go y nie był wysłuchány. Zgotuyże y ty synu duszę twoie ná służbę Pánu twemu: Wypoleruy serce ná przyięcie madrośći/ ktora w przewrotną duszę nie wchodźi. Pozayźrzy świetym onym przodkom twoim pierwszym Pásterzom y Náucżyćielom/ á otrzy od sercá twego rdzę niedbálstwá: odrzuć kámień lenistwá: vmyi ocży rozumu twego. Nábądź boiáźni Bożey/ á tkni się w sumnienie/ y poznay sámego śiebie. Vcżyń stáránie o powierzonych tobie. Tąż pilnośćią weyrzy w niedbálstwo społpásterzow twoich/ ktorym ty iesteś Wodzem/ A z tymi iednym pocżuwáni się vmysłem/ weźrzyćie y ná posłáne od was Káplany
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 23
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
sprawujemy/ jeśliże dostatków pokarmu i napoju Ewanielskiego chleba i wody owieczkom naszym dodajemy: jeżeli w cale i bez umniejszenia podane nam trzody zachowujemy? Weyźrzym przytym i na poświęcone od nas Kapłany/ weyźrzym i na powierzone im owieczki. Uczyńmy z sobą i z nimi rozmowę/ póki czas mamy/ abyśmy na potym niedbalstwa naszego sromoty od Ojca nie odnieśli/ i Korony żywota odsądzeni/ na wieczne zatracenie wydani nie byli. A ponieważ każdemu wiernemu i sprawiedliwemu miedzy Bracia Sędziemu/ z swoim się pierwej sumnieniem porachować przysłusza/ nim do drugich przystąpi: aby mu nie rzeczono/ Lekarzu ulecz siebie samego/ Mistrzu naucz się sam pierwej. Przetoż
spráwuięmy/ ieśliże dostátkow pokármu y napoiu Ewánielskiego chlebá y wody owiecżkom nászym dodáiemy: ieżeli w cále y bez vmnieyszenia podáne nam trzody záchowuiemy? Weyźrzym przytym y ná poświęcone od nas Kápłány/ weyźrzym y ná powierzone im owiecżki. Vcżyńmy z sobą y z nimi rozmowę/ poki cżás mamy/ ábysmy ná potym niedbálstwá naszego sromoty od Oycá nie odnieśli/ y Korony żywotá odsądzeni/ ná wiecżne zátrácenie wydáni nie byli. A ponieważ káżdemu wiernemu y spráwiedliwemu miedzy Bráćia Sędźiemu/ z swoim się pierwey sumnieniem poráchowáć przysłusza/ nim do drugich przystąpi: áby mu nie rzecżono/ Lekárzu vlecż śiebie sámego/ Mistrzu náucż się sam pierwey. Przetoż
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 24
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610