seu diminutas esse leges, sed penitus sublatas , zaczem trudno, aby materia absque forma, quae dat esse rei sama przez się stać mogła; lecz iż jeszcze matce tchu staje manet adhuc aliqua scintilla legum, quasi sub specie umbrae, a ręce są zdrowe i nogi, które mogą obmyć głowę, ciało i insze niedołężne członki, o tem staranie takowe uczynić, jakoby to wszystko bez urazy uleczyć mogli; quibus et qualibus mediis, o tem już inszej rady nie potrzeba, bo już żadnego lekarstwa nie staje, któremby się to zleczyć mogło, bo głowa srodze zraniona, członki też śmiertelnie chore, samego tylko Pana Boga prosić trzeba,
seu diminutas esse leges, sed penitus sublatas , zaczem trudno, aby materya absque forma, quae dat esse rei sama przez się stać mogła; lecz iż jeszcze matce tchu staje manet adhuc aliqua scintilla legum, quasi sub specie umbrae, a ręce są zdrowe i nogi, które mogą obmyć głowę, ciało i insze niedołężne członki, o tem staranie takowe uczynić, jakoby to wszystko bez urazy uleczyć mogli; quibus et qualibus mediis, o tem już inszej rady nie potrzeba, bo już żadnego lekarstwa nie staje, któremby się to zleczyć mogło, bo głowa srodze zraniona, członki też śmiertelnie chore, samego tylko Pana Boga prosić trzeba,
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 138
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Zmyliła, ach zmyliła okrutna śmierć szyki: Na kamieniu, co pisać mieliśmy kroniki, Nasze piszem nadzieje i smutne nagrobki, Gdzie twych czynów, twej sławy miały być urobki. W tym wielki Aleksander Lubomirski grobie Leży; małych ci synów zostawił po sobie, Ale gdy się na żadnym ich Dąbrowy dębie Z orlich gniazd niedołężne nie zwodzą gołębie, Męże mężów, orłowie bystrych orłów lęgą, I oni ojca, dziada, pradziada dosięgą. O, cudowna na świecie rzeczy ludzkich liga! Zawsze smutek pociecha, żal nadzieja ściga. 76. JANOWI JAROCKIEMU
Szpetne, mówią, a jeszcze więcej przydam k temu, Że oraz niebezpieczne zaloty staremu. Niechaj
Zmyliła, ach zmyliła okrutna śmierć szyki: Na kamieniu, co pisać mieliśmy kroniki, Nasze piszem nadzieje i smutne nagrobki, Gdzie twych czynów, twej sławy miały być urobki. W tym wielki Aleksander Lubomirski grobie Leży; małych ci synów zostawił po sobie, Ale gdy się na żadnym ich Dąbrowy dębie Z orlich gniazd niedołężne nie zwodzą gołębie, Męże mężów, orłowie bystrych orłów lęgą, I oni ojca, dziada, pradziada dosięgą. O, cudowna na świecie rzeczy ludzkich liga! Zawsze smutek pociecha, żal nadzieja ściga. 76. JANOWI JAROCKIEMU
Szpetne, mówią, a jeszcze więcej przydam k temu, Że oraz niebezpieczne zaloty staremu. Niechaj
Skrót tekstu: PotNagKuk_I
Strona: 460
Tytuł:
Nagrobki
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987