chwały mieć chciała. Abowiem którą ciała ludzkiego część/ tak warowną uczyniła/ jako Język: dawszy mu wał jeden usta/ i drugi zęby/ którą do tej godności przypuściła/ aby tłumaczem człowieka rozumnego/ wyobrażenia Boskiego/ Pana Ziemskiego została: którą tak znamianita uczyniła i taką moc jej dała/ aby bez niej człowiek barzo niedoskonałym być mógł: Ostrym dowcipem/ i wysokim rozumem swym/ tej zacności języka doszedł jeden. Abowiem Amasis Król Egipski/ gdy przysłał do niego/ aby mu zupełnej ofiary część jednę/ któraby oraz najslachetniejsza i najszkodliwsza była/ posłał/ Język wyrznąwszy oddać jemu rozkazał/ powiadając iż w ciele ludzkim szlachetniejszego członka/ nad język
chwały mieć chćiáłá. Abowiem ktorą ćiáłá ludzkiego część/ ták wárowną vczyniłá/ iáko Ięzyk: dawszy mu wał ieden vstá/ y drugi zęby/ ktorą do tey godnośći przypuśćiłá/ áby tłumáczem człowieká rozumnego/ wyobráżenia Boskiego/ Páná Ziemskiego zostáłá: ktorą ták známianita vczyniłá y táką moc iey dáłá/ áby bez niey człowiek bárzo niedoskonáłym bydz mogł: Ostrym dowćipem/ y wysokim rozumem swym/ tey zacnośći ięzyká doszedł ieden. Abowiem Amasis Krol Egipski/ gdy przysłał do niego/ áby mu zupełney ofiáry część iednę/ ktoraby oraz naysláchetnieysza y nayszkodliwsza byłá/ posłał/ Ięzyk wyrznąwszy oddáć iemu roskazał/ powiadáiąc iż w ćiele ludzkim szláchetnieyszego członká/ nád ięzyk
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: Dv
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
trupami, przed pogrzebem immediatè, osobliwie temi, co są miętkie, czerwone, zginające się, wolne, podejrzane. Gdyby Kościół Grecki negował, że czarci w trupach wiele złego broją, na co by ich zaklinał ? Niektórzy Scioli albo Mędrkowie, co to swego zdania trzymają się, jak rzepiak kożucha, albo cudzym rozumem niedoskonałym są zwiedzeni, powiadają, że w cudzych krajach, jakoto we Włoszech, Francyj, Hiszpanii, Anglii, Niemczech, niemasz czarów i Upierów. Jeźli to baje Peregrinant, mogę mu mówić cum venia, że on tyle Miast, Wsi. Prowincyj przejeżdzając, z tyle ludźmi godnemi się witając, ich mores,
trupami, przed pogrzebem immediatè, osobliwie temi, co są miętkie, czerwone, zginaiące się, wolne, podeyrzane. Gdyby Kościoł Grecki negował, że czarci w trupach wiele złego broią, na co by ich zaklinał ? Niektorzy Scioli albo Mędrkowie, co to swego zdania trzymaią się, iak rzepiak kożucha, albo cudzym rozumem niedoskonałym są zwiedzeni, powiadaią, że w cudzych kraiach, iakoto we Włoszech, Francyi, Hiszpanii, Anglii, Niemczech, niemasz czarow y Upierow. Ieźli to baie Peregrinant, mogę mu mowić cum venia, że on tyle Miast, Wsi. Prowincyi przeieżdzaiąc, z tyle ludzmi godnęmi się witaiąc, ich mores,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 254
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Miłasz to jest Wojna pod dobrym Wodzem by najcięższe ponosić prace i przykrości nie straszne rzeczy są ochotnemu sercu przez ognie i Miecze przez srogie Syrtes Scyllae i charybdy za dobrym przywojcą piąć się ad metam Dobrej sławy. Przez to ma Scewola wielką u świata Reputacyją ze z swojej własnej czynił sprawiedliwość Ręki. O to ze Ojczystego Nieprzyjaciela niedoskonałym umiarkowała sztychem. Umiał ten wódz tak swoję akomodowac rękę ze nigdy na karanie niezarobiła bo rzadko temu nieprzyjacielowi na zdrowie. którego ona swoim dosięgła żelazem. Już przeminęły tot saecula jako Cynegirus na owę zarobił sobie sławę która i teraz w częstym jest u Ludzi wspominaniu że Nieprzyjacielską zębami Chwytał Nawę Nierówno świeższe tego zacnego Rycerza widzi
Miłasz to iest Woyna pod dobrym Wodzęm by naycięszsze ponosić prace y przykrosci nie straszne rzeczy są ochotnemu sercu przez ognie y Miecze przez srogie Syrtes Scyllae y charybdy za dobrym przywoycą piąc się ad metam Dobrey sławy. Przez to ma Scewola wielką u swiata Reputacyią ze z swoiey własney czynił sprawiedliwość Ręki. O to ze Oyczystego Nieprzyiaciela niedoskonałym umiarkowała sztychęm. Umiał tęn wodz tak swoię akkommodowac rękę ze nigdy na karanie niezarobiła bo rzadko temu nieprzyiacielowi na zdrowie. ktorego ona swoim dosięgła zelazęm. Iuz przeminęły tot saecula iako Cynegirus na owę zarobił sobie sławę ktora y teraz w częstym iest u Ludzi wspominaniu że Nieprzyiacielską zębami Chwytał Nawę Nierowno swieszsze tego zacnego Rycerza widzi
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 205v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
rozparać, namowy i artykuły burzyć i o nich dysputować dopuszczono, skąd i czasu zwłoka albo raczej marna zguba i swary niepotrzebne, że tak altercando veritax amissa et res magnae vilescebant. A niźli z temi artykuły wyprawiono, szlachta niemal wszystka rozjechali się, zostawiwszy deputaty jakiesi dla kontynuacji rokoszu, przy wojsku też dla niedostatku groszy niedoskonałym — toć takie sprawy nasze beły. Ziemianin: Wierę, nie macie się czym popisować, bo i początku ten rokosz nie miał, jako baczę, i progres nie misterny i koniec, nie wiem, jaki. Rokoszanin: O był ci i początek nienagorszy, ba i postępków potem niemało grzecznych, jako owo płomień
rozparać, namowy i artykuły burzyć i o nich dysputować dopuszczono, skąd i czasu zwłoka albo raczej marna zguba i swary niepotrzebne, że tak altercando veritax amissa et res magnae vilescebant. A niźli z temi artykuły wyprawiono, ślachta niemal wszystka rozjechali się, zostawiwszy deputaty jakiesi dla kontynuacyej rokoszu, przy wojsku też dla niedostatku groszy niedoskonałym — toć takie sprawy nasze beły. Ziemianin: Wierę, nie macie się czym popisować, bo i początku ten rokosz nie miał, jako baczę, i progres nie misterny i koniec, nie wiem, jaki. Rokoszanin: O był ci i początek nienagorszy, ba i postępków potem niemało grzecznych, jako owo płomień
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 107
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, poznane przez zmysły i niejako z sobą równąmy. 5. Pamięć materialna która się bawi około rzeczy nieprzytomnych ile są nieprzytomnemi. te pięć w każdej się bestiei najdują. krom tych zaś w człowieku 6. Rozmyślenie które około rzeczy szczególnych materialnych ma niejaki dyskurs lubo niedoskonały. 7. Przypominanie około rzeczy przeszłych z niejakim dyskursem niedoskonałym. Rozumieją niektórzy iż ta pamięć miejsce ma w tyle głowy który się wydawa, ale to nie jest tak, bo wszyscy prawie we włoszech którzy mięszkają w Pedemoncie tego tyłu głowy nie mają, a na pamięci im nie schodzi. i owszem medyk Schenckiuis napisał że jednemu mózg z tej części głowy wyjęto, a przecię miał
, poznáne przez zmysły i nieiáko z sobą rownąmy. 5. Pámięć máteryálná ktora się báwi około rzeczy nieprzytomnych ile są nieprzytomnemi. te pięć w káżdey się bestyei nayduią. krom tych záś w człowieku 6. Rozmyślęnie ktore około rzeczy szczegulnych máteriálnych ma nieiáki dyskurs lubo niedoskonáły. 7. Przypominánie około rzeczy przeszłych z nieiákim dyskursem niedoskonáłym. Rozumieią niektorzy iż tá pámięć mieysce ma w tyle głowy ktory się wydawa, ále to nie iest ták, bo wszyscy práwie we włoszech ktorzy mięszkáią w Pedemonćie tego tyłu głowy nie máią, á ná pámięći im nie schodźi. y owszem medyk Schenckiuis nápisáł że iednemu mozg z tey częśći głowy wyięto, á przećię miał
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 281
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
Popasałem mil trzy w Szkotnikach. Na nocleg stanąłem w Łowiczu, rezydencji prymasowskiej, mil cztery, gdzie w pałacu pyszna sala dłużna kwadratowa, mająca w sobie sztukę, że gdy kto w jednym gada kącie, w drugim go słychać. Lecz nieregularnie, z racji że nie jest kwadrat doskonały, przecie jednak przed niedoskonałym za regularny jest udałym. 24. Stanąłem na popas po szarańczy nie po drodze, tak jej moc na gościńcu, zacząwszy od Łowicza, do samej karczmy piotrowickiej, mil półtrzeciej. Na nocleg ściągnąłem do Piątku, mil tyloż. 25. Zaproszony od regenta dworu mego przemyskiego IM pana Morochowskiego i sekretarza od
Popasałem mil trzy w Szkotnikach. Na nocleg stanąłem w Łowiczu, rezydencji prymasowskiej, mil cztyry, gdzie w pałacu pyszna sala dłużna kwadratowa, mająca w sobie sztukę, że gdy kto w jednym gada kącie, w drugim go słychać. Lecz nieregularnie, z racji że nie jest kwadrat doskonały, przecie jednak przed niedoskonałym za regularny jest udałym. 24. Stanąłem na popas po szarańczy nie po drodze, tak jej moc na gościńcu, zacząwszy od Łowicza, do samej karczmy piotrowickiej, mil półtrzeciej. Na nocleg ściągnąłem do Piątku, mil tyloż. 25. Zaproszony od regenta dworu mego przemyskiego JM pana Morochowskiego i sekretarza od
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 117
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, proszę, by nie byli, gdy górniejsze traktując mądrość zwykła zakręcać głowę, w której zmysł straciwszy, nie na wiele zda się człowiek. Ile że będący w filozofii i teologii, rzadko na dobro użyje, lecz wraz coś w swej głowie nad innych widząc, staje się w swych sentymentach stałym, przez co srodze niedoskonałym, gdy pszczółki zbierający z ziół różnych naśladować nie chce. 8. Dyrektora onym, proszę by nie byt jezuita, od których diabelska restrictio mentis się uczy, którą świat przerzucić można z szkrupułem i od Ojca Świętego nie rezelwowanym, dla czego, by pijar był, proszę. Którzy tych wieków łatwiejsze metodum dla pojęcia młodzieży
, proszę, by nie byli, gdy górniejsze traktując mądrość zwykła zakręcać głowę, w której zmysł straciwszy, nie na wiele zda się człowiek. Ile że będący w filozofii i teologii, rzadko na dobro użyje, lecz wraz coś w swej głowie nad innych widząc, staje się w swych sentymentach stałym, przez co srodze niedoskonałym, gdy pszczółki zbierający z ziół różnych naśladować nie chce. 8. Dyrektora onym, proszę by nie byt jezuita, od których diabelska restrictio mentis się uczy, którą świat przerzucić można z szkrupułem i od Ojca Świętego nie rezelwowanym, dla czego, by pijar był, proszę. Którzy tych wieków łatwiejsze metodum dla pojęcia młodzieży
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 185
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak