Karczmę przed Miastem dadzą Reformatom/ Aby tam budowali Klasztor i z Kościołem I to przeciwko niemu Zbor jaki wystawić Pan każe/ aby Miasto lepiej osiadało. Z drugą stronę gościniec postawi/ aby ci Co na odpusty chodzą/ wszelkie pijatyki Zgorszenia i nierządny tamże zamnażali. Przyjedzieli Zakonnik po jałmożnę. Miły Ojcze toście niedyskret. Mam ja dziatki/ Żonę Mam komu dać/ wy jedzcie żebrać kędy indzie/ Bo tu nic nie weźmiecie. każe Mnicha wyszczwać Psy z podwórza/ niedawszy sztuki chleba w drogę. Tak Bóg ma błogosławić? Ba cud że niespuści Ognia z Nieba/ który by i ciebie i dzieci/ I twe gumna
Karczmę przed Miástem dadzą Reformatom/ Aby tam budowali Klasztor y z Kośćiołem Y to przećiwko niemu Zbor iáki wystáwić Pan każe/ áby Miásto lepiey ośiadało. Z drugą stronę gośćiniec postawi/ áby ći Co ná odpusty chodzą/ wszelkie piiatyki Zgorszenia y nierządny támże zámnażali. Przyiedźieli Zakonnik po iałmożnę. Miły Oycze tośćie niedyskret. Mąm ia dźiatki/ Żonę Mam komu dáć/ wy iedzćie żebráć kędy indźie/ Bo tu nic nie weźmiećie. każe Mnichá wyszczwáć Psy z podworzá/ niedawszy sztuki chlebá w drogę. Ták Bog ma błogosławić? Ba cud że niespuśći Ogniá z Niebá/ ktory by y ćiebie y dźieći/ Y twe gumna
Skrót tekstu: OpalKSat1650
Strona: 63
Tytuł:
Satyry albo przestrogi do naprawy rządu i obyczajów w Polszcze
Autor:
Krzysztof Opaliński
Miejsce wydania:
Amsterdam
Region:
zagranica
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650