wyleci; Powróciwszy do domu, napiszę Waszeci,” Naśmiawszy się sam w sobie: „Czy nie Turcy?” — rzekę. „Turcy, Turcy! Boże nas weźm w swoję opiekę, Bo słychać, że na sejmie barzo o tym radzą, Że na nich pospolite ruszenie sprowadzą. A jam cale niegotów, ba, i nie wiem drogi, Prócz jednej zardzewiałej nie mając ostrogi.” Prawieć Turków wojować albo niechać cale Takim rycerstwem, jakoś ty, miły migdale. 73. O MĘŻU ZŁEJ ŻONY
Złą miał żonę, do tego pijaczkę codzienną, Sąsiad mój, człowiek dobry; która gdy brzemienną Powiła mu bliźnięta
wyleci; Powróciwszy do domu, napiszę Waszeci,” Naśmiawszy się sam w sobie: „Czy nie Turcy?” — rzekę. „Turcy, Turcy! Boże nas weźm w swoję opiekę, Bo słychać, że na sejmie barzo o tym radzą, Że na nich pospolite ruszenie sprowadzą. A jam cale niegotów, ba, i nie wiem drogi, Prócz jednej zardzewiałej nie mając ostrogi.” Prawieć Turków wojować albo niechać cale Takim rycerstwem, jakoś ty, miły migdale. 73. O MĘŻU ZŁEJ ŻONY
Złą miał żonę, do tego pijaczkę codzienną, Sąsiad mój, człowiek dobry; która gdy brzemienną Powiła mu bliźnięta
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 558
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, rzekę, zabiją, i z taką gospodą! Skąd ogień? gdyż go baba w popiele zagrzebie. Przyzna się ta: „Chcąc, żeby dziecię było w niebie. Widząc, uboga matka, że już na śmierć chore, Dałam trzymać gromnicę, aż mi ono zgore.” „Jeszczem ja tam niegotów, a chciałaś z nim i mnie Tymże ogniem wyprawić; wolę iść na zimnie. Prawie byś ci nas wszytkich swej gromnice gromem Poraziła, spaliwszy o północy z domem.” Myślę potem, skąd data, i różnych się chwytam Podobieństw; w świętych ani w świeckich piśmiech czytam, Żeby umierający, dopiero
, rzekę, zabiją, i z taką gospodą! Skąd ogień? gdyż go baba w popiele zagrzebie. Przyzna się ta: „Chcąc, żeby dziecię było w niebie. Widząc, uboga matka, że już na śmierć chore, Dałam trzymać gromnicę, aż mi ono zgore.” „Jeszczem ja tam niegotów, a chciałaś z nim i mnie Tymże ogniem wyprawić; wolę iść na zimnie. Prawie byś ci nas wszytkich swej gromnice gromem Poraziła, spaliwszy o północy z domem.” Myślę potem, skąd data, i różnych się chwytam Podobieństw; w świętych ani w świeckich piśmiech czytam, Żeby umierający, dopiero
Skrót tekstu: PotFrasz5Kuk_III
Strona: 364
Tytuł:
Ogroda nie wyplewionego część piąta
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1688 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987