znaleźć się mogło. Na takiej równinie, jako na gładzonym stole większa być równina nie może, nad portową rzeką Po nazwaną. Niesłychanej piękności intus, w przestronności ulic, w ozdobie pałaców, kościołów i kamienic, różnych merkancji.
W rynku przed ratuszem dość wspaniałym ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Bolonii aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami,
znaleźć się mogło. Na takiej równinie, jako na gładzonym stole większa być równina nie może, nad portową rzeką Po nazwaną. Niesłychanej piękności intus, w przestronności ulic, w ozdobie pałaców, kościołów i kamienic, różnych merkancji.
W rynku przed ratuszem dość wspaniałym ma dwie statui ze spiży całe dwóch książąt na koniach barzo niemałej wielkości, ale wyśmienitości roboty magnae godnego specjału admirationis. Samych baszt wyśmienitych kościelnych trzydzieście kilka wyśmienicie zliczyć może, quae supereminent urbi.
Z przyjazdu i wyjazdu perspektywa wielce delektująca oczy, jako i wszytka droga 71 od Boloniej aż do Mediolanu miedzy kanałami kopanemi, drzewami różnych fruktów sadzonemi, jako to figami,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 259
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
potrzebie postrzeleni lubo szkodliwie ranieni zostają, także też na starych, którzy już aetate consumpti służyć wojsku dalej nie mogą.
To miejsce wielce magnifice exstructum. Jest jakoby pałac najwyborniejszy i największy, wszytek z kamienia ciosanego z osobami rżniętemi; ma dziedzińców cztery barzo wesołych z gankami i salami, kaplicę, we śrzodku kościół wielkości niemałej i wyśmienicie exstruitur, ale jeszcze imperfectum opus.
Ma to miejsce więcej niż cztery tysiące komór, a barzo wesołych i wspaniałych; wschody wszytkie z gankami żelaznemi, wybornej roboty. W każdej komorze jest łóżek po trzy albo po cztery, w których ci żołnierze 89 mieszkają, mając swoję pewną pensją cotygodniową i wszelką wygodę przez
potrzebie postrzeleni lubo szkodliwie ranieni zostają, także też na starych, którzy już aetate consumpti służyć wojsku dalej nie mogą.
To miejsce wielce magnifice exstructum. Jest jakoby pałac najwyborniejszy i największy, wszytek z kamienia ciosanego z osobami rżniętemi; ma dziedzińców cztery barzo wesołych z gankami i salami, kaplicę, we śrzodku kościoł wielkości niemałej i wyśmienicie exstruitur, ale jeszcze imperfectum opus.
Ma to miejsce więcej niż cztery tysiące komór, a barzo wesołych i wspaniałych; wschody wszytkie z gankami żelaznemi, wybornej roboty. W kożdej komorze jest łóżek po trzy albo po cztery, w których ci żołnierze 89 mieszkają, mając swoję pewną pensją cotygodniową i wszelką wygodę przez
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 290
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
u którego sal cztery pełne rzemieślników assidue laborantium. Gdziem widział barzo misternych robót niemało, jednych in facto, drugich jeszcze in fieri, tak iż niepodobna aby ręka malarska mogła kunsztowniej wyrazić naturalissime wszytkie historii actus i osób. Miedzy różnemi - jedno było już gotowe do pokojów małych dwóch, albo li też do jednej sali niemałej - sztuk dziesięć, które na przedaż miał - cenił go dwanaście tysięcy talerów twardych.
W tym tedy mieście są kościoły barzo wielkiej magnificencjej. Miedzy innemi jeden katedralny, dość strukturą misterną i wielką, extraneum opus podobieństwo ma niejakie z kościołem mediolańskim, który miraculum słusznie się nazwać może orbis. O tym
u którego sal cztery pełne rzemieśników assidue laborantium. Gdziem widział barzo misternych robót niemało, jednych in facto, drugich jeszcze in fieri, tak iż niepodobna aby ręka malarska mogła kunsztowniej wyrazić naturalissime wszytkie historii actus i osób. Miedzy różnemi - jedno było już gotowe do pokojów małych dwóch, albo li też do jednej sali niemałej - sztuk dziesięć, które na przedaż miał - cenił go dwanaście tysięcy talerów twardych.
W tym tedy mieście są kościoły barzo wielkiej magnificencjej. Miedzy innemi jeden katedralny, dość strukturą misterną i wielką, extraneum opus podobieństwo ma niejakie z kościołem mediolańskim, który miraculum słusznie się nazwać może orbis. O tym
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 296
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
do Dronteimu/ pewną Forteczkę Stein nazwaną wziął/ i stamtąd zaraz znowu z Wojskiem swojem poszedł ku Dronteimowi/ a ponieważ i to miejsce nie jest nazbyt obronne/ obawiamy się tu/ żeby oraz w Szwedzkie nie dostało się ręce/ a przynamniej. Ze Generał Major Bude/ który się tam retirował ze 3000. Swoich/ niemałej zażyje prace i fatygi/ żeby się mógł przed Szwedami ostać lub obronić. z Hamburgu/ 11. Octobra.
z Sztoholmu tośmy mieli/ ze Książę I M. Holsztyński/ z Karlstadu/ do Gottenburku odżechał/ stamtąd zaś ma wolą zbliżenia się do Dworu/ I . Kś. M. Książęcia I. M
do Drontheimu/ pewną Fortecżkę Stein názwáną wźiął/ y ztámtąd záraz znowu z Woyskiem swoiem poszedł ku Drontheimowi/ á poniewasz y to mieysce nie iest názbyt obronne/ obawiámy śię tu/ zeby oraz w Szwedzkie nie dostáło śię ręce/ á przynamńiey. Ze Generał Máior Bude/ ktory śię tam retirował ze 3000. Swoich/ niemáłey záżyie prace y fátygi/ żeby się mogł przed Szwedámi ostać lub obronić. z Hámburku/ 11. Octobrá.
z Sztoholmu tosmy mieli/ ze Ksiązę I M. Holsztyński/ z Karlstádu/ do Gottenburku odźechał/ ztamtąd záś ma wolą zbliżenia śię do Dworu/ I . Kś. M. Kśiązęcia I. M
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 94
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
niechciał/ mówiąc: Milsza mi jest R. P. niżli krewni i przyjaciele. Księgi Wtóre
AVRELIANUS gdy do Tynny miasta przyjechał/ a zamkniono przed nim brany/ był gniewem poruszony niemałym/ i rzekł: Psa w tym mieście żywego nie zostawię. To usłyszawszy żołnierze/ byli barzo tej przygodzie radzi/ spodziwając się niemałej korzyści. W tym jeden mieszczanin onego miasta/ niejaki Heradamon/ bojąc się aby tam i z drugimi nie zginął/ przedał się do Cesarza i miasto zdradził. Cesarz wziąwszy miasto w swą moc/ onego zmiennika/ jako zdrajcę Ojczyzny na gardle skarał. A gdy się Żołnierze domagali/ aby według obietnice swej/ miasto na
niechćiał/ mowiąc: Milsza mi iest R. P. niżli krewni y przyiaciele. Kśięgi Wtore
AVRELIANVS gdy do Thynny miástá przyiechał/ á zámkniono przed nim brany/ był gniewem poruszony niemáłym/ y rzekł: Psá w tym mieśćie żywego nie zostáwię. To vsłyszawszy żołnierze/ byli bárzo tey przygodźie rádźi/ spodźiwáiąc się niemáłey korzyśći. W tym ieden mieszcżánin onego miásta/ nieiáki Heradámon/ boiąc się áby tám y z drugimi nie zginął/ przedał się do Cesárzá y miásto zdrádźił. Cesarz wźiąwszy miásto w swą moc/ onego zmiennika/ iáko zdraycę Oycżyzny ná gárdle skarał. A gdy się Zołnierze domagáli/ áby według obietnice swey/ miásto ná
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 97
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
też jakie ciężary na nie włożyli/ bychmy napotym/ gdy się lepiej rozrodzą/ takich prac z nimi nie zażyli/ jako Wespazianus/ Titus/ i Hadrianus Cesarze Rzymscy z Żydami: którzy przez rozmnożenie swoje byli barzo przeciwni i srodzy państwu Rzymskiemu. I chociaż ich dobrze i znacznie po wielekroć gromiono/ nie bez utraty niemałej wojska Rzymskiego: wszakże póki Żydów samych/ i z ich dzierżawami z gruntu nie wygubiono i nie wyniszczono/ państwo Rzymskie było zawżdy w niebezpieczeństwie. O czym Adrianus Cesarz pisał do Senatu Rzymsk. gdy już prawie wniwecz obrócił Żydy/ i na głowę wybił: żeby nie rozumieli/ aby takie wielkie zwycięstwo/ miał jaką
też iákie ćiężary ná nie włożyli/ bychmy nápotym/ gdy się lepiey rozrodzą/ tákich prac z nimi nie záżyli/ iáko Wespazianus/ Titus/ y Hádrianus Cesárze Rzymscy z Zydámi: ktorzy przez rozmnożenie swoie byli bárzo przećiwni y srodzy páństwu Rzymskiemu. Y choćiaż ich dobrze y znácżnie po wielekroć gromiono/ nie bez vtráty niemáłey woyská Rzymskiego: wszákże poki Zydow sámych/ y z ich dźierżawámi z gruntu nie wygubiono y nie wyniszcżono/ páństwo Rzymskie było záwżdy w niebespiecżeństwie. O czym Adrianus Cesarz pisał do Senatu Rzymsk. gdy iuż práwie wniwecż obroćił Zydy/ y ná głowę wybił: żeby nie rozumieli/ áby tákie wielkie zwyćięstwo/ miał iáką
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 50
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
sztuki nie zarobisz chleba. Trzeba mieć zawżdy węgla dostatek i rudy/ Jeśliże chcesz kuźnica dąć i kować zawżdy.
Opatrzności tez trzeba/ i tą się masz rządzić W gospodarstwie kuźnicznym jeśli niechcesz zbłądzić. Trzeba pilnie pożytek sobie upatrować Z każdej strony: a szkody zawżdy się warować. Kuzniczym.
Trzeba zaś i pilności niemałej do tego/ I dozoru tak we dnie jak w nocy wielkiego. Bo jeśli w tym niedbałym gospodarzem będziesz/ Prędko wpadniesz do nędze i kuźnice zbędziesz.
Trzeba naprzód kuźnice mieć na pewnej wodzie/ W której skok nich wysoki a nie niski będzie By koła nie brodziły/ ma też być głekoka Rzeka ocembrowana z boków i
sztuki nie zárobisz chlebá. Trzebá mieć záwżdy węgla dostátek y rudy/ Iesliże chcesz kuźnica dąć y kowáć záwżdy.
Opátrznośći tez trzebá/ y tą sie masz rządźić W gospodárstwie kuźnicznym iesli niechcesz zbłądźić. Trzeba pilnie pożytek sobie vpatrowáć Z káżdey strony: á szkody záwżdy sie wárowáć. Kuzniczym.
Trzebá záś y pilnośći niemáłey do tego/ Y dozoru ták we dnie iák w nocy wielkiego. Bo iesli w tym niedbáłym gospodarzem będźiesz/ Prędko wpádniesz do nędze y kuźnice zbędźiesz.
Trzebá naprzod kuźnice mieć ná pewney wodźie/ W ktorey skok nich wysoki á nie niski będźie By kołá nie brodźiły/ ma też bydź głekoka Rzeká ocembrowána z bokow y
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: I2
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
a niż za Chrześcijany: może o nich rzec: Quod genus hoc hominum, quaeue hunc tam barbara morem, Permittit patria? Księgi wtóre.
Lecz zamkniemy ten dyskurs jednym uczynkiem sławnym/ nie tylko dla pobożności i gorącości/ ale dla śmiałości i popisania się Chrześcijańskiego. Alamir był jeden Mahometan/ pan miasta Tarsu/ i niemałej części Karamaniej. Ten zebrawszy liczbę wielką Arabów/ najeżdżał Prowincje z wielką ich zgubą: Oparł mu się z mniejszymi siłami Andreas Ścita Hetman Basilego Cesarza/ do którego tamten napisał list niezbożny/ i pełen pogróżek i bluźnierstwa: a nakońcu przydał/ iż jeśliby się chciał z nim potkać wstępną bitwą/ nie wybawi go
á niż zá Chrześćiány: może o nich rzec: Quod genus hoc hominum, quaeue hunc tam barbara morem, Permittit patria? Kśięgi wtore.
Lecz zámkniemy ten discurs iednym vczynkiem sławnym/ nie tylko dla pobożnośći y gorącośći/ ále dla śmiáłośći y popisánia się Chrześćiáńskiego. Alámir był ieden Máhumetan/ pan miástá Társu/ y niemáłey częśći Kárámániey. Ten zebrawszy liczbę wielką Arábow/ náieżdżał Prouinciae z wielką ich zgubą: Opárł mu się z mnieyszymi śiłámi Andreas Scita Hetman Básilego Cesárzá/ do ktorego támten napisał list niezbożny/ y pełen pogrożek y bluźnierstwá: á nákońcu przydał/ iż iesliby się chćiał z nim potkáć wstępną bitwą/ nie wybáwi go
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 33
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
i zdrowia nasze i Substancie na usługi Ka Pu No i Ojczyzny konsekrowali progrediemur ultra zniesłychaną naszą niewygodą i kosztem osobliwie i ja dosyć przykładam mojej patiencji kiedy mnie moja podagra przy tak niewczesnych gęstych mostach i drogach nader niecnotliwych infestare nieprzestaje Podatków Carowi należących o prócz jednego Stolika co Pa Regner przywiósł do tąd ani Słychać Co nas niemałej nabawić musi konfuzji lubom ustawicznemi Listami mojemi Imię X Regentowi koron: przypominał wczesne tych podatków odesłanie Cetera da P: Bo fusius z Stolicy /: do której Jako ad terram promissionis przez te pustynie autrelamus: / deferam wmmę Pa qua fronte i tam przyjęci będziemy Teraz dłużej niebawiąc zostawam zawsze Ecc ut Sup qu:
y zdrowia nasze y Substancie na usługi Ka Pu No y Oyczyzny konsekrowali progrediemur ultra zniesłychaną naszą niewygodą y kosztem osobliwie y ia dosic przykładam moiey patientiey kiedy mie moia podagra przy tak niewczesnych gęstych mostach y drogach nader niecnotliwych infestare nieprzestaie Podatkow Carowi nalezących o procz iednego Stolika co Pa Regner przywiosł do tąd ani Słychać Co nas niemałey nabawić musi konfusiey lubom ustawicznemi Listami moiemi Jmę X Regentowi koron: przypominał wczesne tych podatkow odesłanie Cetera da P: Bo fusius z Stolicy /: do ktorey Jako ad terram promissionis przez te pustynie autrelamus: / deferam wmmę Pa qua fronte y tam przyięci będziemy Teraz dluzey niebawiąc zostawam zawsze Ecc ut Sup qu:
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 147v
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
urzędów wielkich, jako hetmaństwa nadwornego, marszałkowskiego i wojewodzych dostępował artibus bonis. Szukano go z tem dla cnoty i godności jego, nie dokupował się żadnego miejsca, te godnie i z pochwałą zawsze odprawując. Zaczem fałszywie mu ten artykuł i wszetecznie przypisujesz, że ex stercore evectum kładziesz. Jeśli co kiedy utracił z ojczyzny niemałej, pozostawionej od rodziców swoich, to nie na rzeczach marnych, bo młodość jego przy cnocie gravitatem zawsze redolebat, ale utracił, znaczne posługi panom swym i Rzplitej na każdym placu oddawając; dary też Boskie, tak hojnie sobie nadane, z wdzięcznością wszelaką i dziękami pokornemi przymował zawsze i przyjmuje i na znak wdzięczności swej od
urzędów wielkich, jako hetmaństwa nadwornego, marszałkowskiego i wojewodzych dostępował artibus bonis. Szukano go z tem dla cnoty i godności jego, nie dokupował się żadnego miejsca, te godnie i z pochwałą zawsze odprawując. Zaczem fałszywie mu ten artykuł i wszetecznie przypisujesz, że ex stercore evectum kładziesz. Jeśli co kiedy utracił z ojczyzny niemałej, pozostawionej od rodziców swoich, to nie na rzeczach marnych, bo młodość jego przy cnocie gravitatem zawsze redolebat, ale utracił, znaczne posługi panom swym i Rzplitej na każdym placu oddawając; dary też Boskie, tak hojnie sobie nadane, z wdzięcznością wszelaką i dziękami pokornemi przymował zawsze i przymuje i na znak wdzięczności swej od
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 50
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918