stan i kondycyją pracowitego ludu naszego, boć prawdziwie trudno go już dojźrzeć w tłumie i nacisku wszytkich ogółem dolegliwości i utrapienia wymyślnego. Zatarła tak piękny, a że doskonalej powiem, najprawdziwszy twarzy Boskiej rytrakt trzymająca się pyszno w dystynkcjach wzgarda nasza. Poszarpało nieznośne w panowaniach okrucieństwo, zdarło do szczętu niepomiarkowane w podatkowaniu zdzierstwo i niemiłosierdzie. Zadeptał i stratował szacowny na wymyślne ustawy koń żołnierski, strawił głód i niedostatek, znużyła nieżyzna na złe czasy i wielorakie plagi Boskie praca i charłowanie. Pokarbował lada ciura i opryszek, zarzuciła w rozpacz i desperacyją niesprawiedliwość, bezprawie. Zgoła wszytek człowieka pozór okrutniejszy niż z bestjami leśnymi zagluzował postępek. Nie miałem,
stan i kondycyją pracowitego ludu naszego, boć prawdziwie trudno go już dojźrzeć w tłumie i nacisku wszytkich ogółem dolegliwości i utrapienia wymyślnego. Zatarła tak piękny, a że doskonalej powiem, najprawdziwszy twarzy Boskiej rytrakt trzymająca się pyszno w dystynkcyjach wzgarda nasza. Poszarpało nieznośne w panowaniach okrucieństwo, zdarło do szczętu niepomiarkowane w podatkowaniu zdzierstwo i niemiłosierdzie. Zadeptał i stratował szacowny na wymyślne ustawy koń żołnierski, strawił głód i niedostatek, znużyła nieżyzna na złe czasy i wielorakie plagi Boskie praca i charłowanie. Pokarbował lada ciura i opryszek, zarzuciła w rozpacz i desperacyją niesprawiedliwość, bezprawie. Zgoła wszytek człowieka pozór okrutniejszy niż z bestyjami leśnymi zagluzował postępek. Nie miałem,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 207
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
V. Cesarza, wolności jednak deklarowanej nie dotrzymali Królowi Inkasowi, i owszem dekret śmierci ferowali na niego, i lubo z wielkim płaczem modlił się i prosił, przynajmniej o przesłanie go do Hiszpanii, nie uważając na to, udusić kazali, o czym Chevrau w Historiach pisze. Ale Sprawiedliwość Boska inaczej to łakomstwo ich i niemiłosierdzie skarała, bo te dwie familie wygineły, i wszystko złoto ich zatoneło w Morzu, bo spodziewając się większych skarbów utajonych wiele tysięcy Peruwianów namęczyli i natracili. PERUWIA WŁASNA albo Audiencja de Luma ciągnie się od Morza Południowego aż do Kraju Amazońskiego, mając na Pułnoc Quito, a na Południe Los Charcas, albo Plate. W
V. Cesárzá, wolnosci iednák deklarowáney nie dotrzymali Krolowi Inkasowi, y owszem dekret śmierci ferowáli ná niego, y lubo z wielkim płáczem modlił się y prosił, przynáymniey o przesłánie go do Hiszpánii, nie uwáżáiąc ná to, udusić kázáli, o czym Chevrau w Historyách pisze. Ale Spráwiedliwość Boska ináczey to łákomstwo ich y niemiłosierdzie skárała, bo te dwie familie wygineły, y wszystko złoto ich zatoneło w Morzu, bo spodziewáiąc się większych skárbow utaionych wiele tysięcy Peruwiánow namęczyli y natrácili. PERUWIA WŁASNA álbo Audyencya de Luma ciągnie się od Morzá Południowego áż do Kráiu Amazońskiego, máiąc ná Pułnoc Quito, á ná Południe Los Charcas, álbo Plate. W
Skrót tekstu: ŁubŚwiat
Strona: 646
Tytuł:
Świat we wszystkich swoich częściach
Autor:
Władysław Aleksander Łubieński
Drukarnia:
Wrocławska Akademia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1740
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1740
szło daleko więcej Równego ludzi gatunku tysięcy. Jakoż wy tedy mnie pocieszyć macie, Którzy się wniczym z prawdą nie zgadzacie, Darmo zaiste pracujecie słowem, Bo iść za waszą radą niegotowem. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Pieśń Dwudziesta wtóra. Elifazwyrzuca na oczy Jobowi niemiłosierdzie, i opresją ubogich ludzi, i innych złych uczynków popełnienie, dowodząc mu, że nie tak trzyma o Boskiej prowidencjej, jako należy, i za yego pokutą dobre mu znowu obiecuje Sukcesy. Wiersz Dwudziesty wtóry.
ODpowie na to Elifaz Jobowi: Podobnali rzecz marnemu człekowi, By był najmędrszy przyjść ku takiej dumię? Żeby
szło dáleko więcy Rownego ludźi gatunku tyśięcy. Iákoż wy tedy mnie poćieszyć maćie, Ktorzy się wniczym z práwdą nie zgadzaćie, Dármo záiste pracuiećie słowem, Bo iść zá wászą radą niegotowem. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Job Cierpiący. Iob Cierpiący. Pieśń Dwudźiestá wtorá. Elifazwyrzuca ná oczy Jobowi niemiłośierdźie, i oppressyą ubogich ludźi, i innych złych uczynkow popełnienie, dowodząc mu, że nie ták trzyma o Boskiey prowidencyey, iáko należy, i zá yego pokutą dobre mu znowu obiecuie sukcessy. Wiersz Dwudźiesty wtory.
ODpowie ná to Elifaz Iobowi: Podobnáli rzecz márnemu człekowi, By był naymędrszy przyiść ku tákiey dumię? Zeby
Skrót tekstu: ChrośJob
Strona: 79
Tytuł:
Job cierpiący
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Drukarnia Ojców Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
i do nas przysłanych w tej to mierze, że koniecznie mieli brać od każdego wołu po 2 talery bite, z pasiek podwyższyć piąte pszczoły, ażeby tego nikt z pospolitego narodu nie wiedział do czasu tego, w jaki czas mieli od wołów brać, okrom to samego Samusia, by o tym wiedział.
Ja, widząc niemiłosierdzie panów krakowskich, musiałem to wszytkiemu narodowi objawić, a skorom objawił, zaraz wszyscy jednostajnymi głosy zawoławszy musieli schylić się pod wysoką jego władnącą monarchy ręką i pod regiment wielmożnego im. pana hetmana Mazepy. Nadto i przysięgli wierność i szczerze służyć, żeby na wolnościach kozackich, jak z dawna bywało, mieszkać. Im
i do nas przysłanych w tej to mierze, że koniecznie mieli brać od każdego wołu po 2 talery bite, z pasiek podwyższyć piąte pszczoły, ażeby tego nikt z pospolitego narodu nie wiedział do czasu tego, w jaki czas mieli od wołów brać, okrom to samego Samusia, by o tym wiedział.
Ja, widząc niemiłosierdzie panów krakowskich, musiałem to wszytkiemu narodowi objawić, a skorom objawił, zaraz wszyscy jednostajnymi głosy zawoławszy musieli schylić się pod wysoką jego władnącą monarchy ręką i pod regiment wielmożnego jm. pana hetmana Mazepy. Nadto i przysięgli wierność i szczerze służyć, żeby na wolnościach kozackich, jak z dawna bywało, mieszkać. Jm
Skrót tekstu: ListSamRzecz
Strona: 57
Tytuł:
Kopia listu Samussiowego do gromady białocerkiewskiej ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955