interesa i obłudnie upokorzoną spoliant. Przyjaźń twoje, których na co szukać, gdy sami numero et virtute pares jesteście, a gdy kto na was uporczywie następować będzie iustitiam causae i uczynionej prawu i wolności krzywdy pro crimine wam reputando, możecie bezpiecznie violentiam fortitudine animi vim vi repellere et uniformitate zgodny Rzpltej na targającą się na was niemiecką potencyją położyć hamulec.
26. Każdy w tym może być asekurowany, że gdy podczas teraźniejszej Niemców konsystencji puste i funditus zniszczo¬ nie zostały wsi, pieniądze wybrane i ze wszystkiego populus zdarty, na przyszłą tedy zimę zostaną się tylko same dwory szlacheckie pro alimentation i ci, których teraz trzymano w ochronie. Toż dopiero wtenczas
interesa i obłudnie upokorzoną spoliant. Przyjaźń twoje, których na co szukać, gdy sami numero et virtute pares jesteście, a gdy kto na was uporczywie następować będzie iustitiam causae i uczynionej prawu i wolności krzywdy pro crimine wam reputando, możecie bezpiecznie violentiam fortitudine animi vim vi repellere et uniformitate zgodny Rzpltej na targającą się na was niemiecką potencyją położyć hamulec.
26. Każdy w tym może być assekurowany, że gdy podczas teraźniejszej Niemców konsystencyi puste i funditus zniszczo¬ ne zostały wsi, pieniądze wybrane i ze wszystkiego populus zdarty, na przyszłą tedy zimę zostaną się tylko same dwory szlacheckie pro alimentation i ci, których teraz trzymano w ochronie. Toż dopiero wtenczas
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 209
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ton/ czterdzieści albo pięćdziesiąt mil Włoskich/ aż do wyspy Lemnu rzucający wieczornią cień swoje/ daj Kankaz/ Karfat; Góry Pyrenejskie/ Alpes/ Pelion/ Haemum/ Atlasa/ Ofe/ Olimp/ Hiszpańską Tenaryfe/ w Grecium Szytel/ i góry Apenińskie nawyższe na świecie/ od korzenia ich żadnej nie ukażesz wysokości na milę Niemiecką/ lubo naszę Kijowską; consequenter morskiej głębokości na milę i w najwiętszych nie naszukasz nurtach/ ponieważ z nich ta ziemia wytoczona mili nie dosięga wysokości. Prawi mi Tomas z Aquiniu/ że w głębokości morskiej słodka najduje się woda/ i wiele których czytałem/ i oczywiściem widział jedno zeznawają; że tak jest/
thon/ czterdźieśći álbo pięcdźieśiąt mil Włoskich/ áż do wyspy Lemnu rzucáiący wieczornią ćień swoie/ day Kankaz/ Kárphát; Gory Pyreneyskie/ Alpes/ Pelion/ Haemum/ Athlásá/ Offe/ Olimp/ Hiszpáńską Tenáriffe/ w Graecium Szytel/ y gory Apenińskie nawyszsze ná świećie/ od korzeniá ich żadney nie vkażesz wysokośći ná milę Niemiecką/ lubo naszę Kiiowską; consequenter morskiey głębokośći ná milę y w naywiętszych nie nászukasz nurtách/ ponieważ z nich tá źiemiá wytoczona mili nie dośięga wysokośći. Práwi mi Thomás z Aquiniu/ że w głębokośći morskiey słodka náyduie się wodá/ y wiele ktorych czytałem/ y oczywiśćiem widźiał iedno zeznawáią; że ták iest/
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 177.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
jakoby w państwie ducis Sabaudie było, ponieważ zaraz 81 za miastem góry, na które wchodzić niepodobna, a okoła wszytko państwo Sabaudie extenditur.
Jakoż, przenocowawszy w tym mieście, dnia 13 Aprilis znów in Sabaudiam wpadliśmy. Pokarm za mil 12 (górnych, ponieważ te, większe niż włoskie, czynią dwie jednę niemiecką), w miasteczku Avigliana. Nocleg zaś w austerii Bussoleno mil 6, już się tu Montes Alpes do przejeżdżania zaczynają.
Dnia 14. Ujechawszy milę polska miedzy górami, poczęlichmy na jednę górę jechać, której wysokość mil 5 polskich. Wszytka w pół skalista, a w pół śnieżna, to jest śniegiem
jakoby w państwie ducis Sabaudiae było, ponieważ zaraz 81 za miastem góry, na które wchodzić niepodobna, a okoła wszytko państwo Sabaudiae extenditur.
Jakoż, przenocowawszy w tym mieście, dnia 13 Aprilis znów in Sabaudiam wpadliśmy. Pokarm za mil 12 (górnych, ponieważ te, większe niż włoskie, czynią dwie jednę niemiecką), w miasteczku Avigliana. Nocleg zaś w austeriej Bussoleno mil 6, już się tu Montes Alpes do przejeżdżania zaczynają.
Dnia 14. Ujechawszy milę polska miedzy górami, poczęlichmy na jednę górę jechać, której wysokość mil 5 polskich. Wszytka w pół skalista, a w pół śnieżna, to jest śniegiem
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 275
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
wielka, która Babilon dzieląc, w czerwone morze wstępuje. M Oronteo. Rzeka w Syriej, z Libanu góry spadająca. N Termodoon. Rzeka w Tatarskiej Ziemi, podle której przedtym Amosones mieszkały. O Ganges. Rzeka w Indyej. P Fasis. Rzeka Kolchicka. Q Dunaj. Rzeka wielka w Europie, która przez Niemiecką Ziemię i Węgierską bieży do Tatar, i potym siedmią odnóg wpada w morze. R Alfeus Rzeka, jest w Elidzie, wedle Pisy Miasta płynąca. Z Sperchiowe. Sperchius rzeka w Tessaliej. T Tagowe. Tagus rzeka w Hiszpaniej, złote piaski mająca. V Meon. Rzeka w Lidyej: stąd Meoński, adiectiuum.
wielka, ktora Bábilon dźieląc, w czerwone morze wstępuie. M Oronteo. Rzeká w Syryey, z Libanu gory spadáiąca. N Thermodoon. Rzeká w Tatárskiey Ziemi, podle ktorey przedtym Amosones mieszkáły. O Gánges. Rzeká w Indyey. P Phásis. Rzeká Kolchicka. Q Dunay. Rzeká wielka w Europie, ktora przez Niemiecką Ziemię y Węgierską bieży do Tátar, y potym śiedmią odnog wpada w morze. R Alpheus Rzeká, iest w Elidźie, wedle Pisy Miástá płynąca. S Sperchiowe. Sperchius rzeká w Thessáliey. T Tagowe. Tagus rzeká w Hiszpániey, złote piaski máiąca. V Meon. Rzeká w Lidyey: ztąd Meoński, adiectiuum.
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 65
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. W Miasto wszedszy/ obaczysz jednę strasznie wielką ulicę/ którą zwyczajnie il Cassaro, albo La strada dy Austria zowią/ na 2500. kroków długą. Na początku tej ulicy/ jest jeden kosztowny Vice Regis Pałac/ i Rezydencja/ od zacnych i zbyt wyśmienitych Pokojów/ także i wesołych Ogrodów. Gdzie wszytko Hiszpańską i Niemiecką osadzono wartą. Miasta tego Kupcy/ wielkie Morzem prowadzą handle/ zaczym/ często barzo/ a prawie ustawicznie są morzem okazje/ gdy kto zechce/ lub do Mesyny/ lub do Malty jechać. PALERMO. MALTA.
MAlta Zacna i daleko słynąca Insuła/ prawie Klucz całego Chrześcijaństwa/ ma jednę źbyt potężną/ nazwiskiem Z
. W Miásto wszedszy/ obaczysz iednę strásznie wielką vlicę/ ktorą zwyczáynie il Cassaro, álbo La strada di Austria zowią/ ná 2500. krokow długą. Ná początku tey vlicy/ iest ieden kosztowny Vice Regis Páłac/ y Residencyá/ od zacnych y zbyt wyśmienitych Pokoiow/ tákże y wesołych Ogrodow. Gdźie wszytko Hiszpáńską y Niemiecką osádzono wártą. Miastá tego Kupcy/ wielkie Morzem prowádzą hándle/ záczym/ często bárzo/ á práwie vstáwicznie są morzem okkázye/ gdy kto zechce/ lub do Messyny/ lub do Málty iecháć. PALERMO. MALTA.
MAlta Zacna y dáleko słynąca Insułá/ práwie Klucz cáłego Chrześćiáństwá/ ma iednę źbyt potężną/ názwiskiem S
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 220
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
cale przynależy masz 8. mil/ stąd do Larys wodą 4. mile pojedziesz. LARYS. Larys Port.
JEst to jedne piękne barzo Miasteczko/ gdzie wielka obojga jest taniość viuandy/ na Gurze ma jednę potężną i walną Fortecę/ w Działa tak wielkie i długie opatrzonę/ które Port Wenery przechodzą jeszcze/ dokąd dobrą Niemiecką rachują milę/ a tak stąd udasz się do Porto Wenery. Porto Wenere.
Jest jedno Portowe nad morzem Miasteczko/ nad którym w Gurze jedna potężna leży Forteca/ w Działa opatrzona wielkie/ zktórych aż do drugiej/ to jest Porto Larys przesiąga Fortecę/ tak dalece/ że jedna drugiej bronić mo- że. Tam niedaleko
cále przynależy masz 8. mil/ ztąd do Láris wodą 4. mile poiedźiesz. LARIS. Laris Port.
IEst to iedne piękne bárzo Miásteczko/ gdźie wielka oboygá iest taniość viuándy/ ná Gurze ma iednę potężną y wálną Fortecę/ w Dźiáłá ták wielkie y długie opátrzonę/ ktore Port Venery przechodzą ieszcze/ dokąd dobrą Niemiecką ráchuią milę/ á ták ztąd vdasz się do Porto Venery. Porto Venere.
Iest iedno Portowe nád morzem Miásteczko/ nád ktorym w Gurze iedná potężna leży Fortecá/ w Dźiáłá opátrzona wielkie/ zktorych ász do drugiey/ to iest Porto Laris prześiąga Fortecę/ ták dálece/ że iedná drugiey bronić mo- że. Tám niedáleko
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 234
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
: 14 mówi: że Wieża Babilońska wtenczas, kiedy od kontynuacyj jej supersedowali AEdisicantes, miała już wysokości cztery tysiące kroków, to jest mil Włoskich cztery, gdyż mille pasus w milę w chodzą Włoską, stąd a mille passibus, milliare, albo mila zowie się. Cztery zaś takich mil, albo cztery tysiące kroków. Niemiecką i Polską jednę czynią milę Świadczy i to ten wielki Doktor i tłumacz Pisma Bożego, że za jego ezasu były znaczne Relikwie tejże Wiczy, a umarł Roku Pańskiego 420.
Niektórzy Autorowie, czytając Pliniusza Naturalistę piszącego lib 5. cap: 25. że są góry wysokie na cztery mile Włoskie perpenditulariter, stąd racjocynują,
: 14 mowi: że Wieża Babylońska wtenczas, kiedy od kontynuacyi iey supersedowali AEdisicantes, miała iuż wysokości cztery tysiące krokow, to iest mil Włoskich cztery, gdyż mille pasus w milę w chodzą Włoską, ztąd á mille passibus, milliare, albo mila zowie się. Cztery zaś takich mil, albo cztery tysiące krokow. Niemiecką y Polską iednę czynią milę Swiadczy y to ten wielki Doktor y tłumacz Pisma Bożego, że za iego ezasu były znaczne Relikwie teyże Wicży, a umarł Roku Pańskiego 420.
Niektorzy Autorowie, czytaiąc Pliniusza Naturalistę piszącego lib 5. cap: 25. że są gory wysokie na cztery mile Włoskie perpenditulariter, ztąd racyocynuią,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 112
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wystrzeleniu nazad się cofa; kiedy kula zbytnie wielka i ciasno idzie, kiedy sama wewnątrz Armata zardzewieje, zaśniedzieje: o ARMATACH
kiedy materia w Dziale plamista, rzadka, pełna pęcherżyków: kiedy Prochu drobnego, albo tartego kto do nabijania zażywa miasto grubego, Armatnego. 9. Kula wypadszy z Atmaty za dwie minuty uleci mile Niemiecką, jako zważyli Lancgrasf Hasyj Gwilielm, i Tycho Brache Emuli Matematycy. Z tąd patet, że na milę kto stojący ad metam, wjednej minucie widząc zapalony, proch w zapale Armaty, wdrugiej minucie może się umknąć evitando ictum.
INSTRUMENTÓW do DZIAŁ zażywają w należytym wyrychtowaniu Quadrantem, po Francusku I? Esqvere,
wystrzeleniu nazad się cofa; kiedy kula zbytnie wielka y ciasno idzie, kiedy sama wewnątrz Armata zardzewieie, záśniedzieie: o ARMATACH
kiedy materya w Dziale plamista, rzadka, pełna pęcherżykow: kiedy Prochu drobnego, albo tartego kto do nabiiania záżywa miasto grubego, Armatnego. 9. Kula wypadszy z Atmaty za dwie minuty uleci mile Niemiecką, iako zważyli Lancgrasf Hasyi Gwilielm, y Tycho Brache AEmuli Matematycy. Z tąd patet, że na milę kto stoiący ad metam, wiedney mìnucie widząc zapalony, proch w zapale Armaty, wdrugiey minucie może się umknąc evitando ictum.
INSTRUMENTOW do DZIAŁ zażywaią w należytym wyrychtowaniu Quadrantem, po Francusku I? Esqvere,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 240
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, Książę Austriacki, w Frankfurcie obrany, w Akwisgranie, a potym w Rzymie od Mikołaja V. Papieża Koronowany według dawnego Coronationis Ceremoniału; Fabiuszowi niż Scypionowi podobniejszy, bo wszystko powoli nic nagle nie czyniący: 26 Wojennych zapałów ugasiwszy z różnemi Adwersarzami, w rząd dobry przez 12 Sejmów w prowadziwszy Państwo Rzymskie, i całą Niemiecką do pokoju przyprowadziwszy Nację, Węgierską Koronę Maciejowi Korwinowi oddał, którą się on na Węgierskie ukoronował Królestwo; z niepomiarkowanego melonu jedzenia, do gangreny i nogi ucięcia, a z tąd do śmierci dał sobie przyczynę, Annô Domini 1493 pochowany w Wiedniu. Hasło jego było: Rerum irrecuperabilium, felix oblivio. Życzył sobie w życiu
, Xiąże Austryacki, w Frankforcie obrany, w Akwisgranie, a potym w Rzymie od Mikołaia V. Papieża Koronowany według dawnego Coronationis Ceremoniału; Fabiuszowi niż Scypionowi podobnieyszy, bo wszystko powoli nic nagle nie czyniący: 26 Woiennych zapałow ugasiwszy z rożnemi Adwersarzami, w rząd dobry przez 12 Seymow w prowadziwszy Páństwo Rzymskie, y całą Niemiecką do pokoiu przyprowadziwszy Nacyę, Węgierską Koronę Macieiowi Korwinowi oddał, ktorą się on na Węgierskie ukoronował Krolestwo; z niepomiarkowanego melonu iedzenia, do gangreny y nogi ucięcia, a z tąd do śmierci dał sobie przyczynę, Annô Domini 1493 pochowany w Wiedniu. Hasło iego było: Rerum irrecuperabilium, felix oblivio. Zyczył sobie w życiu
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 521
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
swoją molestyą z osiedlisk ruszyli swoich, według Eliana. W Hiszpanioli pewny rodzaj jest Much COCCINUS zwanych, których oczy jak świece. Wielu Obywatelów tamecznych oświecają stoły: Podróżnym także są miasto latarni, owszem sznury z nich robią, na szyj sobie wieszają w nocy, i na cztery tysiące kroków, alias na milę Polską i Niemiecką widzeni by wają, teste Lochnere.
BOMBYCES, albo Jedwabniczki, niegdy samym Indianom z najomi, zanieśli potym z Indyj ich Mnisi pewni do Carogrodu, potym do Seres Oby watelów Perskich, gdzie wielka koło nich industria i robota auget bogactw tamecznych; skąd też jedwab Serycum nazwany. Snuje z siebie jak Pająk delikatną nić,
swoią molestyą z osiedlisk ruszyli swoich, według Eliana. W Hiszpanioli pewny rodzay iest Much COCCINUS zwanych, ktorych oczy iák świece. Wielu Obywatelow tamecznych oświecaią stoły: Podrożnym także są miasto latarni, owszem sznury z nich robią, na szyi sobie wieszaią w nocy, y na cztery tysiące krokow, alias na milę Polską y Niemiecką widzeni by waią, teste Lochnere.
BOMBYCES, albo Iedwabniczki, niegdy samym Indyanom z naiomi, zanieśli potym z Indyi ich Mnisi pewni do Carogrodu, potym do Seres Oby watelow Perskich, gdzie wielka koło nich industria y robota auget bogactw tàmecznych; zkąd też iedwab Sericum nazwany. Snuie z siebie iak Paiąk delikatną nić,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 604
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755