nad własną ojczyzną swoją, żeby i im samym cum clade populi nie przyszło się dostać na dyskrecyją absoluty, gdyby wolność i Rzplta zginąć miała.
3. Na co się przyda dissimulatio malorum et haec fata, które morantur w Polsce, samą tylko polskiego narodu konniwencyją. Oto nie insza czeka wszystkich konsekwencja, tylko że wzmocniona niemiecka potencja, która gdy tak dobrze w Polaków wgrażać się poczęła, na przyszłą pewnie jesień i zimę non aliam sortem, chyba tyranidem od nich wam, Polacy, czekać potrzeba albo żeby tak jak w Wielkiej Polsce miasta i wsi puste burzanem pozarastały.
4. Oto za własne pieniądze polskie samychże was zawojować mogą, bo
nad własną ojczyzną swoją, żeby i im samym cum clade populi nie przyszło się dostać na dyskrecyją absoluty, gdyby wolność i Rzplta zginąć miała.
3. Na co się przyda dissimulatio malorum et haec fata, które morantur w Polsce, samą tylko polskiego narodu konniwencyją. Oto nie insza czeka wszystkich konsekwencyja, tylko że wzmocniona niemiecka potencyja, która gdy tak dobrze w Polaków wgrażać się poczęła, na przyszłą pewnie jesień i zimę non aliam sortem, chyba tyranidem od nich wam, Polacy, czekać potrzeba albo żeby tak jak w Wielkiej Polsce miasta i wsi puste burzanem pozarastały.
4. Oto za własne pieniądze polskie samychże was zawojować mogą, bo
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 198
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
monarcha pozwolił, stanęłyby pewnie stany królestwa całego w kroku. A cóż w wolnej sobie Rzpltej, gdzie teraz do góry nogami wywrócona jest antiqua Reipublice forma, gdzie są sejmy, gdzie ich solemnitatis observatio, wszystko abrupte et absolute, kto by zaś chciał bezpiecznie odezwać się przy prawie i prawdzie, stara się o to niemiecka potencja, aby nikt nie był bezpiecznej fortuny i życia swego, albowiem takowemu jest teraz pro crimine, kto wspomni observantiam poprzysiężonych praw. Już iustitiae distributivae ministeriorumstatus, krzeseł senatorskich, buław i wszystkich in genere dygnitarstw dożywotni ich tollitur usus, wszystko poszło in lusum. Grają jako chiromancyją rękami biorąc i dając, kto tylko
monarcha pozwolił, stanęłyby pewnie stany królestwa całego w kroku. A cóż w wolnej sobie Rzpltej, gdzie teraz do góry nogami wywrócona jest antiqua Reipublicae forma, gdzie są sejmy, gdzie ich solemnitatis observatio, wszystko abrupte et absolute, kto by zaś chciał bezpiecznie odezwać się przy prawie i prawdzie, stara się o to niemiecka potencyja, aby nikt nie był bezpiecznej fortuny i życia swego, albowiem takowemu jest teraz pro crimine, kto wspomni observantiam poprzysiężonych praw. Już iustitiae distributivae ministeriorumstatus, krzeseł senatorskich, buław i wszystkich in genere dygnitarstw dożywotni ich tollitur usus, wszystko poszło in lusum. Grają jako chiromancyją rękami biorąc i dając, kto tylko
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 208
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
chłopów chodziło. „Mnie Polak ciął trzy razy, a tylko się groszem Kontentował” — chwali się Maciek przed Bartoszem. „A ten mnie raz, i ledwie puszczadłem dosiąga, Grosz-em też dać Niemcowi musiał do szeląga.” „Drogoś, Bartku, jeden raz zapłacił, nieboże! Tak ci psia krew niemiecka drze nas, kędy może.” 13 (F). ODŻARTOWANIE
Po doktora wielmożna pani śle w chorobie. Gdy ten każe urynę prezentować sobie, Panienka, żeby z niego uczyniła żarty,
Swojej mu, miasto paniej, przyniesie dwie kwarty. Doktor sztukę do razu zrozumiawszy z moczu: „Pewny — rzecze — jejmości
chłopów chodziło. „Mnie Polak ciął trzy razy, a tylko się groszem Kontentował” — chwali się Maciek przed Bartoszem. „A ten mnie raz, i ledwie puszczadłem dosiąga, Grosz-em też dać Niemcowi musiał do szeląga.” „Drogoś, Bartku, jeden raz zapłacił, nieboże! Tak ci psia krew niemiecka drze nas, kędy może.” 13 (F). ODŻARTOWANIE
Po doktora wielmożna pani śle w chorobie. Gdy ten każe urynę prezentować sobie, Panienka, żeby z niego uczyniła żarty,
Swojej mu, miasto paniej, przyniesie dwie kwarty. Doktor sztukę do razu zrozumiawszy z moczu: „Pewny — rzecze — jejmości
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 17
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
minę kawalera. I męstwo, i powaga do pięknej urody Łaskawości i pańskiej nie znosi swobody. Długo myślę, aż sama Śreniawa mi powie, Jan to Lipski, na Sączu starosta i Ćchowie, Który że więcej wojną niż się bawił dworem, Nie tym go zbędzie, nie tym fortuna honorem. Mitrą gardzą Polacy, niemiecka to buta; Dość, gdy w ręku mądrego pana dystrybuta. 182. POD OBRAZ JEGOMOŚCI PANA ELIASZA ŁĄCKIEGO, PUŁKOWNIKA J.K. MCI, KOMENDANTA NA LWOWIE
Co to za Niemiec? Łącki. Omyłka w tej mierze, Chyba że po niemiecku Polak się ubierze. Nowa w Polsce nastała moda z nowym światem:
minę kawalera. I męstwo, i powaga do pięknej urody Łaskawości i pańskiej nie znosi swobody. Długo myślę, aż sama Śreniawa mi powie, Jan to Lipski, na Sączu starosta i Ćchowie, Który że więcej wojną niż się bawił dworem, Nie tym go zbędzie, nie tym fortuna honorem. Mitrą gardzą Polacy, niemiecka to buta; Dość, gdy w ręku mądrego pana dystrybuta. 182. POD OBRAZ JEGOMOŚCI PANA ELIASZA ŁĄCKIEGO, PUŁKOWNIKA J.K. MCI, KOMENDANTA NA LWOWIE
Co to za Niemiec? Łącki. Omyłka w tej mierze, Chyba że po niemiecku Polak się ubierze. Nowa w Polszczę nastała moda z nowym światem:
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 85
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
boju? Wżdy widzimy skutkiem, Z pociechą nieprzyjaciół naszych, z swoim smutkiem. Jeżeli też kto w Polsce co dobrego zrobi, Nie Polaków, nie, ale cudzoziemców zdobi. Tym się Kapłan u Porty snadź wymierza basza, Kiedy go ode Lwowa Łącki mężnie płasza. Nie wiedziałaby Polska, co temu rzec. Głowa Niemiecka, bo kudłata, obroniła Lwowa. Wielka krzywda narodu, z podziwieniem świata, Dla niemieckiego sławę przedawać kabata. A Niemcy, a Francuzi, pytam, w swym obozie Akomodująż się też cudzoziemskiej fozie? Żaden. Nigdy; i owszem, kto tam służbę bierze,
Przypodobywać się ich musi manijerze. Sam tylko jeden Polak
boju? Wżdy widzimy skutkiem, Z pociechą nieprzyjaciół naszych, z swoim smutkiem. Jeżeli też kto w Polszczę co dobrego zrobi, Nie Polaków, nie, ale cudzoziemców zdobi. Tym się Kapłan u Porty snadź wymierza basza, Kiedy go ode Lwowa Łącki mężnie płasza. Nie wiedziałaby Polska, co temu rzec. Głowa Niemiecka, bo kudłata, obroniła Lwowa. Wielka krzywda narodu, z podziwieniem świata, Dla niemieckiego sławę przedawać kabata. A Niemcy, a Francuzi, pytam, w swym obozie Akomodująż się też cudzoziemskiej fozie? Żaden. Nigdy; i owszem, kto tam służbę bierze,
Przypodobywać się ich musi manijerze. Sam tylko jeden Polak
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 85
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, który pięknie w naukach wyćwiczony, Mnichem w Kluniaku został, i już Diakonem konsekrowany był. A Polacy widząc się być bez Głowy i Rządu w niepokoju, bo Czechowie najechali Polskę, Gniezno zrabowali, i Wielka Polskę i Śląsk. Pomerania zrebellizowała, domowe Scysje górę wzieły, i utęsknieni zgromadzili Stany Rzeczypospolitej, i wzgardzonego Niemiecka edukacja Kazimierza umyślili rewokować na Tron, po którego zaraz wyprawili Posłów, (*) którzy za dyspensą Ojca Z. Benedykta IX. przez interpozycją Henryka Cesarza sprowadzili, i ukoronowali Królem. KAZIMIERZA I. Mnicha Odebrawszy od Henryka Cesarza Korony przez Ryksę jemu darowane: Kazimierz ożenił się z Marią Dobrogniewną Siostrą Jarosława Książęcia Ruskiego ukoronowaną
, który pięknie w naukach wyćwiczony, Mnichem w Kluniaku został, i już Dyakonem konsekrowany był. A Polacy widząc się być bez Głowy i Rządu w niepokoju, bo Czechowie najechali Polskę, Gniezno zrabowali, i Wielka Polskę i Sląsk. Pomerania zrebellizowała, domowe Scyssye gorę wźiéły, i utesknieni zgromadźili Stany Rzeczypospolitey, i wzgardzonego Niemiecka edukacya Kaźimierza umyślili rewokować na Tron, po którego zaraz wyprawili Posłów, (*) którzy za dyspensą Oyca S. Benedykta IX. przez interpozycyą Henryka Cesarza sprowadźili, i ukoronowali Królem. KAZIMIERZA I. Mnicha Odebrawszy od Henryka Cesarza Korony przez Ryxę jemu darowane: Kaźimierz ożenił śię z Maryą Dobrogniewną Siostrą Jarosława Xiążęćia Ruskiego ukoronowaną
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 13
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, Patrzajże co się dzieje z sąsiadkami twymi. Wej państwa kwitnącego żywicielka ona, Włoska ziemia narodom na łup wystawiona. Francja pojmana przed Angliki drżała, Chciwym z siebie Hiszpanom zdobycz znaczną dała. Czeska kraina, siostra twoja, spustoszona. Próżno do dawnej czci swej wzdycha utrapiona. Której godność tytułu cesarskiego dana, Można niemiecka rzesza strachem zwojowana, Jeszcze nie wojną, prędko na ziemię upadła I pod nogi hardego zwyciężce podpadła. Pan tak szerokowładny, co świat na wsze strony I przestronymi objął ocean ramiony, Hiszpan smętny z Holendry w trefny pokoj wstąpił. Poddanym (z hańbą swą) czci odpornym postąpił. Jeszcze przecię twe Nimfo despektu takiego
, Patrzajże co się dzieje z sąsiadkami twymi. Wej państwa kwitnącego żywicielka ona, Włoska ziemia narodom na łup wystawiona. Francya poimana przed Angliki drżała, Chciwym z siebie Hiszpanom zdobycz znaczną dała. Czeska kraina, siostra twoja, spustoszona. Prożno do dawnej czci swej wzdycha utrapiona. Ktorej godność tytułu cesarskiego dana, Można niemiecka rzesza strachem zwojowana, Jeszcze nie wojną, prędko na ziemię upadła I pod nogi hardego zwyciężce podpadła. Pan tak szyrokowładny, co świat na wsze strony I przestronymi objął ocean ramiony, Hiszpan smętny z Holendry w trefny pokoj wstąpił. Poddanym (z hańbą swą) czci odpornym postąpił. Jeszcze przecię twe Nimfo despektu takiego
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 405
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
9288000. Gdyż taka jest Proporcja cyrkułu największego do zwierzchnej sferyczności. Dalej wnieśli iż zupełność ziemi w zdłuż szerokość i głębokość, zgoła cała, jaka w sobie jest ziemia, iż liczy więcej coś, jak mil czworograniastych 265368000. To jest takich z których każda i w zdłuż i w szerz i w głąb, jest mila Niemiecka. Gdyż taka jest proporcja szóstej części diametru ziemi multyplikującej sferyczność ziemi, do summy z tąd wychodzącej. REGUŁA XII. Rozeznawa konstelacje i gwiazdy z sfery Niebieskiej które którego czasu i gdzie się znajdują
Chcesz wiedzieć jak którego czasu Niebo gwiazdowe jest ułożone względem twego miejsca, tak sobie postąp z sferą Astronomiczną. I. Ułóż sferę
9288000. Gdyż táka iest Proporcya cyrkułu naywiększego do zwierzchney sferyczności. Dálei wnieśli iż zupełność ziemi w zdłuż szerokość y głębokość, zgołá cáła, iaka w sobie iest ziemia, iż liczy więcey coś, iák mil czworograniastych 265368000. To iest tákich z ktorych każda y w zdłuż y w szerz y w głąb, iest mila Niemiecka. Gdyż táka iest proporcya szostey części dyametru ziemi multyplikuiącey sferyczność ziemi, do summy z tąd wychodzącey. REGUŁA XII. Rozeznawa konstellacye y gwiazdy z sfery Niebieskiey ktore ktorego czasu y gdzie się znayduią
Chcesz wiedzieć iák ktorego czasu Niebo gwiazdowe iest ułożone względem twego mieyscá, ták sobie postąp z sferą Astronomiczną. I. Ułoż sferę
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: M2
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
faciunt vnum mansum ad latitudinem. Ad longitudinem vero debent esse nonaginta cordae. Et sic erit perfectus mansus Theutonicus. w Polskim języku. Piętnaście łokci, czynią jednę laskę Trzy laski czynią jeden sznur. Cztery sznury, czynią jednę włokę wszerz. A wzdłuż ma być dziewięćdziesiąt sznurów. I tak będzie doskonała Włoka Teutońska, abo Niemiecka. Włokiej takiej ściana ma łokci 853. i 1391. od 1707. to jest: więcej trochę niż cal:
[...] Łan ma,
Staj
Miar,
Łokci.
Wzdłuż
[...] 270.
3915
Wszerz.
1
15
217 i pół
W Kwad:
18
4050
851 512 i pół
Łan Polski, czwarty w Statucie. Łan Polski
faciunt vnum mansum ad latitudinem. Ad longitudinem vero debent esse nonaginta cordae. Et sic erit perfectus mansus Theutonicus. w Polskim ięzyku. Pietnaście łokći, czynią iednę laskę Trzy laski czynią ieden sznur. Cztery sznury, czynią iednę włokę wszerz. A wzdłuż ma bydź dźiewięćdźieśiąt sznurow. Y ták będźie doskonáła Włoká Theutońska, ábo Niemiecka. Włokiey tákiey śćiáná ma łokći 853. y 1391. od 1707. to iest: więcey trochę niż cal:
[...] Łan ma,
Stay
Miar,
Łokći.
Wzdłuż
[...] 270.
3915
Wszerz.
1
15
217 y poł
W Kwád:
18
4050
851 512 y poł
Łan Polski, czwarty w Státućie. Łan Polski
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 147
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. Pod Wodniekiem: Arabia/ Moskiewski kraj/ Duńska ziemia/ Ruś czerwona/ Południowa Szwecja/ Wołochy/ Tatarska ziemia/ Hamburg/ Salisburg/ Bawaria/ Mons feratus, Sarmacja/ etc. Pod Rybami: Lidia/ Pamfilia/ Cylicia/ Calabria/ Portugalia/ Aleksandria/ Kompostela/ Ratisbona/ etc. Pod Baranem: Niemiecka ziemia/ Francja/ Anglia/ Mała Polska/ Burgundia/ Szwabska ziemia/ Florencja/ Ferraria/ Kraków/ Padwa/ Verona/ etc. Pod Bykiem: Persja/ Insulae Archipelagi, Turcja/ Wielka Polska/ Biała Ruś/ Kampania/ Szwajcarska ziemia/ Frańkońska/ Lotaryngia/ Szwecja/ Poznań/ Lipsk/ Murszburg/ Biskupstwo
. Pod Wodniekiem: Arabia/ Moskiewski kray/ Duńska źiemiá/ Ruś czerwona/ Południowa Szwecya/ Wołochy/ Tátárska źiemiá/ Hamburg/ Salisburg/ Báwárya/ Mons feratus, Sármácya/ etc. Pod Rybámi: Lydia/ Pámphilia/ Cylicia/ Cálábria/ Portugália/ Alexándria/ Kompostella/ Rátisboná/ etc. Pod Báránem: Niemiecka źiemiá/ Fráncya/ Anglia/ Máła Polská/ Burgundya/ Szwabska źiemiá/ Florencya/ Ferrárya/ Krákow/ Padwá/ Veroná/ etc. Pod Bykiem: Persya/ Insulae Archipelagi, Turcya/ Wielka Polská/ Biała Ruś/ Kámpánia/ Szwaycárska źiemiá/ Fráńkonska/ Lotharingia/ Szwecyá/ Poznań/ Lipsk/ Murszburg/ Biskupstwo
Skrót tekstu: CiekAbryz
Strona: C
Tytuł:
Abryz komety z astronomicznej i astrologicznej uwagi
Autor:
Kasper Ciekanowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681