zastała; A te były: Ulica Świętego Antoniego/ Plac Królewski/ Ulica wolnych Mieszczan/ Paradyska/ Bródka/ Sintowojska/ Newemirska/ Z. Marcina/ Lombardska/ Żelazna/ Honorska; kędy minąwszy Pałac Królestwa Ich M. zsiedli do Pałacu M. de Vandome; Ulice/ okna/ pełne ludksi/ i do zliczenia niepodobne. Jako skoro Posłowie przyjechali /Król I. M. posłałPodkomorzego swego imieniem LiNCUR, witając Posłów/ Królowa także Konte Derwal Koniuszego swego/ a M. Berlize naznaczyli Królestwo czas audiencji w przyszły wtorek/ Rode Wielkiemu Magistro Ceremoniarum, rozkazali /aby wszytko pogotował/ i aby Książąt i wielkich Panów/ do przystojnego Posłów przyjęcia
zástáłá; A te były: Vlicá Swiętego Antoniego/ Plac Krolewski/ Vlicá wolnych Mieszczan/ Páradiska/ Bródka/ Sintowoyska/ Newemirska/ S. Márćiná/ Lombárdska/ Zelázna/ Honorska; kędy minąwszy Páłac Krolestwá Ich M. zśiedli do Pałacu M. de Vandome; Vlice/ okná/ pełne ludxi/ y do zliczenia niepodobne. Iáko skoro Posłowie przyiecháli /Krol I. M. posłałPodkomorzego swego imieniem LYNCUR, witaiąc Posłow/ Krolowa tákże Conte Derwal Koniuszego swego/ á M. Berlize náznáczyli Krolestwo czás audientiey w przyszły wtorek/ Rhode Wielkiemu Magistro Ceremoniarum, roskazáli /aby wszytko pogotował/ y áby Xiążąt y wielkich Pánow/ do przystoynego Posłow przyięćia
Skrót tekstu: WjazdPar
Strona: b2
Tytuł:
Wjazd wspaniały posłów polskich do Paryża
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Walerian Piątkowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Gatunek:
relacje
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
/ którą podobno końską nie deptała noga/ mając za Kałauza Słońce/ rachując sobie/ że tam musi być coś/ komu to niebieskie oko świeci/ gdyż przyrodzenie albo Bóg powiadają: że nic darmo nie czynią. Tam dopiero kraje nowe/ różne narody/ i w-czuwaniu nam nie zwyczajne/ i do zmowienia się niepodobne znalazłszy/ szablą tylko się hasło dawało/ żeśmy nie ich pobratynowie. Nie chybiły nas lodowatego morza niewczasy/ które próżnujący w-ciepłej izbie z-trudnością na Mapie znajdują. kilka dni tedy zmarzłym brzegiem idąc do lądu/ skały obłoczyste nie pozwalały nam dalszego brzegu dotkąć/ lubo ochota pałała. Naostatek w-daleką drogę zawziąwszy się
/ ktorą podobno końską nie deptáłá nogá/ máiąc zá Káłáuzá Słońce/ ráchuiąc sobie/ że tám muśi być coś/ komu to niebieskie oko świeći/ gdyż przyrodzenie álbo Bog powiádáią: że nic dármo nie czynią. Tám dopiero kráie nowe/ rożne narody/ i w-czuwániu nam nie zwyczáyne/ i do zmowienia się niepodobne znalaszszy/ száblą tylko się hásło dawáło/ żeśmy nie ich pobrátynowie. Nie chybiły nas lodowátego morzá niewczásy/ ktore proznuiący w-ćiepłey izbie z-trudnośćią ná Mápie znáyduią. kilká dni tedy zmárzłym brzegiem idąc do lądu/ skáły obłoczyste nie pozwaláły nam dálszego brzegu dotkąć/ lubo ochotá pałałá. Náostatek w-dáleką drogę záwźiąwszy się
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 75
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
Z-kąd dobyć się me mogą, ani w tej ciężkości Dać o sobie przynamniej jakiej wiadomości. O! coby dał! żeby mógł słyszeć wzdy co o nich Którymby Pegazem nie przeleciał do nich. Król w Toporowie O co solicitus?
Acz dla takiej przysługi wiele się ważyło Ich w-te droge, cóż? Przebyć? niepodobne dzieło. I im się kto żarliwiej za wielką nagrode Kusił o to jakoby kamień rzucił w-wode, Przepadł każdy. Aż pośród swoich tych starania, I fatyg świątobliwych, dostanie pisania Od Kursora owego, którego ochote, I pamiętną na wieki pochwaliwszy cnote, Kiedy z niego zrozumie, że tylkoż przynoszą Nedze swoje, a
Z-kąd dobyć sie me mogą, áni w tey ćieszkośći Dać o sobie przynamniey iakiey wiádomośći. O! coby dał! żeby mogł słyśzeć wzdy co o nich Ktorymby Pegazem nie przelećiał do nich. Krol w Toporowie O co solicitus?
Acz dla takiey przysługi wiele sie ważyło Ich w-te droge, coż? Przebyć? niepodobne dźieło. I im sie kto żarliwiey zá wielką nagrode Kuśił o to iákoby kamień rzućił w-wode, Przepadł każdy. Aż posrzod swoich tych starania, I fátyg świątobliwych, dostanie pisania Od Kursora owego, ktorego ochote, I pamietną na wieki pochwaliwszy cnote, Kiedy z niego zrozumie, że tylkoż przynoszą Nedze swoie, a
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 78
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
byś mógł/ V Guarda Robba, tę łaskę mieć/ i pozwolenie/ do widzenia pewnych kilkunastu/ skrzyń/ które wiem zeć zwielką trudnością widzieć przyjdzie. Gdzie wkazdy zosobna/ każdego Ojca . Z Papieża osobno niewymowne i niewidziane/ jeszcze za Żywota/ Kościelnemu skarbowi/ zostawione leżą skarby. takdalece iż do wypisania niepodobne. Możesz się Panu Guarda Robba pokłonić/ prosząc żebyć dopomógł/ abyś mógł Ojca ś. Gallerią/ albo pewne ganki widzieć. Które Ocieć Z. Papież Grzegorz XIII. wystawił. Gdzie wszytka Europa/ sprzynależytemi Miasty/ Krainami/ oraz z Opisaniem/ przy inszych kusztownych historiach/ i Figurach wyśmienitych/ odmalowana
byś mogł/ V Guarda Robba, tę łáskę mieć/ y pozwolenie/ do widzenia pewnych kilkunástu/ skrzyń/ ktore wiem zeć zwielką trudnośćią widźieć przyidźie. Gdźie wkázdy zosobná/ káżdego Oycá . S Papieżá osobno niewymowne y niewidźiáne/ iescze zá Zywotá/ Kościelnemu skárbowi/ zostáwione leżą skárby. tákdálece iż do wypisánia niepodobne. Możesz się Pánu Guarda Robba pokłonić/ prosząc żebyć dopomogł/ ábyś mogł Oycá ś. Gallerią/ álbo pewne ganki widźieć. Ktore Oćieć S. Pápiez Grzegorz XIII. wystáwił. Gdźie wszytká Europá/ zprzynależytemi Miásty/ Kráinámi/ oráz z Opisániem/ przy inszych kusztownych historyách/ y Figurách wyśmienitych/ odmálowáná
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 104
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
etiam doctis persuadere, et subdit; qui propterea exiguo numero ignobilium, infirmorum, imperitorum hominum credidit, quia in tam contemptibilibus testibus multo mirabilius Diuinitas seipsa persuasit. Jeśliby takowym Cudom nie wierzyli/ to jedno nam za wielki Cud stoi/ że już wszystek świat przez żadnych Cudów wierzy: albowiem cokolwiek wierzymy/ niechaj się zda niepodobne do wiary/ że ludzie prości jako byli Apostołowie podli/ nieumiejętni/ rzecz tak niepodobna do wiary/ tak skutecznie światowi i na świecie mądrym osobom do wierzenia podać mogli. i przydaje: Dla tego tedy świat tak małej liczbie ludzi podłych i nieumiejętnych uwierzył/ iż wtak niepoczesnych świadkach Bóg sam cudownym sposobem światowi do przyjęcia
etiam doctis persuadere, et subdit; qui propterea exiguo numero ignobilium, infirmorum, imperitorum hominum credidit, quia in tam contemptibilibus testibus multo mirabilius Diuinitas seipsa persuasit. Iesliby tákowym Cudom nie wierzyli/ to iedno nam zá wielki Cud stoi/ że iuż wszystek świat przez żadnych Cudow wierzy: álbowiem cokolwiek wierzymy/ niechay sie zda niepodobne do wiáry/ że ludźie prośći iáko byli Apostołowie podli/ nieumieiętni/ rzecz ták niepodobna do wiáry/ ták skutecznie świátowi y ná świećie mądrym osobom do wierzenia podáć mogli. y przydáie: Dla tego tedy świát ták máłey liczbie ludźi podłych y nieumieiętnych vwierzył/ iż wták niepoczesnych świádkách Bog sam cudownym sposobem świátowi do przyięćia
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 14
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
afekt przeciw cesarzowi zrozumiawszy, tak głęboko choć naprędce upokorzyli, iż na wieki pamiętać muszą. Gdy tedy nazajutrz w dzień sobotny wszystkie prawie wojska cesarskie w sprawie około Wiednia stały, samo też miasto wszystko do obrony gotowe było, przyjechali posłowie od wojska pod Wiedeń, prosząc o przepuszczenie do cesarza z poselstwem od wojska polskiego. Niepodobne zdało się Niemcom zrazu tak nagłe przyjście wojska polskiego, któregoby nie miała była przynajmniej posła z nowiną uprzedzić. Zaczem rozumiejąc iż to zdradliwe poselstwo było od Węgrów Betlejem Gaborowych, Polakami się czyniących, nie zaraz ich wpuszczono. Tak, że od pół do południa aż do nocy czekać musieli. Zrozumiawszy jednak iż po
afekt przeciw cesarzowi zrozumiawszy, tak głęboko choć naprędce upokorzyli, iż na wieki pamiętać muszą. Gdy tedy nazajutrz w dzień sobotny wszystkie prawie wojska cesarskie w sprawie około Wiednia stały, samo też miasto wszystko do obrony gotowe było, przyjechali posłowie od wojska pod Wiedeń, prosząc o przepuszczenie do cesarza z poselstwem od wojska polskiego. Niepodobne zdało się Niemcom zrazu tak nagłe przyjście wojska polskiego, któregoby nie miała była przynajmniej posła z nowiną uprzedzić. Zaczem rozumiejąc iż to zdradliwe poselstwo było od Węgrów Bethlehem Gaborowych, Polakami się czyniących, nie zaraz ich wpuszczono. Tak, że od pół do południa aż do nocy czekać musieli. Zrozumiawszy jednak iż po
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 23
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
A toż początek złego, a zatym grzech przyschnął przy panie; końca niedobrego ten konsens tuszy, co i ex omnibus anteactis patere licet. In conspectu regis w kościele na zamku krakowskim świeca, mocno candelabro infixa, współ się przepadła, signum agitandae victoriae et quasi apparentis przy Rzpltej. Straszne, w oczach ludzkich niepodobne wieże warszawskiej obalenie znaczy victoriam principis, ignominiose victam Rempublicam, k temu że religią swoją ewangelicy wiarę katolicką potłumić chcą a Rzpltą zgubić; jednak nie chcąc pohańbiać P. Bóg kościoła Bożego, na mocnym fundamencie założonego, takowe cudowne zelżenie Rzpltej pokazał. Pokazuje się victoria ostatnia przy Rzpltej znakiem cudownego przez niesłychany grad potłuczenia okien na
A toż początek złego, a zatym grzech przyschnął przy panie; końca niedobrego ten konsens tuszy, co i ex omnibus anteactis patere licet. In conspectu regis w kościele na zamku krakowskim świeca, mocno candelabro infixa, współ się przepadła, signum agitandae victoriae et quasi apparentis przy Rzpltej. Straszne, w oczach ludzkich niepodobne wieże warszawskiej obalenie znaczy victoriam principis, ignominiose victam Rempublicam, k temu że religią swoją ewangelicy wiarę katolicką potłumić chcą a Rzpltą zgubić; jednak nie chcąc pohańbiać P. Bóg kościoła Bożego, na mocnym fundamencie założonego, takowe cudowne zelżenie Rzpltej pokazał. Pokazuje się victoria ostatnia przy Rzpltej znakiem cudownego przez niesłychany grad potłuczenia okien na
Skrót tekstu: RozSynCz_II
Strona: 143
Tytuł:
Rozmowa synów z matką
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
powtarza/ że to niepodobna/ że to być nie może/ etc. A Mahomet jako? Nie tylko Mahomet/ ale i lada Turczyn potrafi tak mówić. In Dialogo Sampsatis Mahometan tak pisze: Jako to podobna żeby Bóg był człowiekiem? Otoż nie ma nic w tym P. M. nad Mahometa/ tak niepodobne jest wcielenie syna Bożego Mahometowi jako i P. M. Wierzy przecię P. M. że się Pan Jezus z Panny bez męża urodził/ powiadając/ że to nie jest przeciw jego rozumowi/ że to prawda co powiedział Anioł; Nie będzie niepodobne u Boga wszelkie słowo. Ale i tegoćby podobno ledwo był wierzył/
powtarza/ że to niepodobna/ że to bydź nie może/ etc. A Máhomet iáko? Nie tylko Máhomet/ ále y ládá Turczyn potráfi ták mowić. In Dialogo Sampsatis Máhometan ták pisze: Iáko to podobna żeby Bog był człowiekiem? Otoż nie ma nic w tym P. M. nád Máhometá/ ták niepodobne iest wćielenie syná Bożego Máhometowi iáko y P. M. Wierzy przećię P. M. że się Pan Iezus z Pánny bez mężá vrodźił/ powiádáiąc/ że to nie iest przećiw iego rozumowi/ że to prawdá co powiedźiał Anyoł; Nie będźie niepodobne v Bogá wszelkie słowo. Ale y tegoćby podobno ledwo był wierzył/
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 41
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
nie ma nic w tym P. M. nad Mahometa/ tak niepodobne jest wcielenie syna Bożego Mahometowi jako i P. M. Wierzy przecię P. M. że się Pan Jezus z Panny bez męża urodził/ powiadając/ że to nie jest przeciw jego rozumowi/ że to prawda co powiedział Anioł; Nie będzie niepodobne u Boga wszelkie słowo. Ale i tegoćby podobno ledwo był wierzył/ jedno iż wżdy Mahomet także wierzy Azoara 5. i 29. ato niechce być gorszym nad Mahometa. Wszakże ma P. M. towarzysze swoje/ którzy i temu żeby się miał z Panny narodzić nie wierzą: bo się im to
nie ma nic w tym P. M. nád Máhometá/ ták niepodobne iest wćielenie syná Bożego Máhometowi iáko y P. M. Wierzy przećię P. M. że się Pan Iezus z Pánny bez mężá vrodźił/ powiádáiąc/ że to nie iest przećiw iego rozumowi/ że to prawdá co powiedźiał Anyoł; Nie będźie niepodobne v Bogá wszelkie słowo. Ale y tegoćby podobno ledwo był wierzył/ iedno iż wżdy Máhomet tákże wierzy Azoara 5. y 29. áto niechce bydź gorszym nád Máhometá. Wszákże ma P. M. towárzysze swoie/ ktorzy y temu żeby się miał z Pánny národźić nie wierzą: bo się im to
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 41
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
/ i ze wszytkim Turkami wskóra/ nie dadzą nic na nie Chrześcijanie. A tak przyjdzie P. M. szwankować/ a na chromym odjachać: a przecię Syn Boży przedwieczny z istności Bożej urodzony/ stał się człowiekiem/ wedle słowa Bożego/ przeciw wolej i zdaniu P. M. i Mahometa. Bo nie jest niepodobne u Boga wszelkie słowo. DZIEWIATY Artykuł Ariańskiej i Tureckiej niewierności. Chrystus jest człowiekiem nad insze poświęconym/ abo Bogiem uczynionym. Fol. 350.
ŻEby się przecię P. M. nie zdał być gorszym nad Mahometa/ pozwal Chrystusowi że jest Synem Bożym. i owszem Bogiem/ ale z poświęcenia/ to jest że go
/ y ze wszytkim Turkámi wskora/ nie dádzą nic ná nie Chrześćiánie. A tak prziydźie P. M. szwánkowáć/ á ná chromym odiácháć: á przećię Syn Boży przedwieczny z istnośći Bożey vrodzony/ sstał się człowiekiem/ wedle słowá Bożego/ przećiw woley y zdániu P. M. y Máhometá. Bo nie iest niepodobne v Bogá wszelkie słowo. DZIEWIATY ARTYKVL Ariáńskiey y Tureckiey niewiernośći. Chrystus iest człowiekiem nád insze poświęconym/ ábo Bogiem vczynionym. Fol. 350.
ZEby się przećię P. M. nie zdał być gorszym nád Máhometá/ pozwal Chrystusowi że iest Synem Bożym. y owszem Bogiem/ ále z poświęcenia/ to iest że go
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 46
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612