) Syny/ na wstyd i boleść moję widzę. Niemasz nikogo któryby Ojca naśladował/ Niemasz żadnego któryby szedł za Matką. Co więtsza: Wyrodkom i podejrzanym zajrzawszy języki swe na przeciw rodzicom naostrzyli. Ojca sromocą/ Matkę lżą. Ojcowską nauką wzgardzili/ Macierzyńskie staranie znieważyli/ wszyscy wespół odpadli/ i niepotrzebnymi się zstali. Niemasz z tak wielu żadnego/ któryby czynił dobre. Biada niepłodnej/ biada bez potomnej/ jako Zakon mówi: Przeklęty wszelki który potomstwa w Izraelu nie zostawi. O jak więtsza biada/ i sowite złe/ z tych obyczajów z przewrotnością i swej wolej znieposłuszeństwem potomstwo zostawić/ z którego Ojcu
) Syny/ ná wstyd y boleść moię widzę. Niemász nikogo ktoryby Oycá náśládował/ Niemász żadnego ktoryby szedł zá Mátką. Co więtsza: Wyrodkom y podeyrzánym záyrzawszy ięzyki swe ná przećiw rodźicom náostrzyli. Oycá sromocą/ Mátkę lżą. Oycowską náuką wzgárdźili/ Máćierzyńskie stáránie znieważyli/ wszyscy wespoł odpádli/ y niepotrzebnymi się zstáli. Niemász z ták wielu żadnego/ ktoryby cżynił dobre. Biádá niepłodney/ biádá bez potomney/ iáko Zakon mowi: Przeklęty wszelki ktory potomstwá w Izráelu nie zostáwi. O iák więtszá biádá/ y sowite złe/ z tych obycżáiow z przewrotnośćią y swey woley znieposłuszeństwem potomstwo zostáwić/ z ktorego Oycu
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 2v
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
posługującymi; żałość tedy moja i krzywda tak znaczna Rzpltej i nas samych, cośmy się przy niej pisali, ta mnie przywiodła do tego, żem tę sprawotę rokoszu naszego wypuścił in publicum·, aby, jeślibym jeszcze na to namówić mógł których, mianowicie tych, którzy do tych czasów w sprawach Rzpltej uwiedzieni niepotrzebnymi suspicjami, jako w niejakich ciemnościach ślepiali, teraz, jako sam to czas wszytko odkrył, przejrzeli lepiej i obejrzeli się w drodze swej, w której postępowali, i w tych sprawach, które popierali, a obaczywszy, jako tym więtsze, niż przedtem, trudności i labirynty zaciągnęły ojczyznę, będąc i sami do niej tak
posługującymi; żałość tedy moja i krzywda tak znaczna Rzpltej i nas samych, cośmy się przy niej pisali, ta mnie przywiodła do tego, żem tę sprawotę rokoszu naszego wypuścił in publicum·, aby, jeślibym jeszcze na to namówić mógł których, mianowicie tych, którzy do tych czasów w sprawach Rzpltej uwiedzieni niepotrzebnymi suspicyami, jako w niejakich ciemnościach ślepiali, teraz, jako sam to czas wszytko odkrył, przejrzeli lepiej i obejrzeli się w drodze swej, w której postępowali, i w tych sprawach, które popierali, a obaczywszy, jako tym więtsze, niż przedtem, trudności i labirynty zaciągnęły ojczyznę, będąc i sami do niej tak
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 212
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Akademików w Akademii przebywających Kosztów potrzebnych nie przyczyniać albo wywyższać, ani Depensów niepotrzebnych i Egzorbitancyj nie czynić; Tedy nie tylko wszelkie i wszytkie Podarunki, prócz naterminowanych Pieniędzy wstepnych, które semel pro semper dają się, Komuby kolwiek i pod jakimkolwiek pretekstem i nazwiskiem stawać zię mogły, oraz ze wszytkimi biesiadami i innymi takowymi depesnami niepotrzebnymi surowo zakazują się, ale też Dyrektór ostro obliguje się pod własną winą swoją zabiegać temu, aby żadem Akademik bez Pozwolenia jego u kupców, tych, co Kasę i wino szynkują, lub tez w Kościńcach i Gospodach pod in Legibus Academicis wysadzoną kaźnią cokolwiek na Borg wybierał, albo też na takich miejscach przebywał, albo tez
Akádemikow w Akádemii przebywáiących Kosztow potrzebnych nie przyczyniáć álbo wywyższáć, áni Depensow niepotrzebnych y Exorbitáncyi nie czynić; Tedy nie tylko wszelkie y wszytkie Podárunki, procz náterminowánych Pieniędzy wstepnych, ktore semel pro semper dáią śię, Komuby kolwiek y pod iákimkolwiek praetextem y názwiskiem stawáć źię mogły, oraz ze wszytkimi bieśiádámi y innymi tákowymi depesnámi niepotrzebnymi surowo zákázuią śię, ále też Dyrektor ostro obliguie śię pod własną winą swoią zábiegáć temu, áby żadem Akádemik bez Pozwolenia iego u kupcow, tych, co Kásę y wino szynkuią, lub tez w Kośćińcách y Gospodach pod in Legibus Academicis wysádzoną káźnią cokolwiek ná Borg wybierał, álbo też ná tákich mieyscách przebywał, álbo tez
Skrót tekstu: NotAk
Strona: 10
Tytuł:
Notifikacja o niniejszym Królewskiej Akademii Rycerskiej w Legnicy postanowieniu
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Karol Wilhelm Gras
Miejsce wydania:
Wrocław
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1749
Data wydania (nie wcześniej niż):
1749
Data wydania (nie później niż):
1749
wiem i powiem iureiurando, że nam nie wiem qua arte w izbie poselskiej tak czas zwłóczono, że nam nie tylko do stanowienia rzeczy, ale drugim województwom do przeczytania artykułów nie przycho-
dziło i chybiwszy onego sejmu trybu starego, który taki był, że w województwach artykuły czytane i ucierane były, teraz pominąwszy artykuły, petycjami niepotrzebnymi i niesłusznymi bawiliśmy się i czas trawili.
Zwlókszy nam tedy czas aż do ostatniego dnia sejmowego, nastąpiły consilia w izbie poselskiej zaciągając nas na górę, mówiąc: pódźmy, m. panowie, na górę do K. J. M., tam się i z K. J. M., i z
wiem i powiem iureiurando, że nam nie wiem qua arte w izbie poselskiej tak czas zwłóczono, że nam nie tylko do stanowienia rzeczy, ale drugim województwom do przeczytania artykułów nie przycho-
dziło i chybiwszy onego sejmu trybu starego, który taki był, że w województwach artykuły czytane i ucierane były, teraz pominąwszy artykuły, petycyjami niepotrzebnymi i niesłusznymi bawiliśmy się i czas trawili.
Zwlókszy nam tedy czas aż do ostatniego dnia sejmowego, nastąpiły consilia w izbie poselskiej zaciągając nas na górę, mówiąc: pódźmy, m. panowie, na górę do K. J. M., tam się i z K. J. M., i z
Skrót tekstu: AktaPozn_I_1
Strona: 469
Tytuł:
Akta sejmikowe województw poznańskiego i kaliskiego tom I
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
akta sejmikowe
Tematyka:
polityka, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1616
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1616
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Włodzimierz Dworzaczek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Poznań
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1957
do obozu wybiera się; kiedy najbardzi potrzeba wojska, to go nie masz, ile mają pewne wiadomości, że za wprowadzeniem zahary do Kamieńca pewne czambuły tym krajom obiecują, a żadnej zasłony nie będą mieć; nie widziałem od urodzenia takiej sprawy, co się teraz z nami dzieje, tylko się zjazdami, radami bawią niepotrzebnymi; rad bym wiedział, co tam uradzili w Grodnie”. I tak niemal cały obiad król im. melancholizował, potem zasnął po skończonym obiedzie w krześle. Jak prędko się odęschnął, zaraz pojachał w pole z królewiczami ichm. Królowa im. karty grała. Die 6 ejusdem
Rano królestwo ichm. na nabożeństwo do
do obozu wybiera się; kiedy najbardzi potrzeba wojska, to go nie masz, ile mają pewne wiadomości, że za wprowadzeniem zahary do Kamieńca pewne czambuły tym krajom obiecują, a żadnej zasłony nie będą mieć; nie widziałem od urodzenia takiej sprawy, co się teraz z nami dzieje, tylko się zjazdami, radami bawią niepotrzebnymi; rad bym wiedział, co tam uradzili w Grodnie”. I tak niemal cały obiad król jm. melankolizował, potem zasnął po skończonym obiedzie w krześle. Jak prędko się odęschnął, zaraz pojachał w pole z królewicami ichm. Królowa jm. karty grała. Die 6 eiusdem
Rano królestwo ichm. na nabożeństwo do
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 136
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
lubelskiej kontynuować chcieli, a otrzymawszy dekret na tych co nie byli na pospolitym ruszeniu pod Gołębiem promowali. O jakich zdrajców co poddali Kamieniec Turczynowi pytali się, i o tych którzy byli motorami wojny tureckiej. Ale kiedy ich ani między sobą, ani między przeciwną stronną dopytać się, albo mianowąć nie mogą, tylko poselstwami a niepotrzebnymi swarkami czas trawią niemały, a nic dobrego nie uczynią, aż się na ostatek za perswazyją książęcia Czartoryskiego, biskupa kujawskiego, Leonora królowa między strony, uspokajając te kłótnie wdała i tak lubo Rok 1673
w młodym wieku do Łowicza listami, a perswazjami w Warszawie, serca ludzkie zniewoliła rozumem swym, który przyrodzony miała, że
lubelskiej kontynuować chcieli, a otrzymawszy dekret na tych co nie byli na pospolitym ruszeniu pod Gołębiem promowali. O jakich zdrajców co poddali Kamieniec Turczynowi pytali się, i o tych którzy byli motorami wojny tureckiej. Ale kiedy ich ani między sobą, ani między przeciwną stronną dopytać się, albo mianowąć nie mogą, tylko poselstwami a niepotrzebnymi swarkami czas trawią niemały, a nic dobrego nie uczynią, aż się na ostatek za perswazyją książęcia Czartoryskiego, biskupa kujawskiego, Leonora królowa między strony, uspokajając te kłótnie wdała i tak lubo Rok 1673
w młodym wieku do Łowicza listami, a perswazjami w Warszawie, serca ludzkie zniewoliła rozumem swym, który przyrodzony miała, że
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 409
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
składać/ choćby tego potrzeba nie było/ niechaj skarb we Lwowie przy stróżach Koronnych zawżdy leży/ dla przygody. O którym aby Jego Mość Pan Hetman zawiadował/ mając na pieczy przygody Koronne/ zawżdy sposabiając sobie lud jurgieltny ku takowym gotowościom Koronnym/ nie bawiąc się siełą Żołnierza obciążonego zbroją/ ani takim/ któryby leżami niepotrzebnymi zwykli lud ubogi trapić/ sposabiając sobie do takowej gotowości prędki lud lekki jurgieltny/ bo na prędkiego nieprzyjaciela lekkości i prędkości z takową prędką i ogromną armatą/ jako naprędzej ku pogromu/ takowego nieprzyjaciela pośpieszać się potrzeba. Nie trzeba dawać nieprzyjacielowi swej woli/ aby się miał rozpościerać/ i plondrując włości Koronne/ czasby się
składáć/ choćby tego potrzebá nie było/ niechay skarb we Lwowie przy strożách Koronnych zawżdy leży/ dla przygody. O ktorym áby Iego Mość Pan Hetman záwiádował/ máiąc ná pieczy przygody Koronne/ záwżdy sposabiáiąc sobie lud iurgieltny ku tákowym gotowośćiom Koronnym/ nie báwiąc się śiełą Zołnierzá obćiążonego zbroią/ áni tákim/ ktoryby leżámi niepotrzebnymi zwykli lud vbogi trapić/ sposabiáiąc sobie do tákowey gotowośći prędki lud lekki iurgieltny/ bo ná prędkiego nieprzyiaćielá lekkośći y prędkośći z tákową prędką y ogromną ármatą/ iáko naprędzey ku pogromu/ tákowego nieprzyiaćielá pośpieszáć się potrzeba. Nie trzebá dawać nieprzyiaćielowi swey woli/ áby się miał rospośćieráć/ y plondruiąc włośći Koronne/ czásby się
Skrót tekstu: ChabSpos
Strona: C4
Tytuł:
Sposób rządu koronnego i gotowości. Obrona Rzeczypospolitej, jakaby miała być
Autor:
Mikołaj Chabielski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615